Skocz do zawartości

mar_io

Modelarz
  • Postów

    740
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez mar_io

  1. Mam 3 redoxy to jest szajs jakich mało. Jednym rozbiłem model, poszedł na ognisko, pozostałe dwa nie odważyłem się użyć. Służą do testów (hamowania silników). Powiem ciekawostkę po rozwaleniu modelu poszły one pod lupę. Co się okazało i może to będzie przestroga. Regiel podłączony pod powiedzmy stałe 12V (zasilacz laboratoryjny) obciążony 5 dużymi serwami (4A obciążenia BEC i taka jest deklaracja producenta) miernik wrzucony pomiędzy zasilanie serw a regiel (pomiar napięcia na Bec) powinno być okolice 5V. Pod obciążeniem spada do 0.3V czyli Bec jest tak skonstruowany i takiej jakości że nie utrzyma obciążenia. Szajs. OD tego momentu używam hobbywing i daję zewnętrzny bec przy 6 serwach chodzą jak złoto i bardzo ładnie się programują. Nie chcę kupować droższych chociażby jeti bo nie ufam tej elektronice. Oczywiście mówimy o maksymalnych granicznych obciążeniach. Nie o reglerze za tysiaka obciążonym 4 serwami.

  2. Dzisiaj udało mi się po raz drugi oblatać model tym razem z mechanizacją skrzydeł wg. Patryka (patrz plik wyżej). Na wstępie dodam że pierwszy raz bawiłem się w aż tak rozbudowane miksy i musiałem się z tym oswoić oraz przećwiczyć wszystko w garażu bo nie zawsze są to oczywiste ustawienia (przynajmniej nie były dla mnie). W każdym razie muszę przyznać że warto, model naprawdę lata cudownie. Nie jestem wyrafinowanym specjalistą od szybowców tego typu ale na pewno bakcyla połknąłem. Patryk też wiele mi wytłumaczył i uświadomił że moja wiedza na temat stereotypów, które uczyli nas jako młodych modelarzy jest błędna. 
    W każdym razie warto, ja polecam dzisiaj po 2h latania wiem że były to dobrze wydane pieniądze na model. Ciągle się uczę ale model ma duży potencjał. Przy ostatnich lotach chyba już też wiem o czym Patryk mówił w kwestii ciasnego krążenia podczas noszenia tym modelem. 

    Polecam w każdym razie, na jesień będę robić do kompletu Agile...

    • Lubię to 2
  3. To się szanuje. W takim razie jest szansa że faktycznie jakość będzie lepsza. Za cena zazwyczaj zawsze pójdzie jakość tak jest ten świat skonstruowany. Wszystko się składa kolejny raz do założonego budżetu. Ja miałem styczność z jeti ( btw tak samo jak z Prusa) i nie powiem złego słowa widać jakość. Zresztą Atoma z PB też w rękach trzymałem i też widać że jest to konkretny sprzęt no ale nie ma się co dziwić za takie pieniądze że może być inaczej.  

  4. Sam sobie odpowiedziałeś na pytanie. Zakładam że chcesz wydać około 4 tys złotych z odbiornikami (wszystko nowe) licząc że max za odbiornik zapłacisz 500-700zł jak chcesz iść w system pewny i intuicyjny to bierz jeti pewnie ds 12 kupisz. Jeśli chcesz systemu, który się rozwija cały czas z fajną grafiką i ogromnymi możliwościami na przyszłość to bierz coś z serii tandem. Nie będziesz zawiedziony uwierz mi. Pamiętaj że wiele ludzi popełnia błąd przy montażu odbiornika, zasilania, jakiś innych rzeczy, które bezpośrednio wpływają na utratę zasilania na odbiorniku bądź chociażby przeciążają regulatory serwami (bec) co doprowadza do kraksy później obwiniając system. Znam osobiście ludzi latających bardzo drogimi modelami, latających na starych graupnerach 2.4ghz i nie myślą o zmianie systemu (przyzwyczajenie, ergonomia) ale tam nikt nie oszczędza na menadżerach zasilania itd... widziałem ludzi latających heronem na ds 16 czy ta osoba źle zrobiła wydając dychę na system. Nie po prostu wszystko zależy od tego jaki sobie budżet założysz. Ja bardzo długo myślałem nad jeti, mogłem bez problemu taki system kupić, ale jak uświadomiłem sobie że do jakiegoś drugiego, trzeciego modelu, który zabieram na lotnisko powiedzmy za 500zł muszę kupić odbiornik 3x droższy niż frsky to stwierdziłem że to przerost formy nad treścią. Jak ktoś lata bardzo dużo rocznie to ma to sens ale ja bym tutaj nie powiedział że lepszy jest link czy system samej transmisji raczej jakość wykonania podzespołów, potencjometrów, czujników halla itd...

