Skocz do zawartości

idfx

Modelarz
  • Postów

    5 367
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    30

Treść opublikowana przez idfx

  1. Wierzch przyszpilony, położenie stateczników czy nic nie odbiega od planu pracy. Uploaded with ImageShack.us Ostatecznie sklejony kadłub, jutro zabieram się za zacieranie, szpachlowanie, zacieranie itd. Uploaded with ImageShack.us
  2. idfx

    Potrzebny tokarz

    Cała przyjemność po mojej stronie. Cieszę się bardzo, że mogły się przydać. Gdyby ktoś potrzebował coś wykonać z chęcią pomogę (raczej w większych ilościach). Pozdrawiam !
  3. Kadłub prawie zakończony. Skleiłem zakrywkę półki na pakiet, wkleiłem również magnesy neodymowe. Oryginalnie siedziały lekko za głęboko w szczelinach, między magnes a miejsce jego wklejenia, wstawiłem cieniutki ścinek listwy, tak by magnes pokrywał się z płaszczyną zawiasu w kadłubie, jak i klapki. Dzięki temu magnesy będą się zawsze stykały, nie pozostawiając między sobą szczeliny. Następnie wstawiłem przednie okno. Krawędzie wystawały lekko poza obrys, przypiłwałem je na równo z bokami kadłuba. Uploaded with ImageShack.us Spód cały już sklejony, przednie pokrycie rónież wystaje poza obrysy, jeśli klej wyschnie spiłuję na równo z bokami. W sumie lepiej mieć zapasu i dopiłować, niż później martwić się czym dosztukować, lub nakładać kilogramy szpachli. Uploaded with ImageShack.us Jak dobrze wyschnie, jeszcze dziś planuję zakryć i pokleić wierzch kadłuba. Potem już żmudna praca, zacieranie, łagodzenie krawędzi, ścieranie i gładzenie szpachlą wypustów itd.
  4. Dzięki, to wyciągnę, bo nie są jeszcze wklejone, włożone tylko do zdjęcia.
  5. Pierwsze co sprawdziłem po dokładnym nocnym schnięciu to oczywiście położenie statecznika. Okazało się, że lekko się to ruszyło, by się upewnić po kontroli wzrokowej, zmierzyłem odległości krańców statecznika do deski. Lewy koniec podniósł się około 2 mm względem drugiego. Zamiast statecznika, włożyłem listwę balsy i spinając koniec krokodylkiem, tak wypozycjonowałem by statecznik był idealnie równoległy do deski oraz listwy położonej na łożu skrzydeł. Uploaded with ImageShack.us Potem zalałem ostatnią część ogona, ostatecznie ustalając profil. Mam na myśli ten element sklejkowy, na spodnim pokryciu, znajdujący się obecnie wewnątrz ogona, kleiłem więc od góry, wpuszczając cieniutkim patyczkiem wikol. Uploaded with ImageShack.us Wieczorem również, w wolnej chwili skleiłem statecznik pionowy. Po całonocnym schnięciu, odpiąłem od deski, wszystko jest jak należy, równo i nie skręcone. Uploaded with ImageShack.us Myślę, że 2 mm róznicy na końcówkach statecznika to nie tragedia, ale wolałem to już teraz jak najbardziej skorygować. Prawdopodobnie kadłub po kilku dniach od ostatecznego klejenia jeszcze się lekko ruszy, ale to już jest do korekcji i delikatnego przypiłowania wpustu na stetecznik.
  6. Jako zastosowanie w modelarstwie, uznaję lutowanie przewodów, złączaek itd. Nie uwzględniam tu precyzyjnej elektroniki. Nic nie zastąpi transformatorowej w tych zastosowaniach, bo lutowanie to nie tylko pokrycie cyną... W precyzyjnej elektronice kolbowa jak najbardziej, z regulacją temperatury.
  7. Do lutowania przewodów, goldów itd. tylko i wyłącznie tradycyjna, nawet dziadowska transformatorowa. Do tego dobra cyna i kalafonia. Nic tego nie zastąpi !!
