Skocz do zawartości

Uruchamianie i docieranie silnika MVVS 2,5


Krzyś63

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich

Wróciłem do modelarstwa po 30 latach. Wstyd się przyznać, ale wszystko zapomniałem. Próbowałem odpalić silnik mvvs 2,5, ale bez powodzenia. Był bym wdzięczny o szczegółowy opis jak to zrobić. Posiadam pełne wyposażenie - panel sterowania, rozrusznik, klips. Postępowałem zgodnie z instrukcjami znalezionymi w Internecie - bez powodzenia. Moje działania wyglądały następująco: zassałem paliwo, założyłem klips (słychać było syczenie), odczekałem kilka sekund i zakręciłem najpierw rozrusznikiem ( zatrzymywał się), a później palcem – bez skutku. Żarzenie świecy było na zielonym wskaźnika na panelu sterowania.

Pozdrawiam Krzyś 63

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdopobnie zalany był.Za duzo paliwka i rozrusznik stawał.Po zalaniu odkręć swiece,przedmuchaj,zakręć rozrusznikiem przez chwile.Może jak zassałeś to poszlo za duzo paliwka.Zakręć iglice wysokich obrotów i odkręć raz jeszcze o jakieś 2-2,5 obrotu i próbuj odpalić raz jeszcze.Może byc jeszcze za slabe grzanie na klipsie.Tylko nie przecholuj bo swieczke spali.Z paleniem z palca uważaj bo moze odbić.Miałem MVVS 3,5ccm od niego zaczynałem w modelrastwie.Miałem z nim masę regulacji ale jak juz go ustawiłem to chodził po prostu cudnie.Kiedyś po dwóch latach wiszenia na ścianie z modelem,wziąłem go i po zassaniu paliwka odpalił za pierwszym kopnięciem.Ogólnie do MVVS regulacja i regulacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Byłem ostatnio na lotnisku i mój kolega ma taki silnik. Jest to dość wdzięczna jednostka napędowa ale niestety wymaga regulacji i jeszcze raz regulacji.

Też mu nie chciał silnik zapalić i okazało się że gdy zwiększył napięcie żarzenia świecy silnik zaskoczył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten silnik jak jest nowy jest bardzo wrażliwy na przelanie. Proponuje odłączyć zbiornik paliwa i zmusić go do tego żeby "zagadał" aplikując mu kilka kropli do gaźnika strzykawką. Trzeba dobrać doświadczalnie potrzebną dawkę przy której zapali a jeszcze nie będzie zalany. Potem podłączając zbiornik wstrzyknąć odpowiednią dawkę paliwa do gaźnika a zassać tylko żeby wypełniła się rurka i zakręcić rozrusznikiem. Paliwo najlepiej z 25% rycyny. Jeżeli masz oryginalną świece novarossi to żarzenie przy końcu zielonej skali na wskaźniku prądu. Docieranie przeprowadzam metodą. Mój po przepaleniu 1,5 litra zachowuje się coraz lepiej ale czasami lubi się jeszcze zbuntować (MVVS-y długo się docierają) w przeciwieństwie do silniczka używanego już trzeci sezon który chodzi jak "zegarek".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...było, ale:

Poziom paliwa w zbiorniku na wysokości rozpylacza gaźnika.

Zassij paliwo tak, żeby wężyk zasilający był wypełniony.

Zakręć iglicę paliwa. Odkręć ok 1,5 - 2 obroty.

Dobierz prąd zasilania świecy; powinna świecić jasnopomarańczowo.

Kapnij 2-3 krople paliwa w gaźnik.

Przekręć śmigłem ze dwa razy - rozprowadzisz paliwo i sprawdzisz, czy silnik nie jest zalany.

ZAWSZE przed próbą uruchomienia przekręcasz śmigłem, obojętnie czy palisz ręcznie, czy rozrusznikiem - uruchamianie zalanego silnika może skutkować urwaniem korbowodu

Podłączasz zasilanie świecy i energicznie przekręcasz śmigłem. Powinno być ono ustawione w pozycji 'godzina 2' na sprężaniu.

Po uruchomieniu silnika regulujesz obroty igłą paliwa - wkręcając zwiększasz obroty, wykręcając zmniejszasz. Jesteś za silnikiem - nigdy z przodu ani w płaszczyźnie obrotu śmigła.

 

Gdyby udało Ci się zalać silnik wykręć świecę, zakręć aby wydmuchać nadmiar paliwa i lepiej byłoby rozpocząć próbę uruchomienia z zakręconym paliwem, po uruchomieniu stopniowo odkręcać.

 

Powodzenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio walczę z silnikiem MVVS 3,5. Nie mam problemu z zapaleniem ale potem to już same kłopoty. Chodzi na dość wysokich obrotach ale przy przepustnicy otwartej w połowie. Jak otworzę maksymalnie to gaśnie. Potem trochę odkręcam iglicę i chodzi też przy maksymalnie otwartej przepustnicy ale ledwo. Odkręcam więc jeszcze iglicę i silnik wchodzi na coraz wyższe obroty. Jak wydaje się , że jest już dobrze to obroty zaczynają pulsować i w końcu gaśnie. I tak wiele razy przez kilka godzin aż w końcu już nie mam pomysłu. Silnik był kupiony jako używany ale ma kompresję i nie ma luzów na łożyskach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drodzy koledzy

Dziękuję za posty. Niestety na razie moje próby odpalenia nic nie dają. Myślę, że popełniam jakiś błąd, który nie potrafię znaleźć. Niestety przerwa 30 – letnia robi swoje. Jestem już skłonny kupić inny silnik, który odpali łatwiej. Może ma ktoś pomyśl, jaki to może być silnik. Poszukuje również kontaktu z modelarzem, który pomoże mi w odpaleniu. Interesują mnie okolice Kłodzka, Ząbkowic śląskich, Świdnicy, Wałbrzych. Oczywiście ja mogę do kolegi modelarza dojechać.

