bzik4 Opublikowano 2 Maja 2010 Opublikowano 2 Maja 2010 Gdy znudziło mi się latanie trenerkami postanowiłem sobie kupić jakiś model bardziej przypominający prawdziwy samolot, ale gdy przejrzałem oferty sklepów stwierdziłem że nie dam 150 - 200 pelenów za kawałek pianki. Postanowiłem więc własnymi siłami coś zbudować i wybór ambitnie padł na Spita. Po przekopaniu internetu znalazłem stronę z planami po wydrukowaniu ich stwierdziłem że szybko latająca maszyna nie może być zrobiona z depronu 3 mm, więc zrobiłem go z kombinacji styroduru i depronu 6mm do tego kilka listewek i odrobina balsy na wykończenie stateczników. W środku pracują trzy serwa HXT900 do tego silnik e-max 2812 1500 coś kv ze śmigłem 7x6 odbiornik rex 5 regulator 25A i pakiet 1500mAh. W tej konfiguracji na pełnym gazie lata ok 10 minut a lata baaaardzo szybko ;D tak wyglądał jak był świeży :devil: Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us a tak już umalowany i nawet lekko "zlatany" Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Lata super, jest stabilny i bardzo zwrotny, należy jednak pamiętać o prędkości przeciągnięcia bo po upadku na skrzydło na małej wysokości jest mała szansa na wyprowadzenie go z korka. Pomarszczony dziób to efekt wbicia go po ogon w śnieg gdy padło serwo na SW. Dziś nim trochę polatałem i okazało się że gdy było zimno to pakiety wystarczająco się chłodziły a teraz jeden pakiet po lataniu wyjąłem gorący i lekko spuchnięty, gdy ostygł wrócił do normy ale gdzie wykombinować otwory chłodzące wylotowe (wlotowe są we wrędze) żeby przyzwoicie to wyglądało i pozwalało na lepszy obieg powietrza wewnątrz kadłuba? Na pewno jeszcze przemaluję spód na kolor niebieski żeby lepiej się orientować jak jest ułożony przy większych odległościach latania, i wydrukuję brakujące naklejki :wink:
kesto Opublikowano 3 Maja 2010 Opublikowano 3 Maja 2010 Skoro już jest temat Spitfire z depronu to zamieszczę również zdjęcia swojego. Model jeszcze nie jest skończony, a wykonałem go ze styroduru korzystając z Planów Modelarskich nr 114. Model jest w skali 1:12 i ma rozp. ok.1m.
bzik4 Opublikowano 3 Maja 2010 Autor Opublikowano 3 Maja 2010 Rewelacja! Powiedz mi, bo nie bardzo widać, co się zdejmuje żeby żeby dostać się do środka? masz demontowane skrzydło? W jaki sposób wycinałeś kadłub? Nie dokończony to czego mu jeszcze brakuje do wzbicia się w powietrze?
kesto Opublikowano 3 Maja 2010 Opublikowano 3 Maja 2010 Zdejmuje się skrzydełko i to jest jedyny dostęp do środka. Jak widać na zdjęciu - nie ma jeszcze serwomechanizmów. Nie robiłem zdejmowanej góry, bo i tak dostęp do akumulatora łatwiejszy jest po zdjęciu płatów. Lotki będą napędzane jednym serwem. Cały model zrobiony jest z formatek styrodurowych, które sobie naciąłe drutem oporowym z dyżego bloku. Boki to płytki 8mm wzmocnione od środka balsą 1,5mm w miejscu mocowania płatów. Góra i dół to klocki styroduru oszlifowane do odpowiedniego kształtu. Skrzydła - to co zielone to pełny styrodur, reszta to żeberka oklejone depronem 3mm. Stateczniki to 2 X depron 3mm. to co na zdjęciach waży 260g. Do tego trzeba doliczyć całe bebechy plus odrobinę farby :wink:
andrzej_t Opublikowano 3 Maja 2010 Opublikowano 3 Maja 2010 Nareszcie jakaś odmiana od sklepowej sztampy. Bardzo fajna robota w obu przypadkach. To już tylko krok do spalinowych kombatów. A po jakimś czasie cała chata warbirdów bo to wciąga jak... Co do zróżnicowania kolorów - bardzo wskazane. Wyjdzie to przy pochmurnej pogodzie. Co się tyczy przeciągnięcia na małej wysokości - bardzo pomaga zwichrzenie końców skrzydeł i mniej gładka ich powierzchnia.
