madrian Opublikowano 16 Sierpnia 2010 Autor Opublikowano 16 Sierpnia 2010 Z tego co pobieżnie zrozumiałem, po tej lekturze (jezyk Shakespere'a nie jest moją najmocniejszą stroną) i po odniesieniu do wstępnie wytypowanych profili. Im grubszy profil, tym później odrywają się strugi. Po przyjrzeniu się charakterystykom, tak jak to zrozumiałem (i w czym mogę się mylić). Na skrzydło pasowałby NACA 2415 i NACA 2412 na usterzenie przednie. NACA 2412 przeciąga o jeden (PI x :> ) stopień kąta natarcia wcześniej niż NACA 2415. Jednak po zastanowieniu się doszła mi nowa zagwozdka, bo wychodzi mi, że lepsze będą profile NACA4415 i NACA 4412. Podobne zalezności, łatwiejsze do wykonania. Bardziej odporne na przeciągnięcia. CLARK-Y sobie na razie odpuszczę. Kąt natarcia skrzydła wstępnie na +1 stopień. I podobnie Usterzenia. Później wyregulować. Właśnie odkryłem poważny mankament w moich założeniach. :| Chodzi o to, że mam śmigło pchające i składane skrzydła. Odpada typowa metoda startu - złapać za skrzydło i rzucić. :wink: Planuję wykonać podwozie, ale nie wszędzie znajdę pasy startowe, a tam gdzie latam zazwyczaj, nie ma na to co liczyć. Lądowania i tak zwykle w trawie po pas lub zbożu. Chyba pozostanie mi wyrzut bez silnika i start po wypuszczeniu modelu. :crazy: No proszę, jaką trudnością jest projektowanie modelu od zera. :? Wracając do tematu. Zabieram się za robienie nowych żeberek. Nie podoba mi się też obecne wzmocnienie skrzydła. Tzn. w chwili jego projektowania byłem pewien, że odkryłem Amerykę i napęd antygrawitacyjny. Po paru dniach wydaje mi się, ze rozwiązanie z pojedyńczym dźwigarem depronowym, wspartym prętami węglowymi nie jest najlepsze. Wykombinuję coś lepszego.
rapier Opublikowano 16 Sierpnia 2010 Opublikowano 16 Sierpnia 2010 z tego co pamietam odnosnie modeli w tym ukladzie to zasada najprostsza to usterzenie przednie ma mies kat natarcia 2x wiekszy niz skrzydlo czyli wychodzsilyby u Ciebie 2 stopnie
szubi Opublikowano 16 Sierpnia 2010 Opublikowano 16 Sierpnia 2010 Kiurcze, nie mam teraz czasu analizowac wykresów - spadam do pracy i wrócę pewnie nad ranem :cry: z tego co pamietam odnosnie modeli w tym ukladzie to zasada najprostsza to usterzenie przednie ma mies kat natarcia 2x wiekszy niz skrzydlo czyli wychodzsilyby u Ciebie 2 stopnieW ogólności się zgadza - dla "rozsądnych" kątów zaklinowania ;-) Im grubszy profil, tym później odrywają się strugi ...... Kąt natarcia skrzydła wstępnie na +1 stopień. I podobnie Usterzenia. Później wyregulować. Zasadniczo OK, tylko poza kątem oderwania strug powinieneś wziąć pod uwagę moment siły nośnej skrzydła i statecznika wzgl. SC i zobaczyć, czy te momenty się równoważą i w jakim zakresie prędkości i kątów natarcia przed oderwaniem strug, aby nie trzeba było za mocno sterami kontrować. Planuję wykonać podwozie, ale nie wszędzie znajdę pasy startowe, a tam gdzie latam zazwyczaj, nie ma na to co liczyć. Lądowania i tak zwykle w trawie po pas lub zbożu.Ja kombinuję z wózkiem startowym - takim, z jakich startowały kiedyś modele szybkościowe na uwięzi. Po starcie wózek odpadał, lądowanie na brzuchu.
MASK Opublikowano 22 Sierpnia 2010 Opublikowano 22 Sierpnia 2010 Oprócz wspomnianego wymogu aby statecznik zrywał strugi zanim to się stanie na skrzydle jest jeszcze jeden, równie ważny. Podczas opuszczania noska skrzydło musi osiągnąć kąt natarcia przy którym siła nośna będzie równa zero zanim zrobi to statecznik poziomy. Są to dwa warunki stabilności modelu w układzie kaczki. Pierwszy zapobiega niekontrolowanemu zadzieraniu, drugi nurkowaniu. Statecznik powinien mieć też tendencję do łagodnego zrywania strug. Pozwoli to na kontrolę nad modelem przy małych prędkościach, zwłaszcza przy lądowaniu.
madrian Opublikowano 23 Sierpnia 2010 Autor Opublikowano 23 Sierpnia 2010 Czyli jak rozumiem, stosując dwa profile z tej samej rodziny, ale różnej grubości, np. NACA 4412 i NACA 4415 - cieńszy profil powinienem dać na statecznik, a grubszy na skrzydło? Zaś skrzydło powinno mieć względem osi statecznika, kat natarcia o 1-2 stopnie większy?
