Skocz do zawartości

Aluminum jako materiał konstrukcyjny


Seyv

Rekomendowane odpowiedzi

Wiesz sam mam ochote na budowe modelu z przewaga aluminium ale jak czytam twoje juz nazwe to po imieniu bzdurne posty to szkoda gadac ze jeszcze ktos chce Ci odpisywac. po pierwsze profile do ktorych masz dostep sa zwykłym aluminium praktycznie bez dodatkow stopowych gdzie moduł Younga jest na poziomie około 70Gpa i gestosc ma około 2.7g/cm^3 co jest wynikiem tak mizernym ze to szkoda wogole rozmawiac o tym. takie profile sa wyciskane z materiału ciekłego. przerost ziaren wydzielenia wtracen niemetalicnych pecherze jamy skurczowe - normalka dla takich rzeczy. Nie pisz nigdy ze jak ty pospawasz to własnosci zostana takie jak pierwotne bo ty umiesz - jak dla mnie guzik wiesz z zakresu materiałoznastwa i technik wytwarzania bo jak dla mnie nawet nie wiesz co to jest strefa wpływu ciepła i zapytaj motyla gdzie po spawaniu najbardziej lubi peknac - nie spaw a tuz obok spawu. Dlaczego tutaj szukasz wiedzy? czy tak trudno wejsc na strone jakiego wykładowcy z materiałoznastwa i poczytac jego wykłady lub pojsc do jakiejs przecietnej biblioteki - nawet w miejskiej było stosunkowo duzo na tematy politechniczne - ale nie tylko z aluminium ale całosc! do tego jeszcze cos z wytwarzania by sie przydało, wytrzymałosci materiałow jednym słowem bierzesz sie za cos o czym nie masz pojecia i dla Ciebie odpowiednim teraz keirunkiem jest najblizsza pozadna politechnika na wydziale mechaicznym lub cos w ten desen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 84
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Jedni robią "tapeciaki" i lataja .... inni walcza z kazdym gramem na Aero Design - i tez lataja. Osobiście bym to zrobil po to by się narobic, bo jeszcze czasem mam takie zasady, robie dla zrobienia niz dla efektu końcowego. Porady oczywiscie wskazane, ale upartego modelarza to chyba nic nie przekona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 stron o 3 żeberkach ,2 rurkach i kawałku blachy na dachówkę.

O przepraszam, żeberek jest 16 :rotfl:

a połowa postów jest o osobistych odczuciach na temat pomysłów autora.

Swoją drogą nie myślałem, że temat rozbudzi takie emocje - czasem czułem się jakbym wsadził kij w mrowisko :roll:

Nie pisz nigdy ze jak ty pospawasz to własnosci zostana takie jak pierwotne bo ty umiesz

Do tej pory z aluminium wykonywałem "części" mebli oraz naprawiałem uszkodzenia aluminiowych elementów w aucie (choć większość fachowców od spawania aluminium, stwierdziła że nie da się tego złaczyć tak by element pracował i nie chcę w tym miejscu podważać czyichś kompetencji, po prosty stwierdzam zaistniały fakt)- jak na razie auto trzyma się kupy więc pomyślałem, że taki samolocik też będzie się kupy trzymał.

