andrzej_t Opublikowano 1 Kwietnia 2010 Opublikowano 1 Kwietnia 2010 No i doigraliśmy się. I sami sobie jesteśmy winni. Tydzień temu dostałem długiego meila od kolegi, który dzieląc czas między pracę posła a rodzinę, znajduje krótkie chwile na latanie modelami i pilne czytanie tego forum. Inspiracją dla kolegi w tworzeniu tej wiadomości było zaniepokojenie pewnym związkiem między nagminnością występowania na forum nazwy pewnego futrzaka a projektem nowej ustawy, jaki wpłynął do sejmu. W związku z niepokojąco szybko malejącą populacją naszego „dobrego „ a nie przez wszystkich mile widzianego znajomego z pół, łąk i ogrodów, planuje się objęcie Go ścisłą ochroną jako gatunek zagrożony wyginięciem. Pewnie się domyślacie o jakiego ZNAJOMEGO chodzi. Tak, tak, to właśnie on, najczęstszy cel naszych modeli czyli krecik. Badania dowiodły, że pada ofiarą ludzi pedantycznie dbających o trawniki przydomowe, rolników i niestety nas – modelarzy. Dwie pierwsze grupy to po prostu zabójcy stosujący różne środki trujące, akustyczne lub mechaniczne, powodujące śmierć lub emigrację w inne rejony. My niestety możemy być dodatkowo posądzeni o znęcanie się nad zwierzętami. Nieregularność naszego działania w tym zakresie jest przyczyną wywoływania u kretów wielu rodzajów nerwic, frustracji i poczucia niepewności co do dalszego bytu. Takie są wyniki badań utworzonej rok temu specjalnej choć nieoficjalnie utworzonej grupy. Składa się ona głównie z lekarzy weterynarii ze specjalizacjami z zakresu neurologii, psychologii zwierząt a nawet kardiologii zwierzęcej oraz specjalistów do spraw migracji gatunków. Dlatego w projekcie nowej ustawy modelarze mają być pod specjalną lupą. Stwierdzono bowiem na podstawie dotychczasowych badań, że właśnie na terenach lotnisk modelarskich i łąkach używanych przez modelarzy występuje najwięcej zaburzeń w zdrowiu fizycznym i psychicznym kretów. W niektórych rejonach dochodzi do takich anomalii jak odzyskiwanie wzroku przez niektóre osobniki. Przypuszcza się, że dzieje się tak w rejonach, gdzie używane są wyłącznie modele elektryczne. Niemożność zlokalizowania zagrożenia poprzez organ słuchu powoduje wykształcanie się na nowo zmysłu wzroku. Następuje to zbyt gwałtownie (wprost proporcjonalnie do wzrostu ilości modeli elektrycznych – dane GUS) powodując fatalne samopoczucie zwierzątek, bóle głowy, ogólny rostrój i poczucie rozbicia - nie mylić z rozbiciem modelu. Po zatwierdzeniu ustawy, obiektami o wzmożonej kontroli będą właśnie wszelkie lotniska modelarskie, zarówno oficjalne, aeroklubowe jak i te dzikie, wynajęte lub nie, ale używane przez wszelkiej maści lataczy RC. Systematycznie będą sprawdzane ilości oraz stan psychofizyczny mieszkańców kretowisk. W przypadku jakichkolwiek naruszeń przepisów ustawy, winni będą pociągani do odpowiedzialności a najłagodniejszą karą, będzie konfiskata sprzętu RC i modeli jako narzędzi przestępstwa. Jak twierdzi mój znajomy, ustawa ma duże szanse na zatwierdzenie. Pozostaje chyba przerzucić się na elektryczne wodnosamoloty i latać cichutko nad zbiornikami wodnymi. Jak na razie wędkarze nie zgłaszali żadnych problemów z wystraszonymi przez modelarzy rybami. A miało być tak pięknie....
