



-
Postów
166 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Treść opublikowana przez Karol.M
-
Model ostatnio odpoczywał na chorobowym z powodu złamania mocowania statecznika poziomego po wylądowaniu w rowie. Przy okazji zrobiłem przeszczep silnika na emax gt2215/10, co nie obyło się bez wymiany wręgi silnikowej. Dla porównania, zważyłem poprzedni silnik 47g, nowy waży 69g i pomimo że jest cięższy o 22g z balastu odjąłem tylko 10g bo cały czas wydawał się lekki na przód. W zestawie z łopatkami graupnera 10/6 czas wznoszenia skrócił się praktycznie o połowę, co mnie cieszy Ciekawą sprawą jest to, że regulator znacznie mniej się grzeje, zapewne dlatego, że stary silnik był obciążony do granic możliwości. Po tych zabiegach model w końcu stracił tendencję do lekkiego pompowania, a i starty są dużo łatwiejsze A na lotnisko dojeżdżam tak;
-
Miałem 2 motoszybowce z silnikiem spalinowym na wieżyczce, z czego jeden nadal sprawny. W obydwu modelach SC był w 1/3 cięciwy, kat zaklinowania skrzydeł względem statecznika poziomego na 2,5st a sam silnik był dodatkowo o 5-7st do góry względem skrzydła. obydwa modele elegancko szły na pełnym gazie bez tendencji do nurkowania. Znaczącą różnicą w porównaniu z twoim modelem jest umiejscowienie silnika, śmigło znajdowało się około 10mm przed krawędzią natarcia. Przede wszystkim zmierz dokładnie kąty zaklinowania i jeśli masz taką możliwość to spróbuj przesunąć napęd przed krawędź natarcia. Jeszcze jedno pytanie, statecznik poziomy jest płaski/symetryczny, czy ma profil nośny jak np. w modelach swobodnie latających?
-
Zwróć uwagę, że silnik, osiągnie pełną moc dopiero z pakietem 4s 14,8v. Po za tym nie musiałeś zakładać dwóch tematów w różnych działach o doborze osprzętu do tej extry.
-
Całkiem sprawnie idzie Ci robota Jeśli chodzi o przekładki to lepiej weź nowe, żeby krawędzie żeberek nie wystawały i nie połamały się przy szlifowaniu.
-
Foty od Krzysztofa (horn3t) Lata się bardzo przyjemnie, ładnie kręci beczki i pętle i ogólnie jest dość zwrotny i żwawy Jak na razie najdłuższy lot 52minuty na jednym pakiecie, w całkiem ładnej termice Mimo dość ciężkiego pakietu musiałem jeszcze dołożyć 30g na przód, całkowita masa wyniosła 1080g z czego jestem zadowolony.
-
Zapowiada się ciekawie. Jeśli nie miałeś wcześniej modelu z pływającym usterzeniem to nie zastanawiaj się i rób, zawsze to jakies nowe doświadczenie.
-
Budowa motoszybowca - projekt (prawie) własny.
Karol.M odpowiedział(a) na kreis84 temat w Motoszybowce
Nie jestem znawcą praw aerodynamiki, ale najprawdopodobniej chodzi o to, że teki kształt końcówki będzie powodował powstawanie sporych zawirowań i zwiększenie oporu. Jeśli się mylę to nie krzyczcie tylko mnie poprawcie -
Budowa motoszybowca - projekt (prawie) własny.