  8. Po zaschnięciu przez noc, kadłub nie wykazywał żadnych rozbieżności od profilu. Skleiłem wręgi ogona. Natępnie przystąpiłem do klejenia spodu. Wyciąłem z formatki zarówno wierzchnie jak i spodnie pokrycie wycięte z balsy o grubości 3 mm. Przy okazji przyłożyłem sklejkowe wzmocnienia końcówek ogona. Uploaded with ImageShack.us Wzmocnienie spodu dopasowałem starannie i keiłem z włożoną płozą (tak by dało się ją potem w miarę luźno wyjąć). Otwory w balsie jak i wzmocnieniu sklejkowym musiałem delikatnie rozpiłować po długości. Nie chciałem by płoza była na zbyt ciasny wcisk, by nie uszkodzidzić balsy przy jej ostatecznym wklejaniu, Uploaded with ImageShack.us Spód wklejałem stopniowo, idąc od mocowania podwozia, PO KAŻDYM SKLEJENIU KOLEJNYCH ODCINKÓW SPRAWDZAŁEM RÓWNOLEGŁOŚĆ STATECZNIKA POZIOMEGO DO LISTWY ZASTĘPUJĄCEJ SKRZYDŁA. To bardzo ważne. Uploaded with ImageShack.us Pomiędzy etapami, gdy czekałem aż CA lekko przyschnie skleiłem zakrywkę do półki na pakiet oraz wkleiłem zamek półki w kadłub z magnesem neodymowym (drugi znajduje się w zakrywce). Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Z odpadków sklejki wyciąłem wzmocnienia wkrętów od serw. Uploaded with ImageShack.us Następnie je wkleiłem, stosując wodoodporny "wikol" by mieć czas na pozycjonowanie. Uploaded with ImageShack.us Ostatecznie kadłub z wklejonym spodem czeka do rana na wyschnięcie. Ponownie włożę statecznik poziomy, zobaczę czy wszystko gra i przystąpię do klejenia wierzchu. Uploaded with ImageShack.us Spodnie pokrycie kadłuba kleiłem trzema klejami. Wpusty średnim CA, przylegające płaszczyzny do stron boków rzadkim CA, natomiast spód od wnętrza kadłuba tym "wikolem". Wydaje się dobry, po zaschnięciu wygląda jak przezroczysty. Żywica, którą kleiłem po wyschnięciu jest jak szkło. Wygląda obiecująco.
  9. Ten egzemplarz będzie wyposażony w elektryka, Michaś czekający w Polsce na oklejenie raczej w OS'a. Chwilowo OS jest zabudowywany w innym modelu, będzie testowany czy jest sprawny, ale raczej tak, od fachowca usłyszałem, że nówka sztuka Tak się łudzę, że te płaskowniki coś chociaż zamortyzują, jeszcze pomyslę. Ewentualnie wzmocnię ogon wstawiając je poprzecznie, ale tyłu bym wolał nie obciążać szczerze mówiąc.
  10. Chciałbym się Was poradzić, czy takie wzmocnienie kadłuba, płaskownikami węglowymi ma jakiś sens, czy też okaże się zbędnym balastem, jeśli wklejone w złe miejsca. Tym razem wolę zapytać, przed sklejeniem Planuję użyć płaskownika 1x7 mm. Z doświadczenia w kretach, wiem że przód kadłuba zawsze najwięcej ucierpi. Do tej pory nigdy nie zawadziłęm skrzydłem, statecznikiem tylko zawsze model "lądował" na silniku. Na ogół był to problem z pakietem i ze 2 razy korkociąg. Z innej strony wiem, że nieprawidłowe wzmocnienie przodu, powoduje wyrywanie środka kadłuba po uderzeniu. Poproszę o wskazówki. Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us
  11. Dziękuję Tomku i Darku za słowa otuchy Co do pracowni... Tam jeszcze tydzień temu stało łóżko. Zakupiłem w celu modelowania biurko, narzędzia itd. itd. Teraz sypiam w wannie no żartuję, zrobiłem małe przemeblowanie i urządziłem kącik. Na razie to fajnie wygląda, ale nie będzie tak różowo jak zacznę zacierać. Po poprzednim Michasiu budowanym w Polsce wiem już czego się spodziewać. Masa pyłu nie do opanowania. Obok TV, dalej łóżko... będę musiał o tym pomyśleć. Co do umieszczania zdjęć, co proponujesz ? fotograf ze mnie jak z koziej d...py rakietnica aparat ustawiony na auto, zjechałem tylko z 16 do 6 Mpix bo zdjęcia wychodziły ponad 5MB. Zobaczę, bo chyba przy uploadzie na imageshack jest od razu opcja redukcji rozdzielczości w locie. Po wstępnej przymiarce, doszedłem do wnisoku, że kadłub gotowy jest do klejenia. Uploaded with ImageShack.us Pewne płaszczyzny spiąłem szpilkami, by nie powstawały szczeliny na połączeniach. Uploaded with ImageShack.us Od wierzchniej strony kadłuba, wszystko włącznie z wpustami kleiłem średnim CA. Wręgę silnika dodatkowo w zaznaczonych miejscach zdecydowałem się wzmocnić żywicą. Tak samo wzmocnię dwie środkowe wręgi. Uploaded with ImageShack.us Spodnią część kleiłem odpowiednikiem wodoodpornego wikolu. Na spodniej części wręgę silnika również wzmocniłem żywicą. Uploaded with