MASK Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Raczej odwrotnie, bo 4412 ma szerszy zakres kątów niż 4415. 4415 osiaga maksimum sily nośnej przy ok 11 stopniach, a 4412 przy ok 14. Mysle, że powinieneś zastosowac tylko jeden z tych profili, ten sam na skrzydle i usterzeniu, przy czym kąt zaklinowania "canardów" powinien być większy o ok 2-3 stopnie. To załatwi sprawę.
madrian Opublikowano 26 Sierpnia 2010 Autor Opublikowano 26 Sierpnia 2010 Dziękuję. Tak chyba zrobię.
MASK Opublikowano 27 Sierpnia 2010 Opublikowano 27 Sierpnia 2010 Jesli chcesz, to przesle Ci skany z ksiązki Andy Lennona (pisał o nim wcześniej Wladek) dotyczące projektowania modeli w układzie kaczki. Swoją drogą buduję teraz własnie taki model: I silnik:
madrian Opublikowano 27 Sierpnia 2010 Autor Opublikowano 27 Sierpnia 2010 Bardzo chętnie skorzystam. mad_rian@wp.pl Wyjdzie bardzo fajny modelik. Nie boisz się, że bagnety będą za słabe? Trzymają się tylko na 3 żeberkach. Jak rozumiem bagnety będą w jednym skrzydle i będą wchodzić w drugie, przez kadłub. Czy może bagnety będą w kadłubie na stałe? Profil skrzydła wygląda na bardzo podobny do NACA 4412. Ale na przedni statecznik użyłeś chyba symetrycznego profilu. Choć jak widzę statecznik poziomy będzie u ciebie nieruchomy. Ja chciałbym zrobić cały statecznik ruchomy. Tak z ciekawości - Statecznik planujesz dać na końcu skrzydeł, czy na kadłubie? Winglety jakoś bardziej mi tu pasują. :wink:
MASK Opublikowano 29 Sierpnia 2010 Opublikowano 29 Sierpnia 2010 W zasadzie jeden bagnet by wystarczył. Te trzy żeberka są sklejkowe; myślę, że dobrze przeniosą obciążenia na dźwigar. Skrzydło będzie mieć jeszcze keson i będzie oklejone balsą na długości tych trzech żeber. A czy się sprawdzi takie rozwiązanie, to praktyka pokaże. Profil mam 2415 przy kadłubie i 2412 na końcówkach. Statecznik 0012, nie najszczęśliwszy wybór, ale będzie można to łatwo zdemontować i zastąpić innym jeśli będzie taka potrzeba. Pionowe będą na końcówkach skrzydeł, tak jak w modelu w awatarze. Na kadłubie w tej konfiguracji (napęd pchający na jego końcu) trzeba byłoby zastosować nieproporcjonalnie duży statecznik ze względu na krótkie ramię jego działania. Skany doszły?
madrian Opublikowano 29 Sierpnia 2010 Autor Opublikowano 29 Sierpnia 2010 Dziękuję za wyjaśnienia. Tak skany doszły. Dostałeś odpowiedź na email.
robertus Opublikowano 29 Lutego 2012 Opublikowano 29 Lutego 2012 madrian, czy temat umarł? Również chciałbym zbudować samolot z canardem. Wstępnie wystarczyłby mi jako stabilizator.
madrian Opublikowano 1 Marca 2012 Autor Opublikowano 1 Marca 2012 Nie umarł. Przesunął się w czasie. Generalnie model z canardami miał być nosicielem FPV. Wyprzedziła go w tym Beta, która również poległa tuż przed zimą i obecnie planuję zakup nowej platformy i częściową zmianę wyposażenia FPV na przyszły sezon. Oprócz tego mam na warsztacie dwa modele, które projektuję. Ale mam nadzieję, że po nich zajmę się takim modelem. Może nawet w okolicach wakacji.
robertus Opublikowano 1 Marca 2012 Opublikowano 1 Marca 2012 Chętnie się zapoznam z materiałami na temat układu kaczki, wyważania, profili itp.posiadasz jakieś materiał
alyan Opublikowano 1 Marca 2012 Opublikowano 1 Marca 2012 robertus - Najwięcej materiałów i praktycznych doświadczeń (przynajmniej dla mnie) jest na RCGroups. Np tutaj : http://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?t=613556&highlight=canard
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.