r0n4ld1

chwila, ja ten model dostałem właśnie na prezent od mojej żony podobne okoliczności jak tutaj, tylko w moim przypadku były to urodziny kompletne zaskoczenie bo nawet takiego nie chciałem Żona i alpha zaszczepiły we mnie pasję latania modelami, uważam, że to był świetny model na początek. Nie mialem wtedy zielonego pojęcia o trymowaniu, nawet lotki odwrotnie podłaczyłem do oblotu i dopiero po 5 kretach przełączyłem je właściwie. Nie było nikogo, żeby doradzić a jednak i alpha przeżyła i ja latam Widocznie byłem bardzo zdolny skoro się nauczyłem latać na Alpha 1500. Pozdrawiam ps. Ile osób tyle opinii bedzie, jak zwykle ps. po podłaczeniu lotek właściwie model wzniósł sie praktycznie sam, duza rozpiętość dała bardzo stabilny i spokojny lot. To świetny model i szczerze polecam.

kolego, ależ ja na takim uczylem sie latać wiem co mówie to był mój pierwszy model. Czy ty też takim latałeś? plusy - b. łatwy w pilotażu, dobra dostępność wszystkich części zamiennych więc jeśli nie dasz rady skleićvpo krecie to wymieniasz na nowe np kadłub. Mój spadał setki razy i nadal latał, wystarczyła odrobina kropelki i w górę.

a ja zaproponuję zestaw RTF motoszybowca Pelikan Alpha 1500. niestety będzie trzeba dorzucić kilka złotówek... http://www.ef3m.pl/796,alpha-1500-2-4ghz-szybowiec-rtf-gotowy-do-lotu.html

coś tam kiedys wrzuce na razie mam sporo zaleglosci z czytaniem tego forum

Hej, też cieszę się, że Cię widzę, a raczej czytam buduję / składam extre 260 3m, ale coś mozolnie mi dzie bo czasu mało

ok, czyli nikt jeszcze RF7 nie wypróbował... ? W takim razie wstrzymam się z zakupem. Moje pytanie dotyczące fizyki nadal aktualne

a miało być estetycznie po tej naprawie heh kurcze jak coś robić to tak, żeby wyglądało jakoś...

Zrób tak jak radzi Stefan. Bedzie optymalnie i estetycznie... Życzę wszystkim szczęścia w nowym roku

A ja życzę wszystkim szczęśliwego nowego roku!!

Wszystkiego najlepszego w nowym roku Pozdrawiam, Piotrek

W dodatku są fabrycznie dobrze wyważone i mocne (może odrobinę cięższe), mam turnigy 3d 22x10, ale po kilku lotach przestałem go używać, ze skokiem 10 zupełnie mi nie pasowało. Potwierdzam też, że jest to kopia śmigieł vess.

Jak to nie ma różnicy w wychyleniu przy przesuwaniu dźwigni? Uwzględniłeś w tej symulacji popychacz i sam statecznik? jeżeli zostawilibyśmy wklejoną dźwignię jak u kolegi na zdjęciu (otwór przesunięty do tyłu) to ster wychylałby się super do dołu ale już do góry nie wychyliłby się w pełni dlatego, że popychacz bardzo szybko oparłby się o ster uniemożliwiając dalsze wychylenie steru... W akrobatach, gdzie korzystamy z często maksymalnych wychyleń jest to podstawa. Jeżeli ktoś z kolei używa 15 stopniowych wychyleń to może sobie montować dźwignie jak mu się podoba Najbardziej optymalnym rozwiązaniem w przypadku dźwigni sterów jest opcja kiedy otwór jest nad osią zawiasu. Otrzymujemy wtedy maksymalne, identyczne wychylenie sterów góra-dół i nie ma co tu dyskutować za bardzo . Co innego pull-pull... Reasumując: przesuwając otwór dźwigni lotki do przodu dla tego typu dźwigni jak na zdjęciu, oprze się ona szybciej o statecznik uniemożliwiając jego pełne wychylenie w dół, z kolei przesuwając otwór dźwigni do tyłu popychacz szybciej oprze się o statecznik przy wychyleniu steru w górę, również uniemożliwiając pełne wychylenie steru w tym kierunku.

Kubatek, chyba 23x8 jednak będzie lepsze, problem w tym, że jedni wolą latać na 22x8 a inni wolą 23x8 (tych drugich jest chyba więcej). Najlepiej sprawdzić jedno i drugie i dopiero zdecydować, ale zakup dwóch śmigieł węglowych 22x8 i 23x8, żeby sobie testować na którym lepiej się lata to już naprawdę spory wydatek. Marek, nie przejmuj się tak ) Do kompozytowego CARF'a drewniana fiala, czy xoar po prostu nie pasuje ) To już nieco inna, wyższa klasa modeli - więc i śmigła wyższej klasy nikogo w takich modelach nie dziwią. Dobry, markowy silnik 150cc to koszt nowej, gotowej do lotu pięćdziesiątki. Wcale mnie nie dziwi, że stosuje się do takich silników markowe i idealnie wyważone śmigła ) Ale do pięćdziesiątek to nieekonomiczny wybór z ekonomicznego punktu widzenia

