Tomek Opublikowano 2 Czerwca 2007 Opublikowano 2 Czerwca 2007 Witam! No i stało się . Stałem się szczęśliwym posiadaczem nowego Extrima. Zasadnicza sprawa ,że jest to Extrim II ,czyli wersja zawierające kilka poprawek w stosunku do wer.I ,w tym te opisywane tu na forum. Po pierwsze nowy Extrim ma przebudowaną półkę na pakiet ,dzięki czemu istnieje możliwość zapodania niemal dowolnego pakietu ,każdego producenta . Po drugie zostało na nowo zaprojektowane całe tylne usterzenie. Teraz ster wysokości i kierunku jest lżejszy a przy tym znacznie mocniejszy i sztywniejszy. :shock: Zmienione lub poprawione zostały też takie elementy ,jak np. mocowanie skrzydła do kadłuba. Dzięki temu model zdecydowanie łatwiej wyważyć i można latać np z lżejszym wyposażeniem , co zaowocuje jeszcze lepszymi parametrami lotu ,a przecież już w wer.I Extrim rewelacyjnie się sprawował w locie. Nowy Extrim v.2: Jeśli pogoda nie dopisze ,to pokaże jutro sklejony szkielet modelu wraz z dokładnym opisem wszelkich zmian. W sumie to mam teraz zagwozdkę czy w ogóle zbierać się na piknik ,czy też nie poskładać Extrima2 i jeszcze popołudniem nim nie polatać :? :? :?
Boogie Opublikowano 3 Czerwca 2007 Opublikowano 3 Czerwca 2007 I widze, ze poprawili sie tez ortograficznie (jezyk angielski) i zamienili zaufanie na ciag :mrgreen:
Ładziak Opublikowano 3 Czerwca 2007 Opublikowano 3 Czerwca 2007 Mam nadzieję, że mój exTRIM dotrze przed długim weekendem. W moim interesie jest więc, żebyś miał pogodę do bani i zajął się budową zdając relację na forum :wink: Również będę chciał zdać relację z budowy - czy lepiej założyć nowy temat, czy zrobić to w tym wątku? Mój model powstanie później niż twój i zapewne będę miał kilka pytań dotyczących budowy.
Tomek Opublikowano 3 Czerwca 2007 Autor Opublikowano 3 Czerwca 2007 Ładziak - pogode mam do bani i zaraz biorę się za Extrima :wink: Możesz pisać tutaj ,no problem
Ładziak Opublikowano 6 Czerwca 2007 Opublikowano 6 Czerwca 2007 Mam, mam, mam! Dotarł! :jupi: Pierwsze wrażenia bardzo pozytywnie: "wycinanka" została przygotowana i zapakowana porządnie, a elmenty, które mogłyby się wyłamać lub ulec uszkodzeniu w czasie trasportu, zostały podklejone taśmą malarską. Odruchowo rozejrzałem się za planami wykonawczymi... ale skoro model podobno składa się jak Lego, a dodatkowo producent przygotował przyrządy i szablony, to pewnie faktycznie są zbędne. Instrukcja wydaje sie być przejrzysta i czytelna. Do różnic w stosunku do pierwszej wersji dodałbym jeszcze odpowiednio ukształtowane golenie podwozia - wcześniej podobno był drut i giąć trzeba było samemu. Czy w zestawie są wkręty do mocowania osłony silnika i owiewki? Bo ja w moim nie znalazłem... :shock: Tomek, jak się miewa twój exTRIM?
pablos Opublikowano 6 Czerwca 2007 Opublikowano 6 Czerwca 2007 tak czytam i czytam i cholera też go chyba będę mósiał kupić i zrobimy zlot extrimów tak jak są zloty wicherków widziałem że 2wersja extrima jest w rc skorpion a Wy gdzie nabyliscie swoje bo bezposrednio u producenta chyba sie nie da
Tomek Opublikowano 7 Czerwca 2007 Autor Opublikowano 7 Czerwca 2007 Po ok. 6 roboczo godzinach model wygląda tak. Widać od razu ,że stery to całkiem inna bajka. Na razie nie ważyłem go , więc nie podam ile waży sam szkielet. W każdym razie zrobię to przed oklejaniem. Aż sam jestem ciekawy jak to teraz wyjdzie. Oklejanie będzie tym razem mało oryginalne ,bo prawie identycznie jak fabryczny ,czyli biało-czerwony+ minimalne dodatki. Jak się polubi te klocki lego, to aż się nie chce zabierać do normalnej roboty (dłubania w balsie ) :devil:
Ładziak Opublikowano 7 Czerwca 2007 Opublikowano 7 Czerwca 2007 pablos, ja kupiłem w RC Skorpion. Tomek, czy masz w zestawie wkręty - jakiekolwiek?
Boogie Opublikowano 7 Czerwca 2007 Opublikowano 7 Czerwca 2007 Jak się polubi te klocki lego, to aż się nie chce zabierać do normalnej roboty (dłubania w balsie ) :devil: Lapac za komputer i rozrysowywac tam modele. Potem na laser i voila- mamy klocki :faja: A w razie kraksy, gdy potrzebujemy np wregi nr 3 lub dowolnego zebra, to mozna je dociac albo wycinajac znow laserem (lub na CNC), lub drukujemy sobie szablon i wycinamy recznie.
Tomek Opublikowano 8 Czerwca 2007 Autor Opublikowano 8 Czerwca 2007 Po co??? Przecież producent dostarcza "części zamienne " Śrubek w zestawie nie ma .
