Skocz do zawartości

Trener 60, z Phoenix'a czy Thunder Tiger'a?


pavlo

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Po kilku latach przerwy wracam do RC(Latałem trenerami i sportowymi akrobacyjnymi). Mam kilka modeli, ale nie nadają się za bardzo do odnowienia nawyków. Szukam więc większego trenera aby się "wlatać" i móc go przekazać dzieciom do nauki latania od podstaw.

 

Zinteresowałem się; PHOENIX MODEL - TRAINER 60

http://modele.sklep.pl/product_info.php?products_id=977

 

oraz; THUNDER TIGER - TIGER TRAINER 60 MKII

http://modele.sklep.pl/product_info.php?products_id=11733

 

Miał może ktoś do czynienia z tymi modelami?

W gruncie rzeczy bardzo zbliżone parametry, ale może są jakieś detale,które mogą być ważne.

Nie wiem jak wygląda jakość wykonania modeli przez te firmy, choć jeden model z PHOENIX'a mam; DECATHLON 40

Wykonanie oceniam za bardzo przyzwoite,dobrze oklejony,elementy pasują do siebie, powierzchnie nie są zwichrowane, całość estetyczna i ładna.

 

Wszelkie sugestie mile widziane,

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas na lotnisku kolega latał właśnie trainerem 60 i powiem szczerze że jest dobrze wykonany ,folia sztywna. Z silnikiem Os 61 FX robi zawis na śmigle .Myśle że do niego 55 AX w zupełności wystarcza.Model lata stabilniej i troszeczkę wolniej jak trainery klasy 40. Jest też mniej podatny na warunki atmosferyczne ,typu duży wiatr ,turbulencja itp. Po za tym mocniej zrobiony więc można bezstresowo lądować nie obawiając się o wyrwania podwozia.Jednak proponował bym dorobić zastrzały do skrzydeł . Sklejkowy łącznik nie wytrzymuje akrobacji,kolega jednego skasował własnie przez złożenie się skrzydeł .kupił drugiego i zrobił proste linkowe zastrzały.Lata dość ostro i skrzydełka są na swoim miejscu.Co do nauki latania od podstaw nie polecał bym modelu spalinowego ,chyba że nauka na kablu. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za te informacje. Dodam jeszcze jedną rzecz; moje wszystkie posiadane silniki mają pojemność około 10 ccm(2T) i nie chcę się bawić w modele, co wymagają mniejszej pojemności.

 

Dolnopłaty też mam w swojej modelarni i czekają na swój czas :) . Jak zaznaczyłem, poszukuję modelu "na chwilę" by powrócić do nawyków i podszkolić od podstaw dzieciaki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas na lotnisku kolega latał właśnie trainerem 60 i powiem szczerze że jest dobrze wykonany ,folia sztywna./quote]

 

Ale powiedz proszę którą 60-tką?

Z Phoenix'a, czy Thunder Tiger'a

 

Jak masz fotę tego trainera, to rozpoznam z jakiej fabryki :)

 

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem gdzie latasz ale przemysl czy potrzebujesz model z przednim kolem. W trawie moze sie nie sprawdzic. Wdzialem sporo problemow ze startem w wydaje sie niskiej trawie. Jeden z kolegow tak sie przejal, ze przerobil swojego trenera na klasyczny uklad dwukolowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Latam na bardzo dobrze wygolonych lotniskach, czasem też mam do dyspozycji asfaltowy pas :)

 

Podejrzałem różne fotki tych modeli.

Wynika z nich, że thunder tiger napędy sterów realizuje popychaczami, zaś phoenix bowdenami.

 

Z tych zdjęć można też wywnioskować, że phoenix ma większy statecznik pionowy, co przy podobnej rozpiętości tych modeli może mieć znaczenie.

+ dla phoenixa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Ja miałem dokładnie ten model z phoenixa. Idealny do nauki. Lata bardzo stabilnie, trudny baaardzo do przeciągnięcia. Takie modele na naszym lotnisku były dwa. Gdy warunki były do :ass: tzn. gdy mniejsze modele trzepało na prawo i lewo ten model spokojnie i bezpiecznie latał. Co do wykonania to bez zastrzeżeń. Zmieniłem tylko koła na większe, chyba o 10mm ponieważ starty odbywały się nieraz z dość wysokiej trawy i po polu minowym (kretowiskach). Model dość ślamazarnie robi beczki ale ma mocną konstrukcję i jest odporny na twarde lądowania. Zrobiłem też test na przeciążenia :rotfl: Wyciągnąłem model na ponad 100m po czym pionowe nurkowanie i wyrwanie na pełnym gazie. Efekt: zafurczało poszycie na skutek flatteru i maszyna poszła jak zła latać dalej.

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc podjąłem decyzję.

Stawiam na tego Phoenixa :)

Widzę,że zainstalowałeś w nim jakiegoś 4-suwa- jaka wielkość?

U mnie jest do zagospodarowania Thunder Tiger 0.61 lub MDS 0.58, myślę,że i jeden i drugi sobie poradzi z tym modelem, choć bez szału :)

Jaka Ci wyszła waga kompletnego modelu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Tak jak pisałem wcześniej na os max 61 FX robił zawis.Te modele latają nawet na 46 AX a 55 AX jest odpowiednim silnikiem do niego

Z tym 46AX to trochę chyba przesadziłeś. Pewnie by poleciał po długim rozbiegu z asfaltu ale co to za przyjemność latać bez rezerwy mocy i momentu. Ja miałem silnik 4T ASP 15cm i było to rozwiązanie idealne. Ciężar modelu ok. 3,5kg. Silnik lekki nie jest a i tak musiałem dokładać sporo ołowiu na przód. Model ma duże opory więc zamontuj to co masz najmocniejsze w swoim parku maszyn.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Faktycznie jest dość ciężki ale ja bym się tym nie przejmował. Tak jak pisałem i tak musiałem doważać więc u Ciebie może odrazu będzie dobrze lub dorzucisz niewielki ciężarek na ogon. Napewno na tym silniku będzie się dobrze latać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.