specyfick Opublikowano 11 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2010 Jako ze każdy modelarz dba o swoje modele, a szanować je trzeba postanowiłem że moje nowe cacko zaopatrzę w gustowny pokrowiec. Niestety po konsultacjach z Revockiem, cena 250 zł delikatnie mnie zablokowała więc postanowiłem zrobię sam. Nie jestem krawcem i nigdy nie szyłem, więc postanowiłem podejść do sprawy technicznie, jak przystało na zawodowego inżyniera. I tak ściągnąłem sobie wymiary modelu. I wykonałem projekt ogólny. Potem wyobraziłem sobie jak to by miało wyglądać bez modelu. I ostatecznie trzeba kupić tkaniny i wyciąć, ale ile ? I tu zwymiarowane elementy do wycięcia umieściłem na brycie tkaniny, żeby wiedzieć ile tego kupić. Skoro już wiem co i ile mam kupić, wszedłem na serwis aukcyjny i zakupiłem tkaniny. 1. Codura 600 czerwona na zewnętrzną warstwę. potrzebowałem na szybowiec 3 m tylko 2mb. 2. OVATA TAPICERSKA 100g/m2 - WłOKNINA na warstwę środkową. 3. WIGOFIL włóknina flizelina podbiciówka na warstwę wewnętrzną, podszewkę. No i paski do noszenia, czerwona nić, igła gruba do maszyny hartowana. Koszt sumaryczny 65 zł z przesyłką. Po tym jak otrzymałem tkaniny przystąpiłem do realizacji projektu. Całe szycie poprzedziłem przeczytaniem instrukcji od szyjącego ustrojstwa i kilku porad z forum krawieckiego, głównie z działu jak wykonać kamizelką z podszewką No to do roboty. .... Minęło w sumie z 20 godzin i oczom moim ukazał się piękny pokrowiec. A oto jak to wyglądało w porządku chronologicznym. Pierwsza kieszeń na statecznik. A tu szyjcie drugiej kieszeni. I udało się. A tu całość zszyta i załadowana skrzydłami. Albo torba albo plecak. Albo można powiesić na hak. Z przebiegu całego procesu krawieckiego, mam takie wnioski. 1. Jak się chce to można, ale szycie to nie łatwy chleb, i mam wielki respekt do cierpliwych krawcowych. Myślę że ilość jobów na godzinę podczas mojego szycia przekraczała wszelkie granice. Cierpliwość i dokładność wymagana do pracy z tą materią. 2. Koszt niewielki, jeśli brać pod uwagę firmowe dedykowane pokrowce na modele. 3. Nie dawał bym już drugi raz włókniny wszędzie na około kieszeni pod podszewkę. Oczywiście będzie miękko i przyjemnie, ale to przerost formy nad treścią a się paskudnie szyje. Bym wybrał grubszy materiał na podszewkę i tylko to. Moje typy to drelich, lub inny co się łatwo szyje. Albo sama codura, jak w revocu (w zależności od opcji) 4. Codura się dobrze szyje dobrą igłą za 2 zł. 5. Z podszewką jest masa roboty. Przyjemność z wykonania pokrowca bezcenna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafal B. Opublikowano 11 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2010 2. Koszt niewielki, jeśli brać pod uwagę firmowe dedykowane pokrowce na modele. Materiał wyniósł Ciebie 65 zł a tak naprawdę jako inżynier to dolicz cenę sprzedania swojego pomysłu i te 20 godzin szycia i wyjdzie Tobie cena taka jak w revocu albo nawet i więcej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 11 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2010 Rafal B., hobby się już nie liczy? Gdybym mógł, umiał, miał możliwość to bym sobie nadajnik łącznie z torem radiowym zbudował i antenę wytoczył, czy tam co innego z nią zrobił i obudowę bym profesjonalnie zrobił na wtryskarce czy tam innej maszynie. Koszt to pojęcie względne _________________ www.rcclub.eu - modelarstwo zdalnie sterowane Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robraf Opublikowano 11 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2010 specyfick, masz talent do szycia chyba sobie uszyje pokrowiec w postaci" walizki-trumny" na heliki i jakas torbe na Nadajnik jakiej wielkosci jest arkusz tego codura 600? na allegro sprzedają po 12 zł/metr bieżący ale jakiej to jest szerokosci? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
specyfick Opublikowano 11 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2010 No czasu nie liczę bo albo bym siedział przed TV albo dziergałem to. Więc nie poświęcałem swojego drogiego czasu służbowego Następny wynalazek to zrobię sobie ocieplany pokrowiec na nadajnik na zimę. Aby latać bez rękawiczek, tylko muszę znaleźć w okolicy folię pvc na "szybkę" i chęci ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bubu2 Opublikowano 11 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2010 Ja od lat, wszystkie pokrowce szyję sobie sam. Każdy szybowiec ma swóją torbę. Na zewnętrzny materiał stosuję materiał z wojskowych płaszcz-namiotów (zielone lub granatowe cienkie, ścisłe brezenty). Jest jeszcze lepszy od tych z tworzyw i ladniej wygląda. A jako wykładzinę od wewnątrz