Vertigooo Posted December 19, 2009 Share Posted December 19, 2009 Witam Czy ma ktoś problemy z folią oracower wczoraj skończyłem robić usterzenie do mojego ulubionego motoszybowca gdyż stare depronowe powoli sie niszczy (obija itd) zabrałem sie za oklejanie wszystko fajnie cały pionowy oklejony odstawiłem na te 5 min niech sobie ostygnie wracam patrze a tu mi się wszystko pomarszczyło mówię sobie no tak zwichrował się ale patrze nie więc co jest grane......... Znowu żelazko naciągam i nic zwiększyłem temperaturę i i na dotykam próbki troche za dużo zmniejszyłem i jest na styk kilka szybkich machnięć i znowu nic nie chce się naciągać jedyne co to się zmatowiła wkurzyłem się sięgam do szawki po resztki czarnego solarfilma i wszystko gra okleiłem połowe statecznika pozimego niestety tylko na tyle miałem ścinek więc żeby niemieć kolorowego statecznika w akcie desperacji zerwałem te gówno i solarfilma użyłem foli samoprzylepnej i CUD wszystko ładnie estetycznie jednolicie i co najważniejsze porządnie fakt że trochę ciężkie jest jednak zbyt przyćmiony akumulatorem Nimh który powinien zrównoważyć wagę moich nowych stateczników. Czy to tylko moje odczucia czy ktoś tez miał problem z tą folią. Od Rob Mc Fly Wyedytuj tego posta i znajdź na klawiaturze klawisz: "," . Klawisz: "." jak widać wiesz gdzie jest- tylko używaj go częściej. Nie wierzę, że dałbyś radę wypowiedzieć tak długą kwestię na jednym oddechu. Link to comment Share on other sites More sharing options...
kojot Posted December 19, 2009 Share Posted December 19, 2009 IMO nie istnieją problemy z oracoverem i oratexem. To folie w zasadzie doskonałe. Link to comment Share on other sites More sharing options...
buwi777 Posted December 19, 2009 Share Posted December 19, 2009 Witam Czy ma ktoś problemy z folią oracower wczoraj skończyłem robić usterzenie do mojego ulubionego motoszybowca gdyż stare depronowe powoli sie niszczy (obija itd) zabrałem sie za oklejanie wszystko fajnie cały pionowy oklejony odstawiłem na te 5 min niech sobie ostygnie wracam patrze a tu mi się wszystko pomarszczyło mówię sobie no tak zwichrował się ale patrze nie więc co jest grane......... Znowu żelazko naciągam i nic zwiększyłem temperaturę i i na dotykam próbki troche za dużo zmniejszyłem i jest na styk kilka szybkich machnięć i znowu nic nie chce się naciągać jedyne co to się zmatowiła wkurzyłem się sięgam do szawki po resztki czarnego solarfilma i wszystko gra okleiłem połowe statecznika pozimego niestety tylko na tyle miałem ścinek więc żeby niemieć kolorowego statecznika w akcie desperacji zerwałem te gówno i solarfilma użyłem foli samoprzylepnej i CUD wszystko ładnie estetycznie jednolicie i co najważniejsze porządnie fakt że trochę ciężkie jest jednak zbyt przyćmiony akumulatorem Nimh który powinien zrównoważyć wagę moich nowych stateczników. Czy to tylko moje odczucia czy ktoś tez miał problem z tą folią. Że o interpunkcji nie wspomnę, a o nauce oklejania też bym sugerował zacząć ... Podtrzymuję tezę Kojota Link to comment Share on other sites More sharing options...
kojot Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 Na forum Alexa można wyszukać linki do filmów pokazujących oklejanie folią: O! Polecam: http://forumrc.alexba.eu/ipw-web/bulletin/bb/viewtopic.php?t=3557 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest slawekmod Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=15375&postdays=0&postorder=asc&start=0 tu opisałem jak ja oklejam ale to tylko jeden ze sposobów.Solarfilm wymaga mniejszej temperatury do naciągania. Link to comment Share on other sites More sharing options...
marcin133 Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 Oracover Standart - folia traci "napięcie" i często trzeba ją poprawiać nawet kilka razy w sezonie i mało odporna na paliwo "rozwarstwia się" pozostawiając kolor i klej na swoim miejscu a odłazi czysta folia. Przynajmniej ja miałem takie problemy z tą folią z kolorem białym, czerwonym, czarnym i żółtym w modelach w sztuk 3 wszystkie kupowane w jednym sklepie (modele.sklep) i w różnym czasie (mało prawdopodobna wadliwa partia) Pod względem małej odporności na paliwo być może ja popełniłem błąd używając ją w ogóle w modelach spalinowych ale te ciągle pojawiające się zmarszczki i tak doprowadzały mnie do szału. Posiadam także modele kryte folią (ARF) wolne od tych wad - na tej podstawie porównanie że jednak jest coś nie tak. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karol93 Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 Oracover Standart - folia traci "napięcie" i często trzeba ją poprawiać nawet kilka razy w sezonie i mało odporna na paliwo "rozwarstwia się" pozostawiając kolor i klej na swoim miejscu a odłazi czysta folia. Nie wiem, czy to ja coś źle robie, czy folia jest do bani - ale mam podobny problem. Folia przy mocniejszym naciągnieciu pozostawia farbo-klej na listewce i naciągając sie zostawia taką ramkę rozmazanego kleju. Taki problem występuje tylko na tej folii, czy po prostu za bardzo ją grzeje ? Link to comment Share on other sites More sharing options...
