Skocz do zawartości

Ventus - motoszybowiec


wojcio69

Rekomendowane odpowiedzi

Ja również z duzym zainteresowaniem sledzę ten wątek bo:

 

1. kupiłem jakiś czas temu ten model i czeka aż umiejętnościami do niego dorosnę (mam nadzieję że to kiedyś nastąpi - :lol: )

 

2. jak widać model wzbudza sporo emocji / kontrowersji i trzymam kciuki za Kolegów, którzy próbują nieco "pod wiatr".

 

powodzenia!

 

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 49
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Większość modeli z CM-PRO wywołuje emocje podczas uzytkowania. Nie będę pisał czemu, bo wiele już razy, tu, otym pisano. W przypadku Ventusa i podobnych jest tak samo. Jak każda makieta, wyglądają ładnie, jak prawdziwe. Tylko, że prawdziwe latają dużo lepiej. Czemu? W modelarstwie juz tak jest, że przeskalowanie dorosłej konstrukcji nie spowoduje, że kopia będzie latać jak oryginał. Dotyczy to zarówno samolotów jak i, a może przede wszystkim, szybowców. Im mniejszy, tym gorzej. To ładnie widać na zupełnie małych modelach. Im mniejsze, tym mniej podobne do dorosłych, jeśli mają dobrze latać. Wiąże się to głównie za sprawą profili i z liczbą Reynoldsa. Dorosłe szybowce, te wyczynowe, ładne (również w skali) mają duze wydłużenia i wąskie płaty. W przypadku skalowanych modeli, skrzydła wychodzą długie i cienkie. Liczby Reynoldsa dla modeli są niewielkie i dlatego takie modele "cienko latają". Dla zwiększenia LR muszą latać b. szybko. Zobaczmy, że nawet winglety nie sprawdzają się w małym lotnictwie. Robi się je praktycznie dla wyglądu. Badania tunelowe wykazują, ze raczej tylko stawiają zbędny opór. Modele w skali, które latają nieźle, to niestety dopiero duże okazy-im większe tym lepiej. Co się zgadza z teorią. Jest łatwo spowodować, by Ventus latał ślicznie. Wystarczy dać mu, choćby do prób, skrzydła podobnej długości, z innego modelu (bardziej modelarskiego) z nieco dłuższą cięciwą, innym profilem i prostokątne w obrysie. Też dobrze wyglądają (choć już nie tak bardzo makietowo), ale za to model sam lata, jak Easy Glider. Proszę sprawdzić. Pomijam w tych dywagacjach inny problem modeli z CM-PRO-ich jakość wykonania, choć to również nie mały problem. pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witku też jestem pod wrażeniem sugestii.

skrzydła podobnej długości, z innego modelu (bardziej modelarskiego) z nieco dłuższą cięciwą, innym profilem
Konkrety jeżeli mógłbyś a nie domysły bo szczerze powiem nie wiem co jest w Ventusie mniej a co modelarskie a co
bardziej modelarskiego
.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Tak czytam te wszystkie posty i...

Z jednej strony są one słuszne, bo "odstraszają" początkujących modelarzy przed kupnem takich modeli jaki kupiłem (Ventus z CM Pro), a z drugiej strony zastanawiam się dlaczego większość tu na forum uważa, że latanie musi być lekkie, łatwe i przyjemne.

Do lekkiego, łatwego i przyjemnego latania jest np. Easy Glider.

Ventus będzie wymagał większej koncentracji nad lotem, będzie wymagał od pilotującego większego doświadczenia, będzie u pilotującego powodował większy poziom adrenaliny ale... będzie latał (nikt tego na szczęście tu nie kwestionuje).

Z komentarzy na różnych forach (nie tylko te z końcówką aderesu pl) dowiedziałem się, że ów model jest bardzo wymagający, zwłaszcza jeżeli chodzi o prędkość lotu. Dlatego lepiej nim się lata przy większym wietrze 6-8m/s, gdzie EG raczej jest w takim wietrze "pomiatany", co się nie znaczy że nie lata.

