



-
Postów
118 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Pułkownik
-
Radyjko to słowo rodem z Cymbał Radio. Taki poziom właśnie reprezentują użytkownicy Citizen Band on 27 Mhz.
-
Nie do końca. Używają też pulpitów WEA .Ale czy to jest aż takie istotne? Sam system jest sprawdzony ,najbardziej bezpieczny i niezawodny. Zapewne ktoś to testował przed podjęciem decyzji o wdrożeniu do armii .
-
Piszesz Jurek, że nie ma co dyskutować a dyskutujesz non stop usiłując szukać dziury w całym. Żenada i jeszcze raz żenada. Sławomir
-
Jurek, możesz kupić zawsze to co Ci się podoba i nikt Cię nie namawia do WEA. Mnie się nie podoba kolegi żona. A dla niego jest najpiękniejsza. Zaś jeśli chodzi o róznicę w ustawieniu 3 takich samych modeli w jednym nadajniku to zawsze można je ustawić w setupie i przełączać dowolnym przełącznikiem .Wtedy masz zabindowane 3 odbiorniki i 3 modele.Nie czekasz kilkanaście sekund na zmianę modelu tak jak podnosiłeś to w swoich zarzutach do WEA. Nie wiem z czego robisz problem odnośnie programowania modelu? Wklepujesz dane w domu , korygujesz na lotnisku jeśli trzeba i gotowe. Co tu działa nieoptymalnie? Jak na Futabie miałem wpisanych 7 modeli, to przez dwa lata nic nie zmieniałem . Czyżbyś sugerował, że w WEA jest jakiś problem w sofcie? Chyba jesteś urodzonym malkontentem . A'propos innych firm, które produkują odbiorniki dual FHSS to napisz jakie to firmy.
-
Właśnie zrezygnowałem z BAT64 i zamówiłem Graupnera .
-
Żenada Sławomir
-
W każdym kupionym nadajniku jest tylko jeden zestaw krzywek . Ale jako opcję można dokupić kilka krzywek o róznej charakterystyce. Ja mam 6 krzywek dokupionych i spoczywają w walizce BAT64. Można w każdej chwili zmienić krzywkę i dopasować do swoich potrzeb, Wymiana krzywek jest banalnie prosta tak jak regulacja naciągu sprężyn w obu drążkach . Na Youtube są filmy jak to się robi. Po kilku dniach latania nie czuję różnicy pomiędzy FUT 18MZ a WEA. Tylko dłuższe drążki wymagają zmiany i już nie steruję już kciukami . Pewnie po kilku tygodniach zmienię nawyki i przyzwyczaję się do tej zmiany. To tak jak przy zmianie samochodu.
-
Jurek, nerwowi ludzie nie powinni latać w zawodach. Pisałem wyraźnie od dwóch odbiornikach a nie o dwóch antenach. To jest duża różnica . Postaram się wykonać fotki. Ale nie będę już zdejmował obudowy. Ustawiłem drążki według moich potrzeb i obudowa zamknięta. Wczoraj polatałem pierwszy raz na tym radiu. Trochę ciężko przyzwyczaić się do dłuższych drążków. Ale powoli się przyzwyczaję. Na rynku jest tyle sprzętu,że każdy może sobie wybrać co mu pasuje. Zaś design to kwestia gustu . Prze 20 lat latałem na Futabie. Teraz WEA. Zapewne zostanę z WEA na dłużej. Sławek
-
No ale ja nie pływam łódkami i nie muszę bindować kolejnych odbiorników na lotnisku. Po wybraniu modelu odbiornik jest już zbindowany . Nie ma więc co przesadzać z tym czasem. Za to Weatronic postawił na bezpieczeństwo . Każdy odbiornik zawiera dwa niezależne odbiorniki . To jest nowość na rynku w technice urządzeń sterujących RC. A tu podaję przykład filozofii programowania. Opcji jest bardzo dużo .
-
Jurek, nie przesadzaj z tym czasem. Inne radia mają podobnie. Wejście do menu i zmiana jakiegoś parametru też trwa kilkanaście sek.
-
WEA uruchamia się ponad godzinę. nie nadaje się do zawodów, latania rekreacyjnego a Linux to w ogóle jest bez sensu. Tylko Graupner.
