Skocz do zawartości

jarek996

Modelarz
  • Postów

    4 552
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    53

Odpowiedzi opublikowane przez jarek996

  1. W dniu 16.07.2024 o 20:27, Paweł Prauss napisał:

    i co ciekawe wszyscy oni najbardziej cenią ramy stalowe

     

    Pawel, rama stalowa (chodzi o sztywne ramy, bez amortyzacji) NAJLEPIEJ wybiera drobne drgania, ale niestety ciezko jest zejsc z waga, bo grubosci rurek nie mozna "cieniowac" w nieskonczonosc, no i ni powyginasz jej w zadne inne ksztalty. Rurka bedzie tylko rurka.  

  2. Zostane przy moim kasku LAZER GENESIS. Wygodny, MIPS, tylko 195 G na glowie i SWIETNE chlodzenie.

    My ZAWSZE wyrzucamy kaski po wiekszej glebie(szczegolnie, jak sie kaskiem w asfalt j.....o). Ubezpieczalnia z to placi bez zmruzenia oka.  Zreszta ja kaski wyrzucam po 3-4 latach uzytkowania, nawet jak jak nie mam wypadku.

    Kask jest wystawiony setki (jesli nie tysiace) godzin na sloncu, wiec material sie na 100% oslabia i robi  bardziej kruchy, a ja jak upadam to zazwyczaj  ponad 30 km/h, wiec wole dmuchac na zimne.

     

    Przed chwila przejechalem 125 km i w sumie poza tym, ze w dolnym chwycie czuje troszke to zebro, to wszystko jest OK. Moc w nogach pozostala, a to najwazniejsze. 

    MY2020_LAZER-GENESIS-MATTE-ORANGE_3-4-RIGHT.jpg

  3. W dniu 11.07.2024 o 06:58, Paweł Prauss napisał:

    Wrzuć jakieś fotki swoich ran Nasz Ty Dzielny Bohaterze 👊

    A jak rama? Przetrwała?

     

    Tego nie wiem. Dokladnie nie ogladalem, bo bylem w lekkim szoku. Po takim jeb......ciu, powinna byc "przeswietlena". Jesli nie ma widocznych (a tego nie wiem), to moga byc rozne pekniecia pod lakierem. 

     

    Rany jak rany. Biordro CALE przetarte (co ciekawe w spodenkach mala, dziurka, a pod spodenkami rana na 1/3 m2) i potwornie stluczone. Poprawilem dokladnie to samo miejsce uderzone kilka tyg. temu na bruku 😄

    Kolano lewe pobcierane w kilku miejscach. Ramie lewe obtarte dookola i stluczone. Lokiec lewy zdarty dookola i obity. 

    Dzisiaj, jak juz sie bol ogolny ustabilizowal, to zaczelo bolec (TZN pewnie bolalo tez wczesniej, ale bylo "tlumione" innymi bolami) zebro po lewej stronie. Na 100% nie jest zlamane i pekniete, ale dostalo tez niezle. Na tym chyba koniec.

     

    Nowy rower to chyba bedzie ta rama (IBIS HAKKA) na osprzecie Campagnolo EKAR ( 1x13) i kolach Campagnolo LEVANTE (carbon) .

    Do tego kiera FSA K-Wing, sztyca i mostek tez od FSA (carbonowe) . Siodelko moje (jak jest cale). 

    Rama mi sie bardzo podoba , jest lekka i ma "moj" stary kolor. Ciezko byloby mi po tylu latach  podrozowac na np. ZIELONYM rowerze 😉

    Zreszta musze miec dosyc "klasyczny" ksztalt (i do tego takie lubie), bo wazne jest dla mnie, aby moja torba pod rama wygodnie lezala i nie byla "scisnieta". Jest wiele pieknych, ale troszke dziwnych ram, gdzie poprzez rozne rozwiazaniatrzeba miec krotsza torbe, a to mi zis nie usmiecha, bo choc jestem minimalista, to mam ja na wyjazdach wypelniona w 85%.

    Rama jest dostepna w Czechach (nowa) 2000 EUR (20% przeceniona) , kola w Austrii (nowe) 780 EUR (40% przecenione), grupa w Niemczech (ma 500 km i Pan Niemiec chce 650 EUR, anowa kosztuje okolo 1300EUR) , kiera w Polsce (700 PLN, czyli pol ceny), reszta w necie.

