Skocz do zawartości

Lech Mirkiewicz

Modelarz
  • Postów

    828
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Ostatnia wygrana Lech Mirkiewicz w dniu 1 Stycznia 2023

Użytkownicy przyznają Lech Mirkiewicz punkty reputacji!

Reputacja

278 Excellent

1 obserwujący

O Lech Mirkiewicz

  • Urodziny 27.07.1958

Kontakt

  • WWW
    https://pfmrc.eu/index.php/topic/33028-historia-mojego-modelarstwa/

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    Biłgoraj
  • Imię
    Lech

Ostatnie wizyty

2 820 wyświetleń profilu
  1. Podobnie ale trochę inaczej ,nie biorąc pod uwagę przypożądkowania kanałów
  2. Dzięki Jerzy! Bardzo mi pomogłeś. Nie miałem ostatnio czasu na modelarstwo ale dzisiaj zasiadłem i udało mi się zaprogramować Horusa tak jak chciałem. Co prawda ja miałem calkiem inaczej skonfigurowanego motylka ale nadpisanie w funkcjach specjalnych było kluczowe. Mam OpTX więc Twój plik mi się nie przydał ale reszta tak. Jutro testy na lotnisku
  3. Panowie, potrzebuję pomocy w oprogramowaniu szybowca. Mianowicie: programując szybowiec do latania przede wszystkim termicznego mam silnik na przełączniku dwustopniowym a motylek na drążku gazu. Kolejny szybowiec ma latać bardziej dynamicznie i pasuje mi mieć silnik na drążku gazu i tak zaprogramowałem a motylka na potencjometrze. Niby logiczne ale nie bardzo praktycznie ponieważ latam w mode 1 i regulując motylka potencjometrem nie mogę jednocześnie sterować lotkami. Wymyśliłem więc, że byłoby idealnie gdyby motylek i silnik były na drążku gazu i w zależności od sytuacji mógłbym włączać daną funkcję przełącznikiem a dokładnie dwoma. Jeden wyłączałby silnik a drugi uruchamiałby drążek gazu do motylka i tu mam problem nad którym siedzę już pół dnia Może ktoś już takie oprogramowanie Horusa przerabiał i mógłby mi pomóc byłbym wdzięczny
  4. Tym razem ulotniłem model drukowany. Miałem już nie wracać do tej technologi ale opinie projektu Przemka skusiły mnie by spróbować ponownie🙂. Pierwsze wrażenie: to nie jest model, to jest pocisk 😊. Tylko start był na pełnym gazie, potem tylko na pół gazu albo jeszcze mniej. Tym sposobem udało mi się nie "zgubić" modelu. 6 cel daje moc!
  5. Witam. Nie można wysłać do Ciebie wiadomości (?)

     