To że Ventus lata potwierdził na tym forum kolega Mito ( to jego profil ) oraz choćby te filmy (kilka z wielu na youtube)

Jak złożę swojego, to też zamieszczę relację z pierwszych lotów i wszystkim na przekór pokażę, że Ventus z CM Pro też może dać dużo frajdy z latania :wink:

No i już i tyle i nie piszcie, że Ventus to, siamto, owanto itd. :wink:

Zamiast wytykać jego błędy, wady i wszystkie niedoskonałości podpowiedzcie jak go pilotować, na co zwrócić uwagę, ile potrzeba miejsca do lądowania, jak ląduje się z hamulcami, jak wbić się nim w komin termiczny itd. (dość dużo napisał Mito w swoim poście link do postu na stronie 4)

Wytykać błędy jest łatwo (wiem to z autopsji) ale udzielić konstruktywnej porady, to już znacznie trudniej.

Nie traktujcie tego postu jako veto przeciwko Wam czy krytykę Waszych słów. Duuużo napisano na tym forum na temat Ventus'a i Diskus'a z CM Pro i każdy pisze tylko: zły, be-be, nie dobry itd. a jakoś chociażby Mito i Sławekmod (lata/latał Discus'em) latali tymi modelami mimo tak negatywnych opinii o nich.

Na pewno zdecydowanie lepsze własności lotne ma słynny Falcon Leszka Kwarcińskiego czy modele np. z ArtHobby ale, tak jak już powiedziałem, do leniwego latania jest EG, Ventus wymaga skupienia, przemyślanych manewrów i trochę wiedzy na temat: Dlaczego szybowiec lata? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja na razie zakończyłem loty Ventusem bo odpadł przy lądowaniu nadwyrężony wcześniej ogon. Naprawiał nie będę (choć da się bez większego kłopotu) bo chcę spróbować sił przy budowie czegoś własnego.

Popisałem epistoły o tym modelu, kusi mnie to jakoś na chłodno podsumować, ale Ventus wbija w kropkę. Jest ładnie wykonany i mógłby latać nie budząc aż tylu kontrowersji - gdyby nie był aż tak dokładnie przeskalowany z oryginału. Obciążenie powierzchni wyszło ogromne - typowo ok 55g/dm wersji elekrto, przy powierzchni nośnej 29dm2. To nie są dobre proporcje. Żeby temu zaradzić producent dał gruby profil, konkretnie to wychodzi tam w granicach 15,5 %. Czyli jak w akrobacie. No i jest kropka, bo obciążenie powierzchni woła o prędkość wysoką, grubość profilu o sporo niższą. Model oczywiście lata, zamaszyście, jak to ktoś określił i jest w tym jego lataniu sporo uroku, ale termiki trzyma się słabo. A można było zwiększyć cięciwę skrzydeł i byłby spokój ( i mniej dokładna makieta, ale co z tego). Krecha za to dla producenta, przynajmniej w mojej ocenie. Można co prawda powiedzieć że za tę cenę to nie wymagajmy, ale to nie argument, bo zwiększenie cięciwy kosztowało by grosze.

Czy więc Ventus jest dobry czy zły? Myślę że nie można jednoznacznie ocenić, zależy do czego ma służyć.

Nie jest dobry na termikę. Chyba że w okolicy mamy ponad przeciętne noszenia

Powinien być dobry na zbocze, niestety nie próbowałem

Jest dobry na trudne warunki

Sprawdza się jako model wymagający, nie dla pierwszego lepszego pilota

 

Ewentualnie jeśli komuś zależy na lataniu termicznym można zrobić małe "ratuj się kto może" i przedłużyć skrzydła. Ja odciąłem uszy i dorobiłem dłuższe mocowane na rurki węglowe. Znaczy w skrzydle rurka alu, w uchu węglowa i 2 ustalające kawałki sklejki. Blokowanie taśmą. Przedłużki mają po 60 cm i obrys taki żeby pasowały do reszty skrzydła, końcówka ma 8 cm. Wygląda to tak:

 

vl.JPG

 

Dało to rozpiętość 3200, powierzchnię 35,6 dm2 i obciążenie 46,3 g/dm. Po takim "modzie" udało mi się parę razy złowić jakieś noszenia i dość fajnie polatać. Nie ma obaw o wytrzymałość płata. Reakcja na lotki jest słabsza, ale jest. Tak że jeśli ktoś ma ochotę to przeróbkę polecam.