Boogie Opublikowano 8 Czerwca 2007 Opublikowano 8 Czerwca 2007 Ech Tomek, Tomek. Nie chodzilo mi o Extrime'a, a o budowe kolejnych modeli- np. Los 2 albo cokolwiek innego. Kazdy kolejny model mozesz projektowac na kompie.
Tomek Opublikowano 8 Czerwca 2007 Autor Opublikowano 8 Czerwca 2007 A ... :oops: Ale zakumałem :mrgreen: A Łoś w wersji laser prawdopodobnie już na wiosnę razem z masą wytłoczek ,kabinek, gondoli itd aby sie tyle już nikt nie musiał orobić :devil:
Adam P. Opublikowano 8 Czerwca 2007 Opublikowano 8 Czerwca 2007 A Łoś w wersji laser prawdopodobnie już na wiosnę razem z masą wytłoczek ,kabinek, gondoli itd aby sie tyle już nikt nie musiał orobić :devil: szykuje sie nowy wspolny projekt :?:
Gordon Opublikowano 8 Czerwca 2007 Opublikowano 8 Czerwca 2007 zobaczymy jak ci pojdzie z wytłoczkami, moj los jest gotowy od pol roku tylko przygotowanie owiewek ... jakos nie idzie :? Nawet pare zestawów lezy wycietych i czeka na owiewwki
Tomek Opublikowano 11 Czerwca 2007 Autor Opublikowano 11 Czerwca 2007 No i z powodu pociachanej ręki oklejanie Extrima stanęło w miejscu ,czyli się nawet nie zaczęło ! By to żwirek i muchomorek ! A tak fajne były plany na ten tydzień!!! :twisted:
Ładziak Opublikowano 14 Czerwca 2007 Opublikowano 14 Czerwca 2007 Skoro prace przy exTRIMie Tomka z przyczyn upałowo-obiektywnych zostały wstrzymane, ja pokażę ile udało mi się zrobić przy moim modelu - a udało mi się zrobić kadłub. Ostatnio cierpię na chroniczny brak czasu, więc model robiłem w czterech krótkich podejściach: - tylna część kadłuba - pozostała część kadłuba (najdłużej) - oklejanie balsą - szlifowanie Faktycznie, model składa się jak klocki i gdy się zacznie pracę, to trudno ją skończyć. Wciąga, jak łażenie po bagnie Oto efekt mojej dotychczasowej pracy: Jako, że do samolociku uwag nie mam - składa się niemalże sam, napiszę kilka spostrzeżeń o moim "modelarstwie". Odkąd zajmuję sie modelami RC, korzystam z zestawów ARF - mieszkam w bloku i z miejscem na cięcie, kurzenie, stukanie i smrodzenie jest krucho. Przy tym modelu sporo uciążliwości odpada. Największe jaja były z klejem. Zawsze kleiłem modele wikolem, AK-20 i żywicami, a tu nowoczesność w domu i zagrodzie i każą rzadkim CA kleić. Najpierw przykleiłem model do stołu barowego w salonie, mimo że był zabezpieczony folią. Odcinając go załatwiłem lakier na blacie, ale żaden problem - i tak na dniach miał być dodatkowo polakierowany. Przenisłem się do mojego pokoju - ciasno, wiec zachlapałem klawiature klejem, a potem dwa razy osobiście związałem sie mocno z modelem. Dylemat: ciąć balsę czy skórę? Nie pomyślałem o rozklejaczu, a w nocy ciężko dostać. Na szczęście udało się delikatnie oderwać palec bez szkód i dla modelu i dla mnie. O zachlapanych spodniach wspominam formalnie Wszystko przez zbyt duży otwór w dozowniku kleju. Dopiero przy ostatnim klejeniu wpadłem na pomysł, żeby na dozownik założyć skróconą cienką igłę do zastrzyków... Mam nadzieję, że skrzydła będę już kleił bezstresowo :rotfl: PS. Podziwiam żonkę, która ze stoickim spokojem przyglądała się moim wyczynom
Tomek Opublikowano 14 Czerwca 2007 Autor Opublikowano 14 Czerwca 2007 :mrgreen: Mało nie umarłem ze śmiechu. Ale igła to jak dotychczas najlepszy pomysł na CA. No i mniej się go zużywa.
rabbitlkr Opublikowano 14 Czerwca 2007 Opublikowano 14 Czerwca 2007 a dla ludzi którzy chcieli by naśladować pomysł z igłą: Jeżeli klej w niej zaschnie to wcale nie trzeba brać nowej igły tylko po prostu podgrzać, zapalniczką, zapałkami czy jakimś innym źródłem ognia i już można dalej kleić sorki za małe OT;)
Gość tom_tom Opublikowano 15 Czerwca 2007 Opublikowano 15 Czerwca 2007 Utłukłem dziś Katanę Mini, przerzucam się na Extrima 3D - zachęcony Waszymi relacjami. Dostępność części zamiennych i niska cena to jest to. Napaliłem się na ten model. Całe wyposażenie przełożę z rozwalonej Katany, wiec model będzie latał jak rakieta. P.S. Pechowego tygodnia ciaga dalszy - dziś latałem (z moją pociętą nogą) na lotnisku w Bielsku Kataną Mini i trenowałem lądowania na trawie. Potem trenowałem akrobację i poszedłem na całość: korkociąg plecowy aż do ziemi. Powód - wychylenie steru wysokości podczas wyjścia z korka było tak duże, że przeciagnąłem model i wjechałem pionowo w glebę. Pozdrawiam - Tomek
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.