dobiecki Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Czołem Bigkris ! Do mocowania serw nie użyłem ani jednej śrubki, śrubki to przeżytek :lol2: Wszystko zostało sklejone klejem termicznym, który jak sie go dobrze położy to trzyma mocno, jednocześnie daje sie usunąć potem ze serwa i forniru. Serwa nie przykręcałem, bo też nie było do czego, nie wierzyłem w śrubkę wkręconą w fornir , dodatkowo przy tym sposobie od razu maskujemy gniazdo. Co do motorka hmmm... nie chce robić złej reklamy ale w ciągu roku spaliłem 2 silniki firmy na literę "R" :evil: jutro powinienem dostać silnik który był wymieniany w wątku o Albatrosie jak poleci dam znać .
bigkris Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Autor Opublikowano 29 Kwietnia 2009 myslalem ze te silniczki sa cos warte. w sumie poszukam czegos innego, wymagania ciag okolo 1,5kg, prad do 40A i zasilanie 3S EDIT: zaczalem zabawe z oslonkami na dzwignie serw. zrobie je z balsy, jak nie wytrzyma to pomysle nad innym rozwiazaniem. jedna oslonka sie juz klei. mysle czy dobrym pomyslem bedzie mocowanie ich na dwustronna tasme klejaca. EDIT 2: padlem, gorzej niz w reklamie sprita. zaczalem go wywazac. dalem go w sposob pokazany na zdjeciu, i na przod kadluba sloik i lalem wode az do ustawienia wagi. potem na wage i ku mojemu zdziwieniu okazalo sie ze musze dac na nos 330g!!! no to poszedlem do zakladu zmiany opon i dostalem ciezarki o lacznej masie 200g, reszta to juz pakiet zasilajacy. model sie wywazyl ladne. przerazielm sie tylko ta masa, ale zaraz ide sprawdzic ile wyjdzie lacznej masy z obciazeniem. EDIT 3: zwazylem... wyszlo mi 1530g! jak uwazacie? bedzie dobrze latac? zaraz mysle isc go puscic kolo domu z reki:D EDIT 4: Dostal jeszcze 10 g w prawe skrzydlo i jest ok juz. puscilem go z reki ale niestety zapomnialem wylaczyc ograniczenie wychylen no i zaliczylem szpagat. szybuje bardzo fajnie. gdyby nie to ze tak cienko zareagowal na lotki... EDIT 5: zapomnialem dodac, wyrwalem z motylka lewa lotke. ale juz wklejona, zrobilem jeszcze 4 loty z reki. w 2 pierwszych model polecial i walnal mocniej w glebe. nastepne dwa juz lecial sobie ladnie lotem slizgowym. wnioski mam 2: model jest za ciezki przez co jest za szybki i nastepny to ze musze wzmocnic przod bo juz sa odpryski. pytanie do was: co moge zrobic aby zmiejszyc wage ogona? azurowac usterzenie? oraz kolejne jak zalaminowac tyl, tzn zaraz za koncowka skrzydel mi sie rozeszlo kawalek. nie mam tam dostepu wiec moze znacie jakis sposob aby tam wprowadzic laminat i tkanine?
Boguslaw Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Witaj Na zmniejszenie ciężaru pomysłów może być kilka: 1. Lżejsze stateczniki i dźwigienki, bowdeny - sam na to wpadłeś Bardziej extremalne 2. przesuniecie usterzenia do przodu 3. przesunięcie płata do tyłu ale w takiej konfiguracji jak jest będzie chodził jak przecinak przy 15m/s :twisted:
kuba r. Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Opublikowano 29 Kwietnia 2009 wg. mnie te 1.5kg to wcale nie tak dużo, ja miałem model 2.5m i ważył ok. 2kg i latał rewelacyjnie i na zboczu i w termice. Jakie Ci wyszło obciążenie powierzchni? jak w granicach 30-40 g/dm^2 to powinno być ok. http://www.f3f.pl/index.php?menu=3 - większość to zboczówki, ale np. Sting, Furio czy Pike to F3B więc trzymają się powietrza. ale w takiej konfiguracji jak jest będzie chodził jak przecinak przy 15m/s :twisted: przy tylu metrach to nawet deska od klopa poleci :faja:
bigkris Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Autor Opublikowano 29 Kwietnia 2009 szczerze to nie liczylem obciazenia. pamietam tylko ze skrzydlo ma powierzchnie okolo 55 dm^2 podzielilem wage przez powierzchnie. wyszlo mi 27g/dm^2 z tych zmniejszen jedyne co moge zrobic to azurowanie usterzenia. nic wiecej nie przychodzi mi na mysl.
