rafał .k Opublikowano 25 Listopada 2010 Opublikowano 25 Listopada 2010 [/img] masz i kierownice taki silnik to też moje marzenie
RobertK Opublikowano 26 Listopada 2010 Autor Opublikowano 26 Listopada 2010 Witam po dłuższej nieobecności rafał .k ostatnie zdjęcie jest bardzo nieczytelne :| , ale może zejdzimy na ziemię :mrgreen: Piotrze poruszyłeś dość istotną kwestie dotyczącą smarowania łożysk oraz stosowanego oleju http://www.rcuniverse.com/forum/m_6420932/mpage_2/key_/tm.htm Przy niskich obrotach silnika, np. na małym gazie, mieszanka nie jest podawana do smarowania łożysk, dlatego m.in. w najnowszych ECU zaraz po zakończeniu cyklu rozruchu, ECU automatycznie zwiększa obroty wirnika i wydatek pompy, aby podać mieszankę na dysze smarujące (przy starszych wersjach ECU musimy pamiętać o tym sami) Powtórze to co zostało już napisane, łożyska w czasie biegu turbiny są ciągle smarowane niezależnie od jej predkości obrotowej różny jest jedynie wydatek,Piotr spójrz na te diagramy EGT przy 80tys obr/min (przepraszam za jakość) Odnośnie ECU tu nie chodzi o nowsze czy starsze wersje, jedni producenci wrzucili taką procedure inni nie. A jeśli chodzi o nowinki ECU Gaspar firmy Xicoy Electrónica (widoczne również uruchamianie turbiny) w praktyce odczytywanie tych danych jak model w powietrzu jest rczej wątpliwe marcin133 może to czytałeś może nie... http://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?t=350726
armand Opublikowano 26 Listopada 2010 Opublikowano 26 Listopada 2010 Zadam takie lajkonikowe pytanie. Gdzie i za ile kupuje sie paliwo do Jet'ów?? Metanol wiem, benzynę też ale gdzie ta nafę i jaką??
RobertK Opublikowano 26 Listopada 2010 Autor Opublikowano 26 Listopada 2010 Zapewniam Cię Armand że to nie jest problem ,zwłaszcza że mieszkasz w wa-wie lotnisko Bemowo ,ewentualnie po przejsciu wielu procedur Okęcie Tu masz ceny Jet A-1 http://www.petrolot.pl/cenypaliwiuslug.html
armand Opublikowano 26 Listopada 2010 Opublikowano 26 Listopada 2010 Czyli jakdę z bańką na Babice i już
marcin133 Opublikowano 26 Listopada 2010 Opublikowano 26 Listopada 2010 marcin133 może to czytałeś może nie... Kiedyś już na ten temat trafiłem, stary już temat.... od tamtego czasu sprzedali niejedną taką turbinę, skąd ja mam wiedzieć czy producent na pewne aspekty, opinie się pojawiające nie zwrócił na nie uwagi? Przez same przecież reklamacje, rośnie doświadczenie z czasem. Generalnie przecież nie mówi się jak już o błędnie działającej turbinie a co jedynie - to zastrzeżenia o niedokładnym wykonaniu... jak to może się zmienić wraz z czasem i doświadczeniem producenta? Co do zdjęć które pokazał rafał .k: Jak w ogóle wygląda sprawność sprężarek osiowych przy tak małych wymiarach i takich prędkościach obrotowych jakie występują w turbinach modelarskich?
RobertK Opublikowano 26 Listopada 2010 Autor Opublikowano 26 Listopada 2010 Armand, jeden warunek, bańka musi mieć średnice wlewu min 5cm ;D Jak w ogóle wygląda sprawność sprężarek osiowych przy tak małych wymiarach i takich prędkościach obrotowych jakie występują w turbinach modelarskich? Ogólnie, sprawność osiowej jest kilka procent większa
Piotr_O. Opublikowano 27 Listopada 2010 Opublikowano 27 Listopada 2010 Oleje już omówiliśmy, to teraz kolej na paliwo. Producenci, np. Behotec podaje w instrukcji, że można stosować jako paliwo: paliwo lotnicze Jet A-1, naftę lub olej napędowy. Jednocześnie na poznańskiej stronie http://www.jetmodel.naszestrony.org/ jest napisane: "Nasze silniki przystosowane są do zasilania paliwem lotniczym Jet-A1 i dla tego paliwa wykonywane są wszelkie próby i pomiary. Takie też paliwo wymagane jest dla zachowania praw gwarancyjnych na silnik." Nasuwa się więc kolejne pytanie: Czy rodzaj używanego paliwa (jak i jego jakość) ma wpływ na trwałość modelarskiego silnika turbinowego?
