



-
Postów
846 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez Eryk
-
Zdjęcia nie działają Edit:/ dzięki wielkie
-
Chodzi o przestrzeń i transfer forumowego serwera, która kosztuje, którą niweczysz w taki sposób Mam jednak wrażenie, że rozmowy w Hydeparku toczą się na nieco poważniejsze tematy, niż ulubiony portal . . .
-
Uparłeś się na dziwne konstrukcje.. Co do Lazy Bee, również nie polecam, potrzeba niestety trochę czasu i umiejętności, by nauczyć to latać, sam nie jestem zadowolony, choć po paru sesjach daje znaki normalności. Kolega pierwszy raz dostał do pilotowania model F3J, ale tylko w powietrzu, później już całkowicie o własnych siłach, zaczynał od Focusa Pelikana. Model strasznie prosty w pilotażu, a jeszcze prostszy w naprawie przy jakimś krecie- wystarczy taśma, ewentualnie trochę żywicy 5min. Jak coś się wykruszy to i nawet kawałek styropianu można wstawić i dalej latać.
-
Najniższe jakie mogłem ustawić, coś co kryje się pod symbolem "Lo1", stąd moja pomyłka.
-
ISO 0, korekta ekspozycji -5.0, czas migawki 1s, przesłona 22.0(choć później zauważyłem, że mogłem zrobić nawet 36.0), do tego filtr antyrefleksowy na obiektywie. No i siedziałem tak sobie z palcem na spuście przez 10-15 minut
-
zdecydowanie łatwiej na szybko oszacować trasę lotu dużego statku powietrznego i po prostu odlecieć od niego prostopadle, nie ma co panikować. Co do samej kraksy, to możesz mieć za słabe serwa do tych powierzchni.
-
Ja w moich dziennych bojach ustrzeliłem tylko coś takiego...
-
A do czego Ci same klapy? Jeśli do hamowania do lądowania, to nie tędy droga, masz okrąg o promieniu 15m(średnica 30m!), a pęd modelu można bardzo łatwo wytracić i bez tego. Jeśli myślisz o ugięciu profilu, to po raz kolejny, stracisz dużo masy i czasu, żeby zrobić mechanizm sztywny i bez luzów. Ja sam latałem na profilu SD7037, i choć to już prawie historia, to bardzo go sobie chwaliłem. Ma na tyle dużą grubość, że można zrobić porządny dźwigar, zastosować żyłkę rzędu 1,0-1,2 i holować na pełnej prędkości bez obawy o złożenie skrzydła. Możesz zastosować profile AG(27>26>25), dobrze odwzorowane również dobrze zachowują się zarówno w termice jak i przy większych prędkościach.
-
http://modelarstwo.a...img/_461349.pdf To są aktualne, choć tymczasowe przepisy. Nie ma wzmianki o zastosowanych powierzchniach sterowych. P. Ochman chciał w ten sposób uwolnić usterzenie V, ale troszkę bokiem to poszło... Ps. Można to potraktować po Polsku lub po Niemiecku: - wszystko co nie jest zabronione, jest dozwolone - lub - - wszystko co nie jest dozwolone, jest zabronione Jednak polecam pozostać przy usterzeniu klasycznym i bez żadnych wydziwów, unikniesz problemów, a jeśli potrafisz latać i masz dobrze zaprojektowany model, to lotki do niczego nie będą Ci potrzebne, bo 5 minut wylatasz bez zająknięcia. Z drugiej strony, zamiast ładować wagę w serwa, napędy, wzmocnienia lotek, lepiej zrobić porządniejszy dźwigar, żeby się wyżej strzelić
-
Wilga miała spory nadmiar mocy, sądząc po kącie wznoszenia Ładnie, gratuluję !
-
Trochę mały przekrój w stosunku do rozmiarów i sił, jakie wystąpią w tym modelu, można by rzec, iż będzie się woził za darmo. Tkanina jak najbardziej, zależy tylko jaką i ile, nie wiem czym dysponujesz.