Boguslaw Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Ja bym z wszelkim dłubaniem poczekał do warunków na zbocze. ażurowanie statecznika sprawi, ze na pewno będzie słabszy. A na zboczu POTRAFI wiać! :? Poza tym 27g to całkiem przyzwoicie, nic nieciekawego...
bigkris Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Autor Opublikowano 30 Kwietnia 2009 wezme go na gorke. u mnie nie ma niestety wystarczajacych zbocz abym mogl sobie polatac.
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Opublikowano 30 Kwietnia 2009 27g/qdm przy 15m/s ? W tym 330g ołowiu ? Mówicie ze to będzie przecinak ? Hmmm, chyba wyciągnę Jaskółkę 80 ze starych zapasów i zacznę zabawę od nowa.... Pozdrawiam serdecznie, zwłaszcza członków Kółek Różańcowych, Legionów Maryi i zwolenników October Fest..... - Jurek
bigkris Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Autor Opublikowano 30 Kwietnia 2009 mam nadzieje ze dzisiaj dojdzie mi mata i zalaminuje przod, mysle co zrobic z tym usterzeniem jeszcze, ale nie mam zadnych pomyslow. postaram sie go odchudzic jak tylko bede umial. mysle nad wymiana bagnetu z stalowego na weglowy. tylko czy on wytrzyma (mam mieszane odczucia co do wegla)
Rafal B. Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Krzysiek ja bym jeszcze raz sprawdził dokładnie wymiary modelu. Potem dokładnie wyważył model (wyznaczył SC a nie około 1/3) i przede wszystkim zmierzył kąty zaklinowania płata i statecznika.
Boguslaw Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Nie śmiej się Jerzy, w poniedziałek osobiście latałem swoim Juniorem S (EPP) na górze szybowcowej przy 11 m/s. Wiem dokładnie, bo wojskowe śmigłowce miały tam start i pomiar był na bieżąco. Na ziemi strasznie Juniorkiem rzucało, ale w powietrzu zachowywał się poprawnie, sama przyjemność latania... Nie sądziłem, że będzie tyle frajdy... bez wiatraka...;P
bigkris Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Autor Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Rafal B., moglbys pomoc? robilem wczoraj obliczenia w programie Win_Schwer ale wyszly mi dosc takie glupoty troche wlasnie... policze to zaraz jeszcze raz i napisze wyniki albo dam screena EDIT: dodaje zdjecia:
Rafal B. Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Bardziej odpowiedni jest SC wyliczony z drugiego "obrazka". Dziwne wydają się te problemy z wyważeniem tym bardziej, że ogon dość krótki. SC zrób na 70 mm od krawędzi natarcia. Przy wywarzaniu podeprzyj skrzydło dwiema listewkami, których końcówki spiłujesz na grubości prawie do zera. Wtedy będziesz miał idealnie podparte skrzydło w 70 mm. Ps: możesz podać sama wagę stateczników?
bigkris Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Autor Opublikowano 30 Kwietnia 2009 niestety nie da rady. szczerze to one byly wklejone w modelu juz gdy go kupilem. ja ustawialem model na 60mm od natarcia. zaraz go zloze i zobacze czy da cos to 70 mm
bigkris Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Autor Opublikowano 30 Kwietnia 2009 nie ma za co dobra zmierzylem to, ustawilem sc 70mm od natarcia i co? i poszlo 50g z dziobu zwazylem skrzydla, roznica wyszla mi 100g! czyli tyle ile wazy laczenie. teraz moze mi ktos powiedziec czy jesli wsadze tam pret weglowy to czy on wytrzyma? ewentualnie myslalem nad kupnem kilku rurek weglowych cienkosciennych i wsadzeniu ich metoda "jedna w druga". ktore z tych rozwiazan bedzie mocniejsze?