-
Najlepszy nadajnik to Graupner. WEA nie nadaje się do niczego .Pytajcie eksperta Czyno. On wszystko wie . Pozdrawiam
-
Oprogramowanie na LInuxie. Rozbudowane menu ale na razie tylko do modeli samolotów. Do heli oprogramowanie się tworzy. Można wszystko ze wszystkim miksować . Super łożyskowane drążki. Dodatkowe zasilanie z alarmami i włączaniem vibro. Osobny lipo pozwalający wylądować po wyczerpaniu się zasilania TX-a .Można programować z podłączonym ładowaniem zasilania. Za wcześnie aby coś więcej napisać. Firma położyła nacisk na bezpieczeństwo . Dual FHSS, kilkakrotnie większy zasięg ze względu na inne anteny nadajnika. Bardzo dobra telemetria. Trzeba dużo czasu aby się przestawić. Ale mam nadzieję, że warto. Sławomir
-
Możesz odbierać to jako reklamę ale to jest już Twoja ocena. Ważne, że pojawiła się jakaś alternatywa do słabej jakości ogniw oferowanych przez szereg firm nie tylko w Polsce. Problem z doborem pakietów zasilających dotyka każdego modelarza . Ponieważ było wiele zapytań o te ogniwa, postanowiłem podzielić się tą informacją .
-
Te pakiety przychodzą gotowe z Niemiec . Decyzję o zakupie pozostawiam Wam. Puchnące Redoxy , Nosramy itp. nie nadają się nawet do zasilania odbiorników. Zakupiony w zeszłym roku Redox 2S 2200 mAh po jednym sezonie zasilania odbiornika i elektroniki spuchł . Zakup tego typu niskobudżetowych ogniw to pieniądze wyrzucone w przysłowiowe błoto.
-
Szanowni koledzy modelarze, pojawia się na forum wiele wątków dotyczących akumulatorów do naszych modeli. Z dużym zaskoczeniem czytam informację jak to niektórzy koledzy lutują pakiety, dokonują przeróbek etc. Niezależnie od firmy produkującej ogniwa LiPo , od pojemności pakietów i innych parametrów musimy uświadomić sobie, że ze względu na niebezpieczeństwo wybuchu pakietu trzeba bezwzględnie zachować reżim związany z ładowaniem i eksploatacją takich źródeł zasilania . Podstawą przy ładowaniu jest dobra ładowarka oraz ustawienie właściwych parametrów ładowania . Ładowanie każdego pakietu musi odbywać się pod nadzorem . Zapobiegnie to niemiłym niespodziankom z powstaniem pożaru włącznie. Przewożone naładowane pakiety na lotnisko w samochodzie powinny być zabezpieczone w specjalnej walizce lub torbie security przeznaczonej do tego celu. Wiele pakietów tanich chińskich producentów puchnie po kilku lotach. Takie pakiety należy wyłączyć z eksploatacji i najlepiej utylizować. Od kilkunastu lat używałem pakietów Kokam . Właściwe ładowanie i eksploatacja powodowały, że po kilku latach są nadal sprawne i nie straciły wiele ze swojej pojemności. Wadą ich jest wysoka cena, nieco większy ciężar oraz trudności z ich zakupem. Na rynku pojawiają się nowe firmy produkujące dobre akumulatory LiPo. Ponieważ było na forum kilka zapytań o pakiety SLS XTRON chcę się podzielić uwagami na temat tych źródeł zasilania. W moim Toxic-u do końca zeszłego roku używałem dwóch pakietów 3S 3200 mAh połączonych szeregowo. Model latał nieźle.Ale większa waga źródła zasilania robiła swoje. Cięższy model latał krócej .Wyjmowanie dwóch pakietów do ładowania nastręczało trochę problemów .Postanowiłem całkowicie zmienić setup . Zakupiłem silnik Hacker z przekładnią 6,7:1. Zmiana silnika spowodowała potrzebę zakupu nowych pakietów LiPo. Kadłub w Toxic-u jest dość wąski i wiele pakietów nie mieściło się w nim . Dowiedziałem się, że we Wrocławiu nasz kolega modelarz zaczął sprzedawać produkty SLS XTRON. Wybrałem pakiet 4S 3600 mAh, który idealnie wpasował się w kadłub. Po uruchomieniu