Skocz do zawartości

Chemitrails


piotrp

Rekomendowane odpowiedzi

Zainteresowałem się zjawiskiem Chemtrails, gdyż... od zawsze patrzyłem w niebo i to co pamiętam z dzieciństwa różni się od wielu widzianych obecnie smug. Tyle, że to o niczym nie świadczy, nie jest dowodem, gdyż wpływać na to może bardzo wiele czynników - np. stosowane paliwo. Zatem na pytanie "Czy wierzysz, że ktoś nas spryskuje jak robaki na polu bez naszej wiedzy?" odpowiem "Nie wiem". Może to działania proekologiczne, może treningi wojskowe, a może normalne zjawisko. Liczę też na pamięć dojrzalszych forumowiczów. Jakie Wy smugi pamiętacie sprzed dziesięcioleci? Trwałe i utrzymujące się kilka godzin, jak te: link czy jak twierdzą niektórzy krótkotrwałe i znikające?

Co sądzicie? Teoria spiskowa, czy coś dziwnego? Jest tu sporo ludzi lotnictwa.

 

PS BŁAGAM, niech to będzie dyskusja, ciekawa, na poziomie, a nie kolejny pretekst do wojenki. Nie masz nic do powiedzenia - nie pisz.

PS II Nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych, ale staram się mieć umysł otwarty. Jak to mawiają - Lepper miał rację z Talibami w Klewkach, a każdy się śmiał.

PS III Celowo nie przybliżam zjawiska Chemtrails. Namawiam zaś do zapoznania się z tematem. Na początek film z Polski:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotr, jak widzisz wspomnienia mamy z podobnego okresu i niestety moje wspomnienia wskazują, że to po prostu ściema.

 

Pamiętam z dzieciństwa, że smugi kondensacyjne zachowywały się podobnie jak dziś.

Były i takie co znikały 20m za samolotem i takie, które widziało się godzinami. I już wtedy mnie zastanawiały te różnice. Stąd mi utkwiło to we wspomnieniach.

 

Widziałem też zdjęcia z IIWŚ, na których widać smugi kondensacyjne samolotów śmigłowych, na dużych wysokościach i tak samo jedne są krótkie, inne na tyle długie, że ciągnęły się przez całą fotkę. A wówczas raczej nikt nie myślał o opryskach. ;)

 

To po prostu zależy tylko i wyłącznie od warunków kondensacji, występujących na danym pułapie.

Spaliny samolotu jedynie dostarczają tzw. jąder kondensacji. Reszta to już fizyka meteorologiczna.

 

W przypadku tego typu filmów wykorzystuje się podstawy psychologii do uwiarygodnienia przekazu.

Np. już pierwsze ujęcie "tak wygląda NORMALNA smuga..." A ponieważ mało kto się tym interesuje - przyjmuje za punkt odniesienia to co widzi. Potem pokazuje mu się inne ujęcia z podpisami "to smuga chemiczna", "A to pamiętacie z dzieciństwa?" itd.

A widz "widzi różnicę" i "sobie przypomina". W praktyce jest to zręczna manipulacja widzem.

 

Co do wiarygodności - Sporą część ujęć stanowią nie smugi kondensacyjne, lecz chmury warstwowe. Ale Widz widzi coraz szersze i dłuższe smugi i uznaje to za "rozmytą" smugę chemiczną.

A jest to najzwyklejsza zapowiedź nadchodzącego wyżu atmosferycznego, jaką widać co parę - paręnaście dni.

 

To samo wskazywanie na "schemat". :mrgreen:

"Schematem" są po prostu korytarze lotnicze. A te mają zwykle postać odcinków prostej. Normalne, że przecinające się korytarze "tworzą" figury geometryczne. Głupio by wyglądało, jakby samoloty latały po spiralach... :) :crazy:

 

Skutki "oprysków" też zmanipulowane. Powodów, dla których liście brązowieją jest wiele. I to naturalnych. Od suszy, przez szkodniki, na porze roku kończąc.

 

A już osad z "polimrów" jest powalający... :devil:

 

I to zdjęcie na koniec z "samolotu rozpylającego"... :twisted: :devil:

To typowe zdjęcie wnętrza maszyny przeznaczonej do prób w locie. Zamiast pasażerów stosuje się zbiorniki z wodą o odpowiedniej pojemności, by symulować wagę ludzi.

