stema

Tu Grzegorz Mazurowski, syn Stefana "Stema" Mazurowskiego. Tata zmarł w czwartek, 25 lipca. Wiem że był aktywny na tym forum i być może ktoś Go pamięta. Pogrzeb odbędzie się w środę, 31 lipca o godz. 13.20 w kościele Św. Wincentego (drewnianym) na warszawskim cmentarzu Bródnowskim. Serdecznie zapraszam znajomych i przyjaciół Taty. W miarę możliwości proszę o podanie tej informacji na forum RcClub.eu - wiem że tam też Tata był aktywny, ale nie mogę się tam zalogować. Serdecznie wszystkich Forumowiczów pozdrawiam Grzegorz Mazurowski

Ogromne dzięki!!! Myślę o zaklinowaniu też coś sensownego zaproponuj, cobym się nie błąkał, a poziomy będzie przestawialny na ziemi.

Bardzo dziękuję za chęć wsparcia. Moja prośba wynika z obawy, że model na oryginalnym samostatecznym profilu samolotu może odmówić akrobacji. Tak było z oryginalnym samolotem. Wojsko zwróciło się do biura RWD po otrzymaniu pierwszych egzemplarzy o "popsucie" samolotu gdyż był tak stabilny, że m/in sam wychodził z korkociągu i po pół zwitki przerywał beczkę. Inż Żurakowski przeprojektował skrzydło (niżej), ale moje jest w starej wersji.

Tylko akrobację podstawową, jakieś pętle, przewroty, beczki. Jakie wymiary potrzebujesz? Na razie rysuję kadłub. Rozpiętość 2,0 m długość 1,95 m

Nie udało mi się znaleźć, pojawia się tylko IAW 140. Dobierzesz mi jakiś sensowny profil do tego modelu Jarku.?

Przed Wichrem Janusz Koczkodaj latał pięknym Łosiem. LOK wydał wtedy plany jego modelu:

"Naszło" mnie na rysowanie modelu RWD 17W. Ma latać na pływakach jak i z podwoziem lądowym. Skala 1:4, a zatem rozpiętość 2,5 m. Przed postawieniem Go na pływaki był to samolot szkolono-akrobacyjny, a więc model powinien trochę "pokręcić" na zawodach w powietrzu. Oryginalny profil był IAW 170, ale jak będzie się zachowywał w modelu akrobacyjnym? Kolega lata modelem o podobnej wielkości z profilem TsAGI R3a 12%, pytałem, ale nie próbował kręcić akrobacji. Myślę o NACA 2412 lub 15, ale są tu Koledzy bardzo biegli w zagadnieniach profili do modeli. Bardzo proszę o pomoc.

Też mi się tak zdawało, ale nie byłem pewny nazwiska i nie chciałem nikogo skrzywdzić pomyłką. Janek wtedy latał takim "Wichrem"

Nie żadna lipa. Startuje się dopiero gdy model skończy to półkole i napnie linki.

Kiedyś taki "kołeczek" stosowaliśmy i dało się.

Przejmować nie ma się o co, ale czterolistna na wszelki wypadek się przyda

Wielkie gratulacje Mirku. Model lata bardzo godnie. Super robota.

Jak już znajdziesz to może tak go potem ślicznie pomaluj?

Tą łudeczkę taką kupiłem gotową. W sobotę wnuczki trenują na Zalewie Zegrzyńskim to ja, gdy wyjdą na wodę, żeby się nie nudzić nią sobie pływam. Latać nie ma tam gdzie. Tu zdjęcie ostatniego wyjścia Wnuczki w tym roku na wodę i wcześniejsze Wnuczka..