Skocz do zawartości

Moja modelarnia :)


motyl
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mi się o wiele lepiej pracuje jak jest porządek. Niestety nie potrafię go utrzymać :oops:

Skąd ja to znam :roll:

Luksusem jest tworzenie w takiej pracowni jaka pokazał Ładziak .

Nie wiem jak jest ze mną ale to chyba z lenistwa mam bałagan . Z 38m2 powierzchni pozostaje jakieś 8 użytkowej :devil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 128
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Witam,

 

 

jak tak wszyscy to i ja musze to pochwalić sie moja małą modelarnią (ok 26m2) miejsca jest sporo :D tylko musze jeszcze troche fachowego sprzętu sie dorobić :cry: ale i na to przyjdzie pora. Najważniejsze ze jest gdzie składać i naturalnie jak w większości przypadków i u mnie panuje mały CHAOS :mrgreen: model są wszedzie gdzie tylko mozna je położyć byleby tylko nie na ziemi.

 

 

 

warsztat1.jpg

warsztat2.jpg

 

 

pozdrawiam

Meloow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Ładziak

 

...masz w zupelnosci racje, jestem za porzadkiem,

 

ktorego sam tez nie moge na razie

utrzymac z braku tego czy owego ....zeby poukladac na swoje miejsce ,

ale nie mozemy ganic innych za styl swojej pracy.... skladaja sie na to rozne czyniki

dam przyklad na sobie , wychodze z domu o 5:00 a wracam 18 lub 19:00 wpadam na 1-2 godziny do "dziupli" porobie troche, i zucam wszystko idac sie myc i spac....

sobota obowiazkowo dzien do odsypiania ...potem sprawunki bo zona by mi zyc nie dala i pozostaje znowu 2-3 godziny dla siebie.... gdybym jeszcze poswiecil 1godzine na sprzatanie to bym uciol sobie 1 godzine snu...i bylbym na drugi dzien do :ass: i musialbym sie meczyc... wiec nie ma nic za darmo ...czas to pieniadz....lub przyjemnosc przy budowaniu modeli ...porzadek schodzi przy tym na miejsce ostatnie .. a jak juz naprawde mnie wkurzy ze za duzo tego jest robie gruntowne sprzatanie raz w tygodniu.....i zyje dalej :mrgreen:

 

..przyklady ktore podales z przemyslu lotniczego itp. nie wyobrazam sobie zeby ktorys z pracownikow przepracowal caly dzien jakby tego porzadku az do bolu nie utrzymywal.... i pozostawil jakas srobke lub inne narzedzie w wartowanym samolocie ktore mialo by sie przyczynic do wypadku.... zreszta oni w Hangarze maja do tego miejsce bez ograniczenia....i moga sobie pozwolic na rozlozenie... my natomiast wyboru takiego nie mamy i musimy sie zmiescic w duzo mniejszym kwadracie powiezchni i kazdy cieszy sie jezeli moze miec stol przynajmniej o 2m dlugosci do dyspozycji...u twojego ojca jest przynajmniej 20 m kwadratowych jak nie wiecej....

ja mam 8 metrow do dyspozycji i kupe modeli i roznosci ktore musze zmiescic ....

 

czasami nie da sie fizycznie tego utrzymac ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja do modelarni czasu nie mam aby uczęszczać ale wygospodarowałem sam mały skromny pokoik (20m kw) i też nie mam czasu sprzątać. jeden model kończe i zabieram się za drugi a trzeci już w głowie świta :). Ostatnio nie mam nawet czasu na latanie tylko praca i składanie kolejnych a przy tym robie remont generalny w domu (wszystkie instalacje do wymiany dom z 70 roku) i jakoś staram się wygospodarować czas na sprzątanie ale jest faktycznie bardzo ciężko aby pogodzić chęć budowy i odkrywania nowych wyzwań z sprzątaniem.

PS

jak naprawie aparat to się pochwale moją modelarnią :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche niektórych nie rozumiem... :roll: Jak można pracować w takim syfie :?: Jak jest ładny porządek to jest miło i się fajnie pracuje :-) A żadnym wytłumaczeniem nie jest to że jak jest syf to wiesz gdzie co jest... Po częsci może to i racja, ale tu zgadzam się z Ładziakiem; stracony czas na odkopywanie rzeczy spod sterty innych... Drugie czego nie rozumiem to... Albo może powiem inaczej; Nigdy nie pozwoliłbym sprzątać kobiecie mojej modelarni :!: Niestety sam modelarni jeszcze nie mam więc nie mogę pokazać zdjęcia, ale już za niedługo może uda mi się wygospodarować trochę miejsca w piwnicy, to podeśle jakąś fotke ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwólcie, że ja też się pochwalę :-).

Jako że uprawiam dość monotematyczną gałąź modelarstwa, moja modelarnia przystosowana jest głównie do prac nad metalami.