-
Zależy jak ją kolega wzmocni. Warto by było ją połączyć z pasami dźwigara, a te pociągnąć przynajmniej do 2/3 długości skrzydła. Materiał oczywiście sosna. Samą kieszeń wzmocnić szkłem i węglem z góry i dołu, trójkątami idącymi od środka w stronę końcówki. Te dźwigarki które dałeś, wyglądają na węgiel. Jaki mają przekrój poprzeczny?
-
Szczególnie przy 2,4 GHz nawet mając długą antenę, tasiemką DOKŁADNIE nie określimy siły wiatru i nie będziemy mieli porównania na przyszłe loty
-
anemometr, koszt nieduży, przydatność ogromna Takie prognozy są bardzo popularne wśród szybowników. Ja jednak korzystam z http://www.meteo.pl/, wystarczy znaleźć swoją miejscowość(lub jej okolice) w siatce UM lub COAMPS i odczytać wartość na najbliższy dzień.
-
lepsze kokokoko niż wyjąca hymn Edyta ...
-
Optic 6 a kabelek pokazuje w windowsie 8 kanałów
Eryk odpowiedział(a) na tomnow95 temat w Symulatory
jeżeli masz któryś z nowych systemów, typu Win7 lub Vista, to może być problem. Pod XP robiłem to od ręki, na tamte może nie być wsparcia. -
Optic 6 a kabelek pokazuje w windowsie 8 kanałów
Eryk odpowiedział(a) na tomnow95 temat w Symulatory
używasz programu PPJoy? -
Jak to mówią- z g**na bata nie ukręcisz, jak ma się Polska wzbogadzić, kiedy publiczne pieniądze wydaje się na rzeczy podatnikom zupełnie niepotrzebne. Ryba psuje się od głowy- trzeba zmienić tych, co nakręcają cały ten bajzel, żeby naprawić gospodarkę. Niestety, póki istnieje coś takiego jak "żelazny elektorat" czyli wszelakie "mohery", zwolennicy partii- jak zwał tak zwał, szans na zmiany nie ma, bo młode pokolenie jest zmanipulowane i ma przez czyjeś poglądy ograniczone własne. Jeden na kilkunastu, co bardziej światły zastanowi się nad tym wszystkim i powie "tu dla mnie nie ma przyszłości, wyjeżdżam", pociągnie za sobą jeszcze paru, zostanie jeszcze jakiś- równie światły i stwierdzi, że trzeba to naprawić, ale jak to naprawić, jak nie ma ludzi? Swoje racje trzeba postulować, problem w tym, że zamiast próbować wprowadzić świeżość w sejmowe mury, zasila się istniejący zaduch i stęchliznę "bo prościej" i lepiej można zarobić. I do tego faktycznie pasuje stwierdzenie kol.jano,
-
Kłamstwo jakich mało :twisted: To jest coś, czego się nie zapomina. W poprzednim sezonie, jak skończyłem loty we wrześniu i obudziłem się ze snu zimowego w kwietniu, to wszystko było jak bym latał wczoraj. Co do lądowań, po prostu trzeba latać tak, żeby nie ubić, dopiero później skupić się na celności- podobnie jak w dużym lotnictwie Należy dać sobie czasu, a i nieraz się nachodzić ps. Jeżeli wał dostał bicia, to czym prędzej postaraj się go wymienić, zaoszczędzisz na roztelepanych elementach modelu, łożyskach w silniku, zmarnowanym prądzie w akumulatorze
-
No tak, lista kadrowiczów zubożała od swojej pierwszej wersji. Chociażby w F3J, osób było więcej, a pozostali ci, co od kilkunastu lat jako jedyni potrafili wywalczyć jakieś miejsca i sprawdzają się na zawodach międzynarodowych Combatu nie widziałem w kalendarzu AP- nie należą do związku, więc nie mogą być dotowani za swe osiągnięcia. F3F dopiero teraz jedzie na MŚ. Z urzędów można pozyskać pieniądze za miejsca w MP, trzeba tylko poszukać i porozpychać się trochę łokciami, wszak