stach34 Opublikowano 6 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2010 Witam. Mam takie pytanie odnośnie moich akumulatorków ni-mh philips 2700mAh. Zostawiłem je w nadajniku na zime. Dziś zacząłem się szykować do sezonu. Sprawdziłem akumulatorki i okazało się że rozładowały się 1.1 - 1.2 V ,ale znalazłem dwie sztuki : jedna 0.9V i druga 0.1 V - 0.2 V . Czy nadają się jeszcze te dwa akumulatorki do użycia ? Oczywiście akcja ratownicza już przeprowadzona - podładowałem je prądem 0.1 A Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 6 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2010 Czy nadają się jeszcze te dwa akumulatorki do użycia ?Nadają się do reanimacji. Polecam Sanyo Eneloop, długo trzymają. Do aparatury w sam raz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meloow Opublikowano 6 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2010 ogniwa Ni-Mh można rozładowywać do 0,8V tak więc nie ma źle, niestety te co padły 0,1-0,2V to chyba tylko recykling. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janosik72 Opublikowano 6 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2010 We wszystkich zabawkach od syna uzywam akumulatorow nimh i przewaznie sa przez niego rozladowane do zera i zawsze ladowarka je dzwiga do ponownej pracy Wiec Mellow skad pomysl na recykling? Stach34 jak ogniwa stanely to w czym problem by je uzywac? :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meloow Opublikowano 6 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2010 przewaznie sa przez niego rozladowane do zera co znaczy u ciebie do zera ? tyle 0,000V aż tak bardzo da się rozładować ? nie sądze aby było to możliwe w zabawce gdyż jak napięcie spanie poniżej progu działania zabwaki to na 100% i tak to nie będzie 0,000V Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość slawekmod Opublikowano 6 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2010 Chłopaki, kłócić się nie ma o co. Czasem żeby ożywić ni-mh trzeba rozładować je do zera , nie do końca prawdą jest że można rozładować je do 0.8V bo można spokojnie do 0.6V co czynię niejednokrotnie. Wokół tego napięcia narosło tyle mitów że śmiać się chce z tego. Obserwując charakterystyki rozładowania pakietów na komputerze podłączonym do ładowarki widać że przy około 0,8V/celę następuje nagły spadek napięcia . Ustawiłem więc napięcie rozładowania do 0.4 V i jakież było moje zdziwienie kiedy napięcie spadło do około 0,5V/celę a potem z pakietu znowu zaczęły być wyładowywane kolejne mA, więc ustawiłem rozładowanie do 0V/celę i z pakietu wyszło jeszcze 200mAh. A więc pakiet rozładowałem do zera. I co? i nic. Nic sie nie stało. Naładowałem na full i w pakiet weszło tyle samo mAh. Wniosek z tego taki że nawet jak ustawimy 0.7V/celę to nic się pakietowi nie stanie, Głębokie rozładowanie do zera też nie stwarza zagrożenia dla samego pakietu o ile nie będziemy robić ciągle. Samorozładowanie akumulatorów ni-xx jest dość duże i w pierwszym dniu po naładowaniu tracą one od 5-do 10% władowanego ładunku a przez kolejne dni po około 1%(dziennie) tego co zostało. Wszystko co tu napisałem nie usłyszałem od kolegi kolegi tylko jest to wynik moich kilkuletnich doświadczeń z pakietami ni-xx. Nie wiem czy ktoś z was usuwał zwarcia w akumulatorach ni-xx ale robi się to naładowanym kondensatorem podłączając go odwrotnie do zwartego akumulatora. Plus do minusa. Jeden, dwa takie strzały pozwalają ożywić ogniwo. jeżeli po takiej akcji akumulatorek nie wstanie to nadaje się do kosza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafal B. Opublikowano 6 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2010 Przez zimę pakiet do radia rozładował się do 4V lub mniej. Podładowany, był już dwa razy używany w temperaturze -5 stopni i problemów nie ma. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stach34 Opublikowano 6 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2010 To było tak że najpierw włączyłem nadajnik (oczywiście ekran nie działał bo za mało prądu). Może w skutek tego to jedno ogniwo spadło do 0.1V do 0.2 V . Nie wiem czy teraz nie będzie ono padało szybciej niż inne i w efekcie długo nie polatam. mAh może wejść tyle samo ale sęk w tym że mogą się on szybciej rozładowywać przy obciążeniu i bez i o to mi chodzi w wyróżnionym zdaniu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
buwi777 Opublikowano 6 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2010 ogniwa Ni-Mh można rozładowywać do 0,8V tak więc nie ma źle, niestety te co padły 0,1-0,2V to chyba tylko recykling. Sorry, Marcin ale się mylisz - NiMh mają takie samorozładowanie że - często kupując na Alledrogo różne ogniwa prawie w 90% miały 0V a po formowaniu 2-3 razy odzyskiwały pełną sprawność. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RomanJ4 Opublikowano 6 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2010 Kolega Janosik ma rację, ale w przypadku kiedy nie leżą w stanie rozładowanym pół roku, to rozładowanie do "zera" i naładowanie im nie zaszkodzi. Przy długim okresie leżenia w stanie rozładowanym, zachodzą reakcje elektrochemiczne nazywane " efektem pamięciowym". Ktoś powie że akumulatory Ni-Mh nie mają "efektu pamięciowego" jak Ni-Cd. Mają również, tylko Ni-Cd są bardzo czułe na tym polu, a do jego wystąpienia w Ni-Mh musi upłynąć długi okres czasu. Przykład: kto używa przenośnego telefonu ten wie, że po jakimś czasie akumulatorki trzeba wymienić bo straciły pojemność, pomimo ciągłego leżenia na bazie i podładowywania. Tak więc rada: nie zostawiać podłączonych do sprzętu akumulatorów na długi okres czasu, bo pomimo wyłączenia wiele urządzeń pobiera zasilanie na "stand by",a dotyczy to tych które nie ma mechanicznego wyłącznika pomiędzy akumulatorem a elektroniką. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meloow Opublikowano 6 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2010 ups... :oops: no cóż każdy ma prawo się mylić :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janosik72 Opublikowano 6 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2010 Owszem ,ale jak komus radzisz utylizacje to musisz byc pewny tego co mowisz :wink: Bo kolega mogl sie w tym czasie z nimi rozstac 8) Pozdrawiam Jan Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stach34 Opublikowano 6 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2010 Hehe No na szczeście nie zrobiłem tego. Co nagle to po diable :wink: Czeli generalnie akumulatorki Ni-Mh rozładowywuje się do 0,8V (na sztuke), ale pojedyńcze rozładowania nawet do zera im nie szkodzą, chyba że będzie się to powtarzać w historii akumulatorka. A teraz inne pytanie 1. czy po takim czymś wzrośnie samo rozładowanie akumulatorka ? Nie wiem czy teraz nie będzie ono padało szybciej niż inne i w efekcie długo nie polatam. mAh może wejść tyle samo ale sęk w tym że mogą się on szybciej rozładowywać przy obciążeniu i bez i o to mi chodzi w wyróżnionym zdaniu. 2. Jakim bezpiecznym prądem max mogę rozładowywać moje aku (philips 2700mAh) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtek-a Opublikowano 6 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2010 ups... no cóż każdy ma prawo się mylić Nie do konca sie pomyliles. Sam wyrzucilem co najmniej 3 pakiety nimh w swojej karierze. Historia byla podobna. Jedna lub dwie cele mialy minimalne napiecie. Reanimacja calego pakietu nie byla mozliwa. Z jednego zrobilem akumulator do odbiornika, wylutowujac dwie cele. Inne wyrzucilem, bo nie bylo sensu sie bawic w rozlutowanie itp. Oczywiscie nadmierne rozladowanie, samo w sobie, tym akumulatorom nie szkodzi. Ale czasami robi sie cos w rodzaju zwarcia (wysoki opor wewnetrzny ogniwa) i wtedy raczej :ass: . Wniosek: bardzo czesto da sie uratowac, ale nie zawsze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 14 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 Jeżeli na ogniwie zrobi się "coś w rodzaju zwarcia" - to ogniwo wykazuje zdecydowanie mniejsze napięcie lub "0" V. Wtedy można się poratować tzw. "przestrzeleniem", czyli kondensator....o ile wcześniej nie pomogło kilka cykli formujących. Jeżeli na ogniwie pojawi się wzrost oporności wewnętrznej objawiający się wyższym napięciem na ogniwie w stanie nie obciążonym - to nie ma co kombinować: utylizacja ! Wzrost oporności z reguły jest spowodowany przeładowaniem a właściwie przegrzewaniem, które jest następstwem przeładowania. Bardzo często mylone jest z tzw: efektem pamięciowym. Zwarcie następuje na skutek przechowywania w stanie zbyt głębokiego rozładowania. Generalnie; akumulatory Ni-Cd i Ni-Mh nie lubią być doładowywane. Przed ładowaniem powinny być rozładowane. W zimie, nie używane, powinny być od czasu do czasu przecyklowane. Czyli doładowane, rozładowane i ponownie naładowane na jakieś 50%. Odwrotnie niż Li-Po czy Li-Io, które lubią być doładowywane a nie znoszą głębokiego rozładowania. Warto tego przestrzegać. Pozdrawiam - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stach34 Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Jak należy przechowywać akumulatorki (ni-mh) ? Oddzielnie , czy połączone w pakiet ? Czy jak będą przechowywane długi czas połączone w pakiet to czy będzie to wpływało na nie jakoś negatywnie? (nie wiem czy to prawda czy kolejny mit). I jeszcze jedno: czy jak pozostawię na długi czas bez podłączonego pakietu aparaturę optic 6, to czy skasują się moje ustawienia ? (tzn. czy nastąpi reset pamięci aparatury ?) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.