 

ps

Przypomniało mi się jeszcze że mam zapisy wysokości z lotów Ventusa w obu wersjach. Loty przy pogodzie termicznej jakby kto pytał, bo z wykresów to...

To są loty wersją oryginalną: Tabela XLS Ventus1

To są loty wersją 3,2m: Tabela XLS Ventus2

Dla porównania zapis lotów Sowy 30 czyli 3 metrówki własnej produkcji. To samo miejsce, bardzo podobna pogoda tylko koniec Maja (Ventus latał we Wrześniu, może tu jest pies pogrzebany) : Tabela XLS Sowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Mito tak czytam Twoją kwintesencje doświadczeń w lotach Ventusem i... ciary przechodzą mi po plecach, bo... w moim muszę tylko pomocować serwa i w powietrze. Trochę mi się kłóci to co teraz napisałeś z wcześniejszymi postami

Przy łowieniu termiki najlepiej tak przetrymować żeby przy zakręcaniu pod wiatr był jeszcze zapas prędkości na wbicie się w bąbel gorącego powietrza. Czyli trymować do góry aż prawie zacznie dochodzić do przeciągnięć i trochę odpuścić. Termikę model pokazuje bardzo ładnie, tak jak powinien - zwalnia, kolebota się. A w prawdziwym kominie to lepiej prędkości dołożyć, szybowiec i tak pójdzie w górę. Udało mi się złapać 2 takie. Pierwszy był słabszy i model dość spokojnie "malał w oczach". Nie pozwoliłem mu się zbyt wysoko zassać, porobiłem jakieś takie pętlo-przewroto-zakręto-spirale i noszenie gdzieś sobie poszło. Komin drugi był bardzo mocny, wznoszenie było widać aż za dobrze i dostałem trochę pietra. Otworzyłem hamulce i mimo że powodują duże opadanie to sporo sobie na tych hamulcach polatałem. Dobrze że są i że są mocne.

To jak to jest z tą termiką? Tamten post pisałeś jeszcze przed przeróbką skrzydła? Chyba tak skoro był to jeden z pierwszych lotów jeżeli nie pierwszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, faktycznie, bo też i powinienem jedną rzecz wyjaśnić. Pierwsze loty odbyły się modelem całkowicie oryginalnym, na Jodłowcu w Nowosądeckim, czyli terenie mocno pagórkowatym. W tamtym dniu prawie nie wiało, więc żaden żagiel się nie wytworzył, jednak był pewien ruch powietrza pod stok. To powoduje dużo intensywniejszą termikę niż w terenie płaskim. A porównanie obu modeli było już w Krakowie na tzw Śmietniku gdzie jest płasko.

Czyli precyzyjniej było by napisać że termika terenów płaskich w większości przypadków będzie dla Ventusa za słaba, natomiast górska powinna starczyć. Pozostałe swoje rewelacje podtrzymuję. Bo też i moim zdaniem to ten model jak na swoją cenę i kraj pochodzenia to spisuje sie bardzo dobrze, tyle że F3J to to nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Mój Ventus już po oblocie. A w zasadzie już po kilku lotach. Nowy model, nowe doświadczenia i wnioski.

Nie oszukujmy się, na pewno nie jest to termik, wbrew pozorom nie jest też bardzo szybki. Rozpędza się za to bardzo szybko by potem równie szybko tracić prędkość na delikatnym wznoszeniu. Być może, jak już ktoś wspomniał, kwestia wyważenia/doważenia. modele tego typu, by latać potrzebują prędkości. Jeśli chodzi o korkociągi/przepadnięcia model dość mile mnie zaskoczył. Nawet przy mniejszej prędkości po prostu opadał nosem w dół.

 

Podsumowując model dość wymagający i wymuszający zupełnie inny styl latania, latać nim trzeba szybko i "zamaszyście", inaczej dość szybko opada. Za to pięknie prezentuje się w powietrzu :) .

 

To taki post na szybko, więcej będę mógł powiedzieć jak się w niego "wlatam".

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.