Pozdrawiam Krzyś 63

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darek, spróbuj na innej świecy. Poza tym 'przejście' regulujesz druga igłą. Jakie paliwo lejesz?

 

Witaj

To ten sam nieszczęsny silnik, który regulowałeś. Świeca była A3 a paliwo 80% metanol 20% olej rycynowy. Teraz rozebrałem zdemontowałem ten silnik, zdjąłem gaźnik i trochę go przeczyszczę. Może założę świecę cieplejszą "8" ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam :D:D:D

Zagadał wreszcie!!!!!!!!!! Wydało mi się, że mam znów naście lat ………. Mam jeszcze pytanie. Po odpaleniu chodzi przez chwilę a później zaczyna bulkotać i staje. Różne ustawienia igły gaźnika niewiele dawały. Drugie pytanie – jak długo trzymać klips po odpaleniu i czy po zgaśnięciu silnika dalej go trzymać czy zdjąć przy ponownej próbie odpalenia. Wszystko dotyczy 2, 5 MVVS. Może moje pytania wydają się wam śmieszne – nie dziwię się – ale tak długa przerwa robi swoje.

P.S swoja drogą nie wiem co zrobiłem że zagadał????????????? :shock: :shock:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po odpaleniu chodzi przez chwilę a później zaczyna bulkotać i staje.

 

Może za mocno odkręcona śruba mieszanki ?

 

jak długo trzymać klips po odpaleniu

 

jak odpali to można od razu zdjąć klips a nawet trzeba ponieważ świeca może się spalić.

 

i czy po zgaśnięciu silnika dalej go trzymać czy zdjąć przy ponownej próbie odpalenia.

 

 

Jak zgaśnie to nie powinno być żarki na świecy.

Jeśli chcemy odpalić ponownie to oczywiście zakładamy klips i gdy odpali to zdejmujemy

 

;)

Może moje pytania wydają się wam śmieszne – nie dziwię się – ale tak długa przerwa robi swoje.

 

Z tym forum zaległości odrobi się w kilka dni ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Dziękuję za wszystkie rady, bardzo się przydały. Mam chyba problem z gaźnikiem, bardzo trudno go regulować. Bardzo słabo reaguje na kręcenie śrubą mieszanki. Dodatkowo element w którą wkręca się śrubę mieszanki ciągle się „ przekręca” i trudno mi teraz ustalić w jakim położeniu ma być otwór znajdujący się poprzecznie do tej śruby, względem gardzieli gaźnika. Inny problem to pojawiające się pęcherzyki powietrza w rurce paliwowej. Zastanawiam się nad rurą wydechową- pytanie - czy połączenie „rura – silnik” musi być szczelne oraz czy łączyć wydech z rurką odpowietrzającą zbiornik paliwa.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy połączenie „rura – silnik” musi być szczelne oraz czy łączyć wydech z rurką odpowietrzającą zbiornik paliwa

 

1.Tak powinno byc szczelne

 

2.Powinno sie polaczyc rurka tłumik z bakiem,poniewaz w baku wytwarza sie wtedy cisnienie co (czasami) jest niezbede do prawidłowej pracy silnika.Poprostu,lepiej połaczyc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Dziękuję za wszystkie rady, bardzo się przydały. Mam chyba problem z gaźnikiem, bardzo trudno go regulować. Bardzo słabo reaguje na kręcenie śrubą mieszanki. Dodatkowo element w którą wkręca się śrubę mieszanki ciągle się „ przekręca” i trudno mi teraz ustalić w jakim położeniu ma być otwór znajdujący się poprzecznie do tej śruby, względem gardzieli gaźnika.

 

Odnośnie ustawienia gaźnika MVVS polecam lekturę: http://www.alehar.aplus.pl/porady_przerobka_MVVS.html

 

Ogólnie to mam 4 MVVSy 3,5 i wszystkie chodzą wzorowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo słabo reaguje na kręcenie śrubą mieszanki. Dodatkowo element w którą wkręca się śrubę mieszanki ciągle się „ przekręca” i trudno mi teraz ustalić w jakim położeniu ma być otwór znajdujący się poprzecznie do tej śruby

 

Jeśli chodzi o rozpylacz to powinien być w osi otworu gardzieli gaźnika. Aby rozpylacz się nie przekręcał to trzeba zakontrować nakrętką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Reguluję, reguluję, reguluję. Regulację przeprowadzam następująco – odpalenie, silnik chodzi na średnich obrotach, gdy gorący (lekko parzy w palec) odkręcam igłę i zaczyna pracować jak „traktorek”, po wychłodzeniu na tych obrotach powtarzam cykl. Kolega wcześniej wspomniał o przepaleniu 1,5l paliwa, moje pytanie ile trzeba go przepalić by był dotarty, robić to dalej na hamowni czy w modelu. Mam wrażenie, że dużo pali. Proszę o szczegółowy opis co mam dalej robić. Wszystko dotycz MVVS 2, 5 bez przepustnicy. Wszystkie informacje, które otrzymałem od kolegów modelarzy bardzo mi się przydały.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.