Skocz do zawartości

stecio - TOTO-0


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 86
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Gość Anonymous

A czym naoliwiłeś? Jeżeli zwykłym olejem(samochodowy?) no to zbyt długo on się pociągnie. Najlepiej zastosuj jakiś smar, aby się nie przelał lecz został pomiędzy trybami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie obserwuję ten wątek śmiejąc się w duchu a to dlatego że ja zrobilem sobie także powrót do modelarstwa po n latach przestoju i zamiast latać na "początek" tym czy latałem wtedy tj szybowcami to wziałem sobie na warsztat Toto 0 ;)

 

Zaliczyłem nim jakieś 8 kretów, jeden - szacun z wysokości słupa energetycznego (tego dużego) i sobie darowałem Toto 0 na strat (mimo, że w sumie latałem z 10 minut ;))...

Powiem Ci jakie ja bledy popelnilem ;)

Wiedziony instynktem tj grawitacją stwierdziłem, że go wzmocnię i zalaminowałem cały kadłub i stateczniki fornirem 0.6. To był mój błąd nr 1 mimo, że kadłub do dzisiaj jest cały ;) Niepotrzebnie spowodowało to zbytnie dociążenie ogona. Mimo niby dobrego wyważenia (aku na samiuśkim przodzie) na dzwonku 2410-08 nie udało mi się go ulotnić z braku ciągu (2S). Zmieniłem wiec silnik na 2409-18 i aku na 3S tutaj już mocy nie brakowało. Model silnie zadzierał, mimo, że aku 3s także na przodzie ale dało się wytrymować.

Zabrakło umiejętności przy paru agresywniejszych pętlach ;)

Model mimo fajnej konstrukcji IMHO średnio nadaje się na start z racji: szybkości, astabilnego płata, straszliwej jak dla lamera czułości ;), durnej konstrukcji mechanizmu napędu lotek.

Wiem że po tylu latach przestoju jestm prawie lamerem i moje zdanie sie nie liczy wobec doświadczenia kolegi Motylastego ale w sumie rozwaliłem 3 serwa na lotce.

A wszystko przez to że popychacze mają za mało miejsca w kadłubie i idą praktycznie przy tej balsie łoża skrzydeł. Wystarczy minimalnie uderzyć jednym końcem płata, żeby się całość przesuneła i unieruchomiła jeden popychacz (klinuje się w balsie i w pancerzyku bowdena). IMHO dużo bezpieczniej by było gdyby lotki zrobić na dwóch serwach i umieścić je w skrzydle (miejsca jest od groma). Rozmawiałem w sumie z paroma użytkownikami Totów 0 i wszyscy wspominali o tym...

Druga kwestia to wręga silnika. Zakładając klasyczny montaż dzwonka przed wręga jest tam straszliwie mało miejsca. Zakładanie silnika to koszmar :).

Druga rzecz, że rozwaliłem ich w sumie 3 (tj wręgi). Dlatego dokonałem jednej zmiany zakładając częste kretobicia ;)

Zrobiłem wręge silnika odkręcaną na 4 nakrętkach kołnierzowych wklejonych na żywicę w oryginalną wręgę. Teraz po krecie wystarczy wymienić wręgę, całość łącznie ze zmianą silnika to 2 minuty na polu.

Reasumując, da się tym latać ale na tym silniku za szybkie to jest ;).

Jeżeli jest ktoś z Rzeszowa i chce to oddam prawie nie naruszony kadłub (uszkodzona jest wręga przed skrzydłem, 20 minut pracy żeby ją odbudować) i płat (wersja lotkowa, małe wgniecenie przy kadłubie) za darmo/czekoladę/piwko.

Zainteresowanym mogę wysłać fotki.

Aha całość z mocniejszym silnikiem i aku 3s ważyła jakies 550 g.

Mój come back do modelarstwa lotniczego realizuję Gupikiem MKT i Elektro Junior S :)

 

PS. Naprawa uszkodzonych wałów silnika w dzwonkach (a takiego zapewne używasz) to banał zakładając, że masz dostęp do prowadnic lasera z CD-ROMów ;)

 

Pozdrawiam serdecznie

Artur Lew

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba jednak uszkodzone są: albo tryby, albo elektronika serwa. Cały czas się zacina, więc jak ktoś ma tanio serwo 9 gram na sprzedasz, to proszę pisać na PW.

 

artee dzięki za wyczerpującą wypowiedź. Niestety ja zaczynam - nigdy wcześniej nie latałem, więc nie mam takiego porównania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy minimalnie uderzyć jednym końcem płata, żeby się całość przesuneła i unieruchomiła jeden popychacz (klinuje się w balsie i w pancerzyku bowdena). IMHO dużo bezpieczniej by było gdyby lotki zrobić na dwóch serwach i umieścić je w skrzydle (miejsca jest od groma). Rozmawiałem w sumie z paroma użytkownikami Totów 0 i wszyscy wspominali o tym...

Dzięki za sugestię, wreszcie ktoś jasno określił co go boli w tym modelu.

