Skocz do zawartości

Viader

Modelarz
  • Postów

    483
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez Viader

  1. Ja również mam taką nadzieję Dzisiaj ponownie były Kowary #4, i to takie całkiem całkiem: I tak się latało Respectem jak na załączonym ruchomym obrazku: Niektórzy tak lądowali: A że wieczorem zdechło to jeszcze był relaks z akrobatką koło domu:
  2. Stary, bardzo dobry Witkowy Respect. Możesz dać 4 NiMh'y 2000mAh albo 2 Li-Iony i stabilizator na 5-6V.
  3. A nie pojechałem. Dziś piwo z sąsiadami i spacery z żoną (I córcią ?). I balony nad głową ?
  4. Kowary vol 3 Dziś słabiutko, bo chyba za późno przyjechałem. Ważne, że Evo przewietrzone, z małym balastem 160g ??? Ale jutro też jest dzień ?
  5. Dziś wszyscy latali F3F, a że u nas nie wiało to były akrobaty
  6. Ale dziś było latanie Respect ponownie odwiedził Kowary, w towarzystwie trzech Freestylerów, Ascota i Cyryla. Jeden Toxic i Respect nie dojechały. I nie obyło się bez krótkiej przerwy na deszcz. Po deszczu zrobiła się odchyłka z zachodu i modele spadały ale po kilku minutach się wyprostowało i znów było super! W sumie 3,5h na zboczu. Chłopaki podobno co nieco nagrali ale jeszcze nie widziałem.
  7. Mój Respect też nie próżnował O i kopalnia, dawno mnie tam nie było
  8. Spoko, to czekamy na ruski klifek, mój ulubiony
  9. Respect lata i ma się dobrze. Dziś nawet spotkał bliźniaka Poniżej jest filmik z poprzedniego tygodnia z nowej górki. Jak dostanę coś w lepszej jakości to Wam podeślę:
  10. Trza wenę mieć Na film przyjdzie czas, trzeba jakąś kamerę na głowę zakupić. Po 20 minutach z pierwszych dwóch lotów ciężko coś powiedzieć. Tym bardziej, że warunki były słabe i jak zgasło to lądujesz na czuja 200m od siebie, a żeby było śmiesznie w zupełnie nowym dla mnie miejscu To Ogorzelec, tak prawie z tyłu, za górką w Kowarach. Z Kowar widok jest taki: Teraz już coś wiem. Ustawienia na oblot były takie na oko i aby poleciał. Zmieniłem ustawienia butterfly, zmniejszyłem wychylenia klap do steru wysokości a i same wychylenia SW trochę okroiłem. Różnicowość lotek trzeba jeszcze poprawić. W odróżnieniu do poprzedniego Respekta ten lubi mniej balastu. Lubi też trochę klapek do kręcenia termiki. Tamten nie za bardzo lubił. I Evo lata chyba trochę ciszej. Musi się jeszcze nauczyć bimbać, co bardzo lubię. Model leci bardzo stabilnie i łatwo się rozpędza po daniu nura. Dziś pokazał pazur a ja jestem zadowolony z tych (może chwilowych) nastaw. Ale widzę też podobieństwo do starszej wersji. Profil niesie, ładnie ciągnie mimo, że jest zapewne trochę cieńszy. Nie mam już niestety jak porównać. Ale został mi kawałek starego bagnetu, który jest ok. 1mm grubszy od nowego, stąd wniosek. Kadłub też jest inny. Tamten był owalny, symetryczny i od razu wiedziałeś, że to Respect. Nowy przekrojem przypomina frycka. Evo finalnie waży 2235g do lotu (na pusto bez balastu). Wczoraj podlałem jeszcze żywicą ramki IDS'ów i wcisnąłem kawałki nasączonej gąbki pomiędzy dolne pokrycie a górę ramki. Założyłem też "Andrzejowy" włącznik magnetyczny, których garstkę odebrałem dziś z paczkomatu. Teraz zostało latać i regulować. A lata tak fajnie, że już zamówiłbym drugi
  11. Nierówna walka z montażem systemu IDS zakończona sukcesem. Dzięki informacjom uzyskanym od kolegów udało się wykonać to jak należy. Jak już wspomniałem montowałem to pierwszy raz. Nie było tak źle, po pierwszym zamontowanym serwie było już z górki. Zabawa zaczyna się od zamontowania serwa w ramce. Wcześniej trzeba precyzyjnie nabić dźwignię na wieloklin serwa i wcisnąć łożysko. Same ramki jak i popychacz są odlane z jakiegoś zbrojonego tworzywa (jak śmigła APC do spalin). Jednak elementy te nie są idealne, trafiły się lekko wygięte ramki i jeden skręcony popychacz. No nic, trzeba było sobie jakoś