Jaromir Opublikowano 25 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2009 Moja SkyLady wydaje się być już mocno zmęczona lataniem (ale jeszcze daje radę ), więc pomyślałem, że teraz sam coś zrobię. Znalazłem (już wcześniej) pudła z "dzieciństwa" zawierające sporo balsy i innych rzeczy pozostałych po nie dokończonych modelach (zestawy jeszcze rodem z NRD [!]). Postanowiłem przywrócić do życia projekt z lat wczesnej młodości (Delta). Wtedy wyposażona w silnik 2,5ccm ledwo się uniosła, a po wsadzeniu Webry 3,5ccm moje ówczesne doświadczenie w pilotażu okazało się za małe (przedtem tylko na szybowcu bez lotek latałem) - poszła pięknie, dwa zakręty (jeden przerodził się w pół-beczki czyli plecki) i krecik... Było to jakieś 21 lat temu... Teraz robię ją lżejszą (tamta głównie była ze sklejki), większą i elektryczną Rozpiętość 115cm, długość 55cm. Plan jest taki: "Kadłub" balsa 5mm wzmocniona tu i ówdzie sklejką 1mm, żeberka balsa 2mm, "keson" balsa 1,5mm, na żeberka nakładki też 1,5mm (takie dwuteowniki się zrobią), dźwigary sosna, elementy łączące "skrzydła" (wręgi kadłuba) balsa 3 i 5 mm oklejona sklejką. Jak wyjdzie w miarę lekka to o podwozu pomyślę (ta z dzieciństwa miała 3 kołowe). Silnik mam TowerPro B2408-21 (ponoć do 140W mocy i 600g ciągu). Z pakietem (1800mAh), odbiornikiem, reglerem i 3 serwami waga 300g. Pionowy będzie konstrukcyjny, sterolotki jeszcze nie wiem... Teraz robię "kesony" - dół już naklejony, góra wygięta i mam nadzieję zaraz się za nią wziąć. Poniżej stan na wczoraj rano [piątek] (montaż zacząłem w środę wieczorem): Teraz stan na niedzielę rano... Bardzo wstępne przymiarki do wyważenia i rozmieszczenia wyposażenia. Nadal dwa warianty wchodzą w grę (akku przed lub za głównym dźwigarem). Dalsze prace raczej doważą tył - więc wygodniejsze (przednie) umieszczenie akku bardziej prawdopodobne się wydaje. Teraz przyklejanie górnych listewek na żeberka (dolne już są), wklejanie wzmocnień przy żeberkach między dźwigarami (z zamykania "kesona" zrezygnowałem - już jest sztywny jak cholera ) No i oklejenie segmentu przy kadłubie balsą 1,5mm. Idę na poddasze - walczyć dalej... Już żeberka oklejone, teraz pora na oklejenie góry przy kadłubie (tam będą serwa sterolotek) i pomału oszlifować i brać się za sklejenie połówek. Fotki: PS. Wyposażenie (poza silnikiem, ale za to z nadajnikiem) zakupiłem od kolegi Kluska, któremu dziękuję za miłą transakcję Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daniel95 Opublikowano 25 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2009 witam, będę obserwował budowę modelu ,powodzenia :jupi: :jupi: :jupi: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jaromir Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Prace trwają... Teraz połączyłem połówki skrzydła - wieczorem za oklejanie od spodu centroplata (kadłuba) się biorę. Przy okazji pokombinuję nad podwoziem (mam trochę duralu 1,6mm i jakieś kółeczka) Fotki: Proszę nie wpadać w panikę - narzędzia mam jakie mam i muszą na razie wystarczyć - nie zajmowałem się tym od dwudziestu paru lat Ale żeberka i wręgi laserem cięte (znajomy ma - jak by co to polecam, już przetestowany ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin K. Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Nie jest pan sam. Ja modele wycinam nożem do tapet i przecinam brzeszczotem:) Piękny modelik się tworzy! Pogratulować! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Jaromir, ile dałeś za wycięcie takiej delty? Może i ja bym sie skusił, jeśli zechcesz podzielić się formatkami, oczywiście u Twojego kolegi, bo skoro juz sprawdzony, to trzeba korzystać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jaromir Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Jaromir, ile dałeś za wycięcie takiej delty? Problem w tym, że jeszcze nie ma cennika - ja w ramach wymiany usług to robiłem.Jak tylko wymyśli jakiś cennik to dam znać. A co do "projektu" i formatek to może najpierw skończę i oblatam? Bo to mój własny projekt... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jaromir Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Teraz walczę z rozmieszczeniem wyposażenia już konkretnie. Wyszło, że regulator będzie niedaleko od odbiornika (jakieś 6-7cm). Czy to nie sprawi problemów? Bo zapomniałem, że regulator ma dość grube kable Generlanie musiałem powiększyć parę otworków we wręgach (bo również zapomniałem, że kable mają wtyczki ) Fotki: Teraz będę kleił pionowy i wzmocnienia mi. pod podwozie. Upchnę też silnik (powycinam miejsce na niego) i może jeszcze zajmę się dziś "przykrywkami" - w końcu mam urodziny i więcej wolnego czasu ****************************** Stan na dziś rano: Dziś postaram się skoczyć "pokrywki". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ahaweto Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Witam. Tak długa oś silnika będzie bardzo podatna na skrzywienie. Zauważyłem że niektórzy ją skracają ( przy tym silniku też tak zrobiłem-podpatrzone na forum). Masz model bez podwozia, dobrze byłoby zastosować prop-saver, uchroni śmigło przed złamaniem. Ale jak skrócisz oś to musiałbyś dobudować domek aby silnik wysunąć do przodu. Model bardzo ciekawy i fachowo wykonany. Pozdrawiam Adam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robraf Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Prace trwają... Przy okazji pokombinuję nad podwoziem (mam trochę duralu 1,6mm i jakieś kółeczka) ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jaromir Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Witam. Tak długa oś silnika będzie bardzo podatna na skrzywienie. Zauważyłem że niektórzy ją skracają ( przy tym silniku też tak zrobiłem-podpatrzone na forum). Na razie zaryzykuję długą - bo łoże silnika musiał bym mocno przerobić, ale jak coś się będzie babrało to przerobię. Masz model bez podwozia, Bo jeszcze nie zrobione Ale będzie przednie z kółkiem ogonowym dobrze byłoby zastosować prop-saver, uchroni śmigło przed złamaniem. Chyba nawet mam... Poskładam do kupy i pewnie ośkę da się wtedy skrócić. Ale jak skrócisz oś to musiałbyś dobudować domek aby silnik wysunąć do przodu. Właśnie - ale jak by co to jest to wykonalne (najwyżej przybędzie kilkanaście gram). Model bardzo ciekawy i fachowo wykonany.Pozdrawiam Adam. Dziękuję Od ~25 lat nie robiłem nic z balsy, w zasadzie całkiem nic... Dziś przytwierdziłem serwa, zaprogramowałem nadajnik, kabinkę i podwozie już na jutro rano zostawiam, może potem jeszcze uda się okleić - a sobota i niedziela mają być ładne i ze słabym wiaterkiem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jaromir Opublikowano 2 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2009 Prace pomału zbliżają się do finiszu. Stan na wczoraj ~24:00 na fotkach Dziś oklejenie reszty, umocowanie wyposażenia zgodnie z SC (raczej wszytko się zgrało - sprawdzam na bieżąco). No i... Jak wiaterek się nie wzmocni to wieczorem może oblot? A! Na razie (bez części pokrycia jak na fotkach) z pełnym wyposażeniem waży 640 gram (zgodnie z planem - chcę się zmieścić w 700 - są spore szanse ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jaromir Opublikowano 2 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2009 Dobra - no to poleciała... Nie za pierwszym razem i niestety już jest o naprawiać ale jednak Przy okazji - niech cholera weźmie te programy do wyliczania SC. Przez nie spory kawałek kesona układałem jak z puzli (na szczęście konstrukcja czyli dźwigary i krawędź nie ucierpiała). Generalnie SC wyszedł mi bardziej z przodu od obliczonego (dwoma programami) o prawie 2cm. Teraz będę latał z baterią przed dźwigarem. Prawie cały czas latałem na 1/3 - 1/2 mocy, na akrobacje jeszcze sobie nie pozwoliłem - przez zbyt tylny SC był jak dla mnie mocno nadsterowny - sterolotki do lotu poziomego prawie nie uniesione (może z 2-3 stopnie). Statecznik pionowy wbrew obawą nie okazał się za mały. Tylne kółko się niestety urwało przy pierwszej kraksie (zastąpiłem je płozą z drutu - teraz jak się urwie to ze statecznikiem pionowym ) Startuje po 2-3m z niskiej i rzadkiej trawki. "Za duża" doskonałość utrudniała mi lądowanie - zwłaszcza, że jest lekko z górki. Delta szybuje lepiej niż SkyLady II - ma większą