mirolek Opublikowano 5 Maja 2010 Opublikowano 5 Maja 2010 świetnie wyglądają oba modele .... może zamiast robić krok w kierunku spalinowego kombatu lepiej zatrzymać się na dłużej w ESA? Gratuluje pomysłu i wykonania. ms
kesto Opublikowano 6 Maja 2010 Opublikowano 6 Maja 2010 Swojego Spitfire zrobiłem z myślą o rekreacyjnym lataniu. Ilość pracy włożona w ten model jest zbyt duża by "tłuc" go w ESA.
bzik4 Opublikowano 6 Maja 2010 Autor Opublikowano 6 Maja 2010 świetnie wyglądają oba modele miło mi, nam :wink: ja bym swojego potłukł ale nie mam z kim :? wcześniej czy później i tak przestanie być taki ładny jak teraz bo niestety lądowanie w trawie zdrowia i wyglądu mu nie dodaje, a tak mógłby zginąć śmiercią prawdziwego wojownika :wink:
marek rokowski Opublikowano 6 Maja 2010 Opublikowano 6 Maja 2010 oba modele extra! ciekawe tylko jak bedzie z chłodzeniem silnika... ?
f-150 Opublikowano 6 Maja 2010 Opublikowano 6 Maja 2010 Marku a po co?Nowy motor parę dych,rasowy wygląd ....bezcenny.Jak motor będzie z odpowiednim zapasem to nie będzie się grzał.
kesto Opublikowano 7 Maja 2010 Opublikowano 7 Maja 2010 ciekawe tylko jak bedzie z chłodzeniem silnika... Marku a po co?Nowy motor parę dych,rasowy wygląd ....bezcenny.Jak motor będzie z odpowiednim zapasem to nie będzie się grzał. A czytaliście koledzy sympatyczni, że model jeszcze nie skończony, a to oznacza, że wielu rzeczy jeszcze w nim nie zrobiono? Poskładałem poszczególne części do kupy tylko do zrobienia zdjęcia, aby dać ogólny wygląd tego , na jakim etapie budowy jest model. Chyba sobie odpuszczę jakiekolwiek zdjęcia modelu niedokończonego, aby uniknąć...bezcennych wskazówek i komentarzy
bzik4 Opublikowano 7 Maja 2010 Autor Opublikowano 7 Maja 2010 Ja się chłodzeniem silnika nie przejmuję (jak już wspominałem latam na silniki e-max 2812 ze śmigłem 7x6)bo nic złego się nie dzieje ale pakiet, tu rodzi się problem, ale tylko przy 1500mAh, natomiast przy pakiecie 2200mAh latanie jest trochę "cięższe" ale pakiet jest ledwo ciepły. Oczywiście wszystko się sprowadza do wydajności prądowej.
f-150 Opublikowano 7 Maja 2010 Opublikowano 7 Maja 2010 Kesto to nie sarkazm a prawda .Bzik4 napisałem ,jak wszystko z zapasem to nie będzie się grzać.