Co do wytrzymałości to Fiala też nie pęka przy grubszych badylach i lekkich otarciach o ziemię (to głównie domena Xoarów, które pękają od byle czego) - no chyba, że trafi na kamień, wtedy to nawet węglowy mejzlik się uszczerbi, nie mówiąc już o porządnym pierdyknięciu śmigłem w glebę (tego żadne śmigło nie wytrzyma) - tylko, że w przypadku Mejzlika zaboli to prawie czterokrotnie (jakby cztery fiale połamał za jednym zamachem). Cena tych śmigieł jest wysoka a ich sprawność nie wiele większa od np. Fiali - więc płacimy za wygląd no i może odrobinę mniej hałasu. Na pewno sprawność tego śmigła, dźwięk i jego piękny wygląd, razem wzięte nie zrekompensują Ci dodatkowo wydanych pieniędzy na takie śmigło.

hehe za ciężki na pewno nie jest bo go udźwignął ))))

Moim zdaniem nie znajdziesz nic lepszego od Fiali 23x8, która w mojej ocenie jest jednak lepsza od Xoara 23x8 (silnik na fiali lepiej się wkręca). Xoar jest od fiali odrobinę dłuższy. Vessa nigdy nie testowałem, bo trzeba za niego zapłacić prawie 2x więcej niż za fialę, a nie sądzę, żeby był warty tej ceny - takie przemyślenie po obserwacji kolegów, których stać na vessa (mnie nie stać bo śmigła często się łamią lub uszerbiają) i kiedyś na nich latali a teraz zakładają fialę i są b. zadowoleni Vess przestał się chyba dobrze sprzedawać i teraz jest średnio z dostępnością w naszych sklepach. Fiala jest bardzo popularna - bo warta swojej ceny. Mam identyczny model i również latam na fiali, kiedyś używałem Xoara ale to historia Ps. jeżeli chciałbyś spróbować Vessa zadzwoń do Jakuba z eF3M - jeżeli modelarzowi czegoś potrzeba to Jakub zazwyczaj to szybko załatwia - o ile może oczywiście.

Ktoś już może ma najnowszą wersję RF? Za granicą dostępny, w naszych sklepach jeszcze nie widziałem. Czy jakieś zauważalne zmiany in plus vs. RF G6,5 widoczne (chodzi mi wyłącznie o fizykę lotu samolotów)

ano silikon nie wchodzi w rachubę tylko, że silikon nie utrudni ściągnięcia rurki z rurki bo przy zdejmowaniu zerwie się. Jego zadaniem jest jedynie uszczelnienie. Co do maski to chyba aż tak często jej nie ściągasz? bo niby po cholerę ściągać maskę? Jeżeli do regulacji to wystarczy długi płaski wkrętak, szeroki na 3-4 mm i wywiercenie w masce jednego otworu o tej samej średnicy - super wygodne

A nie możesz odrobiną czerwonego silikonu przesmarowac rury wydechu i dopiero nałożyć te teflonowe końcówki? Bez przesmarowania silikonem musi syfić...

a pewnie, że znane i z powodzeniem stosowane

Super, ale lotki muszą być większe tj. szersze i dłuższe. Świetna robota

2 li-iony po 2600 mah każdy to łącznie 200g - dłuższe latanie i 70g w kieszeni, do tego wymiana podwozia na węglowe - pewnie kolejne 70-80g w kieszeni kołpak węglowy kolejna 1/2 z wagi obecnego kołpaka (przynajmniej taki stosunek wagi jest w kołpakach 3,5' między alu a carb.) no i pytanie - czy warto dla 200g ładować się w koszty? Osobiście podwozie bym wymienił bo nie lubię aluminiowych... Jeszcze jedno pytanie: ile ml pojemności ma ten zbiornik paliwa?

Zostaw rurę i tłumik, jak się wyważył to jest ok - szkoda pieniędzy. Jak zatankujesz zbiornik to przeważy go jeszcze trochę na przód (prawidłowo). A jak w zbiorniku zostanie rezerwa do lądowania to i tak nadal będzie ok. Zakładaj na cacy pakiety i lataj. ps. teraz musisz sprawdzić jak zachowuje się w powietrzu, ale powinno być przyzwoicie... jeżeli masz czas i ochotę na dokładne wyważenie i ustawienie swojego Yaka, polecam lekturę na stronie Wiesława Chmielewskiego: http://www.wieslawchmielewski.com/pliki/Latanie%20modelami%20akrobacyjnymi.pdf

Czy ta lotka nie powinna być nieco dłuższa i odrobinę szersza? Wydaję mi się, że powinna zaczynać się gdzieś w połowie obecnej odległości kadłub-lotka. W tej postaci może nie domagać w wolnym 3d. Może być problem w zawisach... Generalnie moim zdaniem za mała powierzchnia lotki jak na tego typu model i zawiasów na lotce (nawet takiej małej) trochę jakby mało...

Mam nadzieję, że tak bo inaczej model nadaje się jedynie do kominka a nie do latania