Skocz do zawartości

Ventus - motoszybowiec


wojcio69

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 49
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Witam. Pamiętaj, że serwo serwu nierówne pod względem poboru prądu (np. cyfrowe). Do tego dochodzi technika latania. Przy czterech serwach, wszystkie na raz nie pracują ciągle, ale przy dodatkowych klapach czy hamulcach niektóre już tak. Trzeba dokładnie policzyć lub lepij zrobić próby symulacyjne i pomierzyć. Tak jak kolega wyżej pisze, lepiej zastosować zewnętrzny BEC. Bezpieczniej i bez obawy o przegrzanie regulatora w torze BEC`a. pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Fajna propozycja tylko potrzebuję do niego jeszcze zewnętrzny BEC na wspomniane przez Ciebie 5A. Jeżeli masz coś takiego na zbyciu, to jaka kwota Cię zadowoli?

Nie posiadam karty aby robić zakupy w HobbyCity.

 

EDIT: Znalazłem go już we wrocławskim i krakowskim sklepie i... odpada! Ten regulator potrzebuje zasilania 4-6 Li-pol czyli pakiety 4-6S 14,8-22,2V a ja mam 3S 11,1V :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie. Ma być tak, jak napisałem- 3A/5A. Zapis taki oznacza, że ciągłym prądem 3A, a 5A przez jakiś czas (oprócz tego wybór 5 lub 6 voltów). Czemu lepiej coś takiego stosować. W regulatorach BEC jest zbudowany na dwóch (zazwyczaj) scalonych stabilizatorach liniowych. Ze względu na sposób pracy wydzielają one b. dużo ciepła. Tym więcej, im większy jest pobór prądu i im większe napięcie na wejściu. To ciepło niepotrzebnie nagrzewa płytkę regulatora nagrzewaną i tak mocno przez MosFET`y regulatora silnika. A często, BEC powoduje właśnie krytyczne nagrzewanie się płytki. Polecam tego Turnigy. Jest niezły, nie grzeje się niepotrzebnie (układ impulsowy aktywny, nie bierny, jak w regulatorze). 3A ciągłego oddawania prądu, to dość dużo. A wszystkie serwa na raz i tak nie pracują. pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

bubu2 na ten regulator Turnigy 40A BEC 3A też mam chtrapkę ale... Nie robiłem nigdy zakupów w HoobyCity a i kart kredytowej nie posiadam, wiec sprowadzenie do z tamtąd to klaaapa. Poza tym sprowadzać sam regulator to trochę bez sensu.

W polskich sklepach raczej go nie widać więc zdecydowałem się na ten http://www.modelarnia.pl/sklep/index.php?p2219,regulator-dl-40a-pulso lub ten http://www.modelarnia.pl/sklep/index.php?p2221,regulator-dl-60a-pulso . Ceny raczej zachęcające i bez problemu mogę do nich za grosze dokupić kartę programującą http://www.modelarnia.pl/sklep/index.php?p2241,karta-programowania-pulso .

Wiem, że lepszy byłby ten Turnigy ale... Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Aaa, coś dzisiaj :crazy: chyba przez tą pogodę mi się tak porobiło.

A co powiesz o takim zestawie http://rc-electrotown.pl/index.php?products=product&prod_id=9 plus do tego karta http://rc-electrotown.pl/index.php?products=product&prod_id=38 :?:

Wiem, że jestem upier...wy jak komar wieczorem, ale i tak wszystkie 6 serw nie będzie działać jednocześnie, ekstremalnie 4 (podwozie, hamulce, wysokość, kierunek), przy czym te dwa ostatnie to milisekundowe ruchy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam ten regulator w którymś z modeli i napewno działa OK. Karta do programowania jest nadzwyczaj wygodnym urządzeniem. Nie trzeba liczyć tych durnowatych piknięć i jest pewność, że nie ma pomyłki. Mimo wszystko, gdy mam wysilony silnik i przez to mocno obciążany regulator, przy większej ilości serw wolę zastosować zewnętrzny BEC. Tym bardziej, ze to niewiele kosztuje i waży. Lotnictwo lubi pewne rozwiązania (a Pan Murphy czuwa. Oj czuwa.). pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Chłopiaki już po ptokach :wink: Mój Ventus ma silnik Ray 3542/05, Łopatki 12x6 regulator Turnigy Plush 60A z BEC 3A, pakiet Flightmax 3S2650mAh 20C i 6szt. serw Tower Pro MG16 R.

Jak nie będzie chciał latać to Wartę mam blisko i będę uczył pływać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

bubu2 co to znaczy źle lata lub źle pływa? Nie ma rzeczy niemożliwych. Reszta jest kwestią wiary, chęci i czasu. Znam to doskonale z autopsji. Nie chcę się tutaj przechwalać czy kreować na jakieś bożyszcze ale dokonałem już wielu rzeczy, które inni uważali za niemożliwe do zrobienia przy mojej całkowitej dysfunkcji lewej ręki. Trzeba tylko bardzo chcieć i wierzyć w siebie. Nawet sobie większość ludzi nie zdaje sprawy jak prawdziwe są powiedzenia potrzeba jest matką wynalazków oraz trening czyni mistrza.