Faktycznie trochę się w życiu "nalatałem" i "nabudowałem", więc projektując ten model robiłem to innej pozycji, niż pozycja zupełnego nowicjusza. Myślę, że raz jeszcze podejde do tematu "pierwszego" modelu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13.04.2010

Sprawozdanie:

Dziś odbyła się kolejna próba. Jak zwykle z kumplem dojechaliśmy na rowerach. Wiatru nie było. Po rozpakowaniu się i sprawdzeniu sprzętu i rewersów, postanowiłem spróbować lotu ślizgowego bez śmigła. Były trzy próby (niestety, przez przez przypadek usunąłem filmy prób 1 i 2); dwie pierwsze były całkiem udane: względnie prosty lot i przy samej ziemi zaciągałem ster wysokości - model ładnie lądował. W trzeciej próbie samolot trochę zwalił się na skrzydło i uderzył silnikiem w ziemię. Postanowiłem, że teraz spróbuję lotu z silnikiem. Niestety, okazało się, że magnes się odkleił. Nie miałem CA na miejscu, więc postanowiłem jeszcze raz spróbować lotu ślizgowego. Z tego nie ma filmu, bo kolega przez pomyłkę nie zaczął nagrywać. Oczywiście, za ostatnim razem zawiał wiatr i i przy upadku znowu złamały się skrzydła.

Film:

[vimeo]http://vimeo.com/10895750[/vimeo]

Parę zdjęć:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Następne loty prawdopodobnie w piątek lub sobotę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, silnik został uszkodzony bardziej niż mi się wydawało. Nie wiem, co dokładnie z nim jest. Jak wkładam rotor na ośkę i stator i próbuję przekręcić, to chodzi bardzo ciasno, jakby się ocierał o coś. Próbowałem już wymiany ośki, jednak nic to nie dało... Do końca konkursu zostało tylko 5 dni, w tym 2 to weekend, więc nie uda mi się kupić nowego i następnego lotu nie będzie. Przykro mi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem co z nim jest... trzeba było wsadzić coś, co było fabryczne a nie homemade, nie miał byś teraz problemów z nim w kwestii wiecznie odklejajacych się magnesów... Pogadaj z kimś, może ktoś pożyczy Ci silniczek na oblot... a jak nie to masz nauczkę na przyszłość, że czasem lepiej wsadzić coś pewnego, niż później pluć sobie w brodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem co z nim jest... trzeba było wsadzić coś, co było fabryczne a nie homemade, nie miał byś teraz problemów z nim w kwestii wiecznie odklejajacych się magnesów... Pogadaj z kimś, może ktoś pożyczy Ci silniczek na oblot... a jak nie to masz nauczkę na przyszłość, że czasem lepiej wsadzić coś pewnego, niż później pluć sobie w brodę.

Stary, czemu mnie cały czas krytykujesz? Co zrobię, że mam silnik, jaki mam. I dlaczego sądzisz, że w fabrycznym magnesy się nie odklejają?? Przy krecie mogą odkleić się i w fabrycznym. Proszę Cię, zachowaj już swoje uwagi dla siebie, bo w ogolę - chodź może wydaje Ci się inaczej - mi nie pomagasz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj kupić jakiegoś dzwonka TP np. tu: www.rc-modele.pl

Złóż szybko zamówienie, rano zrób im przelew, zamówienie kurierem. Wyjdzie z 50zł i masz sporą szansę, że do piątku będziesz trzymał silnik w ręku. :wink:

Zwykle realizowali moje zlecania w kilka dni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie krytykuje tylko mówię jak jest... co do skrzydeł zwracałem Ci kilka razy uwagę, żebyś je skleił porządnie... co do silnika... kretowałem już kilka razy i jeszcze ani razu na fabrycznym nie odpadł żaden magnes... Mówię po prostu, że jak się nie ma prawie żadnego doświadczenia to lepiej nie kombinować z czymś co może zawodzić i w kwestii sprzętu uzbrajać model w coś, co będzie w stanie wytrzymać kretobicia... Tyle ode mnie i mimo wszystko powodzenia w przyszłości... bo na błędach się człowiek uczy! I nie bierz moich słów za krytykę (chociaż trochę jej jest) ale raczej za przestrogę na przyszłość... Nie mówię tutaj, że jestem idealny, ale staram się podpowiedzieć jak najlepiej... Uwierz mi sam dopiero się wdrażam w RC więc wiem jak to jest, dlatego co do sprzętu Ci mówię... nie kombinować tylko starać się zorganizować coś, co było już przetestowane i sprawdzone w trudnych warunkach...

 

A co do zakupu silnika to przecież możesz wybrać przesyłkę pobraniową... będzie trochę droższa, ale dojdzie nawet na czwartek jeżeli wyślą w środę rano... W rc-modele o którym wspomina przedmówca zrealizowali moje zamówienie w 24h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz no to mogę Ci przesłać listem silnik pod warunkiem że wróci nie uszkodzony?

Edycja: ten silnik to Tower Pro silnik 2410-09 Red

Z pewnością będzie nadmiar jak dla Twojego modelu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.