buwi777 Opublikowano 31 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2010 Wczesniej buwi777 zaproponowal zasilanie kompresorem lodowkowym pistoletu lakierniczego z dysza 1,5mm! To nie ma prawa fukcjonowac, a w najlepszym wypadku bedzie stanowilo rozwiazanie ekstremalnie uciazliwe w uzyciu. Wiesz, przypominasz mi pewną osobę. Jak byłem w wieku lat 20-stu paru jeździłem PF126p ( pamiętasz taki samochód ?? ) i pojechałem nim do Wiednia ( stolica Austrii ). Po przyjeździe do pewnej firmy austriacy ( podobnie jak TY ) nie mogli uwierzyć że czymś takim można przejechać taką odległość - To nie ma prawa fukcjonowac, a w najlepszym wypadku bedzie stanowilo rozwiazanie ekstremalnie uciazliwe w uzyciu - tak mi rzekli :rotfl: Szczęśliwego Nowego Roku ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madrian Opublikowano 31 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2010 Mieli rację. :wink: Ale było to rozwiązanie jedyne możliwe w owym okresie i w ówczesnych warunkach. I na to weźmy poprawkę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radeon Opublikowano 31 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2010 O to to to.Ten się nadaje świetnie: Wiem, że takie aerografy nadają się do malowania większych powierzchni: http://allegro.pl/aerogra...1321946127.html ale ze swojego doświadczenia nic nie powiem. Kosztuje tyle, ile dwie puszki spraya, może warto poszukać o nim trochę informacji? Ostatnio robiłem nim zaprawki lakiernicze w aucie...a można by nim nawet całe elementy "prysnąć"Używałem go również do natrysku szkliwa na ceramikę :mrgreen: - tu trzeba coś taniego i dobrego bo każdy pistolet czy aerograf w kontakcie ze szkliwem pada po 2-3 miesiącach. Kompresor do niego musi jednak dawać mu minimalnie 1.5-2 bary.Jarek ma rację.Jeżeli jest mała wydajność kompresorka to niewielki pożytek z dużej pojemności.Sprzęt się przegrzewa bo musi długo nabijać te kilka bar do kilku litrowej butli, a i czas na to potrzebny powoduje że się odechciewa.Oczywiście da się, ale ja nie uznaję półśrodków w temacie malowania.Więc albo wyciągam ciężki sprzęt, albo maluje sprejami 8) . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ppompka Opublikowano 31 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2010 Wczesniej buwi777 zaproponowal zasilanie kompresorem lodowkowym pistoletu lakierniczego z dysza 1,5mm! To nie ma prawa fukcjonowac, a w najlepszym wypadku bedzie stanowilo rozwiazanie ekstremalnie uciazliwe w uzyciu. Wiesz, przypominasz mi pewną osobę. Jak byłem w wieku lat 20-stu paru jeździłem PF126p ( pamiętasz taki samochód ?? ) i pojechałem nim do Wiednia ( stolica Austrii ). Po przyjeździe do pewnej firmy austriacy ( podobnie jak TY ) nie mogli uwierzyć że czymś takim można przejechać taką odległość - To nie ma prawa fukcjonowac, a w najlepszym wypadku bedzie stanowilo rozwiazanie ekstremalnie uciazliwe w uzyciu - tak mi rzekli :rotfl: Szczęśliwego Nowego Roku ! Tak jeszcze OT. Mój dziadek również jechał maluchem, ale go Niemiec, więc ode mnie musiał przejechać cała Polske i pół Niemiec w maluchu we 3 chłopów. wracali z zakupów max. 60km/h bo był tak załadowany. I jakoś dojechali. Więc "Jeśli czegoś nie da się zrobić, trzeba znaleść kogoś kto o tym nie wie i on to zrobi" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radeon Opublikowano 31 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2010 He he.Też mam takie przygody z "Kaszlakiem"Do Jugosławi i z powrotem za komuny.Trójka małych dzieci i kobita za kierownicą(moja mama).W Czechach spanie w namiocie i z rana dalej jazda.A po drodze się maluch zapalił bo szmaty się z bagażnika dachowego z walizy do komory silnika(wiecznie otwartej na upały)wciągły.Po ugaszeniu szmat dalej jazda.Wszyscy się za głowę łapali w Jugosławi jak tak można takim małym autem...Ale to były czasy.Teraz to dzieci nawet pasy muszą mieć i foteliki.Niema co się katować jak nie trzeba.U mnie też OT ale można to jako porównanie potraktować :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karambolis8 Opublikowano 1 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2011 To tez nikt nie twierdzi, ze sie nie da, ale tego typu rozwiazania sa na tyle malo efektywne, a do tego klopotliwe, ze nie ma sensu sobie nimi glowy zawracac. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 1 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2011 Wiesz, przypominasz mi pewną osobę. Jak byłem w wieku lat 20-stu paru jeździłem PF126p ( pamiętasz taki samochód ?? ) i pojechałem nim do Wiednia ( stolica Austrii ). Po przyjeździe do pewnej firmy austriacy ( podobnie jak TY ) nie mogli uwierzyć że czymś takim można przejechać taką odległość - To nie ma prawa fukcjonowac, a w najlepszym wypadku bedzie stanowilo rozwiazanie ekstremalnie uciazliwe w uzyciu - tak mi rzekli Podroze ksztalca! Widzisz Jurku, wbrew pozorom mozna spotkac na swiecie sporo rozsadnych ludzi i sie czego od nich nauczyc. Ale zapewne sam przyznasz, ze wygodniej, szybciej i bezpieczniej jest wozic nasze podstarzale zadki na przyklad autem z gwiazdka, anizeli "Kaszlakiem"... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
buwi777 Opublikowano 1 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2011 Ale zapewne sam przyznasz, ze wygodniej, szybciej i bezpieczniej jest wozic nasze podstarzale zadki na przyklad autem z gwiazdka, anizeli "Kaszlakiem"... 8) Preferuję autka z Ingolstadt - takie z czterema kółeczkami na dziubku :faja: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meloow Opublikowano 1 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2011 Jurek dorób jeszcze jedno kułeczko i bedziesz miał olimpijską gablotę PS. jak tam fiskalka ja odebrałem moje o 21.00 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radeon Opublikowano 2 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2011 Wracając do tematu.Poniżej fotka możliwości jednego z najtańszych aerografów(tego w temacie): Przy 1,5 barach i dobrej regulacji daje równomierną dużą mgiełkę. A tutaj robota sprejami na moim nowym MK 34, aerografem było by lepiej, ale nie chciało mi się sprzętu rozkładać, walczyć z wężami, myć to po robocie. Praca jedną końcówką, ale szblonów było kilka(mokry papier): Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
buwi777 Opublikowano 2 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2011 Jurek dorób jeszcze jedno kułeczko i bedziesz miał olimpijską gablotę PS. jak tam fiskalka ja odebrałem moje o 21.00 :jupi: działają ... :jupi: i naliczają :evil: 23% :twisted: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.