dawidgdynia Opublikowano 27 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2009 Jak do 280pln to może ST http://modele.sklep.pl/product_info.php?products_id=1396 lub GMS http://modele.sklep.pl/product_info.php?products_id=4792. Mam silniki z obu firm i jestem z nich bardzo zadowolony. Jedynie w ST można sie przyczepic do tłumika który jest troszke toporny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawek_9000 Opublikowano 27 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2009 co wy z tymi górnopłatami?? górnopłaty gorzej latają, są bardziej podatne na wiatr, trudniej je wytrymować, łatwiej wpadają w korek i trudniej je z niego wyprowadzić. Jedyna zaleta to taka, że niby bardziej stateczne poprzecznie, ale jak kto latał trochę to naprawdę nie ma znaczenia. I profil raczej dwuwypukły, będzie lepiej latał na plechach i bardziej miękko przepadał. Drugi model, to powinno być coś do ćwiczenia podstawowej akrobacji, czyli jakiś zgrabny dolnopłat trenerek albo mały model F3A czy nawet 3D, o ile się nie włączy pełnych wychyleń. Silnik ST może być na początek, na zlocie w Kraśniku ktoś miał małą F3A akrobatkę z silnikiem ST i bardzo ładnie robił figury, mocy na pewno nie brakowało. Ale, ST mają łatwo łamliwe mocowania tłumika, i dość się źle regulują przy wilgotnej pogodzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jędrek Opublikowano 27 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2009 co wy z tymi górnopłatami?? górnopłaty gorzej latają, są bardziej podatne na wiatr, trudniej je wytrymować, łatwiej wpadają w korek i trudniej je z niego wyprowadzić. :shock: Czy możesz "bardziej do brzegu"? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdamRC Opublikowano 27 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2009 Rafał - jak to ktoś już kiedyś trafnie na tym forum zauważył - właściciele OS'ów, Saito, YS'ów latają - a właściciele innych silników z niższych półek połowę czasu latają a drugą spędzają na regulacji tych silników. Nie jest to oczywiście ścisła reguła, ale niestety często tak właśnie jest. Z tańszego silnika też bedziesz zadowolony, ale IMHO - naprawdę opłaca się poczekać na lepszy silnik. Pozdrawiam Adam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 27 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2009 Slawek gdyby tak z nimi było źle to by nie były trenerkami :rotfl: . Ja uważam że latają całkiem dobrze, trymują się bez problemu, podatność na wiatr górno i dolnopłatowego trenera jest podobna a do korkociągu trzeba je zmusić. Piszę tak po doświadczeniach z dwoma trenerkami górnopłatami i jednym dolnopłatem. Teraz mam dolnopłata i to zupełnie inna bajka, więcej frajdy ale nie dla nowicjusza. No chyba, że nasz kolega nie jest już nowicjuszem :crazy: Ja w każdym razie gdy przesiadałem się z szybowca elektryka na spalinę to tak jakbym przesiadł się z roweru na motocykl, nowicjusz był ze mnie totalny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pacek Opublikowano 27 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2009 Rafał - jak to ktoś już kiedyś trafnie na tym forum zauważył - właściciele OS'ów, Saito, YS'ów latają - a właściciele innych silników z niższych półek połowę czasu latają a drugą spędzają na regulacji tych silników. Nie jest to oczywiście ścisła reguła, ale niestety często tak właśnie jest. tu bym polemizował, lata ten kto do latania jest przygotowany, nawet najdroższy sprzęt nie jest gwarancją powodzenia. Z moich obserwacji i własnych doświadczeń twerdzę, że w większości niepowodzeń wina leży po stronie użytkownika a nie sprzętu. :ble: Poza tym zaczyna się nieptrzebny wyścig zbrojeń, bo skoro ASP jest fuj, lepszy będzie OS, a od OS lepszy jest ...... itd. Jak stać Cię na ASP to się nie przejmuj, bo idąc logiką co droższe to lepsze wydasz wszystkie pieniądze albo zamiast latać ciągle będziesz je zbierał zeby kupić coś z wyższej półki, jak Ci się spalina spodoba to i tak jeden silnik to mało, zakup kolejnego będzie nieunikniony i wtedy będziesz się zastanawiał czy ASP to faktycznie takie dziadostwo czy nie. a może w między czasie ceny sprzętów troche spadną czego tobie, sobie i wszystkim życzę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mikon Opublikowano 27 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2009 To jest świetny model. Mam taki ale nie polecam Ci go na pierwszą spalinę. Jest znacznie zwrotniejszy i szybszy od górnopłatowych trenerków. Z tym grubaśnym profilem to wiele szybszy nie będzie, ale przede wszystkim kolega napisał że już latał 2xRWD i ASW-28, a to powinno wystarczyć żeby opanować model ciut bardziej zaawansowany niż Canary - dlatego polecałem Travelaira. Co do silnika. Dzisiaj docierałem wyjętego z pudełka ST G51ring mojego kolegi, odpalił od pierwszego zakręcenia i ładnie pracuje na paliwie 80/20. Nie wiem czy kłopoty z regulacją tańszych silników nie są efektem dodatkowych oszczędności: kto wydał więcej na silnik, będzie skłonny kupić droższe (z dodatkiem nitro) paliwo; nabywca taniego silnika będzie go eksploatować na tańszym 80/20 które jest OK, ale silnik wymaga częstszej regulacji. Pozdr., Michał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Danielstol Opublikowano 28 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2009 Tu nie chodzi o to czy gorszy a za tym tańszy silnik żle się reguluję czy gaśnie ,tylko wiem jak to jest latać spaliną a elektrykiem , mniej zaawansowany modelarz na pewno pogoni kreta, a silnik typu ASP rozleci się w mak ,( urwie się gażnik ,mocowanie