Skocz do zawartości

Shock

Moderatorzy Forum
  • Postów

    6 754
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    85

Odpowiedzi opublikowane przez Shock

  1. Niestety Panowie, z fajnego początkowo tematu nowym Falkonie robi się powoli to co z innym tematem Falkona -zaczynają się ponowne powroty do mielonych już dziesiątki stron o ryjach,podkładkach ,zaczynają się wykłady,każdy mądrzejszy od każdego- pewnie temat osiągnie kilkadziesiąt stron mądrych wykładów o aerodynamice,budowie modelu,co powinien producent itp itd .To wszystko już było napisane do "pożygu" i żle się to czyta ...fajnie jakby to nie przyćmiło znowu sensu założonego tematu -złożenie ,oblot,wrażenia z nowego modelu,potem można dyskutować..

    Sorry Piotrek za wyraz oburzenia w Twoim temacie ...

    • Lubię to 2
  2. Toretto/Damian,trochę podchodzę do takich akcji sceptycznie..co nie oznacza iż sam nie robię podobnych :P ale w formacie takim jak piszą koledzy powyżej, czyli zamawiam dla siebie ,dwóch lub trzech miejscowych kolegów i po przyjściu paczki koszt dzielę na 3 i odbiór przy kawce.

    Absolutnie Cię nie próbuję odciągnąć od Twojej propozycji(jest o niebo uczciwsza niż wczorajsza innego kolegi :blink: ) i nawet życzę aby wyszła ale mam pytania które mnie nurtują..jeśli są wg Ciebie proste a ja nie kumam to odpowiedz

    Załóżmy iż zbierzesz ok 15 osób,niech każdej z nich zachęconej mniejszymi kosztami przesyłki każde zamówienie waży średnio 960 g to x 15 =14,4 kg to czy koszt przesyłki równa się 10 $ ?? i obejmie to jedna paczka ??

    Jak rozkładasz koszt przesyłki -równo wszyscy ,niezależnie od wagi i wartości czy wg tego kryterium ?

    Przykładowo Szymon zamówił nadajnik (i inne pierdoły) ,Ty wysyłasz mu to najtaniej PP i paczka wsiąka -odpowiadasz ?

    Doliczasz koszt opakowań do rozsyłki w Polsce ? wszak przyjdzie to zbiorowo a musisz to jakoś rozesłać 15 osobom ?

    Męcząc dalej Szymona, okazuje się iż jego nadajnik jest zepsuty i trzeba reklamować-jako nabywca musisz to zrobić Ty -podejmujesz się ?

     

    Absolutnie Cię nie zniechęcam,nie atakuję po prostu zastanawiam się czy to aż tak bardzo się opłaca,czy Twój czas/poświęcenie wart jest tych 3 dych,czy nie masz obaw o narobienie sobie kłopotów -ludzie,kasa to czasem rodzi problemy...

  3. Chcesz robić zamówienie dla ludzi z całej Polski..ktoś z rodziny pożyczy Ci kasę na taki interes...tzn.kupę kasy ??

    Wiesz dla mnie to takie trochę szemrane,szyte grubymi nićmi (może się mylę i oby tak było).

    A ile Ty życzysz sobie za taką usługe -ile % ,prowizje?

  4. Istnieje pewien problem ja całkowicie się nie orientuje w modelarstwie RC.

     

    Mam krótkie pytanie -po co to robisz ? ,co z tego będziesz miał ?jaki cel ? z dobroci serca ? skoro wychodzi iż Tobie nic z tego....

    Wg mnie modelarstwo to zbyt rozległa dziedzina i może być problem z tak wielkim grupowym zamówieniem jednego asortymentu poza tym logistycznie to Cię przerośnie..

    Nie trzeba być niewiadomo kim aby napisać do producentów i uzyskać dobrą cenę przy x sztukach a w niektórych sklepach "chińskich" od pewnej kwoty uzyskuje się status vip i sporą zniżkę ale korzystają na tym głównie handlowcy..

    Może chcesz dobrze ale nie wierzę w zorganizowanie czegoś takiego,ja bym Ci nie zaufał...tzn.za zamówiony towar kasę wpłacił bym po otrzymaniu towaru ,bo trochę to takie dziwne.. :) ale to moje przemyślenia.