RobertK Opublikowano 27 Listopada 2010 Autor Opublikowano 27 Listopada 2010 Moja turbina firmy BEHOTEC pracuje bez problemów na oleju napędowym. Turbiny FRANK TJ 74 i TJ 67 pracowały na mieszance olej napędowy etylina (zal. producenta) również bez problemów. Silnik GTM 67 nie chciał pracować na innym paliwie jak Jet-A1... :roll:
Tomasz_K Opublikowano 27 Listopada 2010 Opublikowano 27 Listopada 2010 Piotr_O., tak, podtrzymuję to, co wiele lat temu napisałem na tej stronie. Wygląda to następująco, dwa lata temu moje silniki były testowane na nafcie lotniczej i oleju napędowym i pracowały normalnie. Test nie był długi i dotyczył jedynie pracy komory. Nie było jego założeniem sprawdzanie żywotności łożysk i innych elementów mających kontakt z paliwem. Jakość sprzedawanego u nas oleju napędowego pochodzącego z destylacji ropy rosyjskiej jest dużo gorsza od paliwa z ropy skandynawskiej. To opinia pracowników laboratorium paliw. Toteż nadal zaznaczam, że nasz ON nie jest paliwem przeznaczonym do zasilania tych silników. Gdybym miał pewność, że użytkownik będzie stosował diesla ze śladową zawartością siarki, dopuszczałbym taką możliwość, ale takiej pewności nie mam, a nawet śmiem twierdzić, że i on by nie miał. Nie wiem więc jaki wpływ będzie miało takie paliwo na silnik i nie mogę gwarantować jego działania. Myślę, że to jest proste i uczciwe postawienie sprawy. Silniki GTM67 to konstrukcja sprzed 10 lat i nie były nigdy zasilane innym paliwem jak nafta. Ogólnie rzecz biorąc GTM-y, podobnie z resztą jak wszystkie obecne jet-y są konstrukcją dość prostą i niezawodną jeśli się je odpowiednio eksploatuje. Są jednak potencjalne możliwości aby coś zepsuć dzięki paru błędom obsługi. Podstawowy, to środowisko pracy - kurz (szczególnie krzemionka). Drugim błędem jest siłowe pokonywanie zjawiska żyroskopowego wirnika poprzez zmienne wektory ciągu zakładane w modelach. Może to jest widowiskowe, ale zbyt duże wychylenia powodują zarzynanie łożysk turbiny. Spróbujcie trzymać silnik w dłoniach podczas pracy na 100 tys obr./min i odchylać go w różnych płaszczyznach. Zobaczycie jakie to trudne. Te same siły muszą przenosić łożyska przy ciasnych akrobacjach. Ze zmiennym wektorem te siły są ekstremalnie duże. Na pokazach niejeden już stracił napęd w taki sposób. Trzecim błędem jest niewystarczające smarowanie łożysk (niedrożność dławika/filtra), a czwartym może być złe paliwo. Moim zdaniem do jet-ów jest JET-A1, a nie jakieś wynalazki. Na szczęście wymienione czynniki powodują jedynie konieczność wymiany łożysk i po doważeniu i zmontowaniu śmiga się dalej. Pozostałe elementy mają bardzo dużą żywotność. Przy okazji dwa słowa na temat strony http://www.jetmodel.naszestrony.org/ . Treść na tej stronie jest od wielu lat nieaktualna i nie mam nad nią kontroli. Nie mam także technicznej możliwości zdjęcia tej strony z serwera. Taki prawdziwy pat.