doskonałość i nie lata szybciej od niej (za to wznoszenie rakietowe jak z SkyLady porównywać ) Zamieszczam kilka fotek - filmik może jutro albo w poniedziałek (mam wszystko sfilmowane - pierwsze kraksy niestety też ) Na fotkach widać niebieski kawałek folii na przedniej krawędzi przy "kadłubie" - to już po kraksie wzmocnienie naklejone na dziurę w kesonie. Takie mam na razie nie sprawdzone przemyślenie - może w przypadku delt przy obliczaniu SC nie należy uwzględniać sterolotek? To by się z moim "ciężko doświadczonym" - doświadczalnym SC pokryło. A jak ochłonąłem to wrażenia z lotów (tych już z w miarę opanowanym SC): Lata... Bardzo fajnie lata. Lata wolno, dodawanie mocy zwiększa wznoszenie (pochylę chyba jeszcze bardziej oś w dół). Mimo kółek i innych przeszkadzajek bardzo dobrze szybuje (jak już pisałem o problemach z lądowaniem - "pas" się kończył bo podejście zaczynałem dość wysoko (jeszcze się bałem za nisko nad krzakami przelatywać) Może jak się nauczę podchodzić na dużym kącie natarcia będzie lepiej. Na stery reaguje poprawnie i dość mocno - w zasadzie nie przetestowałem steru kierunku - nie chciałem sobie komplikować na początek Teraz muszę okleić na nowo górę skrzydła lewego, puzle kesona jakoś udało się poukładać - ale toż będzie trochę nierówno. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jaromir Opublikowano 3 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2009 Już po oblatywaniu - jestem bardzo ZADOWOLONY Lata lepiej niż chciałem (po tej zmianie SC i dodaniu stateczników pionowych na końcu skrzydeł). Dziś w zasadzie w minimalnej termice (już po 17:00) latałem ponad 3 min bez utraty wysokości (mogłem dłużej, ale mi się odechciało ) Raz ją nawet na plecki przewróciłem - zrobiła też coś na kształt pętli zewnętrznej. Wewnętrzne trzaska bez problemu Z beczką mam problem - ale popracuję nad tym Lądować też się pomału nauczyłem, już większość lądowań bez kapotażu. A! Wypróbowałem ster kierunku - obalam mit, że w deltach nie działa, działa, można spokojnie nim "zakręcać", ale trzeba pomagać wysokością, w lotkach trochę mniej trzeba wysokości dodawać. Za to zawiodłem się na "ślizgu" - w szybowcach ponoć fajnie się na tym traci wysokość, mi w FaqtDelcie wielkiej różnicy nie robiło (kierunek maks np. w lewo, lotki w prawo tak aby leciał na wprost). Troszkę bardziej spada, ale niewiele. Nie udaje mi się lądować "na Columbię" - jak zwiększam kont natarcia to traci sterowność i wali się na skrzydło - na razie nie potrafię skutecznie nad tym zapanować. Może dodam jakiś hamulec? W końcu mam jeszcze 5 kanał Poniżej fotka z dzisiejszego (2009-05-03) pokazu modeli w Skokowej i lot FaqtDelty na tym pokazie (obok nad stawem - łódki RC też demonstrowali). FaqtDelta w dobrym towarzystwie Lot w Skokowej - już z dodatkowymi statecznikami Pozdrawiam: Zadowolony (bo 3 tygodnie pracy nie poszły na marne): Jaromir PS: Filmy z lotu w Skokowej i z kamerki pokładowej (już doczepiłem) w przygotowaniu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
utopia Opublikowano 3 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2009 To kiedy zestaw zostanie wyceniony ? :mrgreen: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jaromir Opublikowano 3 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2009 Film z lotu w Skokowej: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jary14 Opublikowano 4 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2009 No i bomba, modelik lata (a to już dużo) i to bardzo przyjemnie, nie mówiąc już o tym, że bardzo ładnie prezentuje się w powietrzu. BRAWO "Szybkie latanie nie jest przyjemne" - no i tu się nie zgodzę... wiadomo, że jeśli chce się tylko zrelaksować na chwilkę to lata się tak jak na filmiku, albo szybowcem.... ale jak się jedzie specjalnie polatać to i latanie szybkimi modelami sprawia frajdę(I to bardzo dużo). Spróbuj, a się przekonasz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jaromir Opublikowano 4 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2009 No i bomba, modelik lata (a to już dużo) i to bardzo przyjemnie, nie mówiąc już o tym, że bardzo