    Pamiętam jak z 15 lat temu wchodziły na rynek pierwsze ładowarki z systemami storage i rozbudowanymi modułami. Wtedy Pulsar w polsce to był wyznacznik drogiej porządnej ładowarki wtedy bodajże simprop wprowadził ładowarkę, której klon był sprzedawany na hobbyking czy czymś podobnym. W momencie jak ktoś na rcgroups porównał dwie ładowarki (oryginał i klon) wyszło na to że są praktycznie identyczne (różnica była w jakości wykonania płytek - co było widać na zbliżeniach) cena była oczywiście 4x niższa. Tak to niestety wygląda dzisiaj. Przypuszczam że ani Jeti ani Futaba ani Powerbox nie robi płytek u siebie a raczej na dalekim wschodzie, wszystko zależy od kontroli jakości dystrybutora a to kosztuje. Chińczyk może to samo wyprodukować za 5 dolców i 50 dolców. 

  5. Mnie się osobiście wydaje że to wszystko zależy od budżetu i on tutaj powinien grać pierwsze skrzypce. Jeśli ktoś nie ma specjalnych wymagań to prawda jest taka że polata i radiomasterem i flysky pewnie tak samo dobrze jak jeti czy futabą. Frsky z nowym Ethosem jest dla ludzi, którzy nie boją się tego systemu bo nie dla wszystkich jest to prosty system (choć i tak jest o wiele, wiele lepszy niż openTx przynajmniej dla mnie). Jak ktoś ma wymagania lata modelami złożonymi, drogimi to nie będzie oszczędzać na odbiornikach i telemetrii. Jeśli ma ktoś kupować np jeti  i potem wrzucać tam moduły z frsky czy inne aby móc potem używać tanich odbiorników w deproniaku to dla mnie to jest troszkę bez sensowne- no chyba że ma się już 10 odbiorników jakiejś firmy to rozumiem. Ale dla nowo kupowanego sprzętu po co robić takie cuda. Mam w garażu nadajnik flysky jakiś za chyba 200-300zł głownie używałem go do testów. Ostatnio na nim oparłem małego szybowca dla dziecka. Zero problemów, zasięg elegancki (200-250m do granicy widoczności modelu) po co więcej. Fakt jakoś samego sprzętu odpowiadająca cenie ale model też za 500zł także tak jak napisałem na początku wszystkim rządzi budżet. Temat powinien być nazwany jaki nadajnik wybrać aktualnie do budżetu xyz... wtedy można spekulować.

    Ja osobiście jak kupowałem x20s a było to niedługo po premierze to różnica pomiędzy jeti ds 12 a frsky x20s była około 500zł, ale już na osprzęcie (odbiorniki, telemetria) była ogromna. Teraz z biegiem czasu i popularności serii frsky ceny tej marki poszły do góry. Ale wtedy jak kupowałem od zera nadajnik + 4 odbiorniki itd... to różnica w cenie była znaczna

    • Lubię to 2
  6. Bardzo ciekawy projekt. 

    Ja swoją wagę mam uruchomioną jednak mam z nią dwa problemy. 
    1) przednia belka pokazuje dokładnie wagę i wszystko jest okej, tylna natomiast nie do końca jest różnica kilku gram. Nie jestem pewien czy da się to skalibrować

    2) pierwsza linia wyświetlacza jakoś dziwnie pokazuje mi napięciu aku - skacze zamiast pokazywać wartość, druga linia już okej wraz z położeniem CG. 

    Ciągle uczę się programowania arduino i powoli mam nadzieję że ogarnę temat.

  7. 28 minut temu, BartK napisał:

     

    Ostatecznie, na jaki system "z przyszłością" należałoby przejść, taki żeby była telemetria co najmniej z wariometrem.


    Przemyśl system od frsky. Nie jest już taki tani jak kiedyś ale dostępny i w ciągłym rozwoju. Używam tandema x20s od kilku lat i uważam że jest rewelacyjny. Odbiorniki z wbudowanym wario, stabilizatorami co sobie życzysz. No i nie będziesz musieć kombinować jak bd chcieć tani odbiornik z jakimiś modułami zewn jak robią to często ludzie kupując jeti czy graupnera.

     

     

    Co do hitec miałem ten sam problem, w końcu sprzedałem jak było to jeszcze coś warte. Również miałem aurorę 9 a odbiorniki tylko w używce i to w cenie nowych frsky a technologicznie przepasc.

    • Lubię to 1
  8. 1 godzinę temu, Marek_Spy napisał:

    . Myślę ze raczej nie umiesz lutować

     

    Wiesz co Marek pewnie fajny z Ciebie prywatnie Karlus, Pesel też masz odpowiedni. Ale odpowiem CI krótko myśl dalej...