marek rokowski Opublikowano 7 Maja 2010 Opublikowano 7 Maja 2010 Kesto- chyba jesteś przewrażliwiony to pytanie nie miało cienia kąśliwości - zwyczjanie: ciekawi mnie strona techniczna i Twoje /Wasze rozwiazywanie i podejście do problemu wentylowania napędu ugotowałem już parę silników - fakt, że w czasach kiedy nie dysponowałem pomiarem prądowym i pewnie pracowały przeciążone - ale mimo wszystko co buduję nowy model to zastanawiam się jak to rozwiązać. Spitfire ma wyjątkowo wąską mordkę - stąd i moja większa ciekawość... ps. liczę że w poniedziałek pojawi się w tym dziale parę zdjęć mojego warbirda -ale w nim akurat problem chłodzenia nie istnieje
mirolek Opublikowano 7 Maja 2010 Opublikowano 7 Maja 2010 Chyba sobie odpuszczę jakiekolwiek zdjęcia modelu niedokończonego,Nie przesadzaj, o czym będziemy dyskutować skoro będą tylko zdjęcia pięknie wymalowanych i wypieszczonych gotowych do lotu modeli :-) A tak każdy ma inny pomył i cos podpowie choć w myśl starego przysłowia "dobrymi radami piekło jest wybrukowane" .... skończ model a czy skorzystasz z uwag kolegów czy nie to przecież Twoja sprawa. Podziel się jednak ostatecznym rozwiązaniem, bo model ładny i chodzi mi po głowie coś podobnego :-) ms
kesto Opublikowano 7 Maja 2010 Opublikowano 7 Maja 2010 Kesto- chyba jesteś przewrażliwiony Spokojnie. Nie wiedziałem, że tak zareagujecie. Rozumiem zainteresowanie tematem, bo sam zanim zacząłem budowę zastanawiałem się nad kwestią chłodzenia silnika, regulatora i akumulatorów. Wentylacja w moim modelu będzie odbywała się przez otwory pod kołpakiem, oraz w miejscu rur wydechowych (na zdjęciu narysowałem je czarnym markerem).. Planuję jeszcze otwór wylotowy z tyłu kadłuba w dole, tuż za krawędzią spływu skrzydła, tak jak w swoim wiekowym Mustangu. Oczywiście w Mustangu było łatwiej. W Spitfire będzie po prostu otwór i już, o ile będzie potrzebny, bo wyposażenie będzie dane z dużym zapasem mocy.
mirolek Opublikowano 7 Maja 2010 Opublikowano 7 Maja 2010 Na tym zdjeciu widać jaką ładną linię kadłuba ma Twój model - super! Kwestia wentylacji w moim modelu będzie rozwiązana przez otwory pod kołpakiem, Moim zdaniem same otworki to mało, zrobiłem tak w jednym modelu i niewiele to pomagało. Powietrze opływa po kadłubie i wcale nie wpada do wnętrza. Polecam zrobić "chrapy" z pół_rurek to się sprawdziło w moim przypadku. ms
kesto Opublikowano 7 Maja 2010 Opublikowano 7 Maja 2010 Polecam zrobić "chrapy" z pół_rurek to się sprawdziło w moim przypadku. Rurki będą właśnie pod kołpakiem, poza tym chcę zrobić chwyt powietrza w miejscu pierwszych rur wydechowych . Może będzie to trochę śmiesznie wyglądało, jak rura wydechowa będzie skierowana do przodu, ale zobaczymy...
mirolek Opublikowano 7 Maja 2010 Opublikowano 7 Maja 2010 Jak zrobisz wloty pod silnik to moim zdaniem nie będzie konieczności obracania oryginalnych wylotów spalin, wręcz ich naturlne ułożenie powinno udrożnić przepływ powietrza łapanego pod silnik. Może zamiast dwóch małych wlotów, jeden szerszy i choć taka imitacja chłodnicy nie bardzo pasuje do Spita to jednak wentylacja silnika moim zdaniem jest ważniejsza w tym przypadku od stylizacji. ms
kesto Opublikowano 7 Maja 2010 Opublikowano 7 Maja 2010 Z tym obrotem rur wydechowych to był żart. Sorry. Natomiast całkiem poważnie podchodzę do chłodzenia silnika. Nie jest to proste w tym przypadku, bo trzeba połączyć dwie wykluczające się wzajemnie rzeczy - dobre chłodzenie i nienaruszony przód. Zamierzam zastosować w nim mało obciążony silnik, Dualsky 2834CA-7 ze śmigłem 9X5. Przy ciężarze modelu do lotu rzędu 550 -600g. ten silnik nie będzie miał co z nim robić. Dlatego mogę sobie pozwolić na skromniejsze chwyty powietrza, ale to wszystko wyjdzie w czasie oblotów. Wiadomo, że rozważania teoretyczne to jedno, a praktyka to drugie.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.