



-
Postów
179 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Tabul
-
Co się dzieje jak np. kręci korek w lewą strone. Wewnętrzne skrzydło jest na poza krytycznym kącie natarcia, tzn, oderwaniu strug powietrza. Gdy wychylimy lotkę w prawo, kat natarcia jeszcze bardziej się powiekszy i nie ma szans na wyprowadzenie. A zatem lotkami absolutnie nie KONTRUJEMY.
-
Mam latającego Easy Glidera już po przejściach. Problem w tym, że po kraksach i naprawach, kadłub w tylnej części jest lekko odchylony w lewo, co powoduje, że model ma tendencje skręcania w locie w lewą stronę.. Leci prosto po niewielkim wytrymowaniu steru kirunku. Mam zatem pytanie jak można wyprostowac tą część kadłuba.(EPP). Zaznaczam, że dla wzmocnienia część tylna przed statecznikami jest zalaminowana dla wzmocnienia"szkłem" 33g/m2. Czy da się to usunąć, bo przyznaję, że bardzo mnie to denerwuje
-
Lotkami absolutnie się nie wyprowadza. z korkociągu. Jesli mamy np. prawy "korek", oddajemy drążek (do przodu) i ster kierunku w lewo. Po wyprowadzeniu wszystko do neutrum i drążek na siebie. Proste. Giulio ma rację.
-
Dobry pomysł. Ja na sucho z balsy 2-3 mm (kilka warstw) na kleju wikol nałożyłem na słoju, mocując tasmą pakunkową . Po wyschnieciu kleju zdjąłem i mam uformowana sklejkę do wingleta. Po obróbce laminowałem szkłem 33g/m2.
-
Ja w swoim EG wypełniłem miewielkie wgłębienia i dziury szpachlówką do drewna firmyTYTAN (w Castoramie) w której jest zawarta mączka drzewna. Po wyschnięciu dobrze przylega i łatwo sie ja szlifuje. Nastepnie okleiłem te miejsca papierem japońskim, klejem polimerowym rozcieńczonym białym denaturatem. Efekt doskonały. Ale duze ubytki chyba lepiej jest łatac kawałkami EPP.
-
Może tak wyjaśnię, prościej: Aby uniknać przeciągnięcia, które zaczyna sie na końcach wąskich skrzydeł, przy locie z małą prędkością najlepiej jest nadać skrzydłom zwichrzenie geometryczne lub aerodynamiczne. Geometryczne polega na skręceniu płaszczyzny ich cięciw tak, aby profil końcówki miał kąt natarcia mniejszy niż profil skrzydła. Chodzi o to, aby podczas zwiększania kąta natarcia płata proces odrywania się strug powietrza rozpoczynał się w części bliższej kadłuba, a końcówki pozostawały jak najdłużej w zakresie podkrytcznych kątów natarcia. Odwrotny przebieg jest niebezpieczny zwłaszcza w zakrętach (korkociąg). Kąt skręcenia w skrzydłach, w których zbieżność wynosi min. 0,5 wystarczy kąt 2 do 3 stopni. Ten sam efekt osiągamy dzięki zwichrzeniu aerodynamicznemu polegającemu na zmianie profilu końcówki skrzydła, tak aby ten profil miał maksymalną siłę nośną przy kącie natarcia wiekszym niż kąt krytyczny profilu skrzydła. Zwichrzenie znacznie ułatwia sterowanie powolniejszych szybowców i samolotów początkującym pilotom Nie powinno się go stosować przy szybkich modelach a zwłaszcza akrobacyjnych. Ponadto, jak już wspomniałem zwichrzenie zmniejsza opór indukowany skrzydła.
-
Takie zwichrzenia są stosowane prawie we wszystkich konstrukcjach szybowców (nie modelach). Przede wszystkim zapobiegaja łatwemu wpadania w korkociąg w zakrętach na małej prędkości. Szybowce maja wieksze wydłużnia niż samoloty. Skrzydło wewnętrzne ma mniejszą prędkość od zewnętrznego.i strugi powietrza prędzej się moga zerwać. Zmiejsza się też opór indukowany na końcu skrzydła. W modelach jest tak samo.
-
Nic dodać nic ująć. Gratulacje z udanych lotów pięknej minimoa. Spokojny, majestatczny lot godny rasowego szybowca.
-
Ja roponowałbym jednak zwichrzenie aerodynamiczne na dodatkowych "uszach". Przeszedłbym od profilu skrzydła do stopniowej zmiany profilu np.symetrycznego na końcówce. To jest bezpieczniejsze w locie na małej prędkości i w zakrętach. No i łatwiejsze w wykonaniu. Pozdrawiam Tadeusz
-
Maro... to dobry pomysł i własnie jestem w trakcie wykonania tego "patentu". Wykorzystałem miekką blache 0,6mm. Ponieważ trudno będzie ją odpowiednio wygiąć postanowiłem wyciać ją tak by powstał krzyżak (będzie lżejsza).