    1. japim

      japim

      Pisz na pjak2000 na o2.pl 

  6. Moja nauka nowych technik klejenia kartonu weszła na nowy poziom. Tym razem pokryłem caponem starą pożółkłą wycinankę ale tylko z jednej strony gdyż polakierowanie z dwóch stron zbyt mocno utwardziło karton i potrafił się złamać. Caponowanie poprawiło plastyczność kartonu i zapobiegło pękaniu farby wycinanki. Nie wiem jeszcze czy nowe wydania na lepszym kartonie też warto caponować? Przetestowałem kilka klei i najlepiej kleiło mi się klejami typu PVA (na zdjęciu pierwsze trzy, są różnej gęstości) ale gdzieniegdzie butapren był niezastąpiony. Mam więc cztery papierowe 11-ki i na tym miałem zakończyć ten temat ale Marcin (Viper) zainteresował mnie opracowaniem P7 więc kupiłem też ale w wersji prototyp,ma inną osłonę silnika i tym nie zainteresował (ma przyjść w tym tygodniu). Jestem ciekaw jakości tego opracowania. Doszedłem do wniosku, że jak mam kleić kartonowe modele to tylko dobre wydania. Stare archiwalne czy nawet wznowione opracowania MM z czasów „przedkomputerowych” mnie już nie interesują
  7. Kleje to temat rzeka Butapren którym kleiłem był w tubce i chyba się jego składniki "rozwarstwiły" najpierw był klarowny a w miarę wyciskania z tubki zrobił się mętny, galaretowaty i słabiej klejący.Jest tak wiele producentów, że nie wiadomo co kupić. Tubka jest wygodna bo wyciskam na kartkę papieru tylko tyle kleju ile akurat potrzebuję ale w słoiczku można zauważyć jego "rozwarstwienie" i ewentualnie zamieszać czy nawet rozcieńczyć w razie potrzeby. Z moich obserwacji wynika,że modelarze kartonowi mają różne opinie o klejach, często sprzeczne. Dla jednych istotny jest zapach inni zwracają uwagę na szybkość wiązania, ciągliwość czy rozmiękczanie kartonu i jego deformację po wyschnięciu. O klejach BCG jest wiele dyskusji na forach a z kolei wydawnictwo JSC w swoich filmach na youtube zaleca kleje PVA (zaaplikowane do strzykawki). Ja w niektóre elementy kleiłem klejem D3 patex i też było OK. Mam jeszcze jeden model P11 z 86 roku na bardzo kiepskim kartonie. Miałem go komuś dać ale pomyślałem, że będzie to poligon doświadczalny (kapon i różne kleje) może jeszcze tej zimy, zobaczymy
  8. Warsztatem? Tu spokojnie wystarczy biurko, mata do cięcia i trochę precyzyjnych narzędzi. Na razie "wącham" butapren ale do następnego projektu zamierzam podejść bardziej profesjonalnie. Trochę nauki mnie czeka.To wcale nie jest łatwe hobby ?
  9. „Powrót do przeszłości” Od pewnego czasu obserwuję strony modelarzy kartonowych i jestem pełen podziwu co można zrobić z kartonu. Ja swoje modelarstwo kartonowe zakończyłem w 1972 roku po zbudowaniu kilkudziesięciu modeli. Wtedy to udało mi się zapisać (po znajomości) na modelarnię. Jakiś czas temu znalazłem pod choinką cztery MM z moim ulubionym modelem ? Jeden zbudowałem od razu a na dwa następne przyszedł czas tej zimy gdyż jest to pierwsza zima od wielu lat w której nie zbudowałem żadnego nowego latającego modelu. Karton dał mi wiele satysfakcji i zapewnie będę do niego wracał z zastrzeżeniem ,że będą to nowe opracowania dobrych wydawnictw. Pochwalę się moimi „papierzakami” ?
  10. Tak to już jest, że przychodzi taki czas kiedy zaczynamy wspominać przeszłość. Biłgorajskim modelarzom nie brakuje takich wspomnień. Dlatego postanowiłem „uwiecznić” wiele wspomnień które zostały utrwalone na filmach i zdjęciach. Zainteresowanych zapraszam na naszą stronę na FB https://www.facebook.com/profile.php?id=100067991500805 gdzie w maju tego roku rozpoczęliśmy cykl „ Wspomnień czar”. Co tydzień w sobotę publikujemy kolejny odcinek wspomnień ?
  11. Kolejny model PZL-11c jest moją czwartą latającą 11-ką niewątpliwie ostatnią. Cała historia tego trzynastoletniego projektu jest tu: https://pfmrc.eu/topic/19776-pzl-p-11c-model-wycinany-laserem-wersja-elektryczna-od-strony-10/ Tym razem napędza go silnik spalinowy saito 62B
  12. Z tą skromnością nie przesadzaj. Tak wykonana makieta powinna być pokazywana wszędzie gdzie się tylko da a najlepiej obok orginału w Krakowie. Pozdrawiam serdecznie ?
  13. Casting już ogłoszony ?ale jeszcze nie ma na czym siedzieć Pasowało by coś wydrukować ale jeszcze nie mam co.
  14. Kilka miesięcy temu zaplanowałem na dzisiejszy dzień oblot ostatniej mojej 11-ki. Niestety nie spełniłem danej sobie obietnicy. Mogę jedynie ogłosić zakończenie budowy modelu choć planuję jeszcze lekkie jego umakietowienie. Napisałem lekkie bo na dorównanie Irkowi nawet się nie porywam gdyż nie jest to możliwe.? A teraz kilka cyferek. Waga wyszła 2380g + 250g paliwo= 2630, jeszcze coś tam dołożę i będzie 2700. To o 450g więcej niż wersja elektryczna którą budowałem 8 lat temu ale ona nie miała atrapy silnika i kilku innych elementów. Model napędza Saito 62b choć planowany był NGH9ccm ale gdy go odpaliłem to jego dźwięk od razu go zdyskwalifikował. Saito jeszcze nie palony więc trochę czasu zajmie docieranie. Co ciekawe, SC wyszedł mi na 75mm bez żadnego doważania. I tu pytanie do Irka: Jak ostatecznie ustawiłeś SC ? Tym razem nie określam daty pierwszego lotu
  15. Bardzo bym chciał ? ale niestety w pojedynkę nie ma sensu. Modelarstwo u nas jest w rozsypce i nie widzę perspektyw na powrót do przeszłości.?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.