Głupio by było, na obloty zabierać komplet pasażerów i coś by nie wyszło... :lol:

 

Filmik nie pokazuje żadnych faktów. To sprytna sugestia "ukierunkowująca" widza na treść przekazu. Najpierw odwołujemy się do powszechnie znanych faktów. Potem budujemy autorytet filmu, przez wywołanie skojarzeń u widza z filmem i jego wcześniejszą wiedzą.

Widz kojarzy, że "on to już wie i to prawda", "on to już też widział", zatem "prawdę mówią".

I wtedy, gdy widz uznaje już informacje za prawdziwe, podajemy mu fakty których nie zna, najlepiej zmieszane z półprawdami lub ogólnie znanymi faktami.

I automatycznie widz uznaje za wiarygodne czego się dowiaduje, bo "sam" znał już resztę.

 

Pozdrawiam i nie dajcie sobie mącić w głowach. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Czy wierzysz, że ktoś nas spryskuje jak robaki na polu bez naszej wiedzy?"

A czy ktoś w to wierzący zastanawiał się kiedykolwiek jak wielka liczba ludzi musiałaby być w to zaangażowanych? Pod tym względem technicznie jest to nie tylko niemożliwe ale i kompletnie głupie. Samoloty nie tankują na "jednej stacji" a angażowanie świata... bez komentarza.

 

Jako ciekawostkę przypomnę że SR-71 w latach swej świetności niejednokrotnie widziany przez doświadczonych pilotów USA cywilnych jak i też wojskowych w raportach widniał jako niezidentyfikowany obiekt latający. Zresztą skąd oni mieli wiedzieć że istnieje coś takiego co lata duuuuużo wyżej i niemal dwa razy szybciej niż ich ponoć, najnowocześniejsze samoloty... a jednak ich raporty dla zwykłych śmiertelników stanowiły dość istotny dowód na istnienie czegoś - co być może nie jest stworzone ludzką ręką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ludzie zajmujący się techniką, modelarze, zaczynają nawet rozważać prawdziwość takich tez to na prawdę jest to dobijające :/

Piotrze, ja nie tylko prosiłem, ale i błagałem, by nie wywoływać wojenek. Twoja odpowiedź poza dezaprobatą dla tego wątku i mojej osoby nie wnosi nic. Czyli na temat tego wątku nic nie miałeś do powiedzenia.

Ale do rzeczy - ludzie przed wojną też nie chcą rozważać jej nadejścia. A rozważania na takie tematy są też oznaką ciekawości świata i inteligencji. Bo o czym mamy rozważać - o "Mam talent", czy kłócić się o politykę? A przy moim temacie może wypłynąć wiele ciekawych aspektów - jak choćby mechanizm powstawania smug kumulacyjnych, czy zjawisk meteo.

Kolejna rzecz - jestem z zawodu (wyuczonego) socjologiem i mam świadomość pozytywnej roli zwolenników teorii spiskowych. Zaskoczeni? W swojej przesadzie i by udowodnić swoje teorie wyciągają na światło dzienne wszystko co się da - w tym prawdę, często niezwiązaną z udowadnianą teorią. Na swój sposób są świrniętymi strażnikami. I gdyby rzeczywiście coś się działo, to prawdopodobnie oni pierwsi by to wykryli. Przykład? Szczepionki na AH1N1. Dziś pracują komisje, media oficjalnie mówią o przedwczesnym ogłoszeniu pandemii i marnej jakości szczepionek. Ot ktoś komuś posmarował, ktoś kogoś zatrudniał, ktoś kogoś przekonał - by zarobić nieuczciwie. To fakt. Ale czym była sprawa na początku? Teorią spiskową mówiącą o tym, że Ilumiktośtam chcą nas wykończyć.

Zatem staram się mieć umysł otwarty, a jednocześnie sceptyczny.

PS Dziękuję za wypowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Absolutnie nie mam zamiaru dezaprobować Twojej osoby, bo szanuję Cię za zdolności modelarskie.