DarekRG Opublikowano 1 Kwietnia 2010 Opublikowano 1 Kwietnia 2010 Tere fere, kto to wymyślił? ...za jakiś debil! Nikt kretom nie każe pomieszkiwać na lotniskach A mieszkają tam pewnie bo jest im dobrze. Również dobrze mogą sprawdzać rolników czy któryś pługiem nie rozjechał futrzaka..... A na zbiornikach wodnych tez nie polata bo ryby się zestresują i nie będą mogły później ikry złożyć
Gość Anonymous Opublikowano 1 Kwietnia 2010 Opublikowano 1 Kwietnia 2010 Jeszcze wczoraj widziałem do nabycia legalnie karbid Muszę zrobić zatem zapas, bo wygląda na to, że niebawem będę musiał posiadać zezwolenie
sudik Opublikowano 1 Kwietnia 2010 Opublikowano 1 Kwietnia 2010 Tia ciekawe czy lataczy na halach też będą kontrolować czy tam aby kretów nie płoszą . Założę się, że to prima aprilisowy żart. Równie dobrze możemy posądzić sejm o to, że nas ludzi doprowadza do nerwicy, innych zaburzeń nerwowych, lub do emigracji. Ciekawe czemu nad taką sprawą się nie zastanowią
Gość Anonymous Opublikowano 1 Kwietnia 2010 Opublikowano 1 Kwietnia 2010 Założę się, że to prima aprilisowy żart. no i musiałeś zepsuć zabawę
Wojtass_nt Opublikowano 1 Kwietnia 2010 Opublikowano 1 Kwietnia 2010 Założę się, że to prima aprilisowy żart. no i musiałeś zepsuć zabawę E tam primaaprilis... Prawdę koleś pisze!! Przedwczoraj rozwaliliśmy z 70 kretowisk na naszym pasie!! :twisted:
Bartek L Opublikowano 1 Kwietnia 2010 Opublikowano 1 Kwietnia 2010 Bez przesady 70 ich tam nie było:D Ale tak z 30-40... Wojtass to wyciągamy czujki czy nie :faja:
Wojtass_nt Opublikowano 1 Kwietnia 2010 Opublikowano 1 Kwietnia 2010 Wojtass to wyciągamy czujki czy nie :faja: Haaaa nigdy! Biada krecikom! Nowe baterie już w drodze.
Gość Kuba.K Opublikowano 1 Kwietnia 2010 Opublikowano 1 Kwietnia 2010 Na lotniskach to chyba bardziej te "Znienawidzone Kreciku" do nerwicy doprowadza dźwięk silników prawdziwych samolotów, niż tych naszych małych brzęczących silników spalinowych i świst silników elektrycznych NIE PODDAMY SIĘ!!
Paweł R Opublikowano 1 Kwietnia 2010 Opublikowano 1 Kwietnia 2010 http://www.youtube.com/watch?v=K1xzXbq4Hq4 ;]
jary14 Opublikowano 1 Kwietnia 2010 Opublikowano 1 Kwietnia 2010 A ja słyszałem, że można to ominąć. Jak się lata na aparaturze 5GHz, to wszystko jest ok. Bo ten sygnał uspokaja kreciki i nie zwracają już uwagi na nasze silniki Chyba czas zmieni aparaturę... Ew. silniki na wodę.... one są bardzo ciche :wink:
krankor Opublikowano 1 Kwietnia 2010 Opublikowano 1 Kwietnia 2010 ... Pozostaje chyba przerzucić się na elektryczne wodnosamoloty i latać cichutko nad zbiornikami wodnymi. Jak na razie wędkarze nie zgłaszali żadnych problemów z wystraszonymi przez modelarzy rybami. A miało być tak pięknie.... Niestety tak pięknie to nie jest. A wydry?? Na wodzie takie przymusowe bicie modelem o jej powierzchnie nazywa się "ubiciem wydry" Na to tez pewnie się znajdzie przepis odpowiedni, wydry są już pod ścisłą ochroną
robraf Opublikowano 1 Kwietnia 2010 Opublikowano 1 Kwietnia 2010 wiadomo ze prima aprilis ale za pierwszym razem nieskojarzylem i sie tak zastanawiam... zamiast ludziom biednym bezdomnym itp to pomagają jakims kretom... dobrego modelarza nic nie powstrzyma :mrgreen: :mrgreen: :shock:
ppompka Opublikowano 1 Kwietnia 2010 Opublikowano 1 Kwietnia 2010 Ja też nie pomysłaem o Prima Aprilis. I nie wiedziałem o co chodzi z tym Tak, tak. My też mamy kalendarz :D :D
puciu16 Opublikowano 1 Kwietnia 2010 Opublikowano 1 Kwietnia 2010 Jeżeli krety rzekomo wyginają to ja jestem święty mam cały sad zryty. A jak byłem w Rzeszowie 2 tyg temu to kopiec kolo kopca w odległości 1m od siebie. :evil: :evil: ekolodzy mnie dobijają.
Qbatus Opublikowano 1 Kwietnia 2010 Opublikowano 1 Kwietnia 2010 Jeżeli krety rzekomo wyginają... Nie wiedziałem że w Rzeszowie są krety które potrafią wyginać. Chyba tam pojadę bo mam do zrobienia podwozie z drutu 3 mm, a gdzieś mi wcięło dobre kombinerki i nie mogę sobie poradzić :devil:
MiQ27 Opublikowano 1 Kwietnia 2010 Opublikowano 1 Kwietnia 2010 Krety nie wyginają, a przeginają. Od zawsze :wink:
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.