Skocz do zawartości

Tabul

Modelarz
  • Postów

    179
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Tabul

  1. Piękny model i pięknie latający. Gratulacje. Nietoperz wykonany był w trzech wariantach, a najlepiej spisywał się wariant pierwszy. wykazywał zdumiewającą stateczność dynamiczną podłużną w spokojnych warunkach. Był również w stanie utrzymywać się dość długo w ustalonym locie na holu nawet z puszczonym drążkiem sterowym co jest nie do pomyślenia na szybowcu ortodoksyjnym. Smieszne, ale funkcję steru wysokości zastępowała zmiana wyważenia przez nieznaczne wychylanie się pilota do przodu lub do tyłu. Natomiast stateczność poprzeczna nie była zadowalająca. Na szybowcu wykonywano też akrobacje podstawowa bez większych trudności. Zdaniem oblatywaczy szybowiec nadawał się tylko do lotów doświadczalnych i to z zachowaniem środków ostrożności. Tym bardziej podziwiam Twoje osiągnięcie w lataniu modelem tego szybowca
  2. Fajnie wygląda Twój model. nawet bez malunku. Ujawnij przy okazji dane techniczne: Wymiary, wagę, wyposażenie elektryczne i inne.
  3. Mam problem latając "Bzygiem". Przy wadze modelu 200g i podanym ciągu silnika (E-max GT 2203)- 310 g nie mogę ustalić modelu w zawisie, nie mówiąc już o pionowym wznoszeniu. Mam zamontowane śmigło 8x3.8,. pakiet 2S 440 mAh.,regulator 12A. Próbowałem też śmigło 7x4 i 7x6 i tez nie było lepiej. Wiem, że powinno być śmigło 8x4.3, ale niestety nie mogę takowe zdobyć. Może to jednak inny problem np. za niskie obroty? Co jest nie tak?
  4. Super... czekam(my) na końcowy efekt. Chyba niebawem?
  5. Ponieważ nadal wytrzymałość skrzydeł nie była najlepsza postanowiłem wzmocnić spód pianka EPP 5 mm ' Wymieniłem również silnik na na lżejszy: E-max GT 2203. Model teraz waży równe 200 G. Obloty zdały egzamin. Coraz lepiej mi to wychodzi. Niestety latam solo i nie mogę pochwalić się filmem. Latam w takim "bezpiecznym" terenie, bo nie mam podwozia i umiejętności. A tak wygląda wzmocnienie.
  6. Wymieniłem regulator na 12 A. Przylutowałem mocniejsze złączki...pakiet - regulator i wszystko gra
  7. Masz rację Michale . Jeszcze raz dokładnie sprawdziłem kabelek i złącza.które odciąłem i bezpośrednio do kabelka podłączyłem pakiet. Regulator po dwóch sekundach bardzo się rozgrzał i zaczął iskrzyć Mógł się zapalić. A co by się stało w czasie lotu? Zastanawiam się czy 10 A to nie za mało?
  8. Tak też uczyniłem. Serwa zadziałały. A więc regulator, tylko jaki?
  9. Dziś trenowałem w terenie moją pierworodną halówką. Wykonałem około siedmiu lotów, bez kreta (wysoka trawa). Po ostatnim lądowaniu stwierdziłem, ze cała elektronika wysiadła. Wtyczki łączące pakiet z regulatorem były dość gorące a regulator nie.. Pakiet 440 mAh naładowany. Podłączyłem drugi pakiet. Żadnej reakcji. . . W modelu zainstalowałem silnik GF 2205 i regulator BUDGET 10A. Sądzę, ale bez przekonania, że to regulator wysiadł, ale ponieważ nie jestem zbyt biegły w elektronice proszę o pomoc.
  10. Jak kruchy jest depronowaty 3 mm podkład przekonałem się podczas ostatnich lotach moim Bzygiem. Już w powietrzu zauważyłem, że model ma dziwny wznios skrzydeł. Okazało się, że nastąpiło pęknięcie skrzydła tuż przy kadłubie, Doszedłem do wniosku, że przyczyniły się do tego golenie podwozia podczas lądowania w wysokiej trawie nadwyrężając konstrukcję. Postanowiłem usunąć podwozie, bo i tak nie będę latać na hali. Usterkę usunąłem naklejając przy użyciu UHU-POR obustronnie nakładki z wąskich pasków (2cm) z tego samego materiału w newralgicznych miejscach.
  11. No cóż, każdy stosuje metody jakie mu odpowiadają. Ja swoim depronowym (z podkładów 3mm) "Bzygiem" -200 g wagi wykonałem kilkadziesiąt krótkich lotów, w wysokich zielskach, dzięki czemu nie połamałem z kretesem modelu Zawiaski z UHU poru nie zawiodły, ale w jednym dość brutalnym "pilotażem" jedno skrzydło pękło w locie tuż przy kadłubie. Przyczyną było podwozie,które w w poprzednich "lądowaniach" nadwyrężyło skrzydło. Postanowiłem podwozie usunąć, bo do niczego w zasadzie nie jest potrzebne, ponieważ na hali nie mam szans latać.Skrzydła wzmocniłem więc nakładkami z obu stron w newralgicznym miejscu i nie ma szans by sytuacja się powtórzyła, pomimo, że tak czułymi piórkami dopiero uczę się latać i śmiesznie to wygląda
  12. Ja z doświadczenia uważam, że na zawiasy w sterach w takich modelach lepiej jest stosować UHU POR i tylko na krawędziach dokleić cieniutkie paski z przylepca tkaninowego na krzyż (góra-dół) aby się nie "pruły". Nie zawodny sposób
  13. Na wadze można zejść stosując lżejszy pakiet, np 850mAh, (45 g), regulator, .serwa. Ale mimo wszystko lata pięknie na wolnym powitrzu.
  14. Bardzo fajny modelik. Gratuluję. Zdradź jaką osiągnąłeś wagę.?
  15. Pięknie wygląda. Gdyby nie brak "pilota" w kabinie,można by uwierzyć, że to oryginał.
  16. Tabul

