Barlu Opublikowano 24 Marca 2010 Opublikowano 24 Marca 2010 W sumie, do póki nie wybierzesz studiów możesz zmienić kierunek nauki, o ile przyjmą Cię na uczelni. Po technikum np. geodezyjnym nadal możesz zostać chemikiem :twisted: Technikum to taki wstęp, który potwierdzi Twoje "przypuszczenia" że tu chcesz "robić" :mrgreen: Przynajmniej ja mam takie zdanie, tym bardziej że jest to możliwe.
ertman_176 Opublikowano 24 Marca 2010 Opublikowano 24 Marca 2010 Czy jest/była to jego pasja :?: Praca jak praca ...
JarekF Opublikowano 24 Marca 2010 Opublikowano 24 Marca 2010 Jednak ja uważam, że jak lotnictwo to latanie. Mechanik ? piszecie z uprawnieniami na Boeningi lub Airbusy dobrze płatny. Napewno jest to prawda, chociaż trzeba "zejść na ziemię", bo naprawdę zdobyć takie uprawnienia to - szok. A czy zwykły diagnosta wystawiajacy przeglądy w naszych autach to ma złą kasę ? A wiecie ile trzeba zachodu, żeby takie uprawnienia zdobyć ? Moja recepta jest taka. Skończyć dobrą szkołę i iść na dobre studia, które dadzą dobrą kasę. A skoro zdrówko zawodzi, żeby iść do lotniczej szkoły wojskowej, zrobić sobie licencje w Aeroklubie, kupić prywatny mały samolocik i latać aż do bólu
ToMarkov Opublikowano 24 Marca 2010 Opublikowano 24 Marca 2010 A prawda jest taka ze po każdej Politechnice znajdzie się dobrą praca, w Polsce brakuje inżynierów i ciągle o tym trąbią na uczelni. Roczniki 83-87 to był BOOM na socjologie , rekreacje i turystykę etc, inżynierów garstka. Takie informacje dostaliśmy na wykładzie z planowania życia zawodowego.
Janosik72 Opublikowano 25 Marca 2010 Opublikowano 25 Marca 2010 w Polsce brakuje inżynierówno popatrz a ja myslelem ze na wyspach ich brakuje i sa sciagani z Polski lub co bardziej sami wyjezdzaja jak pomysla co ich czeka w kraju :mrgreen: :wink: :ble:
MironRC Opublikowano 25 Marca 2010 Opublikowano 25 Marca 2010 Jednak ja uważam, że jak lotnictwo to latanie. Mechanik ? piszecie z uprawnieniami na Boeningi lub Airbusy dobrze płatny. Napewno jest to prawda, chociaż trzeba "zejść na ziemię", bo naprawdę zdobyć takie uprawnienia to - szok. A czy zwykły diagnosta wystawiajacy przeglądy w naszych autach to ma złą kasę ? A wiecie ile trzeba zachodu, żeby takie uprawnienia zdobyć ? Moja recepta jest taka. Skończyć dobrą szkołę i iść na dobre studia, które dadzą dobrą kasę. A skoro zdrówko zawodzi, żeby iść do lotniczej szkoły wojskowej, zrobić sobie licencje w Aeroklubie, kupić prywatny mały samolocik i latać aż do bólu Jarek nie możemy porównywać mechanika lotniczego do mechanika samochodowego :wink: Mechanikiem samochodowym można zostać po rozebraniu i złożeniu 5 samochodów i otworzyć zakład bez żadnej szkoły (chociaż, porządny mechanior ma papiery). Do silnika samolotu czy tez awioniki nikt Cie nie puści bez uprawnień, bo wszędzie jest SAFETY, zrobienie uprawnień na Airbus'y i ATR'y to kwestia ok 30 egzaminów, które nie są łatwe. Piszesz, ze jak lotnictwo to latać, no pewnie zgadzam się, ale zrobić licencja liniowa ATPL to kupa kasy i nie każdego na to stać, chyba ze wybrać się do woja, gdzie wylatasz godziny i odejdziesz do cywila z ładnym nalotem 2500 godzin na danym typie samolotu. Jest duzo alternatyw na życie, nawet w lotnictwie :wink:
JarekF Opublikowano 25 Marca 2010 Opublikowano 25 Marca 2010 Oczywiście nie porównuję mechanika lotniczego do samochodowego. To całkiem inne uprawnienia - o tym ja też wiem. Piszę o kasie, że zarówno Ten (lotniczy) jak i Ten(samochodowy z uprawnieniami diagnostycznymi) całkiem nieźle zarabia. A z licencją lotniczą w Aeroklubie wcale nie jest trudno. Oczywiście kasa musi być. Jak duża, to w każdym Aeroklubie u szefa wyszkolenia można się dowiedzieć. Można stawiać pierwsze kroki na szybowcach lub motolotniach gdzie pieniądze są jeszcze mniejsze. A jeśli już poważnie myślimy w przyszłości o lataniu to wiadomo, że to kosztuje i trzeba się również postarać o odpowiednie zaplecze aby tym kosztom sprostać.
ertman_176 Opublikowano 25 Marca 2010 Opublikowano 25 Marca 2010 Myślę że ten diagnosta samochodowy może nawet wiecej bo ile jest samolotów a ile samochodów :wink: Co do licencji PLL to jest niemały koszt [praktycznie niemożliwy dla przeciętnego polaka]. Do tego taniej w sumie pojechać do innego kraju i tam zrobić stosowne uprawnienia ... Przykre ale prawdziwe ... Całe szczęście kurs szybowcowy jest w zasięgu zwykłego śmiertelnika w tym kraju ...
Ragi Opublikowano 25 Marca 2010 Opublikowano 25 Marca 2010 Orientuje się ktoś może, jak wygląda praca mechanika w aeroklubach? Chodzi mi tak mniej więcej o zarobki i dostępność pracy.
JarekF Opublikowano 25 Marca 2010 Opublikowano 25 Marca 2010 Orientuje się ktoś może, jak wygląda praca mechanika w aeroklubach? Chodzi mi tak mniej więcej o zarobki i dostępność pracy. Daj spokój jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie zanim zaczniesz pracować :wink: A tak na poważnie to się nie orientuje, ale znając kondycję aeroklubów to nie licz na duże pieniądze i dostępność pracy (jak to w Polsce). Raczej są to pensje "głodowe".
MironRC Opublikowano 26 Marca 2010 Opublikowano 26 Marca 2010 Daj spokój jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie zanim zaczniesz pracować A tak na poważnie to się nie orientuje, ale znając kondycję aeroklubów to nie licz na duże pieniądze i dostępność pracy (jak to w Polsce). Raczej są to pensje "głodowe". DOKŁADNIE :wink:
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.