radzić. Popychacze trzeba było podszlifować aby pozbyć się nadlewek. Wyznaczyłem miejsce wycięcia pod dźwignię lotki. Złożyłem wszystko razem i wstawiłem serwo na swoim miejscu. Po jako takim wycentrowaniu serwa w gnieździe można było odrysować dźwignię na spodzie lotki. Zmierzyłem sobie odległość wyznaczonych kresek od początku lotki i przeniosłem wymiar na górną powierzchnię: Te skrzydełka w dźwigience jakoś mi nie podpasowały. Uciąłem je i wolałem zaklinować dźwignię kawałkiem balsy. Akurat przy lotkach i tak trzeba było je uciąć, bo dźwignie montowałem odwrotnie aby zyskać większe ramię (większa odległość między ośką a zawiasem). Ale w klapach już można było zamontować normalnie. Dźwigienki przyłapałem super rzadkim CA i następnie wkleiłem na żywicę z mikrobalonem zwracając uwagę aby oś znajdowała się nad linią zawiasu (no prawie ). Wcześniej delikatnie naoliwiłem połączenie z popychaczem, aby przypadkiem się nie skleiło. Analogicznie wyglądała sprawa z klapami. Tutaj trzeba było wysunąć dźwignię do przodu poza oś zawiasu aby mieć duży zakres ruchu klapy wychylonej w dół. A tutaj fotka klapy: Najpierw ustawianie i zaklinowanie. Jak wszystko ok. to CA i żywica. Po wklejeniu wygląda to tak (dźwignia klapy): W ogóle warto ustawić sobie zarówno lotki jak i klapy w pozycji mocno wychylonej, ja sobie tak poradziłem papierówką: Jak już mamy wklejone dźwignie to można wklejać ramki. Ale zanim to nastąpiło trzeba było sporo się naklikać w aparaturze, aby dobrze ustawić serwo tak, by klapa działała w pełnym zakresie (nie tylko w dół ). Ramki wkleiłem na Poxipol 10 minutowy a z zewnątrz doleję jeszcze L285 z mikrobalonem: Teraz widzę, że mogłem ustawić wszystko bliżej w stronę kadłuba. Ale nie ma problemu, piny da radę wyjąć a i serwo łatwiej wychodzi w razie potrzeby. Po zmontowaniu czterech kompletów spiąłem wszystko na krótko i delikatnie uruchomiłem. Wrzucam krótki filmik z testu: Polutowałem akumulator, który już aktualnie się ładuje. Ogniwa LiIon niby powinno się zgrzewać, ale ja zawsze lutowałem i nic im nie jest Tak wygląda pakiecik: Zanim akumulator trafił do kadłuba do noska włożyłem ołowiany ciężarek 140g. Na koniec zacisnąłem 4 szt. konektorów JR, które wpięte będą do odbiornika. Miałem takie fikuśne przeźroczyste z PowerBoxa, to je wykorzystałem Ale fotki nie mam, już mi się dziś nie chce Zostały sprawy kosmetyczne jak przyklejenie klapek na serwa, zamocować odbiornik i wsadzić Vario. Jak bozia da to wyprowadzę Respekta EVO na pierwszy spacer Stay tuned ?
  12. Dzięki, to idę się bawić
  13. Przyszedł czas na rozkminę które dźwignie i które popychacze wykorzystać do lotek a które do klap ?
  14. Konektory gotowe. Oplot i lutowanie zalane klejem z pistoletu. Teraz czas na JR'ki od strony serw.
  15. Dzięki! Jak w styczniu szukałem czegoś używanego na ten sezon to nie było nic ? a dziś połowa leci w kulki Tak, muszą być zamocowane. Zazwyczaj wklejałem na rzadki CA. I tak będzie tym razem. Może dodatkowo od wewnątrz "podleję" żywicą.
  16. Rafał dzięki Pierwszy jakiego miałem był Pike'owy a'la Rondel Jurek szybka relacja będzie ale czy profi tego nie wiem Co do noska to miałem wątpliwości czy będzie bardziej pasował biały czy żarówiasty. Zamówiłem więc oba Jak ładna to czemu nie! chociaż teraz to przez skype co najwyżej ? ? Dobra, wczoraj z prac było tylko posprzątanie i przygotowanie warsztatu. Dopiero dziś rano zacząłem dłubać. Najpierw narysowałem sobie co gdzie ma być (z małymi poprawkami). Dwa otwory pod serwa w kadłubie, przelotka na kable oraz podcięcie na akumulator. To ostatnie pewnie będę musiał jeszcze podpiłować ale dopiero jak polutuję aku. Serwa są z lekkim przesunięciem względem siebie. Nie chciałem ryzykować większego, bo KST 315 są dosyć wysokie i bałem się, że mogą opierać się o ścianki