Co do porządku, jestem jego zdecydowanym zwolennikiem. Choć na zdjęciach widać, że można by gdzie niegdzie posprzątać, lecz skoro stworzyliście okazję do pochwalenia się swoim azylem, postanowiłem pokazać również mój bałagan. Kompletuję warsztat od kilkunastu lat, mogę w nim realizować swoje wizje i wszystko gra, prócz jednego podstawowego problemu - ciągle brakuje mi miejsca. Za ścianą znajduje się pomieszczenie gospodarcze podległe mojej żonie - pralnio/prasowalnia i ostrzę sobie na nie zęby od kilku lat. W końcu wyburzyć ściankę, to żaden problem, ale nic z tego. Póki co, przegrywam w tej "wojnie" :-).

 

dsc_0004_resize.jpg

dsc_0005_resize.jpg

dsc_0006_resize.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako że uprawiam dość monotematyczną gałąź modelarstwa, moja modelarnia przystosowana jest głównie do prac nad metalami
Piękne wyposażenie w maszyny.

Tomku, a co z Iskrą? Na stronie od dawna nic nowego nie pojawiło się. Jeśli dobrze przypuszczam, to Twoje dzieło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy zauważyłeś ale moja modelarnie aż dwa razy w tygodniu sprzata pewna sympatyczna pani i bardzo to sobie chwale

 

Ojej tu już nawet nie chodzi o to że kobieta, ale jak by mi ktoś posprzątał miejsce pracy to już w ogóle bym nie wiedział gdzie co jest :!: Chyba że sprząta z karteczką; "Wykaz narzędzi i ich miejsca w modelarni" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy zauważyłeś ale moja modelarnie aż dwa razy w tygodniu sprzata pewna sympatyczna pani i bardzo to sobie chwale

 

Ojej tu już nawet nie chodzi o to że kobieta, ale jak by mi ktoś posprzątał miejsce pracy to już w ogóle bym nie wiedział gdzie co jest :!: Chyba że sprząta z karteczką; "Wykaz narzędzi i ich miejsca w modelarni" :)

 

no każdy powinien sprzątać sobie sam ;P , i najlepiej jeśli jest jeden użytkownik garażu w moim przypadku 2 osoby trochę kłopotliwe mam drugi garaż 3 na 5 m blaszak ale w nim trochę mało miejsca chyba przeniosę do niego samochód bo jak samochód jest w warsztacie to trochę mało miejsca prawie wcale .....

mój warsztat jest naprawdę dość spory i ma bardzo dużo rzeczy jutro napisze jak zrobić samemu sprężarkę pod aerograf bardzo fajna rzecz i mnie kosztowała 30 zł + regulator ciśnienia a tak to miałem prawie za free ...

moja prośba nadal aktualna ... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fabryka jetów !
Taaak ! To jest Fabryka TURBIN ! .....bo chyby nie odkurzaczy

...Co Tomasz ? (...Co Ta masz ?)

Witajcie Kubo, Janku. Rzeczywiście, tak jak piszecie, tu właśnie powstają GTM-y. Jak widać nie potrzeba do tego całej fabryki :-)

dsc_0010_resize.jpg

dsc_00051_resize.jpg

dsc_0021_resize.jpg

Tomku, a co z Iskrą? Na stronie od dawna nic nowego nie pojawiło się. Jeśli dobrze przypuszczam, to Twoje dzieło.

Witaj Marku. Temat Iskry oczywiście istnieje i nie ma mowy o zaprzepaszczeniu tej pracy, którą wykonałem. Powodem zastoju jest ilość zleceń w sprawach zawodowych, które traktuję priorytetowo. Obecnie plan jest taki - realizuję aktualne zlecenie do końca lutego 2008 i zabieram się za Iskrę. Ogromnie mi na tym zależy.

Chciałbym sie dowiedzieć czy macie w swoich modelarniach narzędzia robione własnoręcznie .

Cześć Tomek. Używam wielu własnoręcznie wykonanych przyrządów i drobnych narzędzi. Zadowolony jestem na przykład. że udało mi się samodzielnie wykonać wyważarkę do wirników. Jak zapewne większość z Was wie, kręcą się te elementy dość szybko (30.000 - 120.000 obr./min) i dokładne wyważenie jest przy nich ważne. Wyważarką mogę wyważyć dynamicznie cały zespół wirnika lub jego część z dokładnością do setnych grama. Poniżej przedstawiam moje dzieło.

dsc_0025_resize.jpg

dsc_0034_resize.jpg

dsc_0038_resize.jpg

Na dolnym zdjęciu widać oscylogram przy niewyważeniu rzędu masy kuleczki plasteliny wielkości łepka od szpilki. Drobne zakłócenia przebiegu są wynikiem delikatnego zabrudzenia bieżni w łożyskach. Wyważarka służy mi już parę lat i na prawdę sprawia mi wiele radości :-) fakt, że jestem w tym względzie samowystarczalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.