ładnie prezentuje się w powietrzu. BRAWO Dzięki "Szybkie latanie nie jest przyjemne" - no i tu się nie zgodzę... wiadomo, że jeśli chce się tylko zrelaksować na chwilkę to lata się tak jak na filmiku, albo szybowcem.... ale jak się jedzie specjalnie polatać to i latanie szybkimi modelami sprawia frajdę(I to bardzo dużo). Spróbuj, a się przekonasz OK - to była odpowiedź na pytanie małego chłopca co to tylko na "liczniki" patrzy i jak go ktoś nie utemperuje, to jak podrośnie to sobie skuter przerobi aby 120km/h wyciągał Też zamierzam zrobić coś do szybkiego latania (choćby na bardziej wietrzne dni), ale na razie bardziej kręci mnie długie (po kilkadziesiąt min.) i spokojne latanie lecz z możliwością pokręcenia trochę prostych figur. Zresztą szybkość mnie specjalnie nigdy nie fascynowała - tak jak motoryzacja, do teraz nie chciało mi się prawa jazdy zrobić, wolę rower Wszystko kwestia gustu i charakteru... Wczoraj wieczorem (to lądowanie z kamerki pokładowej doklejone do tego filmu na końcu z tego lotu pochodziło) już sobie na łąkę tam gdzie koło domu latam wziąłem wygodny materacyk i polatałem na leżąco Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madmax Opublikowano 4 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2009 Witaj Jaromir. Potwierdzam - delta pięknia lata. Osobiście wczoraj w Skokowej widziałem jej lot . Jak pamiętasz - zamieniliśmy kilka słów na temat używanych kanałów. Jak ją tylko zobaczyłem na stole pokazowym - obok naszych łódek - to zabłysło mi światełko w głowie - gdzieś ją już widziałem !?. No i teraz już wiem, gdzie . P.S. Musiałem strasznie uważać na swoją łódeczkę, bo mój wzrok co chwila wędrował w stronę nieba, a nie na taflę wody. Po zawodach w Wilczynie Leśnym - trzeba będzie sobie coś prostego do trenowania nauki latania zmajstrować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jaromir Opublikowano 4 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2009 Witam. Tak długa oś silnika będzie bardzo podatna na skrzywienie. Zauważyłem że niektórzy ją skracają ( przy tym silniku też tak zrobiłem-podpatrzone na forum). Masz model bez podwozia, dobrze byłoby zastosować prop-saver, uchroni śmigło przed złamaniem. Ale jak skrócisz oś to musiałbyś dobudować domek aby silnik wysunąć do przodu. Model bardzo ciekawy i fachowo wykonany.Pozdrawiam Adam. Miałeś oczywiście rację Wał się wygiął już po pierwszym locie (i kraksie w jednym ) Ale leciutko i udało się go naprostować. Potem urwał się kabelek (na lutowaniu). To dało się też naprawić (to wszystko działo się w sobotę i niedzielę). Model mimo tych mankamentów z tanim dzwonkiem sporo polatał. Teraz zamówiłem silnik: RAY CD2830/12 CD-ROM, trochę mocniejszy ale przede wszystkim znacznie lepiej wykonany. Łoże raczej przerobię bez problemu (wycięcie od dołu chyba tylko dorobię i może grubszą podkładkę) - bo w zasadzie wręgę projektowałem pod te silniki. Waga bardzo podobna. Lekko pochylę oś do dołu (dodatkowo - bo już jest z 2-3 stopnie), bo przy gazie muszę oddawać ster. W prawo chyba idealnie skłon dobrałem, model z szybowania na gaz i odwrotnie przechodzi bez zmiany kierunku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jaromir Opublikowano 4 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2009 Potwierdzam - delta pięknia lata. Osobiście wczoraj w Skokowej widziałem jej lot . Jak pamiętasz - zamieniliśmy kilka słów na temat używanych kanałów.Pamiętam Jak ją tylko zobaczyłem na stole pokazowym - obok naszych łódek - to zabłysło mi światełko w głowie - gdzieś ją już widziałem !?. No i teraz już wiem, gdzie .Świat jest mały w dobie internetu...P.S. Musiałem strasznie uważać na swoją łódeczkę, bo mój wzrok co chwila wędrował w stronę nieba, a nie na taflę wody. Po zawodach w Wilczynie Leśnym - trzeba będzie sobie coś prostego do trenowania nauki latania zmajstrować.Super - może odwiedzę Was na tych zawodach, jakoś nie znalazłem nigdzie informacji o planie (jedynie listę startową i kanały )Możesz dać jakieś info kiedy najlepiej wpaść pokibicować w sobotę i/lub niedzielę? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.