    Model odleciał

    Dawno temu na zawodach w Katowicach mój wolnolatający szybowiec ( 2m) po odczepieniu się z holu automatycznie krążył... "złapał komin" i był widoczny prawie pół godziny, aż zniknął za horyzontem. Po około tygodniu uczciwy znalazca przyniósł mi do domu. O dziwo nie był uszkodzony. Stało się tak dzięki temu, że umieściłem pod skrzydłem adres. Model przeleciał około 8 km. Radzę więc zaopatrzyć modele w nr telefonu, bo. jeszcze zdarzają się uczciwi ludzie.
  17. Tabul

    IS-3 ABC

    Film mnie wzruszył. Podkład muzyczny adekwatny pod epokę Abecaka. Brawo Mirku
  18. Przemo !...jesteśmy na forum kolegami, więc proszę... bez "pan". Już w innym forum dość szczegółowo opisywałem akrobację na Jastrzębiu Otóż szybowiec ten był specjalnie opracowany do wykonywania pełnej akrobacji i to się konstruktorom udało. Był wytrzymały i bardzo czuły ns stery. To, że jego doskonałość nie była zbyt zadowalająca (17,3), i minimalne opadanie (1,26m/s) raczej nie było cechą sprzyjającą do kręcenia dłuższej wiązanki. Dla treningu ratowano się m.in. nabierając wysokość na termice. Ale w owych czasach tak było. A beczka sterowana wyglądała wg mojego doświadczenia tak: Po rozpędzeniu do większej szybkości (ok.120), przejścia do poziomu wychylało się lotki i jednocześnie korygowało się płynnie sterem kierunku i gdy szybowiec przechodził w lot plecowy sterem poziomym ( ster od siebie) SK wycofywało się . Przejście do tego stanu było proste. Natomiast w drugiej fazie wychodzenia z beczki należało drążek sterowy "oddać od siebie" po przekątnej prawie do końca jednocześnie mocno korygować sterem kierunku. W przeciwnym wypadku szybowiec nie utrzymywał kierunku i wyskakiwał w prawo przy lewej beczce i odwrotnie. To są chyba cechy górnopłatów ?. Latając na Kobuzie nie musiałem się aż tak "wysilać" Beczka przebiegała jak po sznurku. Dlatego jestem ciekaw jak radzi sobie model Jastrzębia?
  19. Z wielką ciekawością obserwowałem temat Jastrzębia. Filmy z oblotów ciekawe, ale w ani jednym nie widziałem akrobacji tego modelu, a zwłaszcza beczki. Zdziwiony jestem dlatego, bo to szybowiec akrobacyjny na którym w skali 1:1 wylatałem mnóstwo godzin ucząc się pełnej akrobacji. Latałem nim też na termice i udzielałem się również na pokazach. Szczególnie interesuje mnie jak wykonuje się tym modelem beczkę. Prawidłowo wykonanie na Jastrzębiu beczki sterowanej było bardzo trudnym majstersztykiem, wymagającym dużego treningu. Ciekaw jestem jak to wychodzi modelowi. Może gdzieś jest film? Model prezentuje się pięknie. Gratulacje Zdjęcia kiepskie, przepraszam