Rafal B. Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Ja bym zostawił wszystko tak jak jest i zabrał się za oblatywanie modelu. Obciążenie masz około 31 g/dm2, rozpiętość 2,5 metra wiec model ma odpowiednia wagę. Nie ma po co go dalej odchudzać. A teraz: Na początek ster wysokości musi znajdować się w położeniu neutralnym. Mały szybowiec można spróbować wystartować z ręki (przydaje się pomocnik, który wie, że nie rzuca się modelu w górę!). Szczególnie większe szybowce jest łatwiej oblatywać na zboczu albo na holu. Najgorszą (najniebezpieczniejszą) jest guma albo winda (wtedy gdy środek ciężkości jest jeszcze niepoprawnie ustawiony). Start z ręki daje już jakiś obraz sytuacji. Jeżeli musieliśmy się ratować ciągnięciem steru wysokości w górę przed uderzeniem w ziemię, to należy na początek trochę ołowiu ująć, albo w odwrotnym przypadku dołożyć. Teraz po takim „wstępnym oblataniu” musimy wystartować model na „bezpieczną” wysokość. Trymujemy w nadajniku stery a w tym przypadku ster wysokości tak, by uzyskać spokojny nie za szybki lot o jednostajnym opadaniu, bez tzw. pompowania albo nadmiernego nabierania szybkości. Następnie „nurkujemy” pod kątem ok. 30 stopni i po krótkiej chwili, po nabraniu większej szybkości przez model, puszczamy ster wysokości w położenie neutralne. Model powinien po chwili mieć tendencję do łagodnego wyrównania lotu, ale – ważne spokojnego i powolnego wyrównania. Jeżeli po chwili model przejdzie szybko z nurkowania do wznoszenia to znaczy ,że musimy ująć ołowiu z nosa kadłuba! Odwrotnie, gdy model nie wykazuje tendencji do wyrównania lotu i pozostaje w nurkowaniu należy ołowiu dołożyć. I tu na początku pisałem o fałszywym nawyku – model pompuje – dodać ołowiu itd. Błąd – dlaczego? W locie poziomym ustawiliśmy (wytrymowaliśmy) ster wysokości tak, że w normalnym powolnym locie model leciał poprawnie. Dopiero podwyższona szybkość (nurkowanie z około 30 stopniami) doprowadziła do tego, że model albo zadzierał nos, albo miał tendencję do dalszego nurkowania. Dlaczego tak się stało? Trymowaliśmy ster – więc nie pozostał on w idealnie neutralnym położeniu tylko przez trymowanie został mniej lub więcej wychylony w górę lub w dół. Nawet tak mało, że nie zauważy się tego gołym okiem – ale jednak. Wtedy przy dynamicznym przyspieszeniu lotu wychylenie to powoduje zmianę stateczności wzdłużnej. I tak, gdy model gwałtownie stara się wyjść z nurkowania nie dodajemy a zabieramy ołowiu by można było ster wytrymować w naprawdę neutralne położenie. W prawidłowo oblatanym modelu zmiana szybkości lotu nie powoduje zmian w jego zachowaniu! W prawidłowo ustawionym modelu ster wysokości musi być w idealnie neutralnym położeniu i to można osiągnąć w zasadzie tylko wyżej opisaną metodą.
bigkris Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Autor Opublikowano 30 Kwietnia 2009 dobrze, to jutro sie tym zajme mam nadzieje jechac na lotnisko i oblatac go. zobaczymy co bedzie EDIT: bylem na lotnisku i rzucilem model. przelecial i zwalil sie na skrzydlo. co mu zrobic bo trace juz do niego nerwy... zero kontroli jest... jedna polowka motylka wyrwana.
bigkris Opublikowano 4 Maja 2009 Autor Opublikowano 4 Maja 2009 chcialem ruszyc temat troche. patrzylem wlasnie na wyposazenie elektryczne do niego, wynalazlem cos takiego: silnik: http://www.hobbycity.com/hobbycity/store/uh_viewItem.asp?idProduct=7073 regulator: http://www.hobbycity.com/hobbycity/store/uh_viewItem.asp?idProduct=6461 pakiet: http://www.hobbycity.com/hobbycity/store/uh_viewItem.asp?idProduct=7658 pakiet jest tej pojemnosci poniewaz jestem ograniczony miejscem, a nie wiem gdzie go mozna inaczej umiescic. co sadzicie o tym wyposazeniu? EDIT: jeszcze chcialem zapytac, najczestsza bolaczką jest jeszcze wypadanie usterzenia w motylku. zrobilem je na zawiasach z dyskietki poniewaz tasma klejaca sie nie chciala trzymac... wymieniac je na normalne zawiaski czy macie inne patenty na to?
Rafal B. Opublikowano 4 Maja 2009 Opublikowano 4 Maja 2009 Pakiet za mały. Pojemność powinien mieć tak ze dwa razy większą (powyżej 2Ah). Co do zawiasów to przeprowadź przez nie kołek i on zablokuje wysuwanie go.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.