    Spróbuj sam/zbierz 10/20 osób chętnych i..kup np. od firmy DLE kilkadziesiąt szt. silników 112 cm (bo potrzebuję :D ) a jeśli uzyskasz dobrą cenę -poniżej średniej to wezmę w 110 % sztukę a nawet dwie bo kolega też szuka..

    • Lubię to 3
  5. Teraz pojęcie wikol to zrobiło się takie bardzo ogólne..wiele klei nazywa się wikolowe.

    Generalnie model poklejony klejem tego typu jak najbardziej ma sens,konstrukcja niczym nie będzie odbiegać od klejenia klejami polimerowymi,CA itp.

    Oczywiście należy go używać z umiarem ,nie "upaprać" łączeń.

    Taki klej ma swoje zalety-daje z reguły solidne,elastyczne,w większości przypadków przezroczyste połączenie elementów,czasem wodoodporne.

    Istotne jest też to że nie śmierdzi,łatwo zmywa się pod bieżącą wodą,schnie umiarkowanie/wolno więc jest czas na ewent.poprawki,zaschnięty dobrze się szlifuje (czasem ciągnie się gumowato).

    Samą balsę dobrze jest kleić CA ale skoro to cały model to wikol jak najbardziej.

  6. Piotrek bez przesady... :D nie piszemy o modelach wyczynowych czy rekordowych..

    Ja nic niepożądanego nie zauważyłem ,a czy ta pianka ma 2,czy 1,6 mm to nie wiem.

    Zawsze tworzy się jakaś szczelinka pomiędzy kadłubem a motylkiem,widziałem wielokrotnie w różnych modelach,można to dopracować,doszlifować aby siadło to idealnie na styk.Taka pianka niweluje tą szczelinkę,a przede wszystkim solidnie i"na miękko" trzyma motylek. Tyle z mojej praktyki.

    Ostatnio próbowałem zdjąć motylek i był problem ..trzyma wyśmienicie.Wystarczył znowu nożyk,pomiędzy kadłub a motylek i zdjąłem go bez problemu.Mocowanie z powrotem jak powyżej.

    Tak to wygląda u mnie

     

    uu5z.jpg

  7. Polecam bardzo mocowanie motylka tak ja ja zrobiłem w Virusie czyli pomiędzy kadłubem a motylkiem zastosowałem dwustronną piankę 2mm z firmy 3 M (może być również inna ,dobra). Najpierw dokleiłem piankę z naddatkiem do motylka potem wyciąłem łamanym nożykiem pięknie obrys i docisnąłem do kadłuba.Wyszło bardzo solidne i estetyczne zamocowanie :) .

    • Lubię to 1
  8. Pogratulować nowego nabytku :) .

    Model bardzo ładny,dość wymagający -szybki,zwrotny ale da się i spokojnie polatać.

    Ta wersja ma już chyba aluminiowe wzmocnienia mocowania podwozia ? bo to newralgiczny punkt przy dość szybkim podchodzeniu (z reguły) do lądowania ;) .Zrób go lekko ,nie kombinuj z "gadżetami" .... (składałem takiego ,ale właściciel po pierwszym locie do tej pory czeka na przyjście weny aby nim latać )

  9. Wojcio ,fajowe te niektóre nazwy :) ,najbardziej podoba mi się pierwsza i ostatnia.

     

    Wracając do tematu Virusa to jak warunki pozwolą to być może niebawem nagram jakiś filmik a w zasadzie panoramę Żaru ,wyciąg,jezioro i wszystko inne wokoło.Może będę miał znowu GoPro od kolegi i jak nie będzie pizgało bo łapkach to zrobię lot z kamerą :) .

    Niestety Virus nabawił się kosmetycznej kontuzji..jak latałem kiedyś Extrą ,Virus zsunął się z dachu auta i końcówka skrzydła uległa zagięciu :( i widać lekkie załamanie pustej końcówki.Naprawa to naklejenie foli "karbonowej" i mało co widać..

    • Lubię to 1
  10. Jak pisze Jurek prawdopodobnie po pierwszej przygodzie musiałeś go nadwyrężyć.

    U mnie, nawet po dość odważnych akrobacjach bagnet się nie poddał,teraz lata kolega i wszystko jest ok.Wcale nie musi być stalowy,przynajmniej do tego modelu.

    Po prostu pech.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.