motyl Opublikowano 26 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2006 Własnie o to chodziło Grzywka jako wskaznik wiatru... I tak wiem że ściemniasz na pierwszym zdjęciu jest śmiglo na pozostałych już nie ma Silnik nie odpalił, zdjołeś śmigło, grzywka na żel i pozujesz żeby wstyd nie było:P :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 26 Listopada 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2006 Qrde!! wydało się, a kolega uprzedzał - załóż szklanne śmigło Ta fotka chyba rozwiewa watpliwości... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo Opublikowano 26 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2006 Do takiej próby silnika mogłeś spokojnie założyć swoje gogle i pilotkę Założyłeś wyłącznik na zapłon czy Twój pomocnik zdejmował fajkę żeby tego ,,potwora" wyłączyć ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
neon Opublikowano 26 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2006 Na zdjęciach dokładnie widać serwo i antene odb.tylko do czego to podłączone? :shock: te zdejmowanie fajki t otroszke rydzykowne......... nawet ja bym sie nie podją Myśle że poprostu został odcięty dopływ paliwa, przez wyjęcie węzyka z budelki.(Tylko lepsi piją pepsi ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alchemique Opublikowano 26 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2006 rydzykowne......... A jakby mocowanie silnika padlo i wystrzeliby przed siebie ? Nie chcialbym byc w skorze fotografa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 26 Listopada 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2006 Co do gaszenia silnika to nie mam jeszcze żadnego patentu. Awaryjnie to poprostu wyjęcie wężyka z butelki z paliwem. Neon to serwo własnie obsługiwało przepustnicę gażnika - czyli wajchą nadajnika regulowałem obroty. Samoczynni silnik gasł jak już wspomniałem - gdy był rozgrzany a ja przechodzilem szybko z niskich na max obroty. Czy to normalny objaw , czy coś niepokojącego ze stanem silnika? O pilotce i goglach nie pomyślałem nawet za to przydała by się rękawiczka na prawą rekę bo oparzyłem się od spalin. Mocowanie silnika na czterech śrubach M4 sprawdzane po każdym zgaszeniu silnka - tu nie mogła wystapić żadna niespodzianka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
neon Opublikowano 26 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2006 no..raczej silnk by sam tak daleko nie poleciał bez skrzydeł :wink: najszybciej to by go skręclo w bok i gleba A fotograf napewno stał daleko tylko ż ea takeigo zooma Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 26 Listopada 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2006 Masz rację neon - fotograf stał daleko, jakieś 2m przed silnikiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
neon Opublikowano 26 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2006 No .....t opowiedz mu że jest GIGANTEM ale chyba i tak prędzej by przyxiemił niż poleciał te 2 metry(silnik) :?: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo Opublikowano 26 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2006 Miałem wstawiony zwykły wyłącznik na tym cienkim kablu który wychodzi z cewki i jest mocowany do korpusu silnika ,u Ciebie chyba też jest taki kabelek ? Możesz to zrobić ale w modelu raczej zrób tak żeby silnik gasić poprzez zamknięcie przepustnicy całkiem pewne rozwiązanie tak mam u siebie to zrobione może nie najlepsze rozwiązanie ale skuteczne. A o regulacji gaźnika to przeczytaj instrukcję obsługi gaźnika Walbro na stronie Nastika . Jak trzymałeś silnik to tak na oko no może bardziej na rękę ile ma ciągu ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 26 Listopada 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2006 Mówisz Olo chyba o przewodzie z kondensatora do cewki. Własnie na nim chciałem zrobić wyłącznik ale sterowany z nadajnika. Mam w nadajniku funkcję gaszenia silnika więc jakoś precyzyjnieto ustawię. Co do ciągu naprawdę trudno mi powiedzieć ile to było. W kazdym razie w pozycjach jak na fotce nie groziło mi przewrócenie, natomiast prawie niemożliwe okazało się trzymanie go jedną ręką i regulację drugą. Nastika czytałem ale nie ma tam takich niuansów - to wiedza tylko praktycy. Nastepnym razem stanę na wadze dziesiętnej i wtedy okarze się ile ma ciągu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motyl Opublikowano 26 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2006 Irek gaszenie silnika w aparaturach jakie spotkałem polegało na cofnięciu serwa gazu jeszce dalej niż MIN. i zamknięcie przepustnicy ccałkowicie. Z drugiej strony nie stosuj wyłącznika elektronicznego, dodatkowy element który może zawieść w najmniej odpowiednim momencie gasić możesz tak jak mówi OLO, a zapłon sobei wyłączysz przełacznikiem w modelu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo Opublikowano 26 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2006 Źeby wyregulować przejście z małych obr. na duże musisz ruszyć śrubkę L. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 26 Listopada 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2006 Ale ja zasugerowalem Motyl - może niezbyt stanowczo że zajmę się własnie dokładniejszą regulacją by gasić przyciskiem w nadajniku. Jednak gażniki beznyniaków mają dodatkowe kanaliki wolnych obrotów dzieki którym silnik pracuje nawet przy "całkowicie zamkniętej przepustnicy. Śrubką regulacyjną "L" regulowałem właśnie wolne czyli najmniejsze obroty na prawie całkowicie zamkniętej przepustnicy - ustaliłem je na 2500obr/min. Nie wiem czy takie zostawić czy dażyć do mniejszych lub wyższych. Według tego co mówisz Olo to powinienem obroty jałowe ciut podnieść? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo Opublikowano 26 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2006 Obroty postaraj się ustawić min. ustawić jak najmniejsze ale bez przesady tak żeby na nich pewnie pracował.Jeżeli będziesz latał na lotnisku o nawierzchni betonowej lub asfaltowej to przy obr. minimalnych 2500 model po wylądowaniu będzie prawdopodobnie dalej jechał i to całkiem szybko i będziesz musiał go za każdym razem wyłączyć i zrobić spacerek po model zamiast normalnie zakołować tam gdzie trzeba Na trawiastym opory toczenia są większe i może to nie będzie takie odczuwalne lub nie wystąpi wcale. Postaram się w najbliższym tygodniu odpalić swój silnik to zmierzę obroty w swoim silniku to może będziesz miał jakiś punkt odniesienia. Ale czytając to co napisałeś ostatnio o swoim silniku to resztę regulacji możesz spokojnie zrobić w modelu czyli czas go do czegoś podłączyć co ma skrzydła i w górę dopóki nie ma śniegu bo potem będziesz musiał to robić na nartach albo dopiero na wiosnę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 26 Listopada 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2006 Własnie doczytałem u Nastika o regulacji. Okazuje się, że to normalne zjawisko - ksztuszenie się przy przejściu z niskich do wysokich i należy wykrecać śrubę L. W tym roku to nie ma szans na lot bo nie ma jeszcze modelu do tego silnika. Mogę tylko zamocować do Fokkera i spróbować pokołować ale tylko wtedy gdy skończe prace nad tym modelem. Tak więc nastepna regulacja silnika to już na wadze dziesiętnej :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo Opublikowano 26 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2006 Żeby dokładniej poznać co ten silnik może trzeba by było go obciążyć innym śmigłem ja bym go jeszcze sprawdził na 16x8. Powodzenia przy następnych próbach . Załatw jakieś słuchawki na uszy bo nam ogłuchniesz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarekJ Opublikowano 28 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2006 Okazuje się, że to normalne zjawisko - ksztuszenie się przy przejściu z niskich do wysokich i należy wykrecać śrubę LTo wszystko zależy od tego co kryje się u Ciebie pod pojęciem "ksztuszenie". Jeśli silnik wchodzi na obroty pracując nierównomiernie (może przy tym zgasnąć ale nie musi) to zwykle jest objaw za bogatej mieszanki na wolnych obrotach i śrubę L trzeba wkręcać. Gażnik jest bardzo czuły na tą regulację i jednorazowo dawaj nie więcej jak 1/8 obrotu. Kiedy silnik po gwałtownym otwarciu przepustnicy chce płynnie wejść na obroty ale przy tym gaśnie to jest zwykle objaw za ubogiej mieszanki na wolnych obrotach - trzeba odkręcać śrube L. Śruba ta służy tylko i wyłącznie do regulacji składu paliwa na wolnych obrotach i ma decydujący wpływ na zachowanie się silnika przy gwałtownym dodaniu gazu. Każdorazowa zmiana L wpływa jednak na optymalne ustawienie H (i odwrotnie). Dlatego też po uzyskaniu zadowalajacech rezultatów regulacji L, regulujemy maksymalne obroty H i sprawdzamy ponownie regulację L aż do uzyskania płynnego przejścia i maksymalnych obrotów. Srubą H ustawia się maksymalne obroty, po czym należy ją nieco odkręcić w celu wzbogacenia mieszanki. Obroty graniczne musisz ustawić po prostu na przepustnicy. Minimalne obroty również regulujesz na przepustnicy (ta śrubka, która ją porusza). W każdym razie nie robisz tego śrubkami L czy H. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 28 Listopada 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2006 Zanim Marku napisałem, że to normalne czy typowe zjawisko - przeczytałem instrukcję regulacji z Nastika. Napisałem to w tym kontekście, że wystepuje takie zachowanie przy rozregulowanym silniku - więc wszystko jest do wyregulowania :wink: W moim wypadku - mówimy tylko o rozgrzanym silniku - przy szybkim przejściu z małych w max. obroty silnik gasł. Przy spokojnym przejściu pracował równiutko wchodząc na obroty. Upewnijcie mnie jeszcze - przy całkowicie zamknietej przepustnicy silnik powinien równo pracować czy nie? Wydaje mi się, że tak gdyż mieszanka doprowadzana jest przez kanały wolnych obrotów . A znaczenie to ma w wypadku gaszenia silnika nadajnikiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo Opublikowano 28 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2006 Moja samoróbka gaśnie na 100 % jeszcze przed całkowitym zamknięciem przepustnicy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.