-
Mam powyłamywałem wszystkie uszy w tym samym silniku. Gdy złamał się pierwszy przkleiłem to dwuskładnikowym klejem do metalu, chyba DRAGON, ale po lekkim krecie wyłamało się to ucho i pozostałe dwa też. Liche to aluminium. Spróbowałem korpusik jeszcze raz przykleić do metalowej płytki, po konserwie. Trzymało sie w locie, ale po uderzeniu pod mały katem w grunt wszystko puściło. Klej nie utrzymał obciążenia. Może Twój pomysł Maro z tym pierścieniem byłby lepszym rozwiązaniem :roll:
-
No cóż. Mimo wszystko, człowiek uczy się całe życie. Z wielką uwagą zapoznałem się z postami kolegów i postanowiłem zregenerować skrzydła nabytego mocno już "nadgryzionego" EG, który lata wyśmienicie. Na poczatek zrobiłem szpachlówkę mieszając opiłki balsy z wikolem. Tą masą wypełniłem wszystkie uszkodzenia na krawędzi natarcia. Następnie, pozostałe rysy i dziurki na powierzchni wyrównałem masą szpachlową do drewna ( trzyma się doskonale). Wszystko oszlifowałem papierem ściernym. Przednią część skrzydła pokryłem japonką i pocellonowałem Teraz krawędź natarcia jest prawie idealna i mocniejsza na kolizje. Skrzydła mokryłem białym lakierem DECO COLOR-Eco revolution (błyszczący). Teraz skrzydła wygłądają jak nowe...no prawie :roll: Jesze raz wielkie dzięki kolegom :*
-
Zrobiłem próbę z lakierem DECO COLOR- dekoration i jest OK, nic nie odchodzi i nie łuszczy sie Jest też dobry lakier D.C.- Eco-revolution (wodny). Oba są dostępne w Praktikerze.
-
Musi być jakas farba która nie odchodzi z EPP, bo oryginał modelu jest pokryty farba (lotki i stery) :roll:
-
Nie spodziewałem sie takiej spontanicznej reakcji kolegów. Wielkie dzięki!!! Zrobię tak: Obetne nosek krawędzi natarcia i wkleję listewkę z twardej balsy i odpowiednio oprofiluję. Zastanawiam sie nad klejem, jaki użyć i czy pokryć tą część np. japonką. Na końcu chce pokryć farbą całe skrzydła, bo będa plamy. Czy farba DECO Color się nadaje?
-
Dziękuję kolegom za poradę. Zastanowie sie nad wariantem naprawy. Kusi mnie bukowa wstawka, Chyba nie wpłynie znacznie na wagę? Myślę o balsie, (łatwa obróbka) ale ona też nie jest odporna na kolizje. Mam nadzieję, że rozwiążę problem :idea: i będę ostrozniej latać :?
-
Dzięki za podpowiedż. Ogrzewanie nie wchodzi w rachube, bo sa to nie tylko wgniecenia ale tez uszkodzenia w postaci uszczerbek. Drugi sposób jest ok, ale nie posiadam materiału (epp), zreszta musiałbym w tym przypadku wymienić chyba kilkanaście uszkodeń. One nie są zbyt głebokie ale mnie denerwują. Model (EG) lata poprawnie. Czy jest może jakiś inny prosty sposób? np. oklejenie, szpachlowanie? Jeśli nie to trudno.
-
Nie znalazłem w forum podobnego tematu, ale chodzi mi o sposób naprawy krawędzi natarcia w skrzydle wykonanym z EPP. Na skutek niezamierzonych drobnych kolizji z przeszkodami takimi jak krzewy, twarde przedmioty w trawie i inne, krawędź natarcia ma w tych miejscach wgniecenia psujące profil. Jak najlepiej te usterki usunąć? :roll: Mam różne pomysły ale proszę o fachową porade
-
Model dobrze wyważony i wytrymowany powinien lecieć prosto i daleko, po wyrzuceniu go z ręki. Mój, własnej konstrukcji motoszybowiec tez początkowo skręcał i walił w grunt. Stwierdziłem, że model leciał na kątach krytycznych. Po przesunięciu do przodu pakietu i ustawieniu SW, SK i lotek w neutrum, bez napedu i braku wiatru model przeleciał ok. 100 m. przy leciutkim spadku terenu. W nastepnych lotach sterowałem modelem nie używając silnika. i obeszło się bez sensacji. Trzeba wyrzucać mocno i poziomo :idea:
-
Wtam