Skocz do zawartości

Wrocław - Lipowa 22-23,05,2010r. - Aircombat ACES i ESA


Olorin

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo, dziękuje organizatorom za te zawody. Było świetnie i Ci którzy nie przyjechali niech żałują. "Klan Wdowikowskich" na najwyższych obrotach prowadził całą imprezę. Za pierwsze 3 miejsca w każdej klasie były piękne i bardzo orginalne szklane puchary.

 

 

DZIĘKUJEMY!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 46
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Dziękuję organizatorom oraz wszystkim którzy przyczynili się do wspaniałej atmosfery zawodów, dziękuję zawodnikom za zdrową rywalizację, cenne rady i pomoc techniczną :)

 

Mam nadzieję, że zawody w Lipowej będą stałym punktem w kalendarzu zawodów ESA.

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to teraz to mnie Piotrek wkurzyłeś :mrgreen: , to zdjęcie to już lekka przesada :mrgreen: , bo przestaniemy przyjeżdżać na zawody skoro wynik jest z góry ustalony. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

 

ale tak całkiem serio to mogłobyć pięknie a skończyło się tak sobie (jeśli chodzi o mój osobisty wynik sportowy). Emocje opadły i w sumie może nie jestem zadowolony z wyniku, bo była szansa na dwa drugie miejsca a skończyło się na dwóch czwartych,

ale zapominając o lekkim pechu w finałach, zwłaszcza w WWI, wogóle nie wystartowałem i po ogledzinach modelu w domu okazało się że najbardziej prawdopodobną przyczyną była lużna dzwignia na SW :oops:.

Ecik dobrze widziałeś że nie zaciągam wysokości przy starcie, :D tzn ja ją zaciągałem tylko ona się nie zaciągała. :oops: :mrgreen: tyle cajaka wylaliśmy na biednego camelka a nie wpadłem na pomysł żeby sprawdzić SW, no cóż wywalam te dżwignie i wkładam normalne ze śrubkami i podkładkami po przeciwnej stronie. :evil: zachciało mi się żeby było elegancko :evil: .

 

Piotrek (Ecik) następnym razem też bym prosił o sędziowanie, w sumie do finału szło całkiem nieźle, aż do spotkania z Ubotem Wowy w sumie uszkodzenia okazały sie do naprawy, poza zagubionymiu w zbożu statecznikami. :mrgreen:

 

Odwieczny rywal Janek skorzystał z mojej niedyspozycji w finale i odebrał mi 2 miejsce, pozostała mi tylko satysfakcja, że pojedynek z Vosem zakończył się bezapelacyjnym zwycięstwem mjr. Bekera :mrgreen:

 

Wielkie dzięki za wspólną zabawe i do zobaczenia w Poznaniu.

 

a może ma ktoś jakieś fotki albo filmiki, no i proszę o wyniki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj przy poszukiwaniu w zbożu pakietu i silnika, ktoś znalazł statecznik ...... tylko nie wiem czy Twój

pionowy czy poziomy ? :mrgreen: moje były takie ładne pionowy miał serce ze strzałą.

 

chodziłi, szukali, zboże deptali, to nie dziwne, że się właściciel pola wkurzył i rowerem rzucał (tylko co mu rower zawinił :mrgreen: )

 

szukanie części w tej bodajże pszenicy to była sama przyjemność, widziałem minę Sławka, z którym zresztą się zderzyłem w finale IIWW, jak nie mógł znależć silnika .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kawałka skrzydła do Dr1 nie było? Przydałby mi się..

 

pozostała mi tylko satysfakcja, że pojedynek z Vosem zakończył się bezapelacyjnym zwycięstwem mjr. Bekera

Buhaha! To dobre.

 

najbardziej prawdopodobną przyczyną była lużna dzwignia na SW

.

 

Złej baletnicy... itd.

 

Faktycznie byłes bliski sukcesu ale niestety wyszedł brak doświadczenia i szkolne błędy. Co prawda początkowe sukcesy (do których się przyczyniłem kilkakrotnie trafiając taśmą w śmigło Camela + sporo przypadku :twisted: :P ) mogły dać złudną nadzieję na niezły wynik, jednak - jak to bywa - doświadczenie i żelazne nerwy wygrywają z totolotkiem na zawodach :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć!

 

Ja również dziękuję wszystkim za przybycie. Atmosfera była wspaniała. Wielkie podziękowania dla Jana Żywca za udostępnienie miejsca i wielką pomoc włożoną w to żeby impreza się odbyła. Pogoda dopisała, no może trochę zbyt słonecznie bo teraz wyglądam jakbym na siebie kubeł czerwonej farby wylał. Wieczorem w sobotę dopadła nas taka nawałnica, że wisieliśmy na dużym namiocie żeby nie odleciał.

 

Jeśli chodzi o wyniki to zamieszczę pod wieczór jak tylko wrócę z pracy.

 

Pozdrawiam,

Karol

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Organizatorom za zawody, a w szczególności Andrzejowi Z. za ucięcie statecznika w pierwszych dziesięciu sekundach pierwszej kolejki, :twisted: a później to były moje błędy lejąc nie takie paliwo. :oops: :shock: :mrgreen:

Karol zadzwoń do mnie to dam ci przechodzoną Balille. Również mam nowy zestaw w promocyjnej cenie 250zł.

Janek, klej fakturze od spodu skrzydła, bo w Poznaniu takie skrzydła nie przejdą i Pacek to samo. :devil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyciąg z regulaminu „Na skrzydłach musi być widoczny zarys żeber (jeżeli był widoczny w oryginale) zwany również fakturą skrzydła”. W regulaminie nie pisze tylko na górnej powierzchni, a skrzydła składają się z górnej i dolnej powierzchni z krawędzi natarcia i spływu, więc, o co chodzi? Kleić, Kleić!. :mrgreen: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(jeżeli był widoczny w oryginale

a czy miałeś kiedyś okazję oglądać skrzydła oryginalnego Camela od spodu, ?

i czy jesteś pewien,że było widać zarys żeber ?

coś czuje że będziemy musieli sprawdzić zarys twoich osobistych żeber ew żołądka :ble: :mrgreen: lepiej weź do Poznania worek cebuli bo czuje że będziesz musiał nią :ass: smarować. :mrgreen: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.