    Wracając do pierwszego postu i tematu to tak jak napisałem, szukam taniej, budżetowej, stacji lutowniczej z funkcją ciepłego powietrza, sprawdzonej, którą ktoś po prostu użytkuje. Wiem doskonale że za 400zł nie kupię nic dobrego, ale z uwagi że ciągle rozbudowuję modelarnię i warsztat o wiele drogich urządzeń to akurat stacja za 3 tys zł nie jest mi w tej chwili do szczęścia potrzebna, a na potrzebny nie zarobkowe też bez sensu. lutownice z czasów PRL miałem, pewnie gdzieś mam jeszcze. Ale takich nie szukam. Tak samo jak transformatorowe. Dotychczas używałem kilku kolbowych zwykłych były nie do zajechania, miałem cztery od 15 do chyba 80W. Niestety czas robi swoje i po prostu padły. Została mi jedna z regulacją temp na potencjometrze. Działa ale mierząc temp rzeczywistą wg tej co jest niby zadana to niestety ale różnice są ogromne. Też już swoje przeżyła. Nie pozostaje mi nic innego jak pójść albo w budżetowego chinola i liczyć że ludzie opinie dają wiarygodne albo faktycznie dołożyć i pójść w tą co ma Roman. Chyba tak też zrobię.

    O gazową pytałem konkretnie z Dremela bo mam urządzenia tej firmy i byłbym w stanie uwierzyć że warto te 200zł wydać. Ale nigdy nie miałem tego w łapach także nie będę eksperymentować.

  9. Marek ja lutuję wszystko od delikatnej elektroniki może  prócz SMD aż do grubych przewodów, generalnie muszę mieć regulację temperatury do 200-450 st minimum. Stare lutownice takie 20 letnie mi padły niestety (miałem kilka kolbowych od 25-120W) w tej chwili kupiłem kilka na przełomie roku i jest to okropny szajs bez znaczenia kto to brenduje. Stąd nie chcę bawić się już w kolejne chińskie klony a pójść w stację może będzie choć troszkę lepsza jeśli chodzi o parametry i sprawność. Hot Air się przyda przy okazji po prostu.

  10.  

    4 minuty temu, RomanJ4 napisał:

    Mam od kilku lat stację lutowniczą +hot air https://allegro.pl/oferta/stacja-lutownicza-hot-air-zestaw-lutownica-dysze-11817078014

    spacer.png

    i jestem zadowolony z jej parametrów. Gorącym powietrzem poza lutowaniem także spawałem różne tworzywa (tabela temperatur dla różnych materiałów z tworzyw poniżej),w tym trudno spawalną PP+T20(polipropylenowe z talkiem) obudowę pompy hydraulicznej, PVC, czy ABS..

    P1100421.JPG.cce6931777c5d50a2be6b148f4e1a113.JPG

    Temperaturyspawaniatworzyw.thumb.jpg.745d961c54830b1a23f2d8d2841961ff.jpg

     

    https://ataszek.pl/49-spoiwa-do-plastiku

    Stacja mega... ale cen też spora, nie chciałem więcej niż te 300-400zł wydać powiem szczerze.

    1 godzinę temu, micro napisał:

    Ja zbudowałem w/g projektu Sławka z Elektrody.

    https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3721442.html

    A płytkę sam robiłeś czy gdzieś kupiłeś już zrobioną?

  11. Witajcie,

     

    Chciałem Was zapytać czy może ktoś z Was używa stacji lutowniczych z hot airem z allegro takich do 300-400 zł lub ich klonów i może się wypowiedzieć na temat ich jakości? 
     

    Może ktoś robił samemu stacje wg jakiś projektów z drukiem 3d i częściami z chin?. 
     

    Lutuje od dziecka miałem już sporo różnych lutownic kolbowych ale to co teraz się sprzedaje to jest po prostu zgroza. 60w lutownice na pół metrowym kablu z mocą faktyczną może 40w zaczyna mnie już to wkurzać. Myślałem też o gazowej lutownicy jaką ma np firma Dremel ale nie miałem nigdy styczności z tym wynalazkiem….

  12. Nie, Patryku nic jeszcze nie miksowałem. Oblatywałem na „żywca” w standardowej konfiguracji. Mechanikę skrzydła zostawiłem na koniec. Nie ukrywam że w etnosie będę pierwszy raz ustawiał takie cuda. Dotychczas nie było mi to potrzebne a i nie miałem modeli, które mogłyby wykorzystać taki potencjał. Teraz uświadomiłem sobie że nie mam chyba odpowiedniego kątomierza do takich zadań. 

  13. Witajcie,

    Dzisiaj korzystając z pięknej pogodny oblatałem swoją Velę.

