Adam D

Hej, na pytanie dlaczego, odpowiadam tak: bo ten sukces ma jednego ojca i jest nim Arek. A poza tym, dopiero teraz zauważyłem wątek. Bez wiedzy i zaangażowania Arka nic by nie powstało. Rzeczywiście system jest przeznaczony jedynie do wpierania na treningu, w czasie zawodów nie wolno go stosować. System działa świetnie. Stanowi odpowiedź na wszystkie pytania o to, jak nauczyć się latania w strefie. Latałem już z całym sztabem pomocników z chorągiewkami i telefonami lub krótkofalówkami. Trudno zebrać taką ekipę, bo nikt nie ma ochoty stać, nudzić się i machać chorągiewką. O regularnych takich treningach nie marzy nikt na całym świecie. Tego się po prostu nie da zorganizować. Teraz latam sam a mimo to mam pełną kontrolę nad pozycją w strefie. Czy mi to pomogło? NO PEWNIE! Testy szybko przeistoczyły się w regularny trening. W zasadzie od pierwszej wersji (a przeszliśmy długą drogę) wiedziałem, że to jest TO. Miało powstać jedynie urządzenie wydające dźwięki, gdy model wyleci ze strefy. A powstało dużo więcej. Jest rejestrator z precyzyjnym wysokościomierzem pozwalającym zobaczyć kształt figur w 3D. Po locie lub nawet w jego trakcie. Aż się prosi postawić duży telewizor za plecami pilota i sędziów. Bez dźwięku pilot nic nie wie i wszystko jest w porządku pod względem regulaminu. A wszyscy widzą gdzie i jakie błędy są popełnione. A jest ich zatrzęsienie! Więcej niż to widać "na oko". Generalnie - gorąco polecam.

Jeżeli chodzi o czyszczenie duplikatów: w Rhino jest opcja zaznacz duplikaty. Rodzaj filtra do zaznaczania. Wystarczy zaznaczyć i skasować. Około 2sekundy dla całego pliku. Do takiej operacji wystarczy zainstalować wersję demonstracyjną Rhino. Nie mam dostępu do Rhino w tej chwili, więc nie pomogę, ale polecam ten sposób - jest wielokrotnie wypróbowany właśnie w ramach przygotowania plików do lasera.

Mówiąc szczerze, nie wiem co kombinujesz. Po co tyle otworów? dlaczego tak głębokie? Dlaczego tępym wiertłem? To tylko płyta wiórowa. Tak szybko zjadła wiertło do metalu? Tajemnicze to wszystko, zakładam, że wiesz co robisz i wszytko się wyjaśni. Na razie mam brwi uniesione do góry

Uchwyty są tu: http://pfmrc.eu/index.php?/topic/25341-ploter-cnc-wykonany-na-podstawie-rysunkow-ze-str-ultralajt/?p=403383 W blacie jest tulejka z metrycznym gwintem.

do sklejek, balsy, depronu i laminatu w zupełności wystarcza mocowanie taśmą samoprzylepną np. papierową. Widziałem już drobne aluminiowe elementy mocowane taśmą dwustronną na profesjonalnej maszynie. Mam uchwyty wkręcane w blat ale częściej korzystam z taśmy.

http://sourceforge.net/projects/pycam/?source=recommended kiedyś coś nawet w tym zrobiłem. http://sourceforge.net/projects/technecadcam/?source=recommended tego nie testowałem.

nakrętka poliamidowa? Czyli śruba trapezowa?

Właśnie jestem na takim etapie, że całkiem przestałem wierzyć w dokładność skoku na mojej trapezowej walcowanej śrubie. Na pewno jest tego dużo mniej niż 3mm/590 ale jest właśnie nierównomierny po długości. Przy pracach 2,5D nie ma to znaczenia ale przy 3D wychodzą dziwne "poziomice" na powierzchni. Błąd ledwo widoczny okiem jako zmiana faktury, prawie niewyczuwalny opuszkiem palca (czyli naprawdę mały ), taki na liźnięcie papierem 1000 ale jest i denerwuje. Generalnie, gdyby czas i finanse pozwoliły, chętnie wyciąłbym na swojej maszynie elementy do nowej maszyny z kulowymi śrubami.