 

Natomiast sama sprawa "oprysków przez samoloty" była już wałkowana w dziesięciu miejscach i mnie kojarzy się ze zrzucaniem stonki ziemniaczanej przez Amerykanów. ( Nie żebym sam pamiętał, ale jednak można poczytać )

 

Przyjmując na moment, że to prawda ( choć nawet udawanie ciężko mi przychodzi ).. musimy pamiętać, że paliwo w samolotach mimo wszystko jest spalane. Bo chyba nikt nie jest na tyle zaślepiony, aby przypuszczać, że samoloty posiadają specjalną aparaturę do opryskiwania oraz dodatkowe zbiorniki, ciekawe kto by płacił za dodatkową wagę?. Czy też może chemikalia o których mowa są tak odporne na temperaturę, że nie spalają się w ponad 1000'C ? Zatem samoloty opryskują nas dymem ( uprzedzam od razu, że zdaję sobie sprawę iż smugi kondensacyjne dymem nie są )? Ostatecznie.. skoro rozchodzi się o smugi pozostające w atmosferze.. to cóż to za oprysk.. skoro nigdy nie opadają.. Trzeba się bać tych co szybko znikają.. bo to znak, że chemikalia szybko spadają na głowy.

 

Wybacz, ale więcej argumentów nie będę szukał.. dla mnie to idiotyzm, bardziej martwi mnie "oprysk" pyłem z Nowej Huty który odkłada mi się na parapecie i płucach i jakoś nikt z tym nic nie robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo wszystko, żeby rozmawiać na poziomie, o zjawisku, należy się najpierw o nim dowiedzieć. Z ksiażek, nie z forum. Dawniej nie było internetu, i częstotliwość powstawania teorii spiskowych była jednak mniejsza. Na temat zjawiska powstawania smug kondensacyjnych jest tak wiele literatury, że od poczytania na ich temat należy rozpocząć. Równie dobrze moglibyśmy pogadać na temat działania tranzystora (małe, dziwne, działa w sposób tajemniczy. I przed wojną czegoś takiego nie było). A czy to ma prawo działać, zaczynalibyśmy od pytania na forum internetowym (najlepiej WP). I co nie powiedziałbyś, to takie pytanie moze, mimo wszystko, wywoływać nie wojenkę a podśmiechujki raczej. Bo poważnie się nie da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chemtrail to niedorzeczność. Założyłem już kiedyś wątek o tym zjawisku /ten przytoczony wyżej/. Podtrzymuje wszystko co tam na ten temat napisałem. Dużo ciekawsze są reakcje ludzi, którzy w to wierzą. Oni po prostu wolą myśleć, że to prawda. I to jest zjawisko, któremu warto się przyjrzeć.

 

Sądzę, że o tych prawdziwych spiskach nigdy się nie dowiemy. A takie historie powinny być ciekawostką dla socjologów i psychologów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z całym szacunkiem Piotrze i z pamięcią o Twoich zastrzeżeniach w PS, ale wszystkimi rękami i nogami podpisuję się pod opinią, że cały ten temat jest jedną wielką, totalnie -piramidalną bzdurą i jedno co można powiedzieć, to to, że spisek w tym temacie polega na robieniu g---a z mózgu wszystkim tym, którzy są w stanie uwierzyć w ten spisek. Dla mnie osobiście jest to ciekawy przykład manipulacji socjotechnicznej w zakresie kreowania "nowego tematu zastępczego". "Nowego" - dlatego, że nikt rozsądny wcześniej nie widział w takim , czy innym, sposobie zanikania smug kond. niczego nadzwyczajnego, poza naturalnym zjawiskiem , opisanym w dziesiątkach, a może setkach publikacji fachowych. "Temat", równie dobry, jak chociażby zjawisko "hallo" /jeśli dobrze pamiętam/ powstające wokół słońca, też w określonych stanach atmosferyczno-meteorologicznych. A "zastępczy", bo też i dlaczego np. /wg mnie celowo - spisek!!!/ wygaszono wszelkie gadki na temat "objawień" UFO i wszystkich tych najdziwniejszych zjawisk ponoć im towarzyszących? Tak na marginesie: oglądałem chyba gdzieś tu na forum, albo na "innym" "Onecie" linki do "YT" z filmikami ponoć najnowszego amerykańskiego "trójkątowca" o nieprawdopodobnych właściwościach i zastosowanej w nim technologii i jakoś o tym we wszelkich opiniotwórczych mediach panuje totalna cisza, a byłby to rzeczywiście fantastyczny temat na długie tygodnie dla całoswiatowej opinii publicznej. Bo też i ten "latający wynalazek" /jeśli rzeczywiście istnieje/ spełnia wszystkie kryteria zachowań przypisywane do tej pory tajemniczemu zjawisku UFO i SR-71 to przy tym obecnym jest "mały Pikuś". Tak więc Piotrze reasumując: teorie spiskowe najlepiej sprawdzają się w różnych sytuacjach , czy stanach rzeczywistości, w których są one komuś do czegoś przydatne , społecznie czy politycznie "nośne" i tłumaczą /wyjaśniają/ tę rzeczywistość w sposób zwalniający od logicznego myślenia, a raczej poprawnie, od myślenia jako takiego. Vide: produkcja sztucznej mgły pod Smoleńskiem, wywożenie karetkami tamtejszych rannych w "drobnej" lotniczej kraksie, nie mówiąc już nawet o dobijaniu tychże rannych strzałem z pistoletu w potylicę...