Kolego laminat jestem pod wrażeniem fachowości Twoich postów (nie tylko w tym temacie) i że swoją argumentacje zechciałeś poprzeć nie tylko swoim autorytetem ale i konkternymi wywodami naukowymi (zresztą to samo mogę powiedzieć o innych użytkownikach, którzy zadali sobie trud aby podzielić się czymś ciekawym).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większośc na forum wie gdzie pracuję :D sporo elementów wykonujemy ze stopów aluminium i w dodatku jako konstrukcje spawane ,które potem się obrabia z dużą dokładnością.Kazda z takich konstrukcji musi byc bezwzględnie wyżarzona celem usunięcia napręzeń . nieraz zachodzi koniecznośc powtórnego wyżarzenia po zdjęciu warstwy materiału.Nie wyobrazam sobie skrzydła spawanego .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej niż o spawaniu modelu myślałem o jego lutowaniu metodą o której wspomniałem. I o ile lutowanie profili (zwłaszcza tych większych) nie jest wielkim problemem (gdy ktoś ma wprawę) a złącze wykazuje dobre właściwości mechaniczne to lutowanie blachy 0.5mm stanowi już poważny problem. Tak cienka blacha bardzo szybko odprowadza ciepło i nagrzanie jej do temperatury topnienia lutu (400°) małym palnikiem jest bardzo ciężkie. Druga sprawa, że aby móc z takiego lutu rozprowadzić spoinę trzeba blachę nagrzać znacznie powyżej 400°C (chwila nieuwagi i aluminium zaczyna topnieć) - tak przegrzane aluminium wykazuje wady o których wspomniał laminat i przy tak cienkiej blasze jest to różnica wręcz wyczuwalna. Trzecia sprawa to czasochłonność, lutowanie cienkich blach wymaga dużo uwagi i czasu a przy bardziej skomplikowanych konstrukcjach łatwo się poparzyć. Czwarta sprawa to waga samego lutu - jest on dość ciężki i przy wielu elementach lutowanych jest odczuwalny. Tak więc i ile na łączenie profili za pomocą lutowania można by się pokusić tak łączenie cienkich elementów (zwłaszcza poszycia) raczej odpada.

Wprawdzie na politechnikę się nie wybiorę (choć mamy w Lublinie taką z wydziałem mechanicznym, kiedyś nawet jakiś kierunek związany z lotnictwem był - teraz to nie wiem) ale jeszcze poeksperymentuję z innymi możliwościami wykorzystania aluminium w modelarstwie.

A tak a propos opłacalności budowy z aluminium to jak koledzy z pracy dowiedzieli się, że buduję samolot to naznosili tyle puszek, że jakbym je teraz sprzedał to wszystkie koszty by się zwróciły. Chyba im powiem, że buduję model w skali 1:1 :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lutowanie blachy 0.5mm stanowi już poważny problem. Tak cienka blacha bardzo szybko odprowadza ciepło i nagrzanie jej do temperatury topnienia lutu (400°) małym palnikiem jest bardzo ciężkie

wiesz ty chyba sam nie wiesz co piszesz :]

 

no chyba ze twoja metoda lutowanie rządzi się innymi prawami fizyki niż podczas spawania TIG.

 

Wyobraź sobie że zarówno ta blacha 0,5 jak i blacha 20mm odprowadzają jednakowo ciepło, bo za to odpowiedzialne jest pole powierzchni, ale każde z nich potrzebuje odpowiednio różnej energii dostarczonej żeby podgrzać się o określoną ilość stopni. Ale to wszystko wpływa na to, że cieńsza blach szybciej i łatwiej się nagrzewa a nie odwrotnie :]

 

PS. Mimo że na początku byłe bardzo sceptyczny do tego projektu, później zmieniłem lekko zdanie i wierzyłem że zrobisz CEGŁO(NIE)LOTA, ale teraz jak czytam twoje teorie to wiem na 100% że to nigdy nie poleci i na 80%, że tego nigdy nie skończysz.

 

PS2. Żebyś nie twierdził że nie mam doświadczenia poczytaj ten temat

 

http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=11219

 

a w nim znajdziesz więcej fotek jak te poniżej

 

Dołączona grafika

 

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

I nie uważam się za guru w sprawie spawania ALU, ale gość z którym aktualnie pracuję pisał magisterkę z metod spawania metali. Mimo że potrafię spawać ALU, to robiłem to z praktyki bez podparcia teorią, teraz jak sobie razem spawamy i rozmawiamy zaczynam przyswajać teorię i zaczynam rozumieć po co w TIGach jest wygaszanie łuku pulsacja czy wietrzenie :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz ty chyba sam nie wiesz co piszesz

Może źle to wyraziłem. Chodziło mi o to, że tak ciekna blacha szybko się wychładza przez co ułożenie spoiny jest trudne. Większe elementy nie wychładzają się tak bardzo przez co łatwiej ułożyć spoinę i ma ona odpowiednie właściwości.