Krzysztof dzięki za słowa wiary w moją skormną osobę, jednak na oblot jeszcze troszkę poczekamy. Model już jest u mnie ale brakuje mu "elektroniki", która pochłania dość duże zasoby wydruków Narodowego Banku Polskiego. Mam nadzieję, że do końca czerwca uda mi się wszystko pozyskać i w lipcu poskładać to "do kupy". Pierwszy oblot planuję na sierpień, nie wykluczone że w asyście Jarka (Dj. z forum), który zaoferował mi swoją pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie negowałem Twych umiejętności ani też siły Twej wiary. Może w trochę żartobliwy sposób skomentowałem tę naukę pływania. A co do modelu. Cóż, jak sam zapewne wiesz (nie znam Twego doswiadczenia w modelarstwie) są modele które latają same, są takie które latają bardzo dobrze i naprawdę niewiele latających źle (czyżbyś nie zetknął się z modelem, który nie najlepiej lata?). Nie muszę chyba tłumaczyć co to ma znaczyć. Z dużymi samolotami i szybowcami bywa podobnie-nie będę podawał przykładów, bo jeśli interesujesz się lotnictwem, sam mógłbyś podać przykłady. Jest wiele konstrukcji, których pilotowanie sprawia mnóstwo frajdy. Znasz to z opinii kolegów choćby z tego forum (wspomnij co się mówi o ludzikach, o Falkonie-on naprawdę taki jest). Ale są również modele, z niektórych również wytwórni, których pilotowanie jest dość stresujące. Ale to nie znaczy, że nie latają. Twój Ventus należy, wg. mnie do tej drugiej grupy. Miałem go i mam porównanie np. z blejżykami czy kwarcinkami. To znaczy raczej bym ich co do własności lotnych nie porównywał. Trzeba bardzo uważać na precyzje sterowania, trzymanie prędkości no i precyzję lądowania. Nie lubi on twardszych lądowań. Za to wygląda w locie pięknie. Jak każda makieta. Ale znam lepiej latające makiety. Jeśli dotychczas latałeś głównie piankami (a tak wnoszę z Twych postów), myślę, że latanie Ventusem będzie Cię stresowało. Mogę się również mylić. Ale na pewno życzę Ci sukcesów i wierzę w Ciebie. Inaczej bym nie pozwalał sobie na żartobliwe posty. I zgadzam się też z tym, że niektóre modele do lotu też potrzebują wiary. pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

bubu2 wszystko jest OK. Nie obraziłem się na Ciebie czy cokolwiek z negatywnych odczuć. Pisząc poprzedni post chciałem przekazać innym, że "nie taki diabeł czarny jak go obsmarowywują" i że niestety nie wszystko jest łatwe i proste ale nie znaczy to, że należy wtedy z tego rezygnować. Tak, masz rację są modele, które latają bardzo dobrze i takie, które latają "bardziej wymagająco". Niestety Ventus jak sam zauważyłeś należy do tych drugich. Myślałem o Falkonie Kwarcińskiego jak również o Fregacie z Modellot. Był też epizod z Cobrą 2,3m ale... Aby być w czymś coraz lepszym trzeba sobie podnosić poprzeczkę do góry. Tak też zrobiłem. Może porwałem się "z motyką na księżyc" i trzeba było spróbować najpier choćby z Jantarem 2,3m ze sklepu Model Partner ale zachciało mi się czegoś więcej. Powód prozaiczny, skoro mam aparaturę obsługującą na oddzielnych kanałach klapy i podwozie, to trzeba to wykorzystać (pod kanał klap podpinam hamulce). Konfrontując to z zawartością portfela wybór padł na Ventusa (to przez moją przypadłość nazywaną "w gorącej wodzie kąpany"). Wiem, że Ventus lata i nawet dość dobrze sprawuje się w termice. Jego zdecydowanym minusem jest prędkość. Jeżeli nie jest ona dużym utrudnieniem w locie, to już przy lądowaniu wymaga dobrze przemyślanego podejścia do lądowanie, nie mniejszej precyzji i duuużo miejsca. Wierzę w to, że po oblataniu dwóch "pianek" (EG i Junior S) Ventus nie zniechęci mnie do latania. Wiem, że nie będzie to latanie z "popijaniem kawy" w czasie lotu jak można poczynić przy wspomnianych przeze mnie "piankach" ale +/- oto mi chodziło, o podniesienie adrenaliny. Jak będzie zobaczymy. Na pewno zamieszczę sprawozdanie z pierwszego lotu i lądowania.

P.S. Wiem, że ta korespondencja powinna iść na PW i może moderator jej nie usunie obdarowując mnie "krawatem" ale może inni też wyciągną z tego jakieś wnioski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Pilnie śledzę ten wątek, ponieważ również jestem posiadaczem Ventusa z CM-PRO. Model jeszcze nie oblatany, praktycznie na ukończeniu.

 

Moje wyposażenie:

-silnik MEGA RC 600/30/7 SILINIK

-śmigło składane Aeronaut 14x8

-regulator JETI ADVANCE 40 plus

-akumulator Li-Pol 3SP1 2200mAh 25C Ray

-odbiornik Graupner smc 16 scan

-serwa w tej chwili 4szt Tower Pro MG-16R

-waga na razie nieznana, strzelam kolo 1500-1600g, dzisiaj będzie ważony

 

*hamulce aerodynamiczne i podwozie zamontowane, ale zablokowane do oblotu w pozycjach zamkniętych.

 

Z modyfikacji jakie zrobiłem:

-napęd elektryczny

-wszystkie snapy oprócz tych na sterze kierunku są metalowe

-skrzydła nie będą przykręcane jak zalecił producent, gdyż moje wchodzą dość ciasno w bagnet, taśma na pewno wystarczy

 

kilka fotek:

img1986x.th.jpg img1996j.th.jpg img1997d.th.jpg

 

Życzę powodzenia w oblocie! Mój też pewnie na dniach zostanie oblatany. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.