ImageShack.us Chemia jaką użyłem: Uploaded with ImageShack.us Zaskoczyła mnie żywica, inna niż używałem na ogół. Jest bardzo rzadka, bez problemu wyciska się z tuby, tak samo jak utwardzacz. Po zmieszaniu (50/50) wciąż pozostaje przezroczysta i lekko gęstnieje. Zobaczymy jak to będzie wyglądało po zaschnięciu. Ostatecznie, znając wredne grawitacyjne właściowści żywicy, pozostawiłem wszystko do zaschnięcia na noc. Uploaded with ImageShack.us Kadłub obecnie sklejony jest do ostatniej wręgi, gdzie zaczyna się zbieżność ogona. Wręgi ogona są ostatnią szansą na korekcje profilu. Po wyschnięciu zobaczę czy wszystko jest na miejscu i przystąpię do wklejenia wręg ogona.
  12. Dzięki Słuszna uwaga, pomyślałem o tych słojach, przyjąłem prostopadłość względem końcówek, które mogą ucierpieć przy uderzeniach. Klejąc jak piszesz, wzmacniamy "w obu kierunkach". Jak wspomniałem na początku, chciałbym by relacja pomagała i służyła innym, ale również i mnie, dzięki niej i Waszej pomocy na pewno się sporo nauczę. Pewnie to nie ostatni błąd jaki popełniam.
  13. Z chęcią wysłucham. Dlaczego zostały źle wycięte ?
  14. Obecnie statecznik przełożony jest na drugą stronę, sklejony średnim CA i oczekuje na wyschnięcie. Dla zwiększenia wytrzymałości końcówek, postanowiłem wyciąć z balsy 5 mm trójkąciki i wkleić je w rogi przy ostatnim elemencie, zwracając uwagę na prostopadłe rozmieszczenie słojów balsy, względem słojów końcówek. Uploaded with ImageShack.us Trójkąty wyciąłem z resztek, pozostałych po wycięciu elementów z formatek. Jeżeli coś idealnie nie przylegało, szczeliny wypełniłem ciasno startą na pył balsą, przed zalaniem klejem.
  15. Dzięki Marcinie, pomysł dobry, zamiast podwozia podłożę jakieś podkładki i dociągnę nakrętki. Po długim namyśle (Coś w końcu trzeba w pracy robić ) doszedłem do wniosku, że kadłub musi krótką chwilkę poczekać. Postanowiłem skleić nieruchomą część statecznika poziomego. Będzie przydatny przy klejeniu kadłuba, gdy wsunę go na swoje miejsce, będę mógł zobaczyć czy statecznik jest równoległy do listwy położonej na łożu skrzydeł. Jeśli nie, będę mógł to osttecznie skorygować na wręgach ogona. Statecznik jest wycięty z balsy o grubości 5 mm. Elementy pasują do siebie na wcisk, nie wymaga to dodatkowych zabiegów w dopasowaniu. Uploaded with ImageShack.us Do deski przymocowałem "listwę bazową". W jej kierunku dociągałem wszelkie elemety, zapobiegając uciekaniu statecznika w lewo / prawo. Uploaded with ImageShack.us Na deskę położyłem faruch folii do pieczenia, nie reaguje z klejem i idealnie się odrywa od balsy, nie pozostawiając wyrw. W ten sposób przyszpilone elementy skleiłem rzadkim klejem CA, wypełniając większe szczeliny średnim. Wszystkie miejsca połączeń bardzo delikatnie poczyściłem pilniczkiem z opaleń po laserze. Najważniejsze na co trzeba tu zwrócić uwagę to idealna płaszczyzna deski do której przypinamy szpilkami elementy. Od tego może zależeć ostateczne zachowanie modelu.. Tak to zostawię na kilka godzin, po czym skleję drugą stronę średnim CA. W nocy zabiorę się za sklejanie kadłuba, po przymierzeniu statecznika. Uploaded with ImageShack.us
  16. Dziękuję. Znalazłem w międzyczasie (razem, czy osobno ?? ) manuala, ściągnąłem program, sprawdziłem ustawienia (nie trzeba było nic poprawiać), nagrałem filmik i koniec, nie mam czym odtworzyć, każdy program wywala mi błąd codeka, szukam co dalej z tym zrobić. Fajnie za to działa w Skype EDIT: OK, wszystko gra. Ściągnąłem QuickTime'a. Obraz co jakieś 3 sekundy przeskakuje, nie wiem czy kamerka nagrywa puste klatki, ale myślę że laptop nie bardzo "up to date" wymięka odtwarzając HD.
  17. Mam już kamerkę, ale nie wiem jak ją ugryźć. Szukam jakiegoś manuala, znalazłem jakiś firmware i utknąłem. Jeszcze nie wiem, którą stroną włożyć kartę
  18. idfx