stosuję wojskowe koce. Wszystko przepikowane ze sobą. Wyglądają b. profesjonalnie. Szyję taką samą maszyną-starym polskim Singerem, metalowym. Swietnie szyje. Materiał na pokrycie i koce kupuję w wyprzedażach z wojskowych magazynów (są w każdym mieście, w którym kiedyś były jednostki wojskowe. Kosztują grosze. Z jednej pałatki (za 18zł) wychodzą dwie torby, z kieszeniami na skrzydła (motoszybowiec 4m i 3m), stateczniki i kadłub. Mnniejsze dadzą się zrobić trzy). Jedną torbę, bardziej skomplikowaną niż Twoja, szyję już ok. 4godz. Uważam, że jak ktoś umie zrobić model np. z drewna (nie z pianki) czyli jest modelarzem, to i torbę uszyć potrafi. Nic trudnego. Jeśli pierwsza wyjdzie krzywo, to następne będą już super. pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
specyfick Opublikowano 11 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2010 A może jakieś fotki twoich produkcji. Brzmi ciekawie. I widzę miasto to samo co ja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kamyczek_RC Opublikowano 12 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2010 Stary zaczynaj szyć pokrowce zarobisz na modele Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
young Opublikowano 12 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2010 Generalnie dla tych co sami szyją Szacun Wielki mam 1 pokrowiec i jest super do transportu modelu 3,5 m w małym aucie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtass_nt Opublikowano 18 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2010 Na początku pokazujesz rysunki z kadłubem a na fotkach gotowy pokrowiec tylko ze skrzydłami i statecznikiem. Gdzie się podział kadłub? Coś przeoczyłem? :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
utopia Opublikowano 18 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2010 specyfick, piekna dokładna robota . Jedna osobista uwaga . Ovata siada po czasie zbija się w "kupę" Dlatego w pokrowcach stosują folie pęcherzykowe te same w które często owija się towar do wysyłki . Lepiej to chroni przed punktowym naciskiem . zrób sobie kiedyś próbkę zobaczysz co i jak ... uważaj na Wigofil czarny bo ostatnio sporo sygnałów że jakiś kruchy jest w handlu - sypie się po kilku tarciach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robintom Opublikowano 18 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2010 Utopia tu bym się nie zgodził jeśli chodzi o folie pęcherzykową. Jest to folia raczej jednorazowa. Sorry. Dwurazowa. Ten drugi to frajda ze strzelania z pozostałych co przetrwały pęcherzyków. ;D W torbach które mam takie jak z www.hyperflight.co.uk i http://planequiver.com/ jest Pianka Polietylenowa. najczęściej dwie warstwy po 1.5mm sklejone razem Chroni i dodatkowo usztywnia całą torbę by się nie zapadała. Ostatnio kupiłem na przecenie torbę do snowboardu i dwie rolki tej folii plus klej w sprayu. Folia usztywni torbę i dodatkowo zabezpieczy model. Tylko jeszcze dorobię przekładki-kieszenie w środku do skrzydeł by nie latały jak ..... . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
specyfick Opublikowano 19 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2010 Powiem że Owata jest dobra ale ciężko się z nią szyje. Będę coś robił kiedyś to użyję drelichu, takie coś jak filc, podobne jak cienki koc. Bardzo mi się to podoba i może służyć jako podszewka i zabezpieczenie. Tera mam na warsztacie szelki do aparatury. Koszt materiału 20 zł. Jak zrobię pokażę. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
utopia Opublikowano 19 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2010 Jesli chodzi o strzelanie folii to masz rację ale i tak wypada lepiej niż ovata . kolejna sprawa że gdy ovata zmoknie potrafił się zbić a jeden placek pod naciskiem. No ale każdy stosuje to do czego ma dostęp .Ideałem były tez sztywne wkładki bo pokrowce chronią przed drobnicą ale juz nie przed np luźno kulającą się 2L butelką z wodą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robintom Opublikowano 19 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2010 Ovata czy np. watolina najlepiej przed wsadzeniem do pokrowca jest ją położyć na zwykłym tanim płótnie i przepikować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
specyfick Opublikowano 27 Października 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Października 2011 No i udał mi się uszyć kolejny pokrowiec. Tym razem w Yelow Bahama Codura 600 jak poprzednio, i w środek miękki filc. Pięknie i łatwo szło. Tyle że szycie mnie nie pociąga i czasem nie dokładnie mi się przeszyło Pokrowiec na model DINGO F3F. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.