Karol.M odpowiedział(a) na kreis84 temat w Motoszybowce
Uczepiliście się tego statecznika , ważne, że autorowi się podoba, pozatym to nie zawodniczy model więc takie drobnostki nie mają większego znaczenia. Tutaj liczy się satysfakcja z latania i budowania modelu własnego pomysłu. -
W końcu należycie polatałem i mogę coś napisać o wrażeniach z lotu. Na wstępie zaznaczę, że to mój pierwszy model z lotkami i wcześniej latałem tylko "uszatkami". Zupełnie inne latanie, wznios skrzydeł jest minimalny, ledwo zauważalny i trzeba cały czas pilnować lotek. Profil skrzydła dość znacznie odbiega od planowanego, ale jak to mówią "strzelać z tego nie będą", poza tym pomimo usilnych starań nad usunięciem zwichrzenia jednego ze skrzydeł musiałem dać korektę w tyrmowaniu lotek, na szczęście tylko minimalną. Natomiast płytowy ster wysokości nie sprawia problemów, jest bardzo skuteczny i praktyczny z uwagi na dowolność ustawienia kąta zaklinowania. Generalnie lata dość powoli i nie zauważyłem by miał tendencję do przepadania, a po oddaniu trymerem steru wysokości całkiem przyzwoicie się rozpędza i można zrobić kilka fikołków Na zastosowanym silniku i śmigle graupnera 9/5 nabiera wysokości tak jak przystało na motoszybowiec, czyli dość spokojnie i bez szaleństw. Miałem okazję polatać trochę w lekkiej termice, na jednym pakiecie zrobiłem dwa loty po około 20 minut. Po naładowaniu pakietu weszło 1400mAh czyli pakiet nawet nie był do końca wylatany bo powinno wejść 2000mAh. Jak na razie jestem zadowolony, już myślę o następnej wersji i o tym co mogę w nim poprawić Przy następnych lotach postaram się o zdjęcie lub może nawet krótkie nagranie.
-
Całkiem zgrabnie wygląda W modelu tej wielkości klapy raczej nie mają sensu. Ster wysokości faktycznie można trochę podnieść, ale nie więcej niż do połowy statecznika pionowego. Przy układzie typu "T" w razie kreta często urywa się ogon tuż przed sterem kierunku więc warto pomyśleć o wzmocnieniu tego miejsca.
-
Fajne to, niby szybowiec ale lata i wygląda niemal jak myśliwiec. Nic tylko posłać co najmniej 2 takie modele w powietrze z taśmą i mamy bezsilnikowy combat
-
Budowa motoszybowca - projekt (prawie) własny.
Karol.M odpowiedział(a) na kreis84 temat w Motoszybowce
Postaram się co nieco podpowiedzieć bo robiłem kiedyś coś podobnego. Jeśli chodzi o kadłub to najlepiej rozrysuj sobie kadłub w skali 1:1, wtedy od razu będziesz widział czy trzeba coś w nim zmienić i ile masz miejsca na wyposażenie. Umieszczenie statecznika poziomego na tej samej wysokości co skrzydło może pogorszyć skuteczność steru wysokości, więc pomyśl nad przesunięciem go w górę lub w dół. W moim modelu miałem kratownicowy ogon o przekroju prostokątnym i myślę, że jest to rozwiązanie z którym będzie najmniej problemów. Kratownicę zrobiłem z sosnowych podłużnic 4x4mm i wykrzyżowania z balsy o tym samym przekroju. W zasadzie miałem dwa modele z kratownicą, jeden 170cm rozpiętości a drugi 275cm, po rozbiciu tego większego... pozostała tylko kratownica Skrzydła proponowałbym zrobić nieco inaczej. Tylny dźwigar można zmniejszyć np. na listewki 4x1mm, ale za to główny zrobić z listw 8x2mm i łącznik umieścić pomiędzy dźwigarami, będzie to solidniejsze rozwiązanie, a różnica w wadze niewielka. Keson może kończyć się równo z tylną krawędzią dźwigaru, poszerzanie go poza dźwigar w zasadzie nie ma sensu. Żeberka i przekładki 1.5mm w zupełności wystarczą. -
W zasadzie tego typu modele to nie moja działka, ale dostałem na urodziny takie maleństwo więc grzechem byłoby nie poskładać go. Poprzedni plastikowy model sklejałem z 10 lat temu na zajęciach technicznych w szkole. Myślę, że nawet nieźle wyszedł, ba może nawet kupię następny
-
Poleciał, ale w zasadzie tylko kilka wyrzutów z ręki. Na razie mam problemy z napędem, a w zasadzie to z zasilaniem. Po delikatnym wytrymowaniu poszybował bardzo poprawnie i niechętnie lądował Jeśli tylko uporam się z napędem i pogoda dopisze to za tydzień kolejne próby.
