Jump to content

Manta 1,5 m


Lord Rzeźnik

Recommended Posts

Witam kolegów modelarzy .

 

Tydzień temu zacząłem budowę Manty 1.5m. Po obejrzeniu zdjęć i filmów na RC Groups Po prostu się zakochałem w tym wyglądzie :rotfl: .Plany leżały na dysku jakieś pół roku i przypomniałem sobie o niech robiąc porządki na dysku.

 

Pierwsza część fotorelacji:

 

Dołączona grafika

Jako że skrzydło ma obrys eliptyczny, każde żeberko wyciąłem przez papier osobno, a następnie dorobiłem drugą połowę w oparciu o zrobione żebra :wall: Nie powiem, co jasnego mnie trafiło bo nie wypada... Po 2 godzinach zrobiłem przerwę na stateczniki i tak po 3 godzinach dłubania efekty widać na powyższym zdjęciu.

 

 

Dołączona grafikaDołączona grafika

 

Tutaj widać już zalążek skrzydła zrobiony dzisiaj. Końcówki z dwóch klapek balsy 3 i 4 mm schną pod toną żelastwa. Lewa wzmocniona rowingiem węglowym na zasadzie kanapki oraz tkaniną 33g/m^2 , prawa szkłem i mniejszą ilością węgla -profilaktycznie ;) .

 

Przypuszczam, że będzie ciężka ,jak na DLG , ale za to dosyć wytrzymała- w sam raz na wczesnojesienne wiatry, kiedy mam zamiar ją skończyć.

 

To tyle. Na kolejny odcinek zapraszam za tydzień ;)

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj nie zrobiłem nic, co nadawałoby się do zdjęcia bo było to szlifowanie ,przyklejanie kesonu i laminowanie łącznika. Na łącznik wziąłem 2 klapki balsy 4mm ( średniej) i złączyłem w taki sposób:

-szkło 33

-węgiel rowing 800 3x

-balsa

-szkło 33

-węgiel rowing 800 4x

-szkło 33

-balsa

-węgiel rowing 800 3x

-szkło 33

Nie wiem, czy można to nazwać pancernym , ale wytrzymać powinno :)

Link to comment
Share on other sites

Pewnie chodziło o to , z jakich grubości balsy korzystałem. Otóż żeberka wycinałem z balsy 2mm średniej/miękkiej , spływ 8/8 mm miękka+ pasek 3mm bardzo miękkiej.Na kesony wziąłem 1.5 mm miękka oczywiście.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 1 year later...
  • 1 month later...

Model jest już skończony od bardzo dawna... Odkąd wybrałem się na studia zrobiłem sobie przerwę w modelarstwie ,bo po 9 latach stwierdziłem mały przesyt. Lotki w moim modelu są zrobione tak: balsa 1mm lekka, natarcie lotki listewka kwadratowa z balsy średniej i żeberka- trójkąty sięgające do 4-5 mm od spływu lotki. Ów spływ wyzerowany ostrożnie papierem ściernym i całość przykryta kolejną klapką lekkiej balsy 1mm.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Witam. Mam zamiar reaktywować moją działalność modelarską, w związku z czym postanowiłem odkurzyć Mantę. Przypomniałem sobie jednak o źle zrobionym popychaczu statecznika poziomego. Był źle poprowadzony i ciężko chodził, przez co ster się zacinał w taki sposób, że wyzerowanie drążka po podciągnięciu modelu nie dawało pożądanego efektu (model cały czas zadzierał nosa) i dopiero oddanie drążka i ponowne wyzerowanie sprawiło , że model leciał prosto. Było to bardzo denerwujące i s tego, co pamiętam , łatwo było o przeciągnięcie i zabicie niczemu niewinnego kreta. Teraz do rzeczy o naprawie.

Dołączona grafika

Sprawa wyglądała tak, jak na rysunku A): sztywny popychacz, rysunek mam nadzieję zrozumiały, system znany w tej klasie modeli.

 

Mój plan "a" Sposób sterowania chcę zmienić na taki, jak na rysunku "B", czyli linka i jakiś element sprężysty (niekoniecznie spirala) , ale mam wątpliwości, czy zda to egzamin. Po pierwsze, czy nie wpadnie we flatter , po drugie czy serwo 9g nie będzie za słabe ,żeby uciągnąć cały ster i jeszcze sprężynkę?

 

Mój plan "b" polegałby na unieruchomieniu statecznika i wycięciu steru. który będzie napędzany słabszą sprężynką i linką tak, jak normalnie spotyka się to w tej klasie.

 

Co wy na to? Moje zmysły modelarskie jeszcze nie do końca odżyły i niestety sporo rzeczy pozapominałem, więc zwracam się o pomoc.

Link to comment
Share on other sites

Plan B z wyciętym sterem. Pływające stateczniki to same problemy w modelu DLG. Napęd linka i sprężynka może być, ja jednak jestem zwolennikiem sztywnego napędu przez popychacz.

Link to comment
Share on other sites

Dużo roboty z tym nie było. Właśnie wróciłem po kilku testowych lotach. Dobrze, że wziąłem ze sobą trochę ołowiu i taśmę, bo model miał za ciężki ogon. Środek ciężkości 7cm od natarcia. Statecznik nie był jeszcze zaklejony, tylko wetknięta i przyklejona do kadłuba końcówka popychacza (w starą dźwigienkę ). Dobrze, ze tak zrobiłem, bo kąty są trochę za duże i można to jeszcze poprawić. Ciężko mi określić, czy manipulując CG mogę jeszcze coś więcej wycisnąć z tego modelu. Ma ktoś z Was może informacje, gdzie w tym modelu najlepiej ustawić CG ?

 

Tak się prezentuje gotowy model:

Dołączona grafika

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Archived

This topic is now archived and is closed to further replies.

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...

Important Information

By using this site, you agree to our Terms of Use.