silnika pomiar cęgami Dietza wykazał pobór prądu w granicach 69A. Po próbach w locie model znacznie szybciej wspinał się w górę, był lżejszy i idealnie zaczął latał w termice.Po kilkudziesięciu lotach w tym sezonie mogę śmiało powiedzieć , że SLS TRONIC to dobre i pewne źródło zasilania.Kupiłem 3 szt. tych akumulatorów. Dziś na jednym pakiecie latałem ponad godzinę i zostało jeszcze 55 % pojemności. Jeden pakiet starcza mi na około 9 wyjść na wysokość 250-300 m co przy minimalnej termice zapewnia kilkugodzinne latanie. Kolegom, którzy poszukują dobrych źródeł zasilania gorąco polecam SLS XTRON. Na stronie Zbyszka oferowane są pakiety o różnych pojemnościach , o różnej wydajności prądowej . Każdy znajdzie z pewnością coś dla siebie . Pakiety składane są z selekcjonowanych ogniw LiPo i tylko takie sprowadzane do Polski. Na stronie Zbyszka są także instrukcje obsługi i użytkowania pakietów . Radzę wszystkim kolegom zapoznanie się z tymi instrukcjami. Unikniecie w ten sposób niespodzianek , a pakiety będą dobrze służyły przez długi czas. Adres do strony: http://www.akumulatoryrc.pl Pozdrawiam wszystkich modelarzy i życzę długiego i bezpiecznego latania. Sławomir
-
Witam, zainstalowałem w nowym modelu motoszybowca 80-amperowy regulator Jeti SPin 80 Pro. Posiadam Jet Box do programowania regulatorów tej firmy. Po podłączeniu Jeti Boxa do regulatora na moment wyświetla się na wyświetlaczu typ regulatora po czym wyświetla się komunikat ,, communication error'' . Nie mogę wyjść w tryb programowania. Regulator podczas pierwszego oblotu wczoraj spisywał się dobrze lecz nie było ustawionego hamulca. Pozostaje mi programowanie z aparatury.Niepokoi mnie ten komunikat i brak możliwości wejscia w tryb programowania. Wszystko podłączone jest prawidłowo. Czy ktoś spotkał się z takim problemem? Pozdrawiam
-
Trochę inny profil.Ale model podobny. Pozdrawiam.
-
Witam, czy ktoś już polatał tym modelem? http://gliders.arthobby.pl/index.php?page=cat&category=30&sub_category=50 Wydaje się ciekawy.Ale wolałbym poczytać opinię użytkownika już wykonanego i latającego modelu.
-
Toxic F3F - wersja szybowiec i elektro szybowiec
Pułkownik odpowiedział(a) na modelpiotrek temat w Motoszybowce
Mam własnie Futaby 3155. I zastanawiam się czy nie zmienić ich. Trochę szkoda aby powtórzyła s ię taka sytuacja. -
Toxic F3F - wersja szybowiec i elektro szybowiec
Pułkownik odpowiedział(a) na modelpiotrek temat w Motoszybowce
A jak masz wykonane swoje popychacze ? U mnie są rurki węglowe 4 mm. Moze serwa masz bliżej stateczników? -
Toxic F3F - wersja szybowiec i elektro szybowiec
Pułkownik odpowiedział(a) na modelpiotrek temat w Motoszybowce
Jestem pewien serw i zasilania. Używam zasilania 2xLiPo z układem elektronicznym Schulze.Daje na wyjściu 5V-7A. Serwa cyfrowe Futaby. To była duża szybkość Modelu.Szedł pionowo w dół z około 500 m. -
Po wielu latach latania modelami laminatowymi naszła mnie ochota na lżejszy model ze skrzydłami pokrytymi fornirem.Wybór padł na Vampire Blejzyk CO. Jest trochę pracy przy składaniu i przygotowaniu do lotu.Ale to przecież sama przyjemność. Dotychczas latałem na silnikach Hacker, Plettenberg i Kontronik z przekładnią . Ponieważ lubię szybkie wyjście w górę, trzeba kupić odpowiedni silnik i pakiety. Jest tu wielu właścicieli Vampira. Pochwalcie się więc jakie stosujecie silniki, zasilanie oraz serwa. Chciałbym oprzeć się na waszych doświadczeniach bez potrzeby eksperymentowania z kolejnymi zakupami niesprawdzonych elementów. Pozdrawiam