Skocz do zawartości

modele kartonowe


neon

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czy ktoś z Was skleja/sklejał do niedawna modele kartonowe?

No bo przecież to też modele :D

Jeśli tak, to proponuje tutaj wszystkim zainteresowanym pytać się starszych o rady.Ja chyba będe najczęściej korzystał z tego tematu bo prawie nic na ten temat nie wiem :D

Opublikowano

Modele kartonowe to podstawa.

Swego czasu skleilem ich ze setke.

Swietnie lataly z wysmarowanym hermolem ogonem i za poswiata od ognia z 8 pietra :)

Tylko cisza nie rozglasniac bo sie sosiedzi dowiedza ze to moje bomby zapalajace spadaly na ich balkony .

Teraz to brzmi zabawnie ale wtedy nie bylo im do smiechu.

Opublikowano

Tak , śłyszałem o paleniu modeli akle nie widziałem osobiście.....ale przecież to straszne :shock: to to samo co spalić modelRC :shock:

P.S.Ja sie teraz za karasia z MM zabieram :D:D:D

Opublikowano

To może założymy temat: "jak zabiłem model....."

:D ja to tak nie moge, chociaż ja swoje modele też niszcze :(

daje sie nimi bawić mojej 3 letniej siostrzenicy(ma geny po mnie, kocha samoloty) :D

Opublikowano

Od kilku lat robię kartonowce, ale coraz mniej. Ostatnio powoli sobie dokańczam Essexa. Na końcie mam nieco ponad 40, w tym wiele nie dokończonych.

Mój największy? To chyba Admiral Graf Spee - jakieś 90cm długi.

Najładniejszy? Hmm... Może Ju-87 G-2.

 

Najlepsze chyba wydawnictwo to MM.

Pytaj Neon... :)

Opublikowano

Essex stoi na regale , tzn.jego sklejony szkielet :Dnie chce mi sie go dokańczać :(

Mój najładniejszy model to spitfire mk |X

największySKLEJONY to tomcat f-14 z MM

NAjdokładniejszy to chyba corsair, tylko że jeszcze musze mu 1 skr\zydło wkleić, a najdokładniejszy , bo ma całą kabine zrobioną :)

Opublikowano

Może c oś wykombinuje :D:D:D

Moge powiedzieć tyle ze jest to model bez podwozia, bo mi nie wyszło :(

jedyny ślad kleju , to ślad na owiewce kabiny pilota :oops: :oops:

Opublikowano

Jasne :D

Co do klejenia, pamiętam jak sklejałem pierwszy model :) też spitfire.

Model został sklejony klejem szkolnym, bez podklejenia wręg na tekture, poszycie kadłuba było sklejone taśmą na zewnętrznej stronie :oops:

model po sklejeniu poleciał do kosza :D

Opublikowano

W moim pierwszym modelu kartonowym, a był to Fw-56 nie robiłem szkieletu skrzydła 8) (nie wiedziałem wówcza po co i jak), nie czytałem opisu budowy... Niestety już go nie mam.

 

Essex (ale to nowe wydanie) jest wg mnie troszkę nieciekawie zaprojektowany, opis budowy ubogi, a rysunki pomocnicze mało czytalne. Przez to właśnie skaszaniłem mu dziób. Ale z racji, że straciłem trochę tektury na podklejanie szkieletu, no i czasu przede wszystkim, to postanowaiłem go dokończyć. No i robię mozolnie mu teraz pomosty działek p-lot.

 

Tomcata nie robiłęm, bo nie lubię tego typu samolotów. Zrobiłem kuzynowi Su-27... I drugi raz bym go nie robił, momi że wygląda na koniec efektownie. Itd., itp.... :)

Opublikowano

Z essexem to taka sama sytuacja jak u mnie, też dziób zwaliłem :D

ale już go nie kończe :D

Teraz jestem w trakcie sklejania Karasia, już podlkeiłem 5 wręg na tekturke, zaraz będe oklejał poczycie, ale nie moge znaleźć 1 wręgi :evil: :evil:

Opublikowano

Nowych kartonowców już nie kupuje, bo i tak mam kilka nie zaczętych.

Może kiedyś je zrobię...

Osobiście uważam, że najlepsze kartonowce to były te nie-komputerowe za wyjątkiem opracowań Pawła Mistewicza. Dokładność elementów dokładnością, ale jak ktoś miał nieco wprawy i to i "ręcznie" rozrysowany model można przecież było ładnie wykonac.

 

A elementy gubią mi się dość często - zazwyczaj odnajdują się "gdzieś pod nogami" lub świetnie ukryte wśród powycinanych arkuszy. :)

Opublikowano

problem polega na tym że ta wrega nie jest przedstawiona na rysunkach poglądowych i nie wiem czego mam szukać na arkuszu a w numerkach sie gubie :D

bo arkusze są prawie nie wycięte, a pod nogami nic nie mam :D

Opublikowano

:D:D uff...

okazało sie że takiej wręg nie ma na arkuszadch wydrukowanej, i wszystko trzeba robić bez niej :), no i jeszcze w jednej wrędze podwójnej są niesymetrycznie ułożone wycięcia :D ale to też bezproblemowo da sie zrobić :D

Opublikowano

Wprawdzie Essex nie wychodzi jakościowo jak powinien, ale powoli go dokańczam, i mam nadzieję, że nadrobi w pewien sposób to "efektownością".

I mała foteczka jego:

c9e2416db964ca94.jpg

Zaznaczę, że zdjęcie najnowsze nie jest, i obecnie mam zrobione burty oraz pokład startowy. No a teraz robię pomościki dla oerlikonów :) .

Opublikowano

U mnie w rodzinie nie tylko ja się zajmóje modelarstwem. Kuzyn-35 lat ma modele RC. Mój brat rówinież jest pasjonatem tego hobby. Ale w troszeczke innym wydaniu. On woli modeliki kartonowe. I za jego zgodą zamieszczam link do działu w którym opisuje swój najnowszy projekt - Yamato. Niestety teraz zajęty jest pracą ,więc nie poświęca tyle czasu dla modelu -na szczęście.

Link: http://www.kartonwork.pl/forum/viewtopic.php?t=8677&postdays=0&postorder=asc&start=0

 

 

 

Pozdrawiam TEQ

Opublikowano

Bardzo ładny Yamato :) .

Hej, Ertman, o cóż chodzi? O zdjęcie Essexa? Tak na marginesie, przypomnę, że zdjęcie najnowsze nie jest.

A dodam to, że jest to skan zwykłego zdjęcia. A obecnie FED jest bez filmu. Mam inne wydatki :) .

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.