    Wiem, ze ze te pieniadze kupilbym jakiegos gotowca, ale z drugiej strony ten IBIC (jako kompletny) na duzo gorszych komponentach , kosztuje 4500 EUR. Nigdy nie chcialem miec roweru od najwiekszych producentow, zawsze chialem miec cos bardziej "personalnego", a poniewaz jest to moje zdecydowanie NAJWIEKSZA pasja ( przepraszam modelarzy 😉) to nie bede sobie zalowal, tylko kupie to, na co mi przyjdzie ochota (ale madrze kalkulujac proporcje cena-jakosc). Raport do ubezpieczalni wyslany i we wtorek zadzwonie (jesli sie sami nie odezwa) i zapytam za ILE mam nowy rower kupowac, bo za chwile jade na wakacje!!!

    Oczywiscie dojda nowe ciuchy (okulary, koszulka i spodenki podarte, a kask wymienia sie z automatu po takim wypadku). To tez oczywiscie przez ubezpieczalnie.

    HKMX_Paradise_Side_shadows.jpg

    20112262-Campagnolo-Levante-700C-DB-2WF-Laufradsatz-WC400AAP1A110-1_2_800x800-768x463.jpg

    campagnolo-ekar-1x13-fach-gruppe-172-5mm-ohne-bremsscheiben-ekar172-a.jpeg

    306767-00-d-630159.jpg

    • Lubię to 1
  4. W dniu 8.07.2024 o 08:17, Andrzej Klos napisał:

    Whatever... Infantylne tlumaczenie! Jego wina. 

    Nie zaprzeczal, ze JEGO wina, ale mogl np. powiedziec, ze sie zagapil. Byl przynajmniej szczery😉

    W kazdym razie, ja juz w domu, styrupy stwardnialy, wiec z wieksza sila pekaja na mnie codziennie rano 😬

    jutro zabiore sie za sprawy UBEZPIECZENIOWE.

  5. 9 godzin temu, Andrzej Klos napisał:

    Wazne, ze jestes caly! Trzymaj sie.

    Ciekawe dlaczego Cie uderzyl; moze byl zajety jedzeniem 😁.

    Mowil cos, ze niby radio regulowal, ale moze jakis SMSik do zony???😂

  6. No i moja podroz zakonczyla wczoraj ok. 17. Zostalem wtedy zaatakowany od tylu, przez ukrainskiego busa. Wylecalem  w powietrze i spadlem mu na dach i maske. Rower polamany, a ja k…. a caly, choc zmasakrowany dosyc 😳 NIC zlamanego, dziesiatki obtarc i obitych kosci. Czuje sie OK, choc boli caly organizm. Byl ambulans, policja i pol wsi (taki byl huk😂). Bedzie na 99% nowy sprzet. Siedze  Krakowie i pije piwo. Kolesie jada dalej rowerami. Te wgniecenia dachu i maski, to ja😅

  7. No i moja podroz zakonczyla wczoraj ok. 17. Zostalem wtedy zaatakowany od tylu, przez ukrainskiego busa. Wylecalem  w powietrze i spadlem mu na dach i maske. Rower polamany, a ja k…. a caly, choc zmasakrowany dosyc 😳 NIC zlamanego, dziesiatki obtarc i obitych kosci. Czuje sie OK, choc boli caly organizm. Byl ambulans, policja i pol wsi (taki byl huk😂). Bedzie na 99% nowy sprzet. Siedze  Krakowie i pije piwo. Kolesie jada dalej rowerami. Te wgniecenia dachu i maski, to ja😅

    IMG_0819.jpeg

    IMG_0818.jpeg

    IMG_0816.jpeg

    IMG_0829.png

  8. No Marcin! Jutro bede sie bujal w Twoich rewirach😉

    Laduje jutrio o 16.00 w Warszawie, skladam rower i przez Wilanow dojezdzam do Wisly. Potem ogien do no0clegu w Wildze. Po drodze oczywiscie kawka w kultowej (podobno) Gora Kawiarnia.  Sobota rano sniadanie i jasda do Sandomierza (oczywiscie wzdluz Wisly). Niedziela: Sandomierz-Niepolomice, a poniedzialek Niepolomice -Oswiecim, pozniej pociag do Katowic i odlot o 20.30. Jade z kolega ktory byl ze mna w Rumunii i jeszcze jednym Szwedem.

     

    Oto traska: https://en.mapy.cz/s/neporebova

     

    Tylko mi juz NIC nie zmienioaj, bo mamy wszyscy wgrana trase w Garmina 😉

  9. Niestety pojechalem 😟 Nie wiedzialem, ze to beda "polzawody". TZN zadnych nagrod, medali i zadnego podium, ale ogien od poczatku.