     

    IMG_7054.thumb.jpg.d61c84de91093dde2390c5f48e6dfce9.jpg

     

    Filmu nie ma bo nie miał kto nagrywać.

    Tak jak wcześniej pisałem aby osiągnąć dolną granicę SC musiałbym dociążyć ogon o ok 30g co nie byłoby w zgodzie z moim sumieniem stąd postanowiłem wymienić pakiet na 3S 1000mha firmy Kavan 40/80C co sprawiło że udało mi się ustawić bez ołowiu SC oraz wyjść z wagą na poziomie ok 1460g. Tak jak wcześniej pisałem wyposażenie mam ciężkie, kleju też nie zlizywałem także tak zostawiam. 

     

    Co do samego oblotu to odbył się bez najmniejszego problemu model idzie jak po sznurku. Aby za dużo nie pisać i aby Patryk nie obrósł w piórka :P to napiszę tyle że to były dobrze wydane pieniążki. Model lata bardzo dobrze, bardzo fajnie reaguje na SK co mnie muszę przyznać że zaskoczyło. Robienie ciasnych nawrotów z kontrą lotkami nie stanowi najmniejszego problemu. Nie jest to szybowiec podatny na nadmierne przeciągnięcia. Pętle ładnie kręci, beczki wiadomo jak to szybowiec z uszami ale można się pobawić. Na silniku model ładnie i ostro wznosi się tutaj warto albo mieć troszkę doświadczenia w rękach albo ustawić sobie mikser gazu z SW powiedzmy 8-10% przynajmniej na tym zestawie napędowym co ja posiadam. Polecam również soft start na regulatorze aby model jednak delikatnie "ruszał" do góry. Co do termicznych właściwości to nie będę nic pisać bo nie mam ustawionego jeszcze modelu idealnie pod termikę ale widać że będzie to ładnie szybować, w szczególności dla spokojnego i relaksującego latania. Na tym małym pakiecie spokojnie osiągałem loty po 20-30 min bez jakiegoś super noszenia i wiszenia w kominach. No i przede wszystkim nie lata jak latawiec, tutaj myślę że Patrykowi należy się uznanie za pracę nad tym modelem i wiedzę włożoną w geometrię skrzydła. 

     

    Jedyne rzeczy, które mi się nie podobają to że nie dokłada AH polskiej instrukcji do pudełka - trochę to dziwne dla mnie choć nie jest to problem jakiś szczególny, druga sprawa to brak zatrzasku do kabinki, ja sobie zrobiłem i uważam że musi to być warunkowe w tej klasie modelu - sklejanie tej kabinki na jakąś taśmę klejącą to troszkę słabe, no i ostatnie to łączenie skrzydeł, które Patryk poprawił względem prototypu, do transportu super, ale już do klejenia uszu taśmą troszkę mniej (trzeba uważać na klapy) - pierdoła ale jakby tak było to w połowie pomiędzy klapami a lotkami byłoby lepiej:)


    W każdym razie ja nie żałuję i kupiłbym ponownie. Chyba sprawię sobie jeszcze Agile aby mieć jakiegoś bardziej "wariata" dla zabawy z jednym wzniosem skrzydła (bez uszu).

     

    Zostało mi jeszcze popracować przy SC delikatnie chcę go przesunąć do tyłu (w 95mm) oraz muszę zrobić pokrowce na skrzydła i jakiś wzór wypalić na laserze, najprawdopodobniej jakieś hexagony z oracalu. 

     

    Chciałbym jeszcze przy okazji zapytać kolegów o kilka rzeczy a właściwie Patryka jak Twórcę modelu:
    1) jak ustawić mikser klap z SW aby przy włączaniu klap (1/2, full) nie robił kangura (nie wpadał w jakiś dziwne pompki) - pierwszy raz mam aż taki efekt,
    2) ustawienie jakiś fajnych/fajnego programu dla termiki - mikser opuszczenia klap i SW, widziałem że jest to na schemacie zaznaczone jednak jakoś tak prościej jak macie to ustawione? - Może Patryk wrzucisz jakiś screen jak to w Ethosie ma wyglądać, pewnie przyda się potomkom. 

     

    Dodam jeszcze że szukałem ostatnio - na wczasach jakiegoś fajnego poradnika odnośnie metod i sposobu szukania i latania w termicie modelami. Nie znalazłem nic ciekawego, może ktoś z Was ma dostęp do jakiś fajnych opracowań, artykułów? 

     

     

    Na koniec chciałem publicznie podziękować Patrykowi na namówienie na ten model (musiałem poczekać parę msc) oraz za rzeczową rozmowę nt tego modelu co skłoniło mnie i upewniło że będzie to dobry zakup. Dzięki Wielkie Patryk!:)

    • Lubię to 4
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.