ali1983 Opublikowano 4 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2010 witam. jak w temacie szukam piły spalinowej żeby czasem pociąć trochę drzewa. nie mam jakiegoś określonego typu czy firmy. niewygórowana cena powiedzmy do 600zł. widziałem NAC za 400zł, Makite u siebie za 620zł http://www.megamajster.pl/pila-lancuchowa-spalinowa-makita-dcs4610-35.php , szwagier polecał Stihla ($$$!!!) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nergal Opublikowano 4 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2010 Mój ojciec 2 lata temu kupił małego Stihla (modelu niestety teraz nie podam) w jakiejś promocji. Potrzebował jej do przecinki lasu. Piła zwróciła się już ze 3 razy. Teraz ojciec częściej tnie sąsiadom niż sobie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KRI100F Opublikowano 4 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2010 Przerabiałem zakup pilarki jakiś rok temu. Podstawowe pytanie co chcesz tą pilarką robić albo gdzie ? Problem jest tego typu że jak będziesz chciał pociąć klocki dębowe powiedzmy o średnicy 20-30 cm to tanią pilarką (czytaj słabą ) niestety zajedziesz siebie i pilarkę na śmierć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Malker Opublikowano 5 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2010 Tata ostatnio też kupował pilarkę. Wybrał NAC'a z Casto i działa już któryś miesiąc i wszystko jest jak należy. Poza tym, jest sporo serwisów (w tym jeden w moim mieście) a gwarancja obejmuje 2 lata użytkowania. Poza pilarką mamy także kosę NAC'a i nie można narzekac. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ali1983 Opublikowano 5 Października 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Października 2010 miałem na oku też coś takiego; http://www.stihl.pl/isapi/default.asp?contenturl=/katalog/produkt/11302000199/MS+170-D.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nergal Opublikowano 5 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2010 Zadzwoniłem do staruszka żeby sprawdził model swojej-ma większą siostrę tej z podanego przez Ciebie linka. MS 180 Ma troszkę większy i mocniejszy silnik a reszta z pewnością ta sama. Prowadnice można zmieniać na większe ale przy tych niewielkich mocach niema to sensu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 5 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2010 Moim zdaniem najważniejsza jest odpowiedź na pytanie, do czego taka piła ma służyć, tzn. jak często i w jakich warunkach będzie pracowała. Moje prace piłą określiłem jako minimalne i dlatego też świadomie kupiłem najtańszą "chińszczyznę" w "Liroju" za całe 280 zł. Tnę nią już trzeci rok z bardzo dobrym skutkem, w tym "metraki" brzozowe i dębowe do kominka i jak się zepsuje, bez żadnego żalu ją wyrzucę. A jeśli silnik będzie nadal sprawny, to będzie służył za studium przydatności do jakiegoś "modela"... :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ali1983 Opublikowano 7 Października 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Października 2010 kupiłem Stihla 170 z linku z wcześniejszego postu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Swift Opublikowano 30 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2010 Moje prace piłą określiłem jako minimalne i dlatego też świadomie kupiłem najtańszą "chińszczyznę" w "Liroju" za całe 280 zł. Marek pił chińskich jest prawie tyle samo co chińczyków Pamiętasz może jak ta twoja się dokładnie nazywa ? Za 280 mogę zaryzykować, tym bardziej, że mam już dosyć ciągania kabla po działce, za elektryczną. PP Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad Opublikowano 30 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2010 Jeśli tnie się sporo drzewa w sezonie to warto zainwestować w Husqvarnę lub Shtila,pilarki Husqvarny o ile tylko leje się olej do paliwa są naprawdę bardzo trudne do zabicia,szczególnie polecam husqvarnę 142,silnik dysponuje wystarczającą moca nawet na grubsze belki,a nie jak to się często zdarza,że pilarka zabuczy i trzeba się cofać z łańcuchem.Jeśli mało się tnie warto zainwestować