hej, musisz się upewnić skąd bierze się ten błąd. Najbardziej podejrzana jest śruba pociągowa. Ma albo niedokładny skok albo, co gorsza, nierównomierny skok po długości. Kwestię skoku możesz ustalić organoleptycznie, podziel ilość zwojów przypadającą na całą śrubę i będziesz miał prawdziwy skok (3mm błędu to chyba wyjdzie już jako dodatkowy zwój - jaką masz śrubę?). W Mach3 możesz wpisać ilość kroków na jednostkę w config>motor tuning>steps per. Jeżeli masz sterowanie całymi krokami, silnik 200kroków na obrót i śrubę o skoku 1mm wpisujesz 200. W tym samym przypadku ale sterowanie półkrokami wpisujesz 400. Ja mam sterowanie 1/4 kroku, śrubę 4mm i silnik 200step/turn więc wpisuję 200. Jak sobie wszystko policzysz, może wyjdzie ci do wpisania jakaś "nierówna liczba" np. 198 zamiast 200.

Impreza jest jedna. Niestety ze względu na terminy kolidujące z innymi imprezami, termin zawodów jest w trakcie przesuwania z 21. na 14. Na początku tygodnia będzie znany ostateczny termin i natychmiast go podam tu na FB i do kalendarza AP. serdecznie wszystkich zapraszam

Było mokro ale daliśmy radę odlatać dwie kolejki. Wielkie podziękowania dla organizatorów.

Niestety te zawody nie cieszyły się powodzeniem. Teraz brakuje chętnych do ich organizacji. Masz ochotę wystartować? Czy jest więcej chętnych? Jestem pewien, że organizatorzy się znajdą jak skrzyknie się grupa chętnych Mogę nawet to zagwarantować!

Poszukaj na allegro i ebay pod hasłami sterownik+cnc+lpt+mach. Niektóre są tańsze niż moje składane w domu. np. http://allegro.pl/tb6560-sterownik-silnika-krokowego-3-osiowy-cnc-fv-i2626239634.html T14x4 to śruba trapezowa o średnicy 14mm i skoku 4mm. Takie rzeczy jak prędkość posuwu i wielkość kroku możesz potem ustawić w programie sterującym ploterem. Da się dopasować dowolne śruby. Nie jestem pewien czy dobrze zrozumiałem pytanie.

Śruba jest stoczona na końcach. Niestety tego nie da się uniknąć. Jest więc przetoczenie pod dwa łożyska, gwint nakrętki która to trzyma i małą średnicę pod sprzęgiełko. Widzisz to na przekrojach? Prowadnice takie jak moje. Moim zdaniem zupełnie wystarczające. Frezowałem aluminium. Ze śrubą jest inaczej. Ja też początkowo szukałem śrub metrycznych. Ale nie znalazłem prostych i nie poobijanych. Poza tym potrzebujesz dużego skoku. Moment silników krokowych spada szybko wraz ze wzrostem prędkości obrotowej. Bardziej opłaca się obracać powoli śrubą o dużym skoku. Znalazłem nakrętki tarnamidowe T14x4 na Allegro za bodaj 30 zł. Śruba trapezowa jest tylko dwa razy droższa od tej budowlanej.

Tutaj masz najciekawszy przekrój z mojej maszyny. Jest to przekrój przez bramę i oś Z, wzdłuż osi Z właśnie. Widoczny jest sposób łożyskowania i napędu śruby pociągowej. Musisz mi wybaczyć uproszczenia rysunkowe silnika, sprzęgła czy łożysk. Rysunek był robiony na moje potrzeby. Jak czegoś nie zrozumiesz dopytaj. Odpuściłem sobie oszczędzanie na prowadnicach, zastosowałem typowe.

to górna część stołu:

To ostatnie zdjęcie. Składa się z dwóch sklejonych arkuszy sklejki 8 mm. W arkuszach wyfrezowane są kanały. Potem je skleiłem. Na koniec zostało powiercenie otworów i splanowanie powierzchni stołu. Wszystko zrobiłem sam, bo frezarka jest już na takim stopniu ukończenia, że może sobie sama robić elementy a nawet skopiować się . Podciśnienie z odkurzacza jest wystarczające do depronu i balsy. Potrzebna jest regulacja mocy odkurzacza żeby się nie ugotował. Nie potrzeba wcale dużo tej mocy. U mnie jest to może ze 20-25%. Całość zrobiłem ze względu na kłopoty przy frezowaniu otworów ulżeniowych w depronie. Frez ma tendencję do podnoszenia materiału. Na brzegach, tam gdzie depron jest przyklejony taśmą czy przyciśnięty, wszystko jest OK. Natomiast na środku arkusza zdarza się, że materiał się podnosi i zamiast ulżeniowego przefrezowania jest otwór na wylot .

Zrealizowałem swoje stare marzenie i zbudowałem sobie frezarkę. Wyszła bardzo fajnie i ciągle się nią bawię. Wrzucam zdjęcia z różnych okresów, do budowy przez pierwsze próby z małą ręczną frezarką jako wrzecionem, aż do wersji ostatniej z opcjonalnym stołem podciśnieniowym. Tak to wygląda: Jak będzie zainteresowanie powiem więcej

Wygląda na to, że dobrałeś prawidłowo. Z tych silników żaden nie pasuje lepiej. Jedyna wątpliwość jaką mam, to masa startowa. Będzie dużo cięższy w wersji elektrycznej od wersji spalinowej?

Nieeee, dużo więcej. Typowe F3A o masie prawie 5 kg (4700-5000g) ma ciągu statycznego 9 kg. Nie jestem pewien czy dobór silnika przez dopasowywanie tylko ciągu statycznego jest prawidłowym podejściem. Raczej powinno się dobierać moc i kv, czyli średnicę śmigła, prędkość, ilość cel. Proponuję skopiować parametry ze znanych dobrych modeli tej wielkości. Nie ma czegoś odpowiadającego w ofercie Sebartu? Wind 110? Silvestrii podaje propozycje napędu (drogie Hackery). Wystarczy zerknąć jakie to silniki (kv i moc) i jakie akumulatory. Nie warto odkrywać Ameryki na nowo. Warto znaleźć dobre źródło do naśladowania. Po to mamy Internet.

Hehe, te zdjęcia uświadamiają mi, że pamięć mam dobrą ale krótką. Na tych zawodach tak nie wiało. Te odbyły się chyba rok wcześniej. To chyba 2006 rok? Okrutnie wiało w 2007 na MP. Przytek, mamy do czynienia z powolnym podnoszeniem kurtyny. Czuję, że jutro będzie więcej

Aaaa, pamiętam. No tak, nie wziąłem dat ze zdjęć poważnie. Myślałem, że model powstaje w tej chwili. Zawody w Toruniu pamiętam b. dobrze. W piątek przyjechaliśmy i polataliśmy dla przyjemności, bo w sobotę zawody. A w sobotę wiało tak, że przewracało toi-toiki. W pierwszym moim locie odrobinę ucichło ale w pośpiechu źle przypiąłem kabinę. Odpadła i zaliczyłem zero. Wiedziałem już, że będzie kara za ten błąd. I była w drugim locie, wiało ponad wszelkie wyobrażenie. Ustawiliśmy się wzdłuż wiatru i jak mi zawiało, to model na pełnym gazie prawie się zatrzymał pod wiatr. Na pewno wiało wystarczająco mocno, by przerwać zawody (norma była przekroczona ze dwa razy). Po którymś takim postoju pod wiatr zrozumiałem, że nie mam szans na dokończenie lotu, bo zabraknie mi prądu. A wolałbym bez silnika nie lądować przymusowo w takiej wichurze. Więc przerwałem lot i to był koniec zawodów dla mnie Ale model wasz latał w piątek i podobał mi się.

Wow. Rzeczywiście, duch w narodzie nie ginie. Jestem pod wrażeniem. Czy ten samolocik już lata?

myślałem o krótkich kablach, ale oczywiście chłodzenie też jest ważne. Nie możesz dowolnie wydłużać kabli więc regulator zostaje z przodu.