Paweł R. Opublikowano 10 Kwietnia 2009 Opublikowano 10 Kwietnia 2009 Witam, Pisze po raz pierwszy na tym forum, bo sprawa powazna:) - jutro kupuje pierwsza spaline:) Okreslilem pewne kryteria, ktorych chce sie trzymac przy wyborze, wybralem silnik - 7,5ccm - i teraz czas na samolot. Najpierw moje umiejetnosci: Easy Glider Pro - zaczynam miec radoche z latania przy wiekszym wietrze - zajefajne uczucie, jak szybowiec lata prawie w miejscu pod wiatr - okreslam sie na sredniozaawansowany z zakusami na dobry:) Minimag - kretow nie bije, ale denerwuje mnie jego niska waga i moim zdaniem malo rzeczywiste zachowania w locie. Poza tym strasznie podatny na nierownosci przez co malo fajne starty i ladowania:( No i dochodzimy do spaliny. Modele ktore sobie upatrzylem to: Black Horse - Excel 2000, Phoenix Model - Canary 40, Phoenix Model - Classic 40, TM - Copacabana. Wszystkie maja profil plaskowypukly aby ulatwic nauke przy niskich predkosciach. Czy macie jakies doswiadczenie z w/w modelami i mozecie cos doradzic? Pozdrawiam Paweł R. Ps. Jesli jest zwyczaj kilku slow o sobie uzupelnie wiadomosc:)
gładkilot Opublikowano 10 Kwietnia 2009 Opublikowano 10 Kwietnia 2009 Ps. Jesli jest zwyczaj kilku slow o sobie uzupelnie wiadomosc:) Zapraszamy do powitalni http://pfmrc.eu/viewforum.php?f=45
ojdas Opublikowano 10 Kwietnia 2009 Opublikowano 10 Kwietnia 2009 Witam, Miałem kiedyś Canary 40 i sam się na nim uczyłem latać, wiec śmiało mogę go polecić na start. Samolot bardzo łatwy w pilotażu no i ze złożeniem nie powinieneś mieć trudności. ps. w mojej stopce masz link jak kiedyś się nim bawiłem. pzdr. Piotr
ECO400 Opublikowano 11 Kwietnia 2009 Opublikowano 11 Kwietnia 2009 Co prawda nigdy nie małem takiego trenerka ale z tego co się orientuję to te modele latają jak to ty mówimy "po sznurku" : PIPER CUP J-3 http://www.cyber-fly.pl/produkt-667.html BLACK HORSE - DECATLON http://modele.sklep.pl/product_info.php?products_id=65
Paweł R. Opublikowano 11 Kwietnia 2009 Autor Opublikowano 11 Kwietnia 2009 Dzieki za podpowiedzi. Decathlon odpada:), ale ten piper cub j-3 calkiem fajny i troche inny w wygladzie od tych typowych trenerkow, ktore podalem. Jakies opienie od oblatywaczy tego modelu? Pozdrawiam Paweł R.
Slawek_9000 Opublikowano 11 Kwietnia 2009 Opublikowano 11 Kwietnia 2009 piper poniżej 1,6-1,8 metra rozpiętości będzie marnie latał (była na tym forum relacja z nielota 1,4m pipera), poza tym to jednak jakaś tam forma ćwierć czy óśm makiety, więc łacno coś pouszkadzać czyli zastrzały podwozie maskę etc. Trener powinien mieć podwozie 3 kołowe, i wcale niekoniecznie musi być górnopłatem. Wielkość silnika 6,5-8 jest bardzo odpowiednia dla trenera, jeszcze mało pali a już model jest całkiem spory i dobrze widoczny. pzdr
Paweł R. Opublikowano 11 Kwietnia 2009 Autor Opublikowano 11 Kwietnia 2009 Dzieki wielkie. Za 40 min. wychodze na zakupy, ale bardzo mnie zainteresowales stwierdzeniem, ze trener wcale nie musi byc gornoplatem. Rzucisz jakies przyklady do przemyslenia.
Barlu Opublikowano 11 Kwietnia 2009 Opublikowano 11 Kwietnia 2009 Kolega ma excela2000 i jest on naprawdę pancerny i idealny pod silnik 7.5cm3. Bywałem z nim na "lotnisku" z tym modelem, i nawet na rżysku dało radę wylądować bez uszkodzeń. Jednak gdy już trafił na kamień przednie koło do odnowy było :twisted: Spostrzeżenia, model z silnikiem 7.5cm3 zrobił uwaga, ZAWIS :shock: Widziałem... Nadmiar mocy z tym silniki, lecz pasuje on tu idealnie. Poza tym, stateczny, dostojnie leci przy powolnych lotach i nadal mamy nad nim pełną kontrole... Kolega katował silniki "stojąc w miejscu" pod wiatr nim, kontroli nad nim nie utracił a model nadal był w pełni stateczny i się nie chwiał. Minusy które spostrzegłem u niego, brak dostępu do przedniego koła, ciężki dostęp do osprzętu w kadłubie, rozwiązanie sterowania lotek [beznadziejne, wyrabia się szybko i są luzy]
kareks Opublikowano 11 Kwietnia 2009 Opublikowano 11 Kwietnia 2009 Sam nauczyłem sie latać na takim trenerku http://www.modelarski.com/produkt-Model_trainer_40_ARF,49.html w tym sklepie pozatym można dokupić do niego wszystkie części zamienne (skrzydła kadłub, stateczniki) więc jak co nie cały model idzie do pieca po kraksie. Jedyna wada to miekkie podwozie przedniej goleni (ale w tym sklepie maja tez swietne czeskie podwozia z w miarę twardego ale dobrze spręzynującego drutu). Model dużo wybacza lata jak po sznurku, mnie tylko nie chciał raz latać jak zrobiłem revers na lotkach ale po 2 godzinach znów był gotowy do lotu. Pozdrawiam Arek K
Paweł R. Opublikowano 11 Kwietnia 2009 Autor Opublikowano 11 Kwietnia 2009 No i ladnie:) Mialem liste 4 typow do zakupu i liczylem na pomoc w wyborze:) Teraz mam juz 7 na liscie i dalej ni hu hu nie wiem ktory wybrac:) Dam rade:) Wieczorem pochwale sie co bedzie latac w moim "spalinowym hangarze":)
Jano Opublikowano 11 Kwietnia 2009 Opublikowano 11 Kwietnia 2009 Skoro już latasz to szkoda kasy na trenerka górnopłata proponuje Ci byś przemyślał taki model bo piszesz że masz zakusy na dobry pilot. http://www.nastik.pl/trener-dolnoplat-at40l-p-53.html Sam latałem górnopłatem i potem kupiłem zaraz tego At i wielkiej różnicy nie ma w zachowaniu modelu a możliwości masz większe.