ertman_176 Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 Oracover zostawia takie kolorowe plamy przy odklejaniu, tak ma i tyle jednak, da się tym bez problemu okleić wieksze modele, do małych modeli polecałbym raczej solarfilm ponieważ jest troche cieńszy [w kazdym razie sie wydaje], łatwiej zagina i szybciej się kurczy nawet pod suszarką do włosów. Folie naklejamy po to aby była na modelu :wink: A prasowanie w sezonie to w sumie standard, zmiana temperatury, wilgoć, światło itd. wszystko ma wpływ na każdą folie :wink: Nawet warunki w jakich oklejamy mają wpływ, wystarczy spojrzeć na temperature w pomieszczeniu i już nasze podawanie "najlepszej" temperatury idzie miedzy bajki... Link to comment Share on other sites More sharing options...
marcin133 Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 A prasowanie w sezonie to w sumie standard, zmiana temperatury, wilgoć, światło itd. wszystko ma wpływ na każdą folie :wink: No właśnie na moich ARF gdzie folia bardzo podobnie wygląda (grubość itp) tego problemu nie ma :roll: więc dobra folia nie powinna się tak zachowywać - chyba. Dopiszę jeszcze dwie rzeczy na temat tej folii: W jednym z modeli które oklejałem białą folią lecz z różnych dostaw (resztki na lotki, nowy cały płat folii na skrzydło) po 1,5 roku lotki są dużo ciemniejsze (z żółkły) od skrzydeł. Czerwony kolor natomiast na starcie miał inny odcień (z różnych dostaw). Karol93 - tak się dzieje przy oklejaniu tą folią jak już za mocno folia powera z żelaska dostanie ale podobnie folia odchodzi pod wpływem resztek z tłumika. Edit: (model z Avatara na pierwszym planie był oklejony tą folią, natomiast extra z dalszego planu podobna folia i jeszcze nigdy nie było potrzeby jej naciągać tyle że to już ARF) slawekmod - co nabroiłem że musiałeś poprawiać? ---> a patrz! Było nawet podkreślone - dzięki Link to comment Share on other sites More sharing options...
faciu Posted December 22, 2009 Share Posted December 22, 2009 oklejałem folią oracower i solarfilm. Uważam, że solarfilm jest słabą folią i jej wytrzymałość jest kilkarazy mniejsza niż oracower. Normalnie oracover ciężko oderwać od balsy, raz udało mi się złamać listewkę jak zrywałem folie. Może miałeś folię starą i przeleżała na słońcu bądź w pomieszczeniu nagrzanym dość mocno i klej stracił właściwości albo z wyprzedaży.Ja nie widzę już współpracy z solarfilm a cena nie jest drastycznie większa by zakupić dobry towar. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nielot Posted December 23, 2009 Share Posted December 23, 2009 Oracover zostawia takie kolorowe plamy przy odklejaniu, tak ma i tyle jednak, da się tym bez problemu okleić wieksze modele, do małych modeli polecałbym raczej solarfilm ponieważ jest troche cieńszy [w kazdym razie sie wydaje], łatwiej zagina i szybciej się kurczy nawet pod suszarką do włosów.Nigdy nie miałem problemów z Oracoverem, zawsze dał się odkleić bez problemów a Solarfilm niestety ,tego nigdy nie udało mi się odkleić żeby nie zostało coś na konstukcji. Jeżeli jest tak jak piszecie to znaczy że coś się dzieje z Oracoverem (jakość) albo robicie błędy w oklejaniu. Marszczenie jest normalnym zjawiskiem i czasami trzeba je poprawiać ale zdecydowanie jestem za Oracoverem szczególnie jak popatrzę na swojego Ultimata z 6 letnim pokryciem które ni jak nie chce się marszczyć i odpadać na krawędziach. Pozdrawiam Link to comment Share on other sites More sharing options...
faciu Posted December 24, 2009 Share Posted December 24, 2009 :devil: a może ktoś wcisnął ci solarfilm zamiast oracovera :rotfl: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radzjiu Posted January 2, 2010 Share Posted January 2, 2010 Wiecie A ja właśnie oklejam moją Cessne -skrzydła folią Oracover. Robię to pierwszy raz nigdy nie czytając żadnego opisu jak ją stosować. No co ja nie dam rady ? . Nakleiłem na pierwsze skrzydło żelazko typu "domowe" na jedną kropkę. Góra wyszła powiedzmy jakoś ale dół porażka. Zacząłem grzać od jednej strony i zrobił się flak na środku. Już miałem zrywać ale dla spróbowania dałem na 2 kropki w żelazku i kurcze wszystko prawie zniknęło. Nie wiem jak będzie latała w samolocie ale znając moje umiejętności pewnie krótko więc odbarwienia itp jej nie grożą ale ta termokurczliwość jest super Link to comment Share on other sites More sharing options...
RobertK Posted January 2, 2010 Share Posted January 2, 2010 Jeśli chodzi o folie Solarfilm to należy pamiętać że występuje ona w dwóch rodzajach polipropylen i poliester. Ta pierwsza jest cieńsza i nie wymaga wysokiej temperatury w czasie oklejania , trwałoscią nie dorównuje folii poliestrowej.Kilkanaście lat używałem folii Solarfilm ,do chwili kiedy zakupiłem po raz pierwszy Oracover ;D Pozdrawiam Robert Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.