ali1983 Opublikowano 10 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2010 jak sama nazwa tematu wskazuje... dziś była piękna pogoda więc umówiliśmy się z kolegą milo na latanie. o 11 słabo z termiką choć na 6 minutowy lot się złapałem. kilka lotów i milo mówi: polataj sobie ja robię przerwę. więc do dzieła (akcja mi się podobała chociażby z tego powodu, że po hol ganiać nie musiałem). kilka lotów, było fajnie aż do momentu gdy po wypuszczeniu z holu model nie reagował na stery :shock: :shock: :shock: "chyba odbiornika nie włączyłem..." mówię model sam się wyczepił, zrobił pół kółka i leci prosto na jednostkę wojskową i dalej na bocznicę PKP. jakieś 500 metrów dalej za drzewami straciłem go z oczu. więc wyprawa na bocznicę. poszukiwania trwały ponad godzinę i nic. zrezygnowany pomyślałem, że jeszcze raz zajadę na lotnisko w miejsce z którego obserwowałem lot i na przyszłość będę wiedział gdzie szukać (dziś już mnie żona ścigała), ale wracając w kierunku lotniska skręciłam do jednostki. przedstawienia sytuacji ochroniarzowi i oto jestem w wojsku, ale jednak w cywilu. spacerek w stronę gdzie myślałem, że model leży i na jakieś 100 metrów przed znów :shock: :shock: :shock: model leży sobie spokojnie na drodze (wojskowi śmiali się, że wylądował na pasie). z uszkodzeń: tylko folia na kadłubie się zdarła, reszta sprawna. bardziej ucierpiały moje nogi od chodzenia przez pokrzywy i chaszcze a jeśli chodzi o hasło: historia lubi się powtarzać... milo też w taki sam sposób stracił (i odzyskał) model tyle, że poszukiwania zajęły mu 3 dni, a model namierzyli mu koledzy z szybowca lecącego nad jeziorem (jemu ociekł na południe = jezioro, a mój na północ = jednostka wojskowa) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cimek Opublikowano 10 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2010 Hehe no to mialeś cholerne szczęście ,przypomniało mi się pewny filmik gdzie kiedyś widziałem http://www.youtube.com/watch?v=c2WwLqjnwQU Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtass_nt Opublikowano 11 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2010 Cały czas mnie zastanawia to jak można puścić/rzucić model bez wcześniejszego sprawdzenia czy wszystko działa... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bubi120 Opublikowano 11 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2010 Poprostu rutyna a często nas gubi. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtass_nt Opublikowano 11 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2010 Poprostu rutyna a często nas gubi. Pozdrawiam Dla mnie rutyna to sprawdzanie czy wsio działa po każdym lądowaniu i przed startem. :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DarekRG Opublikowano 11 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2010 Po prostu genialne!! :lol2: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ali1983 Opublikowano 11 Lipca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2010 przypomniało mi się pewny filmik gdzie kiedyś widziałemi pozostało już tylko iść szukać modelu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HuGuSiK23 Opublikowano 11 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2010 Kolejny filmik, gdzie rutyna i pewnie też stres przed lataniem pod okiem kamery spowodowało, że pilot zapomniał założyć gumy trzymające skrzydło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
milo Opublikowano 11 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2010 Kurka, nigdy Wam się nie zdarzyło: super pogoda, luz na lotnisku, przepustka z domu, może jakiś "browarek" w skrzynce startowej, wydaje się że Pana Boga złapaliśmy za nogi... no i niestety coś "spieprzymy". Ale to wszystko to pikuś, widok oddaljącego sie modelu i ta bezsilność jest poprostu obezwładniająca!!!!.Ta złość, te wypowiadane w ciszy lub nie do siebie teksty, o tym że już nigdy.. że następnym razem to... albo jak znajdę model to...., no i tekst od żony po powrocie z lotniska " kochanie, no i jak tam, fajnie się latało..."...achch,nie życzę tego nikomu, parafrazując znanyny tekst " czułem się jak by mnie z harcerstwa wyrzucili ..." Także Panowie, " nigdy nie mów nigdy" Nikt nie jest "supermanem" każdemu może czasami zdażyć się jakaś kicha. Poddaję to pod rozwagę. Ali nie przejmuj się ty model znalazłeś po dwoch godzinach a ja po 6 dniach, moje życie rodzinne było prawie w agonii... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cimek Opublikowano 11 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2010 i pozostało już tylko iść szukać modelu... ten Model znaleźli podobno po 3 dniach przez przypadek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ali1983 Opublikowano 11 Lipca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2010 a ja po 6 dniachwidzisz, a myślałem, że po 3.ale i tak najważniejsze, że się znalazł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RomanJ4 Opublikowano 11 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2010 W przypadku tego drugiego filmiku nie ma się czego śmiać bo to może po prostu SKS Panowie, SKS... :| Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.