w chińskiego NAC-a,znam wiele uosób posiadających ta piłe,chodzi bardzo przyzwoicie,ma 2 lata gwarancji i mimo wszystko jest solidnie wykonana,jedna taką piłe miałem nawet okazję po raz pierwszy uruchamiać i docierać,sama eksploatacja też w porządku,oczywiście nie do "wyczynowych" zadań,ale na działke starczy.,cena na poziomie 400-500zł,wystepuje kilka wersji różniących się mocą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Swift Opublikowano 1 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2010 Nieco z innej beczki, a włściwie kosiarki, aby nie zakładać osobnego wątku. W tym sezonie stałem się posiadaczem i KIEROWCĄ kosiarki spalinowej Makita. Spotkałem się z opinią, iż na zimę trzeba zlewać z kosiarki olej (silnik B&S, czterosuw). Tak się zastanawiam dlaczego ? Czy zatem lepiej pozostawić olej i przed następnym sezonem wymienić na nowy (używam orlenowskiego Trawolu), czy zostawić kosiarkę bez oleju ? PP Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 2 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2010 Na taką kosiarkę , jak ta Twoja nie mam uprawnień i "wiedzy", jak ją na zimę zabezpieczać, ale nie słyszałem, żeby była konieczność spuszczania oleju z miski na zimę w jakimkolwiek silniku 4T. Ale to może jedynie dlatego, że słuch już mam nie ten, co niegdyś... Co do piły spalinowej to moje "cudo" tak się uroczo prezentuje: Nazwę, producenta i typ chyba można odczytać. Jak wcześniej napisałem - służy mi doskonale, a jak się zepsuje nieodwołalnie, to ją przerobię na silnik do "modela". :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam_Max Opublikowano 2 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2010 Nieco z innej beczki, a włściwie kosiarki, aby nie zakładać osobnego wątku. W tym sezonie stałem się posiadaczem i KIEROWCĄ kosiarki spalinowej Makita. Spotkałem się z opinią, iż na zimę trzeba zlewać z kosiarki olej (silnik B&S, czterosuw). Tak się zastanawiam dlaczego ? Czy zatem lepiej pozostawić olej i przed następnym sezonem wymienić na nowy (używam orlenowskiego Trawolu), czy zostawić kosiarkę bez oleju ? PP Pierwsze słyszę - mam kosiarkę na silniku B&S 159ccm i jedyne co robię to na wiosnę wymieniam olej na nowy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ali1983 Opublikowano 2 Listopada 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2010 w instrukcji mojego stihla (co prawda 2T) jest napisane aby w razie dłuższego przechowywania zlać paliwo, ale olej wlać do pełna i tak zostawić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtass_nt Opublikowano 2 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2010 Z tym zlewaniem oleju to pewnie tak samo jak rozładowywanie do zera nowej baterii w komórkach... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Deem Opublikowano 2 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2010 Spotkałem się z opinią, iż na zimę trzeba zlewać z kosiarki olej (silnik B&S, czterosuw).W żadnym wypadku. Na wiosnę pierwsze odpalenie na starym oleju, spuszczać rozgrzany. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 2 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2010 Ktoś słyszał, że należy zlewać. Nie dosłyszał tylko co... Mieszankę w dwusuwie - jak najbardziej, potrafi się zrobić ładna galaretka i zaklajstrować gaźnik. Zwłaszcza na "eko" olejach. Przerabiałem osobiście. Czterosuwa - najlepiej w zimie trochę przekręcić, nawet bez zapalania. Pozdrowienia - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
laminat Opublikowano 3 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2010 piła spalinowa do ciecia drewna to kwestia trudna. Wg mnie lepiej kupic droga piłe - powiedzmy nawet za 1500 zł i miec ja na lata - moj tata posiada husquarna 540XP i wierzcie lub nie ale pracuje nia codziennie od 14 lat - piła do tej pory tylko z 1 remontem kapitalnym - po 12 latach - po kapitalce chodzi jak nowa. I teraz pytanie kupic piłe za 600zł na 3 gora 5 lat czy kupic za 1500zł przy uzytkowaniu amatorskim na całe zycie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.