Skocz do zawartości

Kto nauczy mnie latać dużymi szybowcami


wojcio69

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Andrzeju właśnie jutro (wtorek) się wybieram na oblot.

Narazie mam ustawione klapy na przełączniku +/- 60° a lotki różnicowo na 50% (góra 20mm, dół 10mm).

Faktycznie kadłub wydaje się bardzo delikatny. W ogon wcisnąłem gąbkę meblarską a to dla usztywnienia bowdena od kierunku.

Motyla sobie narazie odpuszczę. Najpierw muszę się nauczyć ją czuć i latać bez tych wymyślnych udoskonaleń.

Po oblocie pochwalę się co zostało z Proximy i jak wyglądały loty.

Pierwszy mam już za sobą ale była to walka o uratowanie modelu. Przypuszczam, że przyzwyczajony do latania Juniorem S (Graupnerowska kopia Easy Gidera z usterzeniem T) dawałem jej zbyt małą prędkość przelotu.

Zobaczymy co będzie teraz. Mam zamiar wywindować ją dość wysoko na silniku i trochę ją rozpędzić. Myślę, że powinno być dobrze i się do niej przyzwyczaję :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 52
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Klapy na 60stopni to stanowczo za dużo. Do czego chcesz je stosować? Jako hamulce? To już lepiej ustaw motyla: lotki do góry 17mm (23stopnie), klapy do dołu 15mm (18 stopni) do tego jeszcze miks steru wysokości jakieś dwa milmetry do dołu (-10 procent w ustawieniu w nadajniku). Dlaczego piszesz klapy +-60stopni? Przecież do góry to one praktycznie w ogóle nia dają się wychylić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

klapy +- 60st to proszenie się o nowy model :D takie szopki to ja sobie robię ale tylko dlatego ze mam model wyczuty i dwie ręce a w nich odpowiedni mikser :]

 

wojcio69, daruj sobie te klapy :]

 

A i tak dla ułatwienia przed zakrętem warto jest oddać minimalnie drąga wysokości a dopiero po tym wprowadzać model w zakręt :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprawka do poprzedniego postu: dla motyla lotki do góry 19mm (23 stopnie), a nie 17mm. Razem z miksem steru wysokości model idzie jak po sznurku i nie zmienia szybkości. Przy oblotach ustawiając szybkość pomóż sobie trymerem, a później na ziemi tak podreguluj ustawienie steru wysokości żeby trymer z powrotem był na 0. U mnie ster wysokości ustawiony jest idealnie symetrycznie w stosunku do statecznika poziomego i prędkość wtedy jest właściwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Andrzej klapy +/-60°, czyli około 60°. Klapy faktycznie będę chciał w przyszłości wykorzystać jako hamulce do lądowania. Narazie muszę się nauczyć latać na sterze kierunku, wysokości i lotkach. Na klapy, motylka i resztę przyjdzie pora później.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zlikwiduj te klapy! Wychylenie klap 4-5mm do dołu razem z lotkami w zupełności wystarczy. Nie bój się motyla w ProximieII. Ale najpierw wypróbuj wyżej i jak prędkość nie zmieni się, to śmiało możesz ich użyć przy lądowaniu.

Klapy 60% są do lądowania. Nie do latania w kominie o czym Wojtek już pisał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Koledzy! Chylę przed Wami czoło w podzięce za bardzo konstruktywne podpowiedzi i sugestie dotyczące ustawienia Proximy II do lotu.

Tak jak pisałem wcześniej dzisiaj był oblot.

Lotki różnicowo 50%, 20mm góra, 10mm dół.

Klapy na przełączniku 60° w dół.

Ster wysokości na "0".

Pogoda: godz. 16:30, wiatr ESE 2-3m/s

Silnik max. obrotów i w górę. Mam chyba za mały kąt wykłonu silnika w dół, bo zadziera do góry, ale kontroluję to wysokością.

Muszę sprawdzić, czy nie da rady zmiksować gazu z wysokością i będzie OK.

Na pułapie :roll: 300-350m silnik stop. Zadarła jeszcze nos do góry (zdejmując drążek gazu musiałem puścić drążek od wysokości), przeciągła, lekko zwaliła się na nos i lewe skrzydło. Skontrowałem to lotkami i wysokością i... ;D :jupi: :mrgreen: dalej to już była bajka. Szła jak po sznurku. Lot to czysta przyjemność.

Zaryzykowałem i opuściłem klapy. Momentalnie wychamowała i poszła nosem w dół. Skorygowałem wysokością ale znowu nosem w dół. Schowałem klapy.

Ster kierunku wychyla się u mnie jakieś 23mm w każdą stronę ale jak zauważyłem jest to dla niej za mało. Z dużym opóźnieniem na niego reaguje, co by nie powiedzieć, że wcale.

Pobujałem się używając lotek i wysokości dobre 30-40min. i przyszła pora na lądowanie.

Klap nie używałem. Długie podejście lekko wspomagane wysokością i udało się wylądować w jednym kawałku i bez uszkodzeń.

Zdecydowanie dużą różnicę dało zmiksowanie lotek na różnicowe wychylenia.

Kolejny oblot z klapami ustawionymi na 45°. Zobaczymy co będzie się działo. Przypomnę, że klap chcę używać do lądowania. Przynajmnien narazie. Z czasem przyjdzie pora i na motyla :wink:

Jeszcze raz wszystkim serdecznie dziękuję za porady dotyczące ustawienia Proximy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak chcesz do lądowania to tylko motyl a nie klapy, ale powtarzać się chyba nie trzeba.

 

Teraz coś o twoim locie. jeśli po wychyleniu klap w dół opuścił nos to znaczy że się przeciągnął chyba że masz za dużo domiksowane wysokości na minus!! !! każdy model po wychyleniu klap zadziera i trzeba go ręcznie docisnąć, a poprawnie wyregulowany mikser w przelotowej już trzyma model na klapach poprawnie,ale pierwsze włączenie miksu spowodować powinno zadarcie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik max. obrotów i w górę. Mam chyba za mały kąt wykłonu silnika w dół, bo zadziera do góry, ale kontroluję to wysokością.

Muszę sprawdzić, czy nie da rady zmiksować gazu z wysokością i będzie OK.

 

Powinno dać radę zmiksować gaz ze sterem wysokości. W mojej aparaturze dało się (Spektrum DX7i) 7% steru wysokości w dół przy pełnym gazie na moim silniku. Zaprogramuj sobie jednak na którym z wyłączników możliwość wyłączania tej funkcji. Przy starcie kiedy dasz pełen gaz i zanim model wyrzucony z ręki nabierze szybkości przy oddanym przez zmiksowanie sterze wysokości traci wysokość i może zderzyć sie z ziemia zanim zdążysz zareagować. Ja robię tak: przed startem wyłączam mix gazu ze sterem wysokości, kiedy model zaczyna się wznosić wtedy załączam miksowanie. Jeżeli bateria częściowo sie rozładuje i model już tak mocno nie zadziera to wyłączam miksowanie.

 

Pozdrawiam i gratuluję udanego lotu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno zostalo napisane

Hmmm.... MOIM ZDANIEM - mix: silnik - wysokość - to leczenia syfa pudrem. Takie coś leczy się skłonem silnika w dół. Można wkleić ponownie wręgę, można zastosować podkładki aż to poleci tak jak ma. Komputerem w nadajniku można się podpierać ale nie stosować w zamian.

- Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.