wygrać z bokserami, kolarzami, lekkoatletami, ciężarowcami, piłkarzami i innymi nie jest łatwo. Albo zmienić zarząd. Do tego potrzebne są sensowne propozycje, argumenty i LICZBA GŁOSÓW. Niewiele jest takich przypadków, że szybownik czy pilot jednosilnikówki jest także modelarzem. Każdy z nich jednak będzie chciał jak najwięcej wyszarpnąć dla swojej dyscypliny. Jeżeli jest za drogo, to trzeba założyć odrębne stowarzyszenie, znaleźć tylu chętnych, żeby po podziale kosztów wyszło taniej, po odprowadzeniu wszystkich możliwych składek. Wtedy to i licencja będzie tańsza
-
I tu się mylisz, bo póki są ludzie, którzy będą latać i ich to kręci, to kategoria będzie istniała. Jeżeli ci pasjonaci będą mieli wyniki, będą dotowani- z urzędów, z AP, klasa się utrzyma. Tak jest w klasach S czy F1- póki są chętni, nikomu nic nie grozi.Z resztą wystarczy spojrzeć na skład kadry na ten rok. Są klasy gdzie brakuje do drużyny jednej czy dwóch osób, ale są te, gdzie na jedno miejsce są 2 osoby albo i dalej! Dlatego też, proponowany tutaj przełom i wielki ruch rewolucyjny pod tytułem "Odpuśćcie sobie latanie zawodnicze na rzecz niezadowolonych czy innego ważnego dobra" nie ma uzasadnienia. Dwa miejsca w KM są wolne, reprezentant klas F3 może jedno zająć i walczyć o Wasze interesy, nie tylko wśród członków KM, ale i dalej- w zarządzie, bo jak wiadomo, w kupie siła. A jeśli nie po dobroci, to tak jak pisze Wojtek- kombinować samemu.
-
Radku, możesz rozwinąć tę myśl? co kryje się pod tym tajemniczym skrótem? Wujek Google skąpo się tłumaczy, jedyne do czego dostałem sensowny odnośnik to dmv-motorsport.de. Jak działa ta organizacja?
-
List otwarty do Aeroklubu Polskiego !!!
Eryk odpowiedział(a) na specyfick temat w Ogłoszenia Aeroklubu Polskiego
No WSZYSCY modelarze F3F Przynajmniej walczą o swoje(teoretycznie siłą większej grupy) i potrafią sformułować to co ich boli. Reszta modelarstwa zawodniczego jak widać ma się dobrze, bo nie narzeka. Nic tylko czekać na reakcję P. Skalika. ...Kiedy FAI to odrębna organizacja wyłącznie zrzeszająca kluby(relacja FAI - AP, jest tożsama z AP - stowarzyszenia AP, czyli płacisz, to latasz w naszych zawodach, nie płacisz? trudno, kto inny płaci i ma się równie dobrze), będąca wykonawcą woli jej działaczy. Działacze FAI w Polsce nie są liczną grupą, zajmują się raczej własnym podwórkiem i robią tyle na ile pozwalają im kompetencje, baczą nad przestrzeganiem regulaminów FAI, nadzorują duże imprezy międzynarodowe - FAI, piszą sprawozdania, etc. Na dobrą sprawę kompetencje działacza FAI kończą się na np. Eurotourze. Od zawodów lokalnych typu MP czy PP są już inne osoby - tutaj KM. Gdzie taki FAIny będzie wtykał nosa w cudze sprawy, systemy współzawodnictwa w poszczególnych klubach, jeśli ma wystarczająco już swoich obowiązków. Patronat FAI nad zawodami AP jest z natury jak reakcja Zachodu podczas IIWW na agresję na Polskę... -
"Oszczędny" Polak to i w imię idei sobie pod górkę zrobi Są też tacy, co nie operują w przelewach, itd. co skłania do głębokiego pomyślunku. A ile doświadczeń przy tym można nabyć?
-
Myślę, że takie coś można zaprojektować samemu z dużą szansą na powodzenie, toż to tylko deskolot o ludzkim kształcie świetna sprawa ;D