zaur Opublikowano 23 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2009 Witam, Krótko i na temat. Mam zamiar zbudować model PZL P-48 Lampart. Nie ma to być nawet półmakieta, dlatego wątek w tym dziale. Takie moje wariactwo na temat tego samolotu. Założenia: Skala 1/8 ; rozpiętość około 143cm, długość 107cm, napęd dwa silniki BL, chowane podwozie, no i może klapolotki. Profil skrzydła ClarkY, konstrukcja sklejkowo balsowa, krycie balsą lub depronem 3mm (zobaczymy) i papierem japońskim. Generalnie jeszcze wiele kwestii do rozpatrzenia. Rysunki wykonałem sam na podstawie rzutów i trochę z rysunków PZL Wilk. Wybór dlatego, że lubię to co polskie. W przyszłości budowa PZL-62 na podstawie modelu kartonowego. Dzięki koledze Tomkowi za kilka słusznych uwag. EDIT: Niestety z braku czasu budowa może potrwać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawomir Opublikowano 23 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2009 Zasiadam w pierwszyn rzędzie. Pokrycie zrób z balsy, bedzie bardziej odporne na skręcanie oraz na branie do reki modelu. Pozdrawiam Sławomir Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janosik72 Opublikowano 23 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2009 we mnie masz wiernego kibica Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojcio69 Opublikowano 23 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2009 Witam No, no... słyszałem, że lamparty bardzo dobrze biegają ale żeby latały :shock: Posiedzę sobie tu troszkę, poobserwuję i... a niech Ci się uda, a co :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zaur Opublikowano 23 Grudnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2009 Ocho, widzę wsparcie Wątek zacząłem ponieważ wracam do modeli lotniczych po 20 latach przerwy. Dużo się zmieniło od tamtego czasu i mało wiem. Liczę na trafne uwagi i cenne rady. Kadłub: wręgi balsa 3mm, podłużnice sklejka 3mm i listwy sosnowe 3x15. Pokrycie miało być balsą 1mm i w razie czego warstwa lub dwie maty szklanej 25g/m2. Jednak wydaje mi się za cienko i czy nie dać balsy 1,5m i pokryć japonką. Skrzydła dzielone za gondolami silników: żeberka balsowe ale myślę tez o depronowych, te przenoszące obciążenia ze sklejki 3mm, pokrycie miało być balsa 1mm lub 1,5mm i japonka, ale też zastanawiam się nad pokryciem depronem 3mm. Dźwigar centropłata sklejka 3mm, dźwigar końcówek to trzy listwy sosnowe 5x5mm. Stateczniki: żeberka balsa 3mm kryta japonką, dźwigar dwie listwy sosnowe 5x5mm. Na razie tyle. Siedze i dłubię w wolnej chwili żeberka do SW. Na nim chcę sobie przypomnieć jak to się robiło. A w między czasie kończę trenerka do nauki latania. Bo latać to ja jeszcze chyba nie umiem. EDIT: Jeżeli ten projekt sfinalizuję, to nie wiem czy nie będę musiał poprosic kogoś o oblatanie. rejon Torunia, Włocławka lub Olsztyna. Zastrzegam, żeby nie było, że projekt nie jest czyjąś kopią i jest moją własnością intelektualną (jak to się ostatnio modnie mówi). Co nie znaczy, że się nie podzielę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janek Opublikowano 23 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2009 A może profil dwuwypukły? Np naca 2412 lub grubszy? Jakbyś zrobił go 1/12 to miałbyś kombata WWII. Stateczniki żebrowane? Zwykła deska wystarczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zaur Opublikowano 23 Grudnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2009 Nie bardzo znam się na profilach, wybrałem ClarkY bo łatwy do latania. Ale możesz mnie przekonywać. Jeszcze jest czas na zmiany. Jak możesz napisz o różnicach tych profili. SW żebrowany bo chciałem jak najlżejszy i zrobiłem dwuwypukły. Poza tym wewnątrz SW zaprojektowałem popychacze do SK, tak aby ich nie było widać z zewnątrz. Na początku rysowałem w 1/12 ale przeskalowałem na 1/8 ze względu na obciążenie płata. Elektrownia w zasadzie byłaby taka sama a powierzchnia mniejsza. I w większym modelu więcej miejsca na klamoty. Projekt można przeskalować do 1/12 na potrzeby ESA Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 23 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2009 Kadłub: wręgi balsa 3mm, podłużnice sklejka 3mm i listwy sosnowe 3x15. Pokrycie miało byc balsą 1mm i w razie czego warstwa lub dwie maty szklanej 25g/m2. Jednak wydaje mi się za cienko i czy nie dać balsy 1,5m i pokryć japonką. 