Tyla z mej strony, ale nie mogłem się oprzeć, aby swej opinii w tym temacie nie wyrazić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Z cała pewnością jest tak, że zarówno intesywność powstających, jak i czas zanikania utworzonych smug, zależy od warunków atmosferycznych - ciśnienie, wilgotność, siła wiatru. Od temperaury raczej mniej, bo wysoko zmiany temeperaury są znacznie mniejsze, niż przy ziemi. Do tego dochodzą jeszcze dodatkowe zjawiska, jak choćby niestabilność Crow'a, czyli interakcja smug kondensacyjnych i zawirowań wytwarzanych przez samolot NIESTABILNOŚĆ CROW . Poza tym, przy sprzyjających warunkach meteorologicznych, smugi kondensacyjne mogą powstawać nawewt na niewielkich wysokościach i bez "udziału" silników odrzutowych, jedynie na skutek burzliwego opływu elemnetów samolotu, wtedy rozchodzą się szybko. Pisał gdzieś o tym znany aerodynamik Mark Drela, jak znajdę tekst to dołączę. Czy fakt daleko większego zanieczyszczenia atmosfery dzisiaj, niż kilkadziesiąt lat temu, może mieć wpływ na sposób rozchodzenia się smug - nie wykluczone, ale do spiskowej teorii jeszcze bardzo daleko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, dziękuję za wypowiedzi. Przypominam, iż nie jestem zwolennikiem tej teorii, ani też jej przeciwnikiem. Mimo to uważam ją za dobry temat do stosunkowo lekkich pogłówkowań i wymiany opinii.

MarkuX - jak zawsze wyraziłeś swoją opinię jasno i rozlegle. W pełni przyjmuję Twoją argumentację. Udowadniasz, że można dyskutować z klasą.

Piotrze, coś czytałem o tych pyłach z Nowej Huty - czy ten nalot widoczny jest np. na autach? Co z roślinnością?

A takie historie powinny być ciekawostką dla socjologów i psychologów.

Tym właśnie są Łukaszu dla mnie. I jako ciekawski pytam. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam, ja mam inne ciekawe rzeczy a pro po chemitrails... Mydlenie oczu układem Kyoto, czyli nowe rządy światem? W tajemnicy przed opinią publiczną kontynuuje swoją światową premierę US-amerykański projekt ochrony klimatu. Zamiast ograniczeń emisji gazów, jak zakładał projekt z Kyoto, tworzona ma być przy pomocy rozpylonych w atmosferze na wysokości 6.000m tlenków aluminium i soli baru warstwa odprowadzająca – na wskutek zachodzących w niej skomplikowanych procesów przemiany – z jednej strony promieniowanie cieplne odbite od ziemi w przestrzeń kosmiczną, z drugiej załamująca i odbijająca jak lustro padające swiatło słoneczne. Skomplikowane symulacje komputerowe przeprowadzone w Lawrence Livermore National Laboratory miały wykazać, że rezultatem może być ograniczenie nagrzewania się ziemi do 85%, co pozwoliłoby nawet na podwojenie emisji dwutlenku węgla w następnych 50-ciu latach…

 

Wynalazek bazuje na tzw. „Welsbach”-patencie z 1991 r., przedstawiony w maju 2000 r. na International Panel on Climate Change (ICPPC) zrzeszającym setki naukowców z całego świata i patronowanym przez UNO, spotkał się z pozytywnym przyjęciem. Jedyny problem stanowiła „estetyka”, chodzi o mocne wybielenie nieba po intensywnym rozpylaniu, na którym słońce pojawia się jako biała kula otoczona tęczową koroną w mlecznej zawiesinie. Oficjalnie projekt nosi nazwę „The Shield” i wszedł w życie w 1995 r. Jego skutki są nieobliczalne, „nawet dla naukowców biorących w nich udział” ( www.raum-und-zeit.de ) . Międzynarodowa kontrola podlega UNO, realizowana jest przez specjalny oddział Swiatowej Organizacji Zdrowia (WHO), który koordynuje odpowiednie działanie między NATO i cywilnymi przedsiębiorstwami lotniczymi.

