Model przeszedl idealnie wszystkie testy,jeszcze troche i padnie słowo NASA, jest piorunujaco szybki, zwinny, i czego by tam sobie potencjalny klient życzył.
Potem poznajemy rzeczywistość i na ew rozbieżności pada jedna odpowiedź "model amatorski" wiec jakiekolwiek pytania sa li tylko czepialstwem i szukaniem dziury w calym.
W dyskusji permanentnie mylone klasy modeli. Czyżby Falcon i ew nastepcy osiagneli klase Pike?
Odnośnie cen to weźcie najpierw dowolny model, najlepiej obcej produkcji i spr różnice cen w D,PL,A Ciekawe co Wam wyjdzie z tej analizy.
Czasem lepiej dac pare groszy wiecej i latac dzis niz czekac az producent znajdzie chwile na zrobienie modelu dla nas. I nie ma to nic wspólnego z klasa, jakoscia wykonania bądź czym tam jeszcze chcecie
PS.
A najszybsze są żółte