Skocz do zawartości

Dziwny problem z silnikiem.


Drako_27

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Dzisiaj troszkę odkurzyłem swojego ULTIMATA i podczas lotu zaczęły dziać się dziwne rzeczy :(

To znaczy po chwili lotu na pełnych obrotach dziwnie coś zazgrzytało, tak jak by coś tarło w silniku i silnik się wyłączył. Po zdjęciu drążka gazu i ponownym podniesieniu obrotów wszystko ok, ale na pełnych obrotach znowu to samo :(

Dodam ,że silnik i regulator jest prawie nówka :( czy ktoś miał z was podobne zdarzenia.

 

Silnik to RAY C3530/10 - Pelikan

Regulator JETI 30A Pro

 

Na ziemi sprawdziłem czy silnik nie ma jakiś luzów albo czy swobodnie się kręci i wszystko ok więc co to może być ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

więc tak połączenia sprawdziłem wszystko ok może troszkę ten regulator jest za maly do tego silniczka ale wcześniej nie miałem problemu :( regulator to JETI 30 Pro

 

Dodam że nie mam możliwości sprawdzenia na innym regulatorze bo nie mam większego :( mam jeszcze 2 ale też 30A

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanko, czy masz Prop-saver?

 

Miałem kiedyś coś podobnego i winne okazało się śmigło, które przy wysokich obrotach "odlatywało" z piasty. Towarzyszyły temu nieprzyjemne dźwięki.

A jeśli śmigło spadało z piasty, mogł o coś zachaczyć i zatrzymać silnik.

Pomogła mocniejsza gumka.

 

Sprawdź czy czasem nie masz czegoś podobnego, ale np. zamiast śmigło spadac z piasty, "ściąga" cały wirnik ze statora. Gdy wirnik wypada z pola, zwalnia, póki znów na nie nie wpadnie. Sprawdź zawleczki i śruby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli puszczą zabezpieczenia, to tak. Gdy wypada z pola, wirnik traci obroty, a magnesy i pęd powietrza mogą go wcisnąć znów na miejsce. Gdy dasz znów pełne obroty śmigło znów może ściągnąć wirnik.

Nie wiem, może zerwał się pierścień zaciskowy, a może śruby puściły.

 

Ja bym silnik rozebrał i uważnie obejrzał, także w środku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

więc dzisiaj sprawdziłem wszystko jeszcze raz , rozebrałem silnik i nic niepokojącego nie znalazłem , skręcilem wszystko i założyłem troszkę mniejsze śmiglo i na łąkę i o dziwo wylatalem 3 pakiety i wszystko ok więc problem był jednak chyba ze śmigłem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale niepokoi mnie jedna rzecz wczesniej dzialalo a nagle takie cuda...

Miałem podobny problem i okazało się, że jedna faza nie ma połączenia. lutowanie konektora wyglądało dobrze ale pod obciążeniem słychać było nie przyjemny zgrzyt i silnik się zatrzymywał.

Okazało się, do każdego konektora wlutowywane są trzy drutu z czego jeden był pęknięty.

Obcięłem całość do równych końcówek i po problemie. Pamiętaj o porządnym odizolowaniu drutu z lakieru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaraz to sprawdzę.

 

Edit: U mnie jest taka sama rezystacja na każdej fazie więc nie przerwał się drucik. Sprawdzałem to również wizualnie.

Sprawdzałeś wizualnie rozlutowując, czy tylko w ten sposób, ze konektor siedzi solidnie? Podobno przy tak mały obwodzie rezystancja jest nie zmierzalna (za mała różnica) powtarzam to za fachowcem, który badał silnik i nic nie wybadał. Taki problem miałem w dwóch różnych silnikach. Spróbuj, lutownica i 10 min roboty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko że moje zwoje są przykryte górną kopułką i nie wiem jak to zdjąć.

 

Edit: zdjąłem rozlutowuje kable.

Aż tak daleko go nie rozbieraj. Sprawdź tylko dokładanie kable po zdjęciu konektorów. Wtedy masz możliwość sprawdzenia każdej fazy z osobna. Jaki masz silnik?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.