    Hobby King 20A UBEC

    No właśnie miałem kłopot, nie mogłem otworzyć w Aurorze, którą używam, w IE poszło bez problemu. Grasz w CoD ??!! na klocku, ps'sie czy pc'cie ?
  19. idfx

    Hobby King 20A UBEC

    Irku, jeśli trzeba coś przetłumaczyć, służę pomocą. Narazie próbuję otworzyć pdf'a ze strony i mam małe problemy.
  20. Tylko szkoda, że asortyment mały, miałem okazję odwiedzić placówkę sklepu. Wszystko na zamówienie... Obsługa 10/10 punktów, bardzo miła.
  21. Czy może to mieć też związek z tym, że w momencie włączenia wszystkiego, drążek gazu nie jest ustawiony na minimum ? szczególnie to pikanie czy piszczenie ?
  22. idfx

    Modelarze w UK

    Ciekawie by było, ale widzę, że jak narazie spotkanie tylko u mnie do Ciebie mam Lesławie tyle samo co do Wojtka, to znaczy że do Siebie macie najdalej, ale do mnie najbliżej Szkoda, że nas tak rozrzuciło po wyspie.
  23. Ciężko będzie z przełożeniem, już poklejone, nie wiem jak te nakrętki wcisnąć, ale coś pokombinuję. Swoją drogą i tak nie będę latał jeszcze długo z podwoziem Obecnie nakrętki nie są jeszcze wbite, więc jedyny problem to wbić je od środka.
  24. Pomyślę nad tym, one tu nie odgrywają jakiejś decydującej roli a bardziej poglądowo upewniają czy nic złego się nie dzieje. Ostateczne klejenie będzie prowadzone ze zwróceniem uwagi na równoległość statecznika poziomego do deski oraz do listwy na chwilę obecną zastępującej skrzydła. Kątowniki się bardzo oczywiście przydadzą w kolejnych etapach.
  25. Tak, tak. Wiem, dzięki za uwagę, ale pomyślełem,że montując je od środka, po kolejnych lądowaniach, szczególnie twardych będą się wybijać ze sklejki coraz bardziej. Hmmm... właśnie to pisząc, uzmysłowiłem sobie, że nie będą bo będą przykręcone do płaskownika podwozia no cóż za późno, przeszkodzi mi to tylko w oklejaniu folią. Przydatna wskazówka na przyszłość.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.