1mm pokrycie kadłuba , właśnie to przerabiałem -tragedia, nie ma co podszlifować a w rękach samo się zapada. wręgi balsa 3mmalbo sklejka 2mm(1,5mm) albo 2x 1,5mm basla -po co?Ano balsa pracuje i łatwo pęka wzdłuż słoi. Dlatego warto zrobić kanpke z balsy 1,5 przekręconej względem siebie o 90 stopni. Ale to 2 razy więcej roboty. Listwy sosnowe 3 x 8 max , po oklejeniu 1,5mm lub 2mm balsa kadłub będzie baaaardzo mocny , toż to rura więc nie do zarypania. Kadłub baslowy i skrzydła depronowe , kiepsko to widzę , będzie widać różnicę materiałów, chyba , że oklejanie japonką masz opanowane do perfekcji. Rób , masz kolejnego kibica. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zaur Opublikowano 23 Grudnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2009 Pokrycie kadłuba myślałem zrobić listewkmi balsowymi 1mm. Jednak same listewki to chciałem powycinać z deski 1mm. Wydaje mi się, że wyjdzie to samo co bym kupił gotowe listewki a koszt znacznie mniejszy. I gdyby było za witkie to może na to lamint 25g/m2. Faktycznie jak robić tartak to tartak. Depron na później zostanie do innego projektu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 23 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2009 A ja tak trochę z innej beczki. Jakim to programem można układać swoje wycinanki w 3D? Swoją drogą model fajny, jako że miejsca w I rzędzie już zajęte, to ja sobie postoje tuż przed sceną i chętnie pooglądam i poczytam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janek Opublikowano 23 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2009 Co do profilu to clarky jest płasko wypukły, czyli spokojne, makietowe latanie to może i tak ale do akrobacji itp lepszy jest dwuwypukły. Zresztą wszystkie kombaty WWII latają tylko na dwuwypukłych z kolei w celu uspokojenia lotu i większej makietowości kombaty WWI mają dozwolone tylko płasko-wypukłe. NACA 2412 lub grubszy jest też łatwy do latania. Zrób go jednorodnie jak drewno to drewno, bez depronu itp, nie przesadzaj z różnymi cudami makietowymi na początek, bo może okazać się że zanim zmusisz go aby latał tak jak należy to zdążysz go rozwalić kilka razy. Ja bym tych skrzydeł nie dzielił, zresztą zrobiłbym je styro i balsa lub fornir. Kiedyś zastanawiałem nad zrobieniem Wilka (ma bardziej opływowy lepszy kształt gondoli z uwagi na inne silniki), ale odłożyłem na później z braku rezerw czasowych, zresztą uznałem że będzie dość nerwowo latał na dwóch 2,5ccm zwłaszcza po doświadczeniach z Ki-45 który był (jest) niemal dokładnie tych samych wymiarów co Twój Lampart 1:8. ESA nie jest skalowe. Tam liczą się centymetry. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zaur Opublikowano 23 Grudnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2009 Na forum jest jak w autobusie z Wąchocka, jest bardzo szeroki i krótki z jednym rzędem siedzeń, bo wszyscy chcą siedzieć przy kierowcy Edit: Daleki jestem od makietowania. W moim założeniu ma latać spokojnie i chcę na nim nauczyć się latać (jako drugi stopień po trenerku) i może podstawowe figury. Do akrobacji przewiduję projekt PZL 62 i w nim moge dać NACA 2412. O Wilku też myślałem (więcej dokumentacji), ale mi właśnie podobją się te okrągłe gondole. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madrian Opublikowano 23 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2009 Naca 2412 nie jest jakimś profilem akrobacyjnym. Jest dość zbliżony do ClarkY i był stosowany w ówczesnym czasie w kilku cywilnych awionetkach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 23 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2009 Możesz ,ale z deski minimum 1,5mm balsa . 1mm to jak papier , za miękka i pęka . A 1,5mm czy 2 mm położona jak na kadłubie łodzi rybackiej będzie wyginać się nawet na sucho. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirolek Opublikowano 27 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2009 Ciekawy pomysł, ale samozaparcia to musisz mieć sporo aby doprowadzić ten projekt do końca. Dokumentacja tego samolotu jest szczątkowa i sam będziesz musiał "zaprojektować" niektóre elementy. Twoja dokumentacja dobrze zapowiada model ale przygotowałeś kadłub pod konstrukcję skorupową i jak słusznie radzi Tomek tylko balsa na pokrycie i to 2mm. Zapomnij o papierze, na skrzydło miejscowo folia lub pełne pokrycie. Nie ma co eksperymentować z profilami płata, Clark jest moim zdaniem dobrym wyborem. Sprawdź jeszcze proporcje statecznika poziomego, przeniesiony wprost z oryginału, zwykle okazuje się zbyt mały dla modeli. trzymam kciuki .... ms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zaur Opublikowano 27 Grudnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2009 Tak, tak. Decyzja już podjęta. Pokrycie kadłuba balsa 2mm. Bez kombinacji. Pokrycie skrzydła myślałem o 1,5mm i papier. Dlaczego folia a nie papier? Stateczniki są powiększone około 5-7% względem oryginału i pokrycie papierem. Mogę jeszcze przewymiarować pod balsę 1,5mm. Podczas rysowania wiele elementów musiałem brać z głowy lub podglądałem jak to jest w Wilku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirolek Opublikowano 28 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2009 Pokrycie folią jeżeli nie zdecydujesz się na pełną skorupę, jeżeli całość kryjesz balsą to na wierzch oczywiście papier i lakier. Jeżeli zdecydujesz się na pokrycie w skrzydle jedynie centropłata i kesonu to oracover też jest dobrym rozwiązaniem ale pozostaje "efekt plastiku" czyli naturalny połysk folii co nie każdemu odpowiada. ms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zaur Opublikowano 5 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2010 Witam, Minęło trochę czasu, Święta, itp. Prace rozpoczęte, materiały zamówione dojechały na czas (mimo świątecznego bałaganu). Zacząłem od statecznika poziomego. Efekt nie jest zadowalający, jak dla mnie. Uparłem się na zawiasy takie jak w oryginale i z tym sporo zabawy. Nie bardzo wiem jak rozwiązać mocowanie SK do SW, tak aby było mocne i sztywne. I na tym utknąłem ze sterami. Aby dać sobie czas wziąłem się za wręgi kadłuba. Idzie mozolnie. Ale już coś wyskrobałem. Zdjęcia: Edit: To tylko przymiarka. Chciałem zobaczyć jak będzie wyglądać. Wręgi nie są dopasowane ani oszlifowane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 6 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2010 Spokojnie po pokryciu balsa 2mm ster wysokości zrobi się bardzo sztywny. To samo ze sterami kierunku. Potem w stere kierunku robisz dziurę o wielkości steru kierunku i wsuwasz na swoje miejsce . Jeśli ładnie dopasujesz, będzie mocno się trzymać. Tylko , że patrząc na Twój ster wysokości to on jest za krótki o te okrągłe uszy . W tym wypadku zostaje doklejanie do czoła ,ale to już nie będzie takie mocne. Stery kierunku możesz zrobić z kanapki 3 warstw balsy ułożonej 2mm słoje w górę 4mm słoje w bok,2mm słoje w górę, powinno wystarczyć i być sztywne i mocne . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zaur Opublikowano 6 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2010 Właśnie, statecznik nie ma jeszcze "uszu". Na nich są mocowane SK i tu jest błąd. Te uszy nie będą juz takie mocne a dojdzie jeszcze obciążenie sterem kierunku. Całą sprawę komplikuje mi orczyk i popychacz do SK, który znajduje się właśnie w tych "uszach". A uparłem się aby te mechanizmy były ukryte. Uszy chciałem zrobić tak jak mówisz, Tomku, z kanapki balsowej. Tylko czy one wytrzymają obciążenia wynikające ze steru kierunku. Pokrycie myślałem balsowe 1mm i miałem nadzieję, że wykonane z jednego kawałka usztywni i wzmocni konstrukcję i "uszy". Tak generalnie to żeberka mogłem zrobić z 1,5-2mm balsy a zrobiłem z 3mm. Cóż, płat statecznika był wprawką. Jak nie wyjdzie to zrobię drugi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.