  20. Widzę, że dyskusja się rozkręciła. Krzysztofie zgadzam się, że skrzydełka klonu żegnając się z drzewem spadają w różny niekontrolowany sposób. Na ogół nurkują. Naprawdę pobawiłem się tymi nasionkami. Zebrałem ich sporą ilość, zwracając uwagę by były symetryczne. Włożyłem je do książki i dopiero jak zupełnie wyschły i wyprostowały się rozpocząłem "próby w locie". Leciały prosto nurkując pod ostrym kątem, bo były za ciężkie na "łeb". ale gdy odciąłem troszeczkę noska kąt lotu złagodniał. Trudno od takiego maleństwa do tego dość ciężkiego oczekiwać doskonałości. Mój depronowy leciutki (10g} model po dokładnym wyważeniu naprawdę przeleciał wyrzucony z ręki prawie dwadzieścia metrów. Stateczniki były konieczne by leciał względnie prosto. No cóż...udowodniłem sobie słuszność mojej koncepcji. Arku a jak wyglądają te nasiona palmy zenona? To prawda prawie wszystko może latać
  21. No właśnie Zbyszku...o to chodzi
  22. Chciałbym wyjaśnić . Nie zamierzam dalej parać się z tym kształtem. Po prostu z ciekawości wykonałem tą "wycinankę" i stwierdziłem, że to może latać. Nikogo nie namawiam na eksperymentowanie. Zdaję sobie sprawę, że skonstruowanie takiego układu do lotów silnikowych i sterowania może być nie łatwe. Ale... może ktoś z fantazją się skusi?. Różne cudaki już latały.
  23. Obserwując przyrodę zaciekawiło mnie dlaczego natura stworzyła owoc klonu w podwójne skrzydełko. Postanowiłem sprawdzić czy takie coś może latać. Pozbierałem kilkanaście takich skrzydełek i wyrysowałem w większej skali optymalny kształt. Wyciąłem w trzy mm podkładzie skrzydło o rozpiętości 450 mm i po dorobieniu stateczników pionowych rozpocząłem próby. Po skrupulatnym dobraniu właściwego SC. skrzydełko bardzo statecznie zachowuje się w locie ślizgowym. Może to śmieszne, ale pomyślałem, że można by spróbować skonstruować model o tym kształcie większych rozmiarów, opracować odpowiedni napęd i usterzenie i sprawdzić jak to lata. Moim zdaniem mogłaby się to udać. Już wiele dziwacznych modeli... stworów latało. Może ktoś się da skusić?
  24. Wczoraj wreszcie zdecydowałem sie polatać moją halówką, pomimo, ze wiaterek nie był najsłabszy. Wykonałem ok. 10 lotów z różnym skutkiem. Walcząc z podmuchami jakoś wychodziłem z opresji. Zaznaczam, że to pierwszy raz latałem takim modelem. Mimo woli zaliczałem wszystkie figury akrobacji, łącznie z lotem plecowym. Raz wywindowałem sie na większy pułap, zdjąłem gaz i o dziwo model pięknie szybował. Lądowania starałem się wykonywać zadzierając nos nad dosć wysoką trawa. Niestety ostatni lot zakończył się klasycznym kretem, a to dlatego, że oślepiło mnie słońce nisko nad horyzontem. Nie mogłem ocenić położenia modelu który w niekontrolowanej pętli walną w grunt. Efekt.... rozkwaszony nos, nie mój a modelu. Dziś od rana zabrałem się do remontu i wygląda to następująco:
  25. A tak wygląda mój modelik :rolleyes:Nazwałem go: T7 "Bzyg"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.