kadłuba. Przymiarka serw: Tak to wygląda po wypiłowaniu i usunięciu taśmy. No właśnie, piłowaniu - to za dużo powiedziane. Dremel został u mnie w modelarni, która teraz z powodów oczywistych jest zamknięta. Poratowała mnie jakaś pseudo multi coś tam szlifierka od teściowej za dwie dychy z biedry. Rżnąłem to chyba ze 2 godziny! Następnie rozrysowałem położenie MPX'ów w kadłubie. Są przesunięte względem siebie aby nie było kolizji w środku. Jeden jest bliżej natarcia, drugi za nim: I znów przymiarka: Później przyszedł czas na wiązki. Pobieliłem odizolowane przewody oraz końcówki pinów. Kalafonia, dobra cyna i lutownica Lutola starsza ode mnie Po sprawdzeniu "wytrzymałości mechanicznej" i przedzwonieniu połączeń założyłem oplot. Miejsce lutowania zaciągnąłem czarnym hotglutem, którego po zastygnięciu trzeba było lekko podciąć: Wiązki trafiły do kadłuba. Jutro jak będę montował odbiornik pozarabiam konektory JR. Następnie zająłem się popychaczami. Przygotowane przez Leszka pręty stalowe przeszlifowałem na papierze ściernym przy pomocy wiertarki aby łatwiej wchodziły w rurkę popychacza. Pręty wklejone zostały na żywicę. Tak to wygląda od strony serw: A tak prezentują się końcówki od strony motylka (zrobione na gotowo przez Leszka): Popychacze podparte zostały za krawędzią spływu. Całość razem z serwami trafiła do kadłuba: Także kadłub prawie gotowy. Na dzisiaj tyle. Plan na jutro to zarobić konektory w skrzydłach, polutować akumulator i przymierzyć się do montażu IDS'ów. I mimo, że coś tam wiem o tym napędzie to jednak będę montował go po raz pierwszy. Może się uda Piotrek i fajnie, niech nie przechodzi a na zachętę mam ładne foto dla Ciebie:
  17. Cześć, chciałbym przedstawić Wam relację z przygotowania do lotu mojego nowego modelu Respect Evo od Leszka Durczaka. Model w wersji double carbon (lekkiej, na zamówienie) dotarł dziś. Leszek w dwa tygodnie ogarnął temat zawodowo! To już trzeci Respect, także wiedziałem czego się spodziewać. Evo jeszcze nie macałem więc w tym celu odwiedziłem (ze 2 razy) Kamila , który pokazał mi swój egzemplarz. Chociaż muszę się Wam przyznać, że jako przyszły tata miałem pewne opory przed zamówieniem ale przemyślałem co nieco i poszło krótko i konkretnie z Leszkiem przez telefon i jest No to tyle tytułem wstępu. Model przyszedł bardzo dobrze zapakowany. W komplecie jest zestaw mosiężnych balastów, bagnet, popychacze, snapy, kable w skrzydłach, klapki na serwa, pokrowce (w tym pokrowiec na kadłub z kieszonką na bagnet). Ja zamówiłem dodatkowy nosek fluo. Wyposażenie jakie zamontuję to: serwa do skrzydeł KST X10 Mini 4 szt. serwa do motylka KST 315 2 szt. akumulator LiIon Samsung 2500mAh wyłącznik magnetyczny odbiornik GR16 Hott napędy IDS z serworahmen (przy wyborze pomógł mi Jurek i Leszek), też dotarły dzisiaj. i standardowo MPX'y 6-cio pinowe Model, na razie pusty waży z bagnetem i kablami w skrzydłach 1760g. Szacuję wagę do lotu w granicach 2200g. Poniżej fotki (malowanie może budzić pewne kontrowersje, ale takie mi się bardzo podobało) : A tak prezentuje się w całości: Balasty: Plan jest taki, by na weekend jeśli pozwoli pogoda go oblatać. Korzystając z urlopu zasiadam do pracy. Miłego wieczoru
  18. No i pięknie. Nasi dziś latali na ruskim klifie a ja pomagałem juniorowi przewietrzyć Ascota na zboczu w Komarnie.
  19. 9.05 II Zlot gigantów, lotnisko Aeroklubu Jeleniogórskiego, organizator Euroregionalne Centrum Modelarskie. 13-14.06 VIII Karkonoski piknik modelarski, Góra Szybowcowa w Jeżowie Sudeckim, organizator Euroregionalne Centrum Modelarskie.
  20. Viader

    Pixel 2m

    Nigdy tego nie robiłem, bo i po co, ani w F3F'ach ani w mniejszych typu Falcon czy Czyżyk.
  21. Dla mnie numerem jeden od lat są kleje Titebond II oraz III.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.