-
Dalszy ciąg projektu "Red Tiger"
Karol.M odpowiedział(a) na Lord Rzeźnik temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Bardzo mi się podoba, myślałem nad zbudowaniem czegoś w tym stylu. Jak tylko będziesz miał gotowe plany to z chęcią wystrugam sobie takie cudeńko -
Maszyna gotowa na 99%, tylko kabinka jeszcze wymaga wykończenia i wypadałoby zrobić jakieś osłony na serwa w skrzydłach. Jak pogoda pozwoli to jutro sprawdzę czy poleci Gotowy do lotu waży 1059g czyli minimalnie więcej od zakładanej wagi, wyważenie bez żadnego dodatkowego balastu jest w sam raz na obloty co mnie cieszy.
-
Wygląda na to, że niedługo obloty, zastosowałem się do rad Kuby i wygląda na to, że pomogło dzięki Kuba! W międzyczasie okleiłem statecznik poziomy i pomalowałem kadłub. Owiewka z butelki, jakoś mi nie pasowała i ostatecznie zmieniłem ją na laminatową, w tej chwili pomalowana tylko szarym podkładem.
-
Ciekawy patent, taki sposób przedłużenia "na próbę" jest bardzo pomysłowy, bo daje możliwość poeksperymentowania z różnymi długościami i powrotu do pierwotnej konfiguracji praktycznie bez ingerencji w konstrukcję kadłuba. Po za tym wyluzujcie trochę, po co się niepotrzebnie spinać?
-
Ostatnio miałem tydzień wolnego i zabrałem się do roboty... jedna wielka porażka, trzeba było kupić gotowy model i mieć święty spokój. Skrzydła mam praktycznie gotowe, oklejone itd, ale... to, że oklejanie folią wyszło paskudnie to nic, okazało się, że coś poszło nie tak ze zwichrzeniem geometrycznym i to już na etapie wycinania rdzeni styropianowych. W prawym skrzydle jest ok, czyli kąt natarcia zmniejsza się w stronę końcówki, ale w drugim skrzydle jest ODWROTNIE co oznacza, że cały czas będzie chciał przechylać na prawe skrzydło. Owszem będzie można wytrymować lotkami, ale wstyd coś takiego wypuścić w powietrze. Jest jakiś sposób na wyprostowanie tego dziadostwa?
-
Jeśli chodzi o miejsca do latania, to najczęściej lata się w fordonie na tzw. górnym tarasie http://www.rcmodelfordon.zafriko.pl/kat/mapka_dojazdu Najbliżej masz do aeroklubu na lotnisku, ale nie wiem jak wygląda kwestia wstępu i latania na terenie lotniska. Na górce w fordonie możesz latać ile chcesz i kiedy chcesz. Najlepiej zajżyj do tego tematu http://pfmrc.eu/index.php?/topic/5610-bydgoszcz-i-okolice/page__st__2080
-
W innej aukcji ma podobny model przygotowany pod silnik elektryczny. Zobacz zdjęcia w aukcji http://allegro.pl/bialy-szybowiec-do-skladania-dla-majsterkowiczow-i2535253038.html
-
No to rozwieję wasze wątpliwości, wydaje wam się Skłon i wykłon po 2 stopnie w stosownych kierunkach.
-
Po długiej przerwie której przyczyną był mój ślub , czas ruszyć pełną parą z dalszą budową. W ostatnim czasie dokończyłem statecznik poziomy, zalaminowałem cały kadłub i zabrałem się za skrzydła, a oto efekty tych działań. Płaty na razie są w stanie surowym bez natarć, końcówek itd. Pod pozorem "kuchennego narzędzia" nabyłem elektroniczną wagę i od razu "sprawdziłem czy działa" Na chwilę obecną cała konstrukcja wraz z jednym serwem, silnikiem, regulatorem, śmigłem i kołpakiem waży 598g, więc chyba nie jest źle.
-
Gratuluję udanego oblotu
-
Pięknie się prezentuje, folia wyszła rewelacyjnie, skrzydła jak malowane Gdzie kupowałeś tą folię?