Gość kasper150 Opublikowano 11 Kwietnia 2009 Opublikowano 11 Kwietnia 2009 Witam, ja ostatnio też wybierałem pierwszą spalinę i wybór padł na bossanove 3d (fun flyer). Myślę, że lepiej sobie podarować trenerki, bo szkoda na nie kasy, potrzebują dużo miejsca do startu i prędkości do lotu po za tym jest przewidziane są do nauki latania, więc o akrobacji w przyszłość można zapomnieć. Zobacz filmik z 1 lotu bossanovy ( 1 jako pierwsze oderwanie od ziemi i pierwszego jako mój pierwszy lot spaliną). Na Twoim miejscu podarowałbym sobie trenerki, chyba, że masz zamiar w przyszłości męczyć modele tego typu... /// pozdrawiam
Gość Anonymous Opublikowano 12 Kwietnia 2009 Opublikowano 12 Kwietnia 2009 To i ja wcisnę trzy grosze Ważne jest jakim dysponujesz lotniskiem. Ja i latający koledzy korzystamy z wyboistego kawałka łączki. Trenerki na ogół są do togo idealnie stworzone. Ja latałem Tiger Trainer 40. Ten trenerek ma obustronnie wypukły ale niesymetryczny profil skrzydła i można nim już całkiem nieźle pokręcić akrobacje. Z silnikiem OS 46Ax idzie niemal pionowo w górę. I bardzo ważne, jest odporny na ekstremalne przeciążenia . http://modele.sklep.pl/product_info.php?products_id=2864 Z kolei widziałem też w akcji model Phoenix Canary. Ma super wytrzymałe podwozie i jest bardzo łatwy w pilotażu. Taka babcinka można powiedzieć. :wink:
wojmysz Opublikowano 12 Kwietnia 2009 Opublikowano 12 Kwietnia 2009 Kupiłem samolot w którym silnik ASP zamocowany jest gaźnikiem do dołu. W żaden sposób nie mogę go uruchomić. Czy jest jakaś technika, żeby to ruszyć
Danielstol Opublikowano 12 Kwietnia 2009 Opublikowano 12 Kwietnia 2009 Witam.Odwrócić model na plecy i wtedy spróbować ,potrzebny bedzie pomocnik do potrzymania modelu..
wojmysz Opublikowano 12 Kwietnia 2009 Opublikowano 12 Kwietnia 2009 odwracanie modelu jest trochę niewygodne, bo samolot jest dość duży
buwi777 Opublikowano 12 Kwietnia 2009 Opublikowano 12 Kwietnia 2009 odwracanie modelu jest trochę niewygodne, bo samolot jest dość duży Odpalasz zgodnie z "arkanami" sztuki ? Jeżeli dalej problemy to "jakoś " go jednak musisz odwrócić ( dzwig, winda, koledzy :wink: - niepotrzebne skreślić ).
radek872 Opublikowano 12 Kwietnia 2009 Opublikowano 12 Kwietnia 2009 Przyjedzie taki czas, że nie wytrzymasz nerwowo i zamocujesz leżąc albo do góry cylindrem.Nawet jesli model stoi zatankowany już leci do gaznika i kapie co potem daje taki efekt, że silnik jest utopiony w paliwie
Jano Opublikowano 12 Kwietnia 2009 Opublikowano 12 Kwietnia 2009 Przyjedzie taki czas, że nie wytrzymasz nerwowo i zamocujesz leżąc albo do góry cylindrem.Nawet jesli model stoi zatankowany już leci do gaznika i kapie co potem daje taki efekt, że silnik jest utopiony w paliwie Chyba że zmienisz na 4t.
Irek M Opublikowano 12 Kwietnia 2009 Opublikowano 12 Kwietnia 2009 Przyjedzie taki czas, że nie wytrzymasz nerwowo i zamocujesz leżąc albo do góry cylindrem.Nawet jesli model stoi zatankowany już leci do gaznika i kapie co potem daje taki efekt, że silnik jest utopiony w paliwie Nic z tych rzeczy. Moj LA 46 był cylindrem w doł - pod kątem wprawdzie - i zapalał oraz pracował jak nie jeden 4suw. nigdy nie był zalany ani nigdy nie było problemu z odpaleniem.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.