 

WHO ocenia liczbę ofiar projektu na ok. 2 miliardy w ciągu następnych 50-ciu lat, wzgl. 40 milionów rocznie, głównie przez przedwczesną śmierć ludzi starych i ludzi chorych lub uczulonych na schorzenia dróg oddechowych. Inne źródła, np. US-amerykański Center for Desease Control (CDC) mówi o 3-4 miliardach ofiar w przeciągu 50 lat lub odpowiednio 60-80 milionów rocznie. Do typowych objawów po rozpyleniu należą: spontaniczne krwawienie z nosa (po intensywniejszym oddziaływaniu…, jeździe na rowerze?), duszności, bóle głowy, zachwianie równowagi i chroniczne zmęczenie. Dochodziło również do epidemii grypy, występowania astmy, zapaleń tkanki łącznej jak również utraty pamięci krótkookresowej. Eksperci są zdania, że przy odpowiednim nasyceniu ‘chronionego’ obszaru skuteczność tarczy trwać może nawet rok.

 

Wprowadzenie aluminium do stratosfery może doprowadzić do eksplozyjnego rozmnożenia się występujących tam nanobakterii – wykryte i zbadane w latach 60-tych przez dr. Roberta Folk, żerujące na aluminium, oddziaływanie na organizm ludzki nieznany. Ich opad na ziemię może być nieobliczalny w skutkach i prowadzić do dalszych ofiar. W związku z tym, że projekt oficjalnie nie istnieje, nie jest to problem. Również i to, że aluminium uważane jest za jedną z głównych przyczyn alzheimera. Rozprowadzanie pyłów metali w atmosferze jest zabronione wieloma konwencjami…. Główne testy projekt przeszedł nad rozległymi obszarami USA, od pewnego czasu samoloty z aluminium i barem zaczęły latać również nad Europą (p.zdjęcia). Mimo licznych stron internetowych z relacjami świadków brak jest nadal oficjalnego potwierdzenia projektu, z wyjątkiem rzadkich wypowiedzi polityków (p.poniżej). Problem ignorowany jest przez duże media prasowe, na oficjalne zapytania do dyrekcji lotnisk lub lotniskowych biur ochrony środowiska zdaje się istnieć ogólny schemat odpowiedzi: Negowanie chemtrails. Jeżeli pytający nie ustępuje… Wyrażanie wątpliwości co do przedstawianych argumentów, ośmieszanie wypowiedzi świadków…

 

Przyznanie wprawdzie istnienia chemtrails ale bagatelizowanie ich znaczenia… Wskazywanie na manewry wojskowe o nieznanym znaczeniu… Odmawianie jakiejkolwiek dalszej odpowiedzi z powołaniem na „bezpieczeństwo narodowe.” „Chemtrails are real”, powiedział w czerwcu 2003 Dennis Kucinich, demokratyczny kandydat na prezydenta USA na publicznym wystąpieniu w sprawie chemtrails w kalifornijskim Santa Cruz. Kucinich żądał wstrzymania wszystkich projektów wojskowych w atmosferze, do których zaliczane się również sztuczne chmury. Po rozpylaniu widać na niebie liczne krzyżujące się smugi kondensacyjne, które po paru godzinach rozmazują się w białe zawiesiny i ich ślady widoczne są nawet po parunastu godzinach, natomiast niebo traci swój niebieski kolor. Rozpylanie przeciwdziała zasadniczo opadom atmosferycznym i prowadzi do suchej, chłodnej pogody pod mglistym niebem lub suchych burz z licznymi wyładowaniami atmosferycznymi… W ub.r. szczególną aktywność lotnictwa pokrywającego rasterowo niebo i występujące licznie po tych zabiegach suche burze obserwowano w północno-zachodniej Szwajcarii. Mimo tego, że całe niebo nad Bazyleją ubiegłym latem było nienaturalnie zmienione, nie zainteresowało to żadnego z głównych mediów informacyjnych. Mam jeszcze link do filmu gdzie widać że samolot pasażerski naprawde coś rozpyla:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.