    Zaczelo moze 40+ (na zdjeciu nie ma jeszcze wszystkich), ale po juz po 50 km zaczelo sie rwac. Najbardziej porwalo sie po 130 km (wjazd w "gorki). Nawet sie nie obejrzalem i zostalem w pierwszej grupce 😄  12 + ja. Po drugim tankowaniu, (na 190 km) zostalo nas juz 5 (ze mna) i tak dojecvhalismy do mety. NIE POWINIENEM sie scigac!!!!

    NIE chialem tego!!!!! Myslalem, ze to bedzie bardziej turystyka (ok, szybka , ale turystyka. Stawialem, na srednia 25km/h, a wyszlo jak wyszlo).

    NIGDY WIECEJ!!!!

     

    Pierwsze zdjecie przed startem w Malmö. drugie , "tankowanie" (po 120 km), a na przedostatnim MOJA grupka (po sikaniu😉). Ten w zielonej koszulce to czlowiek-kon. Nikola Lefkov, byly mistrz Macedonii. Jezdzi u nas w klubie. Ten po lewej tez NASZ czlowiek, a dwaj pozostali byli czlonkowie. Czyli pojechalem ZE SWOIMI 😉.

    Do 270 kilometra, srednia mielismy 31,7 km/h, ale zaczely sie odkryte tereny (juz blizej Malmö) + wmordewind i niestety srednia spadla. 

     

    NIGDY WIECEJ !!!!!

     

     

     

    IMG_0690[1].JPG

    IMG_0692[1].JPG

    IMG_0693[2].JPG

    IMG_0695[1].JPG

    • Lubię to 2
  10. W dniu 23.06.2024 o 16:07, Viper napisał:

    a nie będąc pochylonym i trzymając za baranki.

     

    W "baranku" to sie prawie nie jezdzi! Tylko jakies szybkie zjazdy z gory, sprinty, lub gdy chcesz mocniej pociagnac i zyskac troszke na aerodynamice, a tak to faktycznie rzadko.

     

     

    W dniu 23.06.2024 o 16:07, Viper napisał:

    Niestety będę musiał dokupić kolejne skrzydło

     

    Och jak ja to pamietam z windsurfingu !  Najpierw kupilem sprzet i myslalem, ze to KONIEC. Skonczylo sie na 5 zaglach 3 masztach 3 bomach, i 8 pletwach + masa innych dodatkow 😄

     

     

    Jutro kolega ktory ma sklep (i serwis) rowerowy. organizuje takie "cos": Skåne Grus 2023 · Ride with GPS

    Nie wiem, czy mam ochote na 320 km, ale jeszcze NIE powiedzialem NIE😉

  11. Ja w czwartek 72km z klubem (z treningowymi cwiczeniami) i przed chwila 123km z kolegami.

    Jak sie lekko na szosowce pomyka!!! Po tych dklugich gravelowych etapach, 100km na szosie, to jak jakas rozgrzewka! 

    Teraz planujemy (z kolega ktory byl ze mna w Rumunii i z drugim kolega Szwedem) wylot do Gdanska i dwa etapy do Swinoujsca. 

    Najpierw (piatek) 50 km po ladowaniu w Gdansku i nocleg w Stezycy https://en.mapy.cz/s/paturoleto

    A pozniej (sobota) Stezyca-Rosnowo: https://en.mapy.cz/s/kecelebene

    W niedziele, Rosnowo-Swinoujscie i powrot wieczornym promem do domu: https://en.mapy.cz/s/mocubukapo

    Jak bedzie pogoda, to ruszamy 5 lipca.

     

  12. Wyszlo prawie 270. Wiatr (mocny) w twarz (caly dystans), gleba na bruku 😟

    Jedna z ciezszych edycji mojego ”Lagow Tour”. Teraz regeneruje sie miejscowymi browcami i surowym miesem. Jutro tylko 80 km do ZG.

     

     

    IMG_0521.JPG

    IMG_0517.JPG

    IMG_0515.JPG

    IMG_0514.JPG

    IMG_0512.JPG

    IMG_0509.JPG

    IMG_0508.JPG

    IMG_0507.JPG

    IMG_0506.JPG

    IMG_0504.JPG

    IMG_0503.JPG

    IMG_0501.JPG

    IMG_0499.JPG

    IMG_0498.JPG

    IMG_0496.JPG

    IMG_0495.JPG

    IMG_0494.JPG

    IMG_0493.JPG

    IMG_0518.JPG

    IMG_0519.JPG

    IMG_0520.JPG

    IMG_0528.JPG

    IMG_0540.JPG

    IMG_0541.JPG

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.