tłumika ) ,wiem bo spotykałem się z tym na naszym lotnisku , jeśli już to polecam bardzie super tigre ,zrobiony jest juz z lepszych materiałów niż ASP gdzie w odlewie jest więcej piachu niż aluminium :wink: .Ja będę kupował os maxa ,mvvs ,nawet super tigre ,ale ASP nie :x Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chicken007 Opublikowano 28 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2009 Ok. więc silnik będzie ten http://modele.sklep.pl/product_info.php?products_id=326&osCsid=6c0155ed6dab63bddf584340e58960fa jakoś to może finansowo przetrzymam, żeby tylko żona sie nie dowiedziała :mrgreen: . Świeca jest w zestawie ale co z łożem jakie do tego silnika kupić i jakiej średnicy ma tam być przewód paliwowy. Śmigła polecane 11x6, 11x7 tylko najlepiej jakiej firmy? Model samolotu to canary. A i może być to paliwo http://modele.sklep.pl/product_info.php?products_id=9126 ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Danielstol Opublikowano 28 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2009 Łoże masz w zestawie z samolotem ,silniczek wybrałeś ok , dawniej za 400 zł kupiłem 46 AX , przewód weż 1,5 mm ścianka 2 mm w środku i będzie ok Śmigło 11x6 kup apc lub master Paliwo super polecam Świecę polecam kupić jeszcze jedną na zapas ,podczas docierania lubi paść Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chicken007 Opublikowano 28 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2009 A jaka tam jest świeca? czy może jakąś inną polecacie. Przy okazji znalazłem coś takiego http://www.allegro.pl/item722529560_silnik_os_40_fs_surpass.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Danielstol Opublikowano 28 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2009 Swieca jest os max A3 , i taką należy kupić ,ten silniczek z allegro jest dobrą klasą wśród silników 4 sówowych lecz do canary będzie za słaby .Ja w excelu miałem 52 4T i było w sam raz Pod ten silnik polecam mniejszego trenerka typu sonic Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chicken007 Opublikowano 28 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2009 Zostanę przy 46la. Nie wiem czy coś tam jeszcze jest potrzebne bo zbiornik jest chyba w zestawie z modelem tylko czy posiada jakiś wlew czy trzeba sobie kupić. Serwa mam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Danielstol Opublikowano 28 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2009 Wlew możesz zrobić poprzez wężyk sylikonowy, a po zatankowaniu zatkać np nitem czy śrubką Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 28 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2009 U mnie wygląda to tak Wężyk z zatyczką to wlew. Jest jeszcze wężyk, który podłączasz do tłumika i wężyk, którym płynie paliwo do gaźnika. Będziesz potrzebował też osprzęt startowy. Możliwości masz wiele a oto jedna z nich: I tak od góry patrząc: wężyki silikonowe do tankowania, klips do żarzenia świecy, klucz do świec, rozrusznik, panel startowy z pompką paliwa a całość w pięknej i nowowczesnej skrzyne z tesco ;D Jest w nie akumulator 12V żelowy do zasilenia panelu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chicken007 Opublikowano 28 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2009 Zrobić osprzęt startowy to raczej nie problem dla mnie. A przy baku to na jaką średnicę rurki jest podłączenie wlewu? Interesuje mnie jeszcze jedo, jak jest zapwenione w takich silniczkach nieprzerwane dostarczanie paliwa nawet w przypadku akrobacji, jest tam jakiś dodatkowy przelew czy co bo coś mnie dziwi ta rurka przy tłumiku. Nigdy jeszcze nie widziałem takiego silnika. Możeby go na pompowtryski przerobił :mrgreen: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Malker Opublikowano 28 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2009 Ta rurka od tłumika dochodzi do zbiornika (;D) i wtłacza spaliny dając ciśnienie do pobierania paliwa przez wężyk idący do gaźnika oczywiście wężyk idący do zbiornika "lata" w nim luźno żeby w każdej pozycji pobierał paliwo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chicken007 Opublikowano 28 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2009 No a nie bywa tak, że podczas np. kręcenia beczki paliwo szybciej się w baku przemieści od wężyka i silnik zassie odrobinę powietrza? I jeszcze jedno bo pełno jest różnych filtrów paliwa, czy one się czymś różnią czy wziąść pierwszy ładniejszy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawek_9000 Opublikowano 28 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2009 filtrów to raczej nie stosuj na wężyk do gaźnika, ale na ten którym tankujesz. Ssanie paliwa przez silnik 2 takt jest bardzo słaba i nie powinno się go ograniczać filtrem. Jeśli gaźnik masz na widocznym miejscu, możesz w ogóle nie stosować wężyka do tankowania, ale odpinać przewód od gaźnika, co ma też tę zaletę że łatwo wypompować niezuzyte paliwo. Na początek, mozna zrobić butelkę do tankowania z butelki 1l po oleju silnikowym, żarkę możesz kupić taką zintegrowaną z bateryjką. Zamiast rozrusznika, rękawica spawalnicza, i też dasz radę zwłaszcza do OS który się łatwo uruchamia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chicken007 Opublikowano 28 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2009 Pozostaje mi tylko zamówić wszystko i powalczyć z docieraniem silnika i jego regulacją. Trochę o tym poczytałęm ale pewnie i tak będą problemy w końcu to mój pierwszy raz i mam nadzieję że nie ostatni :mrgreen: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.