Skocz do zawartości

Ciekawe znalezisko


Dieter165

Rekomendowane odpowiedzi

Robiąc porządki na strychu natknąłem sie na jakąś aparaturę produkcji radzieckiej .

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c5d8abffdd7eb345.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/697d419d12a9d978.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/281fa2fab68f7532.html

noi jeszcze taki silnik Raduga :

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c6f458f439179bcb.html

 

Noi tu moje pytanie: Czy to nadaje się do jakiegokolwiek modelu ? czy moze lepiej by było odstawić to na półkę ze starociami z epoki. ( dodam tylko że sprzet jest prawdopodobnie nowy, o czym świadczą wszystkie drobiazgi i idealny stan zewnętrzny,pomijając oczywiście pudełko ,wkońcu czas ropbi swoje.

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ja Cię przepraszam, oryginalny Pilot-4 :shock: :D

No, zabytek klasy zerowej niemalże.

Do modelu się oczywiście nadaje, ale tylko dla sentymentalnych hardkorów :wink:

Każdy inny modelarz odstawiłby to na półkę, tak jak wspomniałes na początku :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od takiego sprzętu zaczynałem na modelarni, ale w modelach pływających. Dostałem ta aparaturę i musiałem z nią jechać do W-wy do "PIR-u" po zezwolenie.Były do dwie ampki na całą modelarnię (10 chłopa).Póżniej dostałem Supronara i Signala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to nadaje się do jakiegokolwiek modelu ?

Skoro kiedyś się nadawało, to teraz pewnie też się nadaje.

 

Z tym, że może pomyśl trochę inaczej, bo to jednak zabytek techniki (radzieckiej) i nie specjalnie ma wartość użytkową, a raczej tylko kolekcjonerską.

Pilot 4 był nowością bardzo pożądaną jakieś 30 lat po II wojnie, więc teraz mieć Pilota nówka sztuka, to jak 30 lat temu jakiś cud techniki z czasów wojny.

Czyli szkoda psuć.

Lepiej niech sobie odpoczywa w pudełeczku, a jak nie masz do niego sentymentu, to sprzedaj komuś, kto doceni jego "radzieckość", a za zdobyte fundusze kup coś współczesnego.

 

Edit:

"kolekcjoner motocykli i pamiątek z II wś....."

Dopiero zobaczyłem Twój profil - co ja Cię będę tu uczył :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiu, ale dlaczego ? Dla mnie to też był kiedyś szczyt marzeń. Jak parę lat temu upolowałem na ebayu tanio starego JR-a, to też mi się gęba śmiała.

 

Ale teraz wkładać do modelu te pół kilo ruskiej myśli technicznej to chyba jednak tylko z ciekawości i sentymentu. I hardkorowo, bo nie ma proporcjonalnego sterowania, mikserów, trymerów, to tamto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A naco to komu panie?

 

 

kiedyś nie było tego całego rozumu a modele latały

jak odbijał od kursu to się go cyk w drugą stronę

nie pomogło to cyk-cyk mocniej...........

 

kto nie miał w ręcu takiego nadajnika ten nie zrozumi :faja: e

ludzie wtedy to było lepsze od wszystkiego ......

nie wszystko co przemineło było złe

było dobre na swoje czasy .

 

Pamiętam mojego pierwszego variopropa12 . O 10 w niedzielę kilkanaście osób z modelarni stało na trzaskającym mrozie dolnopłat na nartach pędzony Radugą....

szybki rozbieg i nagle model wali w stertę węgla za modelarnią..... :evil:

Tyle czekania tyle emocji a okazało się że silnik zabił kwarc w odbiorniku ......

w drugim też.........wtedy tego nierozumieliśmy dlaczego tak się stało a sprzęt niby taki nowoczesny miał być....

 

to był mój pierwszy publiczny kret

potem dostałem webrę6,5 i przestałem tłuc tę biedną kupę węgla.......... :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta aparatura pewnie nie będzie działać ale jak wymienisz w odbiorniku wszystkie kondensatory elektrolityczne zachowując 10% tolerancje przy doborze to wstapi w nia nowy duch. i posłuzy jeszcze b.długo.To samo dotyczy nadajnika.Ruscy robili zawsze bardzo słabe kondensatory elektrolityczne to samo dotyczy aparatur Supranar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MiQ27 co to znaczy czy warto?? koszt wymiany tych kondensatorów jest prawie zerowy a wymiana ich dla nawet słabego elektronika to bułka z masłem ,a ostatecznie to zabytek i uważam ,że warto biorąc pod uwagę że kondensatory elektrolityczne to nadal najsłabszy punkt elektroniki nawet dzisiaj ,a te produkcji rosyjskiej to juz wogóle.Za 20 lat te aparatury 2,4 Ghz będa warte grosze a ta napewno duuuużo więcej .Z biegiem czasu utworzy się rynek kolekcjonerów aparatur jak to jest teraz z silnikami spalinowymi np.produkcji polskiej jakikolwiek bym wystawił na allegro to sprzedam go za cenę jaka zechcę oczywiście w ramach przyzwoitości.Ta aparatura ,która ma ten gość to najwcześniejszy model dlatego na strych i to dobra lokata lepsza jak zakup laptopa czy komórki.Wymiane kondensatorów zalecam bo póżniej uszkodzone mogą byc przyczyną poważnych uszkodzeń półprzewodników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jager, nie sądzę, żeby ktokolwiek jeszcze chciał na tym latać. Chyba, że ktoś jest sentymentalnym hardkorem :wink: , wtedy owszem.

Ale wymieniać kondensatory, żeby postawić to na półce ? Myślę, że większą wartość kolekcjonerską będzie miało z oryginalnymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety w tym przypadku o wartosci przedmiotu decyduje jego stan zachowania oraz stopień sprawnosci ,a ten żeby zachować trzeba wymienic kondensatory na niestety współczesne bo nie ma innej mozliwości ponieważ oryginalnych juz nie ma sprawnych i nie bedzie.Kondensator elektrolityczny żyje zachowując parametry ok. 10 lat ,dlatego problemy ze starszymi aparaturami i ich zasięgiem.Kondensator elektrolityczny to wazny element elektroniczny odpowiedzialny za filtrowanie napięć i dopasowanie poszczególnych stopni ,a zmiana jego parametrów(pod wpływem czasu} znacząco wpływa na funkcjonowanie całego układu.Dotyczy to starych jak i nowych aparatur nawet tych na 2,4 Ghz które z biegiem czasu i tak przestana działać.Druga sprawa to człowiek im starszy to chętniej sięga po stare rzeczy jak te nowoczesne -sentyment czy co??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Pamiętam jak trzymałem takie coś tyle tylko że PILOT2 w rękach. Oj minęło trochę czasu, a podobno jak sie wraca do wspomnień z dzieciństwa to znaczy że się człowiek starzeje :rotfl:

Ja bym chyba takie coś kupił , ale w ramach wracania do wspomnień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.