Skocz do zawartości

F7F tigercat od ESM


wichercat

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 44
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

czy chcesz powiedzieć że ta makieta o której mówiłeś to tooooo :shock:

Nie ,ale wolę patrzeć na tego F-15 niż nim latać ;D (obciążenie powierzchni)

Foto poniżej przedstawia " to "o czym mówiłem czyli F9F PANTHER w skali 1:4.2 ,jak widzisz dużo jeszcze zostało do zrobienia :( ,nadmienie tylko że kadłub obok (F-15) ma 2.1 m długości :rotfl:

 

Dołączona grafika

 

Uploaded with ImageShack.us

 

p.s. A mój Panther F9F bedzie w granatowym połysku :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kadłub obok (F-15) ma 2.1 m długości

:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: ale bydlak :shock:

 

uważam że powinieneś zamieszczać prezentacje ze swoich projektów aby szerzyć wiedze na temat jetów pewnie wiele osób by się tym zainteresowało......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ki84 to bym pomacał

To weź ze sobą odpowiednią ilość gotówki.

Zasada handlowa mówi "towar macany należy do macanta" :mrgreen:

Czesc!! z tej strony "Marcin z biura nr 6" ;D

U nas nie ma az tak zle z tą zasadą handlową... w kazdej chwili mozna podjechac poogladac modele, sam jestem modelarzem, pracuję we wspomnianym "Budosprzęcie" jako informatyk, a handlem modelami zajmuję sie w firmie wlasnie z racji wspólnego hobby jakie mamy z prezesem i jeszcze kilkoma kolegami z firmy.

 

Czekam z niecierpliwością na relację z oblotu tego "pocisku" (nie będzie aż tak źle-bywają szybsze ;) )

 

ps. a co do wagi to tak jak pisałem mailem z kilkoma kolegami te kadłuby są naprawdę stosunkowo lekkie w porównaniu do innych-niekoniecznie chińczyków, np. jak porównywałem pod kątem zamiaru zakupu dla siebie modele czeskie to sam kadłub był o jakieś 20% cięższy i bez żadnych makietowych wykończeń a w tych to się już jakoś ładnie ma do siebie ta imitacja blach, nitów itp. Z resztą samo przez siebie mówi ze tymi modelami handlują takie sklepy jak znany austriacki "Lindinger" a Oni by sobie raczej nie psuli marki czymś co nie lata....

 

Pozdrawiam kolegów - Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komory podwozia i pokrywy były malowane tym samym kolorem co płatowiec (błyszczący ciemno niebieski), kokpit - Interior Green. Komory silników, wewnętrzne powierzchnie okapotowania silników - czarny matowy, korpusy silników - Engine Grey.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy konieczny napewno bardzo przydatny w przypadku nierównomiernej pracy któregoś z silników bądź jego awarii. Co wiecej ułatwi podejścia do lądowania z bocznym wiatrem i sam start bedzie trzymal model prosto co przy przednim kółku może być przydatyne i spodziewanej prędkości do lądowania :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystałeś kiedyś z żyro wpiętego w samolot? Jeśli nie, to pamiętaj, że to co napisałeś o ułatwieniu podejścia z bocznym wiatrem i trzymaniu modelu prosto to tylko teoria. Praktyka pokazuje, że żyroskop wpięty w kierunek wcale nie ułatwia, a wręcz uniemożliwia zapanowanie nad modelem. To nie śmigłowiec. Szkoda takiego Tigercata na eksperymenty z niepotrzebnymi urządzeniami. Jeden z użytkowników forum opisywał swoje "przeboje" z Cataliną przerobioną na wersję lądową. Model nie trzymał kierunku za względu na dwa silniki spalinowe, które nie zawsze wkręcały się na obroty w tym samym czasie i wąskie podwozie. Po zamontowaniu żyra na ster kierunku - co teoretycznie powinno pomóc - było jeszcze gorzej. Przemyśl więc to jeszcze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po zamontowaniu żyra na ster kierunku - co teoretycznie powinno pomóc - było jeszcze gorzej. Przemyśl więc to jeszcze.

jakie żyro taka pomoc :lol:

 

Jeśli zastosuje dobre żyro samolotowe ( trochę drogie ) to powinno pomóc , zawsze można je z nadajnika wyłączyć lub zmienić czułość

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po zamontowaniu żyra na ster kierunku - co teoretycznie powinno pomóc - było jeszcze gorzej. Przemyśl więc to jeszcze.

jakie żyro taka pomoc :lol:

 

Jeśli zastosuje dobre żyro samolotowe ( trochę drogie ) to powinno pomóc , zawsze można je z nadajnika wyłączyć lub zmienić czułość

Dokładnie tak jak pisze Norman

 

Pomysł ten też opieram na doświadczeniach mojego kolegi który buduje makiety i obecnie uzywa żyro Futaby GY350 do samolotów i zdaje ono egzamin super w modelu o rozpiętości 2,2 i wadze 12kg.

 

Co do latania z żyrem odbyłem takie loty jak testowaliśmy wogóle żyro w samolocie co prawda trenerkiem 160 cm rop. i fajnie to dzialało.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żyro to półśrodek :cry: , pomaga ale nie we wszystkich sytuacjach.

przede wszystkim użyj tego

http://www.troybuiltmodels.com/items/WRCTWINSYNC.html

Posiadam takie urządzenie i faktycznie się sprawdza.

Przy dobrze wyregulowanych silnikach i użyciu tego ustrojstwa różnica w obrotach z całym zakresie regulacji gazu nie przekracza 100 obr. Wtedy latasz jak jednosilnikowcem.

Cała zabawa zaczyna się gdy zgaśnie jeden silnik, i tu są potrzebna żyra - i to dwa :!: :shock: jedno na lotki i jedno na kierunek, zresztą poczytaj to:

http://www.troybuiltmodels.com/ns/manuals/wrctwinsync_story.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.