RobertK Opublikowano 27 Listopada 2010 Autor Opublikowano 27 Listopada 2010 Jakość sprzedawanego u nas oleju napędowego pochodzącego z destylacji ropy rosyjskiej jest dużo gorsza od paliwa z ropy skandynawskiej. To opinia pracowników laboratorium paliw. Toteż nadal zaznaczam, że nasz ON nie jest paliwem przeznaczonym do zasilania tych silników. Gdybym miał pewność, że użytkownik będzie stosował diesla ze śladową zawartością siarki, dopuszczałbym taką możliwość, ale takiej pewności nie mam, a nawet śmiem twierdzić, że i on by nie miał.Stacje STATOIL ,Shell ,BP ,oferują olej napędowy o obniżonej zawartości siarki Silniki GTM67 to konstrukcja sprzed 10 lat i nie były nigdy zasilane innym paliwem jak nafta.Frank TJ 74 na którym testowałem inne paliwo niż Jeta również pochodził z tego okresu Spróbujcie trzymać silnik w dłoniach podczas pracy na 100 tys obr./min i odchylać go w różnych płaszczyznach. Wierzcie na słowo to trudne , tego nie próbujcie :rotfl:
Tomasz_K Opublikowano 27 Listopada 2010 Opublikowano 27 Listopada 2010 Spróbujcie trzymać silnik w dłoniach podczas pracy na 100 tys obr./min i odchylać go w różnych płaszczyznach. OK. Cofam. Nie próbujcie. :roll:
Boogie Opublikowano 30 Listopada 2010 Opublikowano 30 Listopada 2010 http://heli.waldorf.pl/viewtopic.php?t=5660&start=105 Spojrzcie na samym dole na fotki- ciekawe przekroje osiowe
RobertK Opublikowano 30 Listopada 2010 Autor Opublikowano 30 Listopada 2010 Ciekawe , zwłaszcza przekrój reduktora... p.s.Raczej osiowe te przekroje :wink:
Boogie Opublikowano 30 Listopada 2010 Opublikowano 30 Listopada 2010 p.s.Raczej osiowe te przekrojeJasne blad Juz poprawiam
jędrek Opublikowano 5 Grudnia 2010 Opublikowano 5 Grudnia 2010 Witam W moich "łapkach" jest coś takiego nie "bity", ale niesprawny.
Tomasz_K Opublikowano 5 Grudnia 2010 Opublikowano 5 Grudnia 2010 jędrek, pytanie podstawowe - czy chcesz go usprawnić? Jeśli tak, to napisz proszę jakiego typu jest ta "niesprawność". Brakuje czegoś, wirnik nie da się ruszyć, połamane łopatki? Może coś z historii tego silnika? Szkoda żeby tak leżał bezproduktywnie.
jędrek Opublikowano 5 Grudnia 2010 Opublikowano 5 Grudnia 2010 Witam Usprawniać tego chyba nie będę, po prostu trochę by to kosztowało, o ile wogóle dałoby się usprawnić. Co do historii motorka, Jetcat P200, latał sobie a później pływał przez około jeden dzień w morskiej wodzie. Znalazłem toto z kawałkiem kadłuba no i mam.
laminat Opublikowano 5 Grudnia 2010 Opublikowano 5 Grudnia 2010 Nie chciałbym rozpętywać burzy wypowiedzi ale otrzymać konkretna odpowiedz. Moje pytanie brzmi: Czy istnieje jakikolwiek sens budowy silnika odrzutowego opartego o elementy turbosprężarki. chodzi mi o wirnik sprężarki i turbiny. Zastanawiam się dlatego, iż w internecie jest mnóstwo takich filmów oraz widziałem taki silnik jako pracę inżynierską jednego ze studentów Politechniki Wrocławskiej. Oczywiście nie mam wątpliwości co do działania - zasada działania silnika odrzutowego jest banalnie prosta i to musi działać - jednak interesuje mnie sprawność i trwałość takiego rozwiązania oraz czy silnik mógłby być na przykład źródłem napędu dla modelu szybowca RC ? Dziękuję za odpowiedź i wyrozumiałość gdyż zdaję sobie sprawę z wagi samego pytania.
Tomasz_K Opublikowano 5 Grudnia 2010 Opublikowano 5 Grudnia 2010 jędrek, to pech. Woda morska to jedna z najgorszych rzeczy jakie mogły się przytrafić. Rzeczywiście byłoby to drogie usprawnianie. Ale jak rozbierzesz, chętnie piszę się na fotki. laminat, według mnie w celach poznawczych ma sens. Są przecież takie rozwiązania w modelarstwie z wykorzystaniem promieniowej turbiny. Inna jest budowa tylnej części rury żarowej i kierownicy spalin oraz łożyskowania. Reszta jest bardzo podobna. Oczywiście rozumiem, że chodzi o sam wirnik, bo reszta turbosprężarki byłaby zbyt ciężka.
Rekomendowane odpowiedzi