paulusr Opublikowano 13 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2010 Witam, Efekt wizyty w Leroyu... 1. Lakiery Dupli-Motip Aqua kilkanaście kolorów 32 zł do styro itd. duża puszka spray. 2. Lakier Syntilor PU jednoskładnikowy w dyspersji wodnej (sprytna technologia)- konsystencja żelu - Rewelacyjne wręcz wyniki laminowania tkanin od 25-do 110 g na materiałach typu styro, depron itd. - szybko, lekko i bezwonnie. Pozdrawiam, Paweł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bzik4 Opublikowano 14 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 Rewelacyjne wręcz wyniki laminowania tkanin od 25-do 110 g na materiałach typu styro, depron itd. - szybko, lekko i bezwonnie. Paweł możesz się rozwinąć co, jak, może zdjęcie? ten lakier Syntilor to rozumiem na tkaninę szklaną albo węglową? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czaro Opublikowano 14 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 Rewelacyjne wręcz wyniki laminowania tkanin od 25-do 110 gszkoda tkanin Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tytan12 Opublikowano 14 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 Rewelacyjne wręcz wyniki laminowania tkanin od 25-do 110 gszkoda tkaninTeż tak myślę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MiQ27 Opublikowano 14 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 Ale nie wszyscy tak myślą. "Water based polyurethane glassing" czyli kładzenie laminatu z użyciem wodnej dyspersji poliuretanu jest całkiem popularną techniką. Choćby tu: http://www.pldaniels.com/flying/balsa/fiberglassing-model-aircraft-with-water-based-polyurethane.html Nie śmierdzi, bez rozpuszczalników, mało szkodliwe chemicznie. Nie każdy potrafi pracować z klasycznymi żywicami, z różnych powodów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paulusr Opublikowano 14 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 szkoda tkaninDlaczego? No dobra nie odpowiadaj....Pewnie szkoda też pieniędzy na styropianowe modele? Niestety chwilowo tylko na takie mnie stać w związku z tym szukam metod zabezpieczenie tej "jakże ulotnej" struktury jaka jest EPS i inne. Jedno lądowanie GWS-em w krzakach powinno wyjaśnić więcej. Laminowanie żywicami poliuretanowymi pewnie nie daje i z dużym przybliżeniem można powiedzieć, że nigdy nie da tej wytrzymałości co laminowanie żywicami epoksydowymi. Ale daje na tyle dużo, żeby mnie w tej konkretnej aplikacji zadowoliło. Kolejność jest taka: 1. Dotnij kawałek tkaniny 2. Połóż na samolot 3. Otwórz puszkę, maczaj pędzel i przesączaj tkaninę - i nie martw się ile dajesz tego szuwaksu - większość to woda która odparuje... 4. Poczekaj 3 godziny i gotowe Na szybko oceniam że zrobię to 2 x szybciej niż Ty z L285 . Pomijam zagadnienia wprawy itd. Musiałbym się jeszcze sporo nauczyć, żeby zrobić taaakie skrzydełko Efekty są takie: Materiał to styrodur, wgniecenia paznokciem.... :wink: A tytaj jeszcze jedno - to na dole to 25g na dość miękkiej balsie skrzydeł Miga 21. Skrzydełka to styro + balsa 1.5 mm (za miekka) - zerwałem folię i zalaminowałem je. Efekt jest taki jak oczekiwałem. To bardziej zastępuje japonkę niż laminat epoksydowy... A tu winowajca i wspólnicy. Z modelarstwem nie mieli do tej pory do czynienia... Z drugiej jednak strony nie podejrzewam żeby pilot tego f-104 zastanawiał się na wyższością laminatów epoksydowych nad poliuretanowymi... Pozdrawiam, Paweł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bzik4 Opublikowano 15 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 paulusr, co tu dużo mówić, przekonałeś mnie, jadę dziś po ten lakier i sprawdzę na własnej skórze ole to jest warte. Najbardziej zależy mi na nieśmierdzielnośco tego specyfiku i wodorozcieńczalności :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paulusr Opublikowano 15 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 Pamiętaj tylko, żeby to był taki jak na zdjęciu. Głównie chodzi o lepkość. Musi to być żel. W Syntilorze tylko ten był w postaci żelu. Nie jest tani około 75 zł z puszkę 1l. Szukałem innych firm ale większość to akryle (np. V3V) a tych nie polecam. Pozdrawiam, Paweł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
klajmen Opublikowano 16 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2010 Paweł bardzo dziękuję za tą informację. od dłuższego czasu planuję jakiegoś styropianowca albo styrodurowca i laminowanie żywicami mnie przerażało. Przetarłeś szlak i nie ma co zważać na sceptyków uznających tylko "stare sprawdzone" metody (z całym szacunkiem dla starych metod i ich wyznawców ;D ) Jeszcze kilka lat temu jakbyś powiedział komuś że budujesz z depronu albo styropianu byłbyś obiektem drwin, a dziś powstają duże piękne makiety z tych materiałów i trudno poznać, że wykonane są z takiego "szajsu". Liczę na Twoje dalsze eksperymenty i uwagi. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
julo Opublikowano 19 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2010 Witam, Dorzuce sie do watku, gdyz tez laminuje depron opisana w tym watku technika i moge ja spokojnie polecic. Ponizej na zdjeciach efekty. Uzyte materialy to: - tkanina szklana z hobbykinga link - lakier to PU wodne firmy Sintilor (Aquarethane) ale inna wersja niz opisana powyzej - bezbarwny do mebli sprzedawany w puszkach 0,25l (wrzuce pozniej zdjecie puszki) Pare zdjec: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
utopia Opublikowano 19 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2010 Technika stara jak świat . Z braku żywic laminowało się chemolakiem przy braku tkanin szklanych używało się innych "szmatek". Jednak to są tylko zamienniki prawdziwych materiałów szkoda tkanin Hm jestem w tym zgodny choć sam w czasach "nicniemających " próbowałem też takich technik . Działać to działa ale praw fizyki się nie oszuka nie ta wytrzymałość nie to przyleganie spoiwa( lakieru) do zbrojenia ( tkaniny) . Przy pracy na zginanie całość robiła się matowa a nitki zbrojenia były wyciągane z lakieru . Gdy zgiąć zbyt mocno całość potrafiła się rozwarstwić . Na szybko oceniam że zrobię to 2 x szybciej niż Ty z L285Gdyby robić tą samą techniką to akurat żywica może być do obróbki szybciej ....Poza tym cena tych lakierów każe się już zastanowić .. Ale jak to bywa każda pliszka swój ogon chwali a wszyscy i tak koniec końców dochodzą do tego że ... a pozostawię to sobie 8) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
julo Opublikowano 22 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2010 Jednak to są tylko zamienniki prawdziwych materiałów hmm.. przyznaje ze nie mam duzego doswiadczenia ale z tego co sie zdazylem nauczyc wiem ze nie ma (chyba?) jedynie slusznego "prawdziwego" materialu. problem jest wielokryterialny i wszystko polega na jakims kompromisie. z reguly jest to wytrzymalosc kontra waga. no ale moze ja sie nie znam... Ale jak to bywa każda pliszka swój ogon chwali a wszyscy i tak koniec końców dochodzą do tego że ... a pozostawię to sobie 8) w tego typu forach dyskusyjnych nie chodzi chyba o to zeby przekonywac innych do swojej jedynie slusznej racji ale zeby wymieniac sie doswiadczeniami prezenujac ich plusy i minusy. potem kazdy czytajacy wybierze i tak po swojemu zgodnie z celem jaki chce osiagnac.. zaleta opisywanej tu metody jest waga (tak mi sie przynamniej wydaje) oraz prostota wykonania, wada zapewne wytrzymalosc (w porownaniu z zywica przynajmniej) przy okazji .. lakier ktory ja testowalem wyglada tak: ma rowniez konsystencje zelu i kosztuje prawie polowe mniej od prezentowanego wczesniej - 38zl za 0,5l lub 27zl za 0,25l Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robroy67 Opublikowano 22 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2010 Żywica epidian53 kosztuje w sklepie chemicznym(nie modelarskim)38zł za 1kg , wiec argument ekonomiczny ma sie nijak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MiQ27 Opublikowano 22 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2010 robroy67, żywica często śmierdzi i uczula, więc argument zdrowotny i zapachowy dla wielu jest ważniejszy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
modrzej Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2010 No ale nie oszukujmy się... kadłuba to tym nie wylaminujesz więc tak czy inaczej, epidian i tak weźmie górę nad całą resztą... Ale do depro i styrolotów jak najbardziej poparł bym tą technikę... tam nie ma jakichś wielkich przeciążeń więc się nada Tylko mogły by te lakiery stanieć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meteor Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Za niewiele więcej można kupić żywicę LH-160. Zupełnie inna kultura pracy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.