PS. A jeśli chodzi o Twoje prace to wyrazy szacunku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekna blacha szybko się wychładza przez co ułożenie spoiny jest trudne. Większe elementy nie wychładzają się tak bardzo przez co łatwiej ułożyć spoinę i ma ona odpowiednie właściwości.

wiesz to tylko kwestia dobrania wielkości prądu, w TIGu mam tą zaletę że mogę sobie ustawić na starcie np.100A po to aby nagrzać materiał do momentu spawalnego, a poźniej jednym kliknięciem w trakcie spawania zmniejszyć go do np.40A, bo taka wartość wystarcza mi do dalszego spawania - czyli do dostarczania energii którą to oddaje ta blaszka do otoczenia.

 

Jeśli chodzi o twój palnik to jest dokładnie to samo - jeśli nie masz możliwości zmniejszenia płomienia w trakcie to po prostu dłużej musisz rozgrzewać materiał.

 

Wiesz jest takie powiedzenie " Złej baletnic ............." :mrgreen:

 

A i jeszcze jedna uwaga, po twojej metodzie łączenia, alu w miejscu spoiny jest jakby "skorodowane" bo rozgrzane bez osłony zaczyna się utleniać, między innymi po to jest wietrzenie w TIGach. Czas wietrzenia około 1s na każde 10A prądu spawania :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewna regulacja mocy palnika jest ale głównie tempetaturę można kontrolować tylko przerwami w nagrzewaniu.

w trakcie to po prostu dłużej musisz rozgrzewać materiał.

 

Tak właśnie robię ale jak napisałem, łatwo go wtedy "przegrzać". Ponieważ, tak cienka blacha szybko się wystudza w miejscu w którym grzeje blacha szybko osiąga wysokie temperatury a kilka mm dalej (palnik jest wielkości długopisu) temperatura jest zbyt niska i lut co najwyżej się "przyklei" więc położenie spoiny ciągłej na tak niewielkich elementach jest przy tej metodzie łączenia wręcz niemożliwe (to trochę jak zatańczenie całego przedstawienia na jednej nodze :D ktoś może i da radę).

Nie ma co ukrywać taka metoda znacznie różni się od spawania TIG. Tu samemu trzeba kontrolować temperaturę, dodawać lut i jednocześnie odpowiednio go rozprowadzić (to ostatnie to największy problem, gdyż lut ma tendęcję do "granulacji" - nie wiem jak to fachowo nazwać, chodzi o to, że po rozgrzaniu robią się z niego "kulki" i aby spoina była cienka trzeba go rozprowadzić np. drutem). Dlatego większe elementy, które wolniej stygną bez porównania łatwiej się łączy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co ukrywać taka metoda znacznie różni się od spawania TIG. Tu samemu trzeba kontrolować temperaturę, dodawać lut i jednocześnie odpowiednio go rozprowadzić

hmmm.......... wiesz jak się spawa TIGiem ??

 

Seyv, sam nie wiem co ci napisać.

Jesteś bardzo młody na tym forum ( stażem) w pierwszych twych postach zrobiłeś spore wrażenie bynajmniej w moim odczuciu

 

Ponieważ pracuję w firmie która zajmuje się między innymi handlem profilami aluminiowym, mam do nich łatwy dostęp. Ponadto mam już doświadczenie i wprawę w spawaniu i lutowaniu aluminium.

Myślę sobie, gość pracuje w sporej hurtowni z metalami kolorowymi typu ( moje okoliczne) Investa czy MetKol, ponadto mają swój warsztat i wie co jest co, łudziłem się że będę mógł liczyć na pomoc w zdobyciu jakiś nietypowych lub rzadko spotykanych profili.

 

Później coś pisałeś o jakimś projektowaniu obliczeniach itp. Co do tego też liczyłem że będę mógł zasięgnąć porady u fachowca.

 

Aż tu nagle po kilku postach okazało się, że nie masz bladego pojęcia o modelarstwie ( a pisałeś że jesteś początkujący), nie masz pojęcia o projektowaniu, obliczeniach, doborze materiałów i na dodatek nie masz pojęcia o spawaniu i łączniu materiałów. Sorry za tak brutalną prawdę ale takie są fakty.

 

 

PS. poniżej orginalny tekst z tej strony co do TIGa

http://www.esab.pl/pl/pl/education/processes-gtaw-tig.cfm

 

 

Spawanie metodą TIG

 

 

W metodzie TIG (zwanej też GTAW - Gas Tungsten Arc Welding) jest stosowana nietopliwa elektroda wolframowa. Elektroda, łuk i obszar przyległy do jeziorka ciekłego metalu są chronione przed atmosferą przez obojętny gaz osłonowy. Jeżeli jest wymagane użycie spoiwa, to materiał dodatkowy wprowadza się przy czołowej krawędzi jeziorka ciekłego metalu.

 

Za pomocą metody TIG uzyskuje się niezwykle czyste, wysokiej jakości złącza. Ponieważ w procesie nie powstaje żużel, jest wyeliminowane ryzyko zanieczyszczenia spoiny jego wtrąceniami, a i gotowa spoina praktycznie nie wymaga żadnego czyszczenia. Metoda ta nadaje się do spawania niemal wszystkich metali, przy czym proces może być prowadzony ręcznie lub w sposób zautomatyzowany. Metoda TIG jest najczęściej stosowana do spawania stopów aluminium oraz do spawania stali nierdzewnych, gdzie jednorodność złącza ma krytyczne znaczenie. Jest szeroko wykorzystywana w przemyśle nuklearnym, chemicznym, lotniczym i spożywczym.

Jak "czytać" tu też spoiwo wprowadza się ręcznie, tez trzeba układać spaw i regulowac temperaturę :D

 

Dla mnie EOT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Czytam wątek i mam mieszane uczucia.

Seyw można zrobić praktycznie wszystko i z różnych materiałów, Co chcesz wszystkim udowodnić? Że się da zrobić model z aluminium (duralu) i będzie latał ? Pewnie, że się da. I będzie latał. Pytam się , tylko po co ta cała robota i pewne utrudnienia. Szczególnie w Twoim wypadku, gdzie masz małe doświadczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż... przykro mi, że się rozczarowałeś.

Biorąc pod uwagę poziom Twoich prac (naprawdę zamierzasz tą motolotnią latać?) rozumiem, że miałeś spore oczekiwania.

Wprawdzie pracuję w firmie, która ma w ofercie profile aluminiowe ale służą one głównie do wykończeń wnętrz oraz drobnych konstrukcji np. meblowych. Co do spawania i lutowania to wykonywałem proste łączenia na własny użytek za pomocą palnika propan-butan. A projektowanie: kilka wzorów z mechaniki znam.

I jeśli chodzi o fachowość w tych dziedzinach to fachowiec ze mnie jak z koziej d... trąba.

Ty (jak i wielu innych użytkowników) tego forum traktujecie swoje hobby bardzo poważnie dla mnie jest to rozrywka, próba realizacji młodzieńczych marzeń. Ot poznać coś nowego zbudować (może właściwszym słowem było by sklecić) "samolocik" a jak się uda to nim trochę polatać.

Przy ludziach dla których modelarstwo (i lotnictwo) to życiowa pasja to ja mały wróbel jestem.

Co chcesz wszystkim udowodnić?

Jak już gdzieś wspomniałem naprawdę nic.

Pytam się , tylko po co ta cała robota i pewne utrudnienia.

Po prostu lubię sobie podłubać a że mam i czas i trochę złomu pod ręką to pomyślałem, że coś wyrzeźbię i się czegoś ciekawego dowiem.

Jest to dla mnie tylko i wyłącznie zabawa choć doskonale rozumiem, że wielu użytkowników traktuje swoje hobby nieporównanie poważniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

naprawdę zamierzasz tą motolotnią latać?

nie bo to nie jest motolotnia :]

 

Ale jeśli zrobię :wink: to TAK, chce tą moto-paralotnią latać. Latałem około 100h pierwszą wersją, w której robiłem naprawdę znikome przeróbki, ale tylko przedniego kółka i po tych 100h sprzedałem ją bez żadnych kraks to czemu by ta miała nie latać ??

 

Ja nie buduję, czegoś bo chce coś zrobić na przekór, ja uczę się, zdobywam doświadczenie budując rzeczy przydatne i takie które mają przynajmniej poprawne założenia a nie z góry skazane na porażkę.

 

Po wykonaniu i oblataniu pierwszej wersji trajki teraz podczas budowy v.2 wiem co poprawić, wiem co ulepszyć i jak zwiększyć sobie komfort.

 

W życiu modelarskim, po zbudowaniu pierwszego czy drugiego modelu miałem małe zachwianie, tzn. wolałem budować niż latać, ale to dlatego ze pierwszy model który zbudowałem chodź był nie ładny to całkiem fajnie latał, drugi udało mi się zbudować już ładny (speed400) i latał jeszcze fajniej.

 

A teraz modelarstwo się przerodziło troszkę bardziej i po niebie lata moja :ass:

 

Spawanie metali jest chyba moim kolejnym hobby, i ostatnio miewam zamiar kupić sobie TIGa z prawdziwego zdarzenia i zacząć działać w tym fachu, tylko skąd wziąć te 20k PLN ?? bo chińską zabawką szkoda czas marnować :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostatnio miewam zamiar kupić sobie TIGa

Ponieważ handluję narzędziami w ofercie mamy również spawarki. Nie jest to wprawdzie nasz konik ale na indywidualne zamówienie klienta mam możliwość ściągnięcia urządzeń ESAB czy Lincoln Electric (myślę, że te marki powinny odpowiadać Twoim wymaganiom) oraz kilku innych, więc jeśli by Cię coś interesowało daj znać na PW - może moja osoba nie do końca Cię rozczaruje :wink:

A żeby nie było, że tylko głupie pytania zadaje poniżej link w którym jest wiele odpowiedzi na temat spawania aluminium

http://www.lincolnelectric.pl/pl/weldtech,czesto_zadawane_pytania.xml

PS. A puszki na napoje produkuje się w aluminium serii 3000 czyli stopu aluminium i manganu :) - info z w/w linku

A zainteresowanym kupnem aluminium może to się przyda: http://www.azmar.pl/alu.php

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Czytam wątek z zaciekawieniem od czasu do czasu. Konstruktor ze mnie pewnie żaden. Powielam czyjeś sprawdzone projekty z reguły. Znalazłem taki filmik o wdzięcznym tytule "czołg" :)

Co prawda, nie jest napisane w opisie nic o tym, ile waży model i jakie są jego wymiary. Tylko, że cały jest z aluminium i napędza go 120 ccm silnik. Widać w pewnym momencie przy kangurze w czasie lądowania, jaki ma zapas mocy. Pod koniec filmiku widać sposób mocowania poszycia - "ordynarne" nity zrywkowe! Ale ten model jednak lata. Jeśli Seyv chce nam coś pokazać, to niech zacznie coś robić, składać i prezentować, bo to już od dość dawna pachnie dyskusją akademicką

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.