Skocz do zawartości

Mój pierwszy lot samolotem rc.


xks_de

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Chciałbym się pochwalić moim pierwszym lotem, a jednocześnie kretem. :mrgreen:

Czekałem na ten moment 6 miesięcy.

Było tak: tata kupił mi pierwszy samolot, spalinowy (jeszcze wtedy za wiele o modelarstwie nie wiedziałem).

Wiec kupił mi drugi (w sierpniu). Był nim toto-7. We wrześniu miałem go prawie gotowego, ale spalił się silnik i regulator.

Czekałem 3 miesiące aż uznają mi gwarancje.

Jak już dostałem silnik z powrotem leżał śnieg, więc nie chciałem latać, żeby woda nie dostała się do silnika.

Wczoraj się wkurzyłem, poleciałem... Lot trwał niecałe 15 sekund. Dwa razy pomylił mi się kierunki drążków: najpierw SW, a później lotki.

 

Fotki

 

Przed:

 

fotka1

 

wyglądu nie komentujcie... był budowany z myślą o tym że go rozbije i zbuduje nowego

 

Po:

 

fotka2

 

I filmik:

 

film

 

Model jest już odbudowany, jutro jak nie będzie wiatru to lecę.

 

To tyle Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak przy okazji... A nie lepiej było te 6 miesięcy, poćwiczyć na symulatorze? :wink:

Nie pomyliłbyś wtedy drażków.

 

Miejsce do lotu też wybrałeś raczej nieszczególne. Mnóstwo wysokich drzew, blisko zabudowa miejska (czyt. domy).

 

Na następne loty, wybierz się na jakieś puste pole.

 

Czekamy na następne loty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyglądu nie komentujcie... był budowany z myślą o tym że go rozbije i zbuduje nowego

Jest bardzo OK. Fajnie, że uznajesz go za takiego "brzydkiego do rozbicia", ale w porównaniu z niektórymi "na ładnie" to jest super :wink:

 

Tak jaki pisał madrian, symulator by się przydał :) Masz świetne miejsce do latania.... ale nie dla początkującego. Dużo drzew i innych przeszkód. Może rozejrzyj się, za jakąś łąką ??

 

POWODZENIA !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś z pruszcza, poszukaj jakiegoś bardziej doświadczonego modelarza. Na początku możesz popełnić masę prostych błędów. Sam pamiętam jak w pierwszym modelu ustawiłem maksymalne wychylenia serw, stwierdziłem, że drążki będę mniej wychylał. Co ten model wyczyniał na niebie, jak sobie przypomnę, to teraz śmiać mi się chce, ale wtedy to był problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie łam się! Mój pierwszy lot wyglądał podobnie :wink: Model do odbudowania. Każdy kto zaczynał i się nie zraził wie że pierwsze loty to łapanie kreta za ogon :D

 

Z perspektywy czasu żałuje że nie miałem apki podpiętej do symulatora jakiegokolwiek. Na pewno bym szybciej i mniej bezboleśnie załapał pierwsze nawyki i orientację modelu w przestrzeni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na symulatorze latałem dość długo wszystko wychodziło mi super, pewnie przez stres pomyliłem drążki

a co do pola to nie ma problemu, 50m idę i mam pola na kilka km

 

zobaczę co powie mój ojciec, jak go znam to powie że nie potrzeba iść w pole, poradę sobie tutaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się podoba ;-)

 

Mój pierwszy lot trwał jeszcze krócej hehe :-)

Posklejałem taśmą+super Glue na drugi dzień wykonałem ( Moim Zdaniem ) piękny lot ;]

 

Też jak Ty latałem na symulatorze jednak jak na moje oko symulator nie przedstawia nawet 50% tego co jest w podczas prawdziwego lotu, używałem Symulatora PHOENIX latałem na nim jak profesjonalista mogłem latać sobie nie patrząc na monitor ;] Gdy wreszcie otrzymałem swój samolocik ;] Leciałem hehe z 3sec ?:P

 

A To Filmik :)

 

Pozdrawiam i czekam na kolejne filmiki ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na symulatorze latałem dość długo wszystko wychodziło mi super, pewnie przez stres pomyliłem drążki

a co do pola to nie ma problemu, 50m idę i mam pola na kilka km

 

zobaczę co powie mój ojciec, jak go znam to powie że nie potrzeba iść w pole, poradę sobie tutaj

To poproś go o składkę na OC modelarskie. :wink: Jak model ci ucieknie i wpadnie na któryś z domków, to może być nieszczególnie. Ekipa do ściągania modelu z drzewa też nie robi tego za darmo.

Wielu z nas jeździ po kilkanaście kilometrów, zeby móc bezpiecznie polatać modelem i nie ma to nic wspólnego z tym, czy "sobie poradzą" czy nie.

To jak zapinanie pasów w samochodzie. Niby bez nich jest wygodniej, ale jak pomyślisz, co będzie w razie wypadku, to wolisz zapiąć - dla św. spokoju.

 

Miejsce masz super do małych szybowców, nawet RC. Pewnie na dobrym wietrze trafiłby się nawet żagielek. Ale do modelu silnikowego, który z wiatrem może błyskawicznie łyknąć kilkaset metrów przestrzeni, lepiej mieć więcej luzu. Tym bardziej, że masz blisko otwarte pola, jak sam mówisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponowałbym lepiej abyś go rozebrał i wyczyścił.W przyszłości bez tego się nie odbędzie. Po wyczyszczeniu silnika sprawdź, czy nie ma oporów-zacięć podczas obracania.

Przy takim wietrze nawet sobie polatałeś, ale poczekaj na na cisze...w tedy polatasz sobie dłużej. W końcowych sekundach filmu widziałem że skrzydła bardzo mocno pracowały, sprawdź je, przed następnym lotem.

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ToTo-7 jest świetnym modelem dla początkujących,sam sobie go zrobiłem do treningu (ukłon dla Motylastego). Musisz koniecznie na początek zmniejszyć wychylenia sterów gdzieś na 60% bo jest dosyć narwany co widać na filmie + wiatr